- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (45 opinii) LIVE!
- 2 Arka podpisuje kontrakty i wychodzi do kibiców (12 opinii) LIVE!
- 3 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (158 opinii)
- 4 Wybrzeże do Ostrowa bez Brennana (27 opinii) LIVE!
- 5 Niższe ligi. Seria porażek Gedanii trwa (10 opinii)
- 6 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
Trener Trefla udoskonala pracę poprzednika
Trefl Sopot
Trener Trefla Mariusz Niedbalski przez niemal dwa tygodnie pracy na tyle wpłynął na zespół, że ten zaczął wygrywać. Czy jednak zmienił coś w jego grze? - Dodał kilka małych rzeczy, aby ją usprawnić - uważa Eimantas Bendzius, skrzydłowy Trefla. Jak wypadną one na tle znacznie lepszego rywala niż ostatnio, jakim jest Stelmet, przekonamy się w niedzielę, w Zielonej Górze od godz. 18.
SPRAWDŹ, GDZIE W WEEKEND NA KOSZYKÓWKĘ W TRÓJMIEŚCIE?
Typowanie wyników
Jak typowano
91% | 388 typowań | Stelmet Zielona Góra | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
9% | 38 typowań | TREFL Sopot |
Po objęciu posady pierwszego trenera w Treflu Mariusz Niedbalski mówił, że drużynie potrzeba spokoju, a przede wszystkim braku szumu medialnego. Można było zdawać sobie sprawę, że szkoleniowiec nie będzie zmieniał stylu gry zespołu, gdyż jest już na to za późno. Dlatego też można zrozumieć ruch władz klubu, które postawiły na kogoś, kto zna metody pracy poprzednika i na podstawie obserwacji - mógł je poczynić przez cały poprzedni rok współpracy z Dariusem Maskoliunasem - dokonać pewnych korekt.
- Kontynuujemy pracę, którą zaczęliśmy z trenerem Maskoliunasem. Trener Mariusz zna go bardzo dobrze i tylko dodał kilka małych rzeczy, aby usprawnić naszą grę - mówi po meczu z Anwilem Eimantas Bendzius, skrzydłowy Trefla.
TREFL WRESZCIE ZWYCIĘSKI W TBL
Żółto-czarni odblokowali się w nim przede wszystkim w ataku. Poza czwartą kwartą, w której mogli czuć się bezpiecznie prowadząc różnicą około 20 pkt pokazali, że nawet z niczego potrafią zdobywać punkty. Ale podobnie było za Maskoliunasa.
Różnica tkwi w obronie. Trefl ustanowił na Anwilu swój rekord sezonu w najmniejszej licznie straconych punktów. Z jednej strony jest to zasługą beznadziejnego rywala. Z drugiej sopocianie potrafili zamienić jego błędy na kontry oraz dobrą skuteczność - rzuty z gry na poziome 48 proc.
- Graliśmy z dobrą energią w ataku i w obronie przez 35 min. W ostatnich pięciu minutach rywale zaczęli walczyć z całych sił i to nas trochę wybiło z rytmu. Na szczęście skończyliśmy spotkanie ze zwycięstwem - dodaje Bendzius.
Coraz większy wpływ na zespół ma Bojan Popović. I to w pozytywnym sensie. Po pierwsze spokojnie kreuje ataki, gdy starcza mu sił włącza się w nim opcja superobrońcy, z łatką którego przychodził do Trefla. Do tego, jako ten najbardziej doświadczony, z przeszłością w mocnych, europejskich klubach, wpływa na drużynę mentalnie.
Kiedy w jednej z akcji meczu z Anwilem Michał Michalak nie zrozumiał się pod koszem z Tadvydasem Lydeką, a wybuchowy Litwin zaczął mieć pretensje do młodszego kolego, Popović podbiegł do niego na środku boiska, lekko odepchną i powiedział parę słów. Lydeka się uspokoił, a Michalak wiedział, że ma wsparcie. To również wpłynęło pozytywnie na grę.
- Graliśmy przez większą część mecz równo. To dobry prognostyk na przyszłość. Jak widać, gdy się rozpędzimy, to trudno nas zatrzymać. Dzięki temu zbudowaliśmy dużą przewagę, której nie straciliśmy do końca starcia - uważa Michalak.
- A w kwestii play-off, to zostało jeszcze dużo do zrobienia, aby utrzymać się w ósemce. Na pewno nie gwarantuje nam tego zwycięstwo nad Anwilem - dodaje.
Co ciekawe Trefl zaczął grać słabiej, gdy Popoviciowi zabrakło sił. Na początku czwartej kwart zaczął łapać się za kolana, a na jego twarzy pojawił się grymas. Później popełnił kilka błędów i usiadł na ławce. A gra żółto-czarnych siadła.
Najważniejsze jest jednak to, że po raz kolejny pokazał, jak zależy mu na drużynie. A co do Niedbalskiego, to trafił na okres, gdy cała drużyna była maksymalnie nastawiona na zwycięstwo oraz na bardzo słabego rywala. Jak zadziałają jego korekty przekonamy się w niedzielę.
