- 1 Arka na derby po wygraną i awans (178 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (73 opinie)
- 3 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (114 opinii) LIVE!
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 5 Bardzo wysokie wygrane Bałtyku i TLG (23 opinie)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Czy czas Marticia w Treflu dobiegł końca?
Trefl Sopot
Koszykarze Trefla powinni niedługo mieć nowego trenera. Zoran Martić wciąż stawia na indywidualną grę, a to przynosi coraz gorsze efekty. Drużyna przegrała pięć ostatnich meczów. W kontrakcie szkoleniowca, który obowiązuje jeszcze półtora roku jest opcja, że może być on zweryfikowany pod kątem efektów pracy.
Zoran Martić pojawił się w Treflu przed poprzednim sezonem. Podpisano z nim 3-letni kontrakt, ponieważ w pierwszym sezonie miał spokojnie ogrywać młodzież i tworzyć fundamenty drużyny na kolejne rozgrywki.
PIĄTA PORAŻKA Z RZĘDU TREFLA SOPOT, TYM RAZEM Z ROSĄ RADOM
Z młodych koszykarzy w składzie ostał się jedynie Michał Kolenda, a doszedł do niego Bartosz Majewski. Przed sezonem przedłużono umowy z Pawłem Dzierżakiem oraz Grzegorzem Kulką. W czasie przygotowań do sezonu 2016/2017 okazało się, że trener nie widzi w składzie pierwszego z nich, więc został wypożyczony. Podobny los miał w trakcie rozgrywek spotkać Kulkę jednak skrzydłowy dalej jest w sopockim klubie. Ten wypożyczył także innego, ogrywanego w poprzednich rozgrywkach koszykarza, Pawła Kreffta.
Jedynym wartościowym ruchem w minionym sezonie okazało się zatrudnienie w jego trakcie Anthony'ego Irelanda. Ten idealnie pasuje do założeń Marticia. Potrafi sam wykreować sobie pozycję do rzutu i zdobywać wiele punktów. To jednak nie ma nic wspólnego z zespołową grą. Częsty brak taktyki w ataku i w obronie rzuca się najbardziej w oczy.
- Nie da się ukryć, że trener daje mi wiele swobody w grze, a to mi się podoba - mówi Ireland.
Wydaje się, że w Treflu mają ostatnim moment do tego, aby zmienić szkoleniowca. Nieoficjalnie przymiarki do tego zostały już poczynione. Do tego okazuje się, że kontrakt szkoleniowca daje taką możliwość.
- Pomimo słabego wyniku sportowego w ubiegłym sezonie, umowa z trenerem została utrzymana, jednak wprowadzone do niej zostały modyfikacje, które dają klubowi możliwość bieżącej weryfikacji efektów pracy - mówi Dariusz Gadomski, wiceprezes Trefla.
Jedną z opcji jest zastąpienie Marticia przez Krzysztofa Roszyka, który jest obecnie jedynym z asystentów i trenerem drugiego zespołu. Wydaje się jednak, że do takiej zmiany nie dojdzie, a do klubu trafi zupełnie nowy szkoleniowiec.
Trefl ma za sobą pięć meczów bez zwycięstwa. Po raz ostatni wygrał na początku stycznia w derbach Trójmiasta z Asseco 96:66. Zwycięstwo to dało nadzieje na spokojne miejsce w czołowej ósemce i awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Niestety po nim przyszedł znacznie gorszy moment.
A seria porażek sopockich koszykarzy może przedłużyć się do sześciu już w sobotę. Podejmą wówczas w Hali 100-lecia lidera PLK, Polski Cukier Toruń. I choć spadek na dół tabeli im nie grozi, to i tak potrzebują koła ratunkowego. W tym wypadku takowym na pewno jest wymiana szkoleniowca. W zeszłym sezonie Słoweniec wygrał z sopockim zespołem 8 z 32 meczów i zajął 15. miejsce w PLK. W obecnym żółto-czarni mają już 9 wygranych, co daje im 12. bilans w lidze.
Typowanie wyników
Jak typowano
21% | 79 typowań | TREFL Sopot | |
0% | 1 typowanie | REMIS | |
79% | 302 typowania | Polski Cukier Toruń |
Kluby sportowe
Opinie (20)
-
2017-02-07 16:22
ponieważ koncepcja "ogrywania młodych" uległa resetowi - a podobno to był trener do takiej koncepcji właśnie
To myślę, że trzeba zmienić trenera póki jeszcze można coś ugrać w tym sezonie.
Nie wiem czy nowa miotła to zagwarantuje ale nie wierzę, że zrobi to Martić. Lepiej chyba zaryzykować ze zmianą bo przynajmniej jest jakaś szansa. Obecny trener nic już więcej nie wyciśnie z drużyny. Obserwując to z trybun zauważam, że nie ma posłuchu wśród zawodników a i chemia w drużynie słaba (np delikatny wnerw współgraczy na nowy nabytek, który co prawda stara się jak może ale widocznie za dużo nie może i wg mnie zawalił już już zbyt dużo baboli, żeby mieć nadzieję że coś z tego będzie). A ponieważ logistycznie łatwiej jest zmienić jednego trenera niż wymienić paru graczy to chyba byłby dobry ruch.
Z drugiej strony trzeba przyznać, że zawodnicy też nie prezentują się jakoś wyśmienicie a takie wpadki jak z Lublinem to już mogą mieć do siebie pretensje a nie do trenera bo tam to powinni wygrać nawet z Treflikiem jako trenerem.
Poza tym trzeba myśleć o przyszłości. Dylu i Stefan to historia a nie przyszłość klubu i z całym szacunkiem ale lepiej już grać nie będą nie mówiąc o upływających latach odciskających swoje piętno.- 19 2
-
2017-02-07 15:49
center
Centra jeszcze koniecznie !!!
- 12 7
-
2017-02-07 15:34
Tak i to już kilka meczy temu powinni się go pozbyć....
- 14 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.