- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (116 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (40 opinii)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (477 opinii)
- 4 Wywiad z nowym trenerem Trefla (4 opinie)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
Anwil : Prokom Trefl - trzecie starcie
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Rozwrzeszczana grupa fanów Anwilu dała się mocno we znaki w Sopocie. Kiedy część dopingowała graczy, inni wyzywali sędziów, a także robili huśtawkę z konstrukcji kosza. - Doping mają godny pozazdroszczenia. Jednak za zaśmiecanie i wbieganie na parkiet, przepychanki z ochroną i wyzywanie sędziów powinni na następne mecze dostać tylko po 20 biletów - mówił fan Prokomu.
- Ogólnie fajnie dopingowali, gdyby nie fakt, że chwilami zachowywali się jak w chlewni. W Sopocie jeszcze nigdy nie musiała interweniować ochrona, dopóki oni nie przyjechali. O czymś to chyba świadczy - dodawał fan "Mad Boy".
Odpowiedź włocławskich fanów była szczera i bezpośrednia. - Miejscowi byli żałośni z tym swoim kulturalnym dopingiem. Zachowywali się jak stare dewotki. Nie byli w stanie pomóc własnej drużynie. Nam bliższy jest bałkański model kibicowania, a nie teatralno-discopolowy. W czwartek i sobotę witamy w piekle - zapewniali przystrojeni w klubowe barwy kibice Anwilu.
Ważniejszy mecz będzie odbywał się na parkiecie. Andriej Urlep był zadowolony po starciach nad morzem. Wracał do domu z jednym zwycięstwem (tego sobie życzył przed finałem), jednak pewny swego być nie może. Gdy w drugim meczu Prokom zagrał na swoim normalnym poziomie, a samego siebie przechodził Jirzi Żidek, Anwilowi z dużym trudem przychodziło nawiązywanie wyrównanej walki z gospodarzami. I na nic są tłumaczenia, że goście zagrali słabiej, bo podobno po pierwszym meczu Jeff Nordgard, Dusan Bocevski, Damir Krupalija oraz Kris Lang świętowali zwycięstwo w jednym z sopockich ogródków piwnych. Dodatkowo słychać głosy, że Armands Skele i Tomasz Andrzejewski spędzili kilka godzin w nocnym klubie hiphopowym. Swoją drogą, znając dyscyplinę Urlepa, aż dziw bierze, by Słoweniec mógł dopuścić do tak znacznego osłabienia karności w swym zespole. - To będą tak samo trudne mecze jak w Sopocie. Na tym poziomie nie ma znaczenia, czy gra się na wyjeździe czy u siebie. Mistrzem będzie ten, kto zagra równie dobrze we własnej hali, jak i na wyjeździe - powiedział nam Andrzej Pluta, jedyny polski koszykarz wychodzący na parkiet w pierwszej piątce Anwilu Włocławek. Dodajmy, że w tym sezonie Anwil przegrał u siebie tylko dwa mecze, z czego raz w regulaminowym czasie gry. 5 kwietnia wygrał tam... Prokom (75:71; Dragan Marković 21 - Krupalija 14).
Niepokoi stan zdrowia Joe McNaulla, którego zastępował Żidek. Na szczęście szczegółowe badania nie wykazały zerwania więzadeł stawu barkowego, bądź uszkodzenia samego stawu. "Józek" ma jednak sporych rozmiarów krwiaka, którego bolesność mocno ogranicza zakres ruchu w stawie. - Joe mówi, że ból jest mniejszy, ale chcę mieć pewność, że wszystko jest w porządku. Jeśli będzie mógł zagrać, to drugim środkowym będzie Żidek. Gdyby jeszcze w czwartek nie był gotowy do gry, to zagrają ci koszykarze, którzy znaleźli się w składzie w niedzielę. Liczę na to, że Żidek i Tomas Masiulis utrzymają formę - mówi Eugeniusz Kijewski, coach Prokomu. "Kijek" zapewnia, że jego zespół jedzie do stolicy Kujaw bez presji, jaką jego koszykarze odczuwali przed pierwszymi spotkaniami. - Zobaczymy jak teraz Anwil psychicznie wytrzyma presję własnej publiczności - zastanawia się trener.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2003-06-05 10:20
fani z włocławka trzodą chlewną
dobre :)
- 0 0
-
2003-06-05 10:29
To było dobre określenie :)
W zeszłym roku na finałach z Ideą nie było takich sytuacji, po prostu inna kultura. W przyszłym roku mam nadzieję, że w finale zagra Prokom z Ideą, ale tym razem wygra PROKOM.
- 0 0
-
2003-06-05 12:45
o czym ten kijewski mowi?
Jaka presja wlasnej publicznosci? wydaje mi sie ze raczej publicznosc pomaga niz wywiera presje na swoich ulubiencach... przynajmniej tak jest we wloclawku.
jezeli kijek czuje sie skrepowany w sopocie to dopiero we wloclawku bedzie trzasl gaciami!!!!- 0 0
-
2003-06-05 12:48
anwil mistrzem!!
apropo balowania zawodnikow po pierwszym meczu to raczej sa jedynie pomowienia. nie wierze ze urlep pozwolilby na cos takiego, szczegolnie na nocne podboje mlodych zawodnikow.
- 0 0
-
2003-06-05 19:39
Będzie 2 : 2
Prokom potrafi
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.