Stelmet to zupełnie inna półka niż Anwil. Drużyna, która gra o mistrzostwo Polski, a w składzie posiada wiele indywidualności oraz trenera stawiającego na obronę. Nawet gdy w pierwszej połowie rywale potrafią odskoczyć Stelmetowi na ponad 10 punktów, to po zmianie stron wicemistrz Polski jest w stanie spokojnie to odrobić i dzięki świetnej defensywie przejąć kontrolę nad meczem. Do tego Saso Filipovski posiada szersze pole manewru jeżeli chodzi o rezerwowych.
A ewentualna porażka w Zielonej Górze sprawi, że sopocianie ponownie będą musieli zacząć martwić się o grę w play-off. Dlatego mecz ze Stelmetem może być równie ważny co z Anwilem.
Tabela po 21 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Stelmet Zielona Góra | 21 | 17 | 4 | 1664:1494 | 38 |
2 | AZS Koszalin | 21 | 16 | 5 | 1800:1545 | 37 |
3 | PGE Turów Zgorzelec | 20 | 16 | 4 | 1888:1671 | 36 |
4 | Rosa Radom | 21 | 15 | 6 | 1645:1471 | 36 |
5 | Śląsk Wrocław | 21 | 14 | 7 | 1693:1588 | 35 |
6 | Asseco Gdynia | 21 | 12 | 9 | 1627:1588 | 33 |
7 | Energa Czarni Słupsk | 20 | 12 | 8 | 1560:1533 | 32 |
8 | Trefl Sopot | 21 | 10 | 11 | 1731:1740 | 31 |
9 | Polfarmex Kutno | 22 | 9 | 13 | 1682:1749 | 31 |
10 | Polski Cukier Toruń | 21 | 9 | 12 | 1663:1603 | 30 |
11 | Anwil Włocławek | 21 | 9 | 12 | 1585:1674 | 30 |
12 | MKS Dąbrowa Górnicza | 21 | 7 | 14 | 1667:1771 | 28 |
13 | King Wilki Morskie Szczecin | 22 | 6 | 16 | 1732:1878 | 28 |
14 | Jezioro Tarnobrzeg | 21 | 6 | 15 | 1760:1953 | 27 |
15 | Wikana Start Lublin | 21 | 5 | 16 | 1586:1784 | 26 |
16 | Polpharma Starogard Gdański | 21 | 5 | 16 | 1701:1942 | 26 |
Wyniki 21 kolejki
- TREFL Sopot - Anwil Włocławek 72:60 (16:13, 26:11, 25:23, 5:13)
- ASSECO Gdynia - Energa Czarni Słupsk 84:79 (19:13, 24:16, 18:19, 10:23, d. 13:8)
- Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 110:126 (27:34, 32:28, 26:36, 25:28)
- WKS Śląsk Wrocław - Polfarmex Kutno 78:68 (26:18, 14:23, 17:19, 21:8)
- King Wilki Morskie Szczecin - Stelmet Zielona Góra 70:76 (16:24, 16:25, 17:14, 21:13)
- AZS Koszalin - Jezioro Tarnobrzeg 102:75 (19:19, 33:20, 25:16, 25:20)
- MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 80:92 (24:22, 16:22, 20:29, 20:19)
- Wikana Start Lublin - Rosa Radom 67:81 (19:28, 10:23, 22:9, 16:21)
Kluby sportowe
Opinie (8) 1 zablokowana
-
2015-03-07 08:55
Brak pieniędzy, brak pieniędzy, brak pieniędzy bez tego nie będzie play-off (3)
O zwycięstwo ze stelmetem można sobie pomarzyć.
- 15 14
-
2015-03-07 09:50
...
Jak na razie to Trefl pokonał w tym sezonie zarówno Turów jak i Stelmet (i nie wyskakuj mi tu od razu z tekstem, że Stelmet trenował Adamek, bo o tym wiem)
Tak więc nigdy nie mów nigdy. Chociaż sam zgadzam się, że szanse na to zbyt wielkie nie są.- 8 5
-
2015-03-07 11:26
Pieniądze to nie wzystko...
- 4 3
-
2015-03-07 23:24
no, ale o co kaman/ dawaj kase i jedziemy na miszcza....
- 1 0
-
2015-03-07 16:25
Willie Kemp rozwali to całe towarzystwo z Zielonej Góry. (1)
- 10 2
-
2015-03-08 15:54
Hicksa w dobrej cenie można mieć -
odrobinę szaleństwa i zaangażowania więcej niż Kemp
- 1 0
-
2015-03-07 20:13
Filipowski zmiażdży Niedbalskiego.
Trefl zagra niedbale...
- 7 3
-
2015-03-07 20:52
"Trener Trefla udoskonala pracę poprzednika" - hahahahahahehe.
- 11 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.