- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (226 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (105 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (19 opinii)
- 4 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 5 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (72 opinie)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (303 opinie) LIVE!
Koszykarz Asseco od rezerwowego do lidera
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Kiedy Fiodor Dmitriew grał w Asseco dwa sezony temu, praktycznie nikt nie spodziewał się, że może stać się jednym z liderów gdyńskiej drużyny. Wówczas Rosjanin był koszykarzem uzupełniającym skład, obecnie atak zespołu Davida Dedka praktycznie bez niego nie istnieje. - Myślę, że już jesteśmy w stanie zrobić więcej, niż tylko awansować do play-off - uważa skrzydłowy. Kolejnym testem dla jego drużyny będzie czwartkowe, wyjazdowe starcie z PGE Turowem Zgorzelec. Początek o godz. 18:30.
Asseco bazuje w ofensywie w ostatnich meczach na dwóch koszykarzach: A.J. Waltonie oraz Fiodorze Dmitriewie. Powrót Rosjanina po sezonie przerwy do ligi polskiej był jednym z większych zaskoczeń.
- Bardzo lubię to miejsce. Dwa lata temu zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Z Asseco wiążą mnie same dobre wspomnienia. Dostałem nową ofertę, do tego mojej rodzinie bardzo się tu podoba. Miałem również inne oferty, ale nie były one satysfakcjonujące. Wybrałem więc tę najlepszą - tłumaczy Dmitriew.
Skrzydłowy mógł zostać w ojczyźnie, w Spartaku St. Petersburg, w którym grał w zeszłym sezonie. Tam jednak zaprosili go jednak na... testy. 30-letni koszykarz nie chciał już pełnić drugoplanowej roli. W Gdyni dostał natomiast rolę lidera i średnio ponad 30 minut na parkiecie w każdym meczu.
- To prawda. Nie siedzę zbyt często na ławce rezerwowych, gram więcej niż 15 min w meczu. Tak więc spokojnie za jedną z przyczyn powrotu do Asseco można uznać to, że zostałem jedną z głównych postaci - mówi Dmitriew.
W pierwszym sezonie gry w gdyńskim klubie skrzydłowy nie zdradzał jednak takich predyspozycji. Na początku słynął głównie z rozmów przedmeczowych z zawodnikami drużyn przeciwnych. We wszystkich miał mnóstwo znajomych. A na boisku pokazywał, że ma spore umiejętności techniczne jednak nie wykorzystywał ich zbyt często. Spędzał na nim w sumie jedynie średni 12 min.
- Wówczas doszedłem do drużyny w trakcie rozgrywek. Na początku nie grałem zbyt wiele, ale pod koniec sezonu to się zmieniło. Grałem znacznie więcej, dlatego statystyki nieco kłamią - uważa Dmitriew.
- Co do znajomości. Wcześniej sporo grałem z zespołami, które spotykaliśmy w europejskich pucharach i znałem wielu koszykarzy. A takie rozmowy są czymś normalnym, zwłaszcza, gdy z większością ma się dobry kontakt. Do tego znałem ich nie tylko z boiska, ale również z przedmeczowych odpraw. Tak więc miałem również wiele przydatnych informacji na temat tych zawodników, a to się przydawało trenerowi - dodaje.
Rosyjski koszykarz w lidze polskiej to rzadkość. Ciężko się jednak temu dziwić.
- Po pierwsze liga rosyjska jest lepsza. Następnym powodem są pieniądze, których zarobisz w niej znacznie więcej. W Rosji również w łatwiejszy sposób pokażesz się na międzynarodowej arenie. Wiele zespołów gra w Eurolidze, Eurocup czy Eurochallenge. Występujesz w większej ilości meczów, a jak wiadomo, mecz jest lepszy od treningu. A w Polsce musisz trafić do jednego z dwóch czołowych zespołów, aby pokazać się w europejskich pucharach - uważa Dmitriew.
Dmitriew po raz pierwszy pojawił się w polskim klubie, gdy Asseco grało w Eurolidze. To pomogło mu w podjęciu decyzji o przenosinach do naszego kraju. Poza tym znał już Trójmiasto. Wcześniej zawitał tutaj razem z Chimki Moskwa. Do tego byłem w Gdańsku z reprezentacją Rosji podczas mistrzostw Europy 2009.
- W Polsce czuję się bardzo dobrze. W większości rozumiem co do mnie mówią ludzie na ulicy czy w restauracji, gdzie bez problemu potrafię zamówić do jedzenie to, co chcę. Wiele słów jest podobnych, wiec czasami mogę porozmawiać po Polsku. Fajne jest też to, że gdy spacerujemy z dziećmi, to napotkani ludzie, wiedząc, że jesteśmy z Rosji, także starają się powiedzieć coś w naszym języku. Okazuje się, że znają wiele słów, a to jest bardzo miłe - mówi Dmitriew.
Pomimo innego szkoleniowca i zmiany większości drużyny, drugie wejście do Asseco Dmitriew miał ułatwione. Jak przyznaje, poprzedni trener Tomas Pacesas i obecny David Dedek stosują podobny system obrony.
- Może Pacesas był bardziej impulsywny, ale trener Dedek także potrafi być taki, gdy ktoś go mocno wkurzy. W większości, pod kątem koszykówki, są bardzo podobni. Oczywiście taktyka nie jest w stu procentach taka sama, ale tak być nie mogło - dodaje skrzydłowy.
W ofensywie stosowanej przez Dedka Dmitriew czuje się jednak jak ryba w wodzie. Otrzymuje wiele otwartych pozycji do rzutu za trzy punkty. Oddał ich w tym sezonie już 119. Za dwa punkty Rosjanin rzucał 91 razy.
- Zdarza się, że oddaję więcej rzutów za trzy punkty niż za dwa. W lidze polskiej stosuje się jednak w większości defensywę zamykającą strefę podkoszową. Stąd więcej rzutów za trzy punkty. W naszym wypadku taka taktyka jest oczywiście jak na miejscu. Mając takich strzelców, trzeba to wykorzystać - uważa Dmitriew.
- Potrafię grać pod koszem, ale to zależy od zapotrzebowania w drużynie. Jeżeli znajdzie się tam więcej miejsca, to z niego skorzystam - kończy skrzydłowy.
Tabela po 19 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Stelmet Zielona Góra | 19 | 16 | 3 | 1610:1389 | 35 |
2 | TREFL Sopot | 19 | 15 | 4 | 1589:1395 | 34 |
3 | PGE Turów Zgorzelec | 19 | 15 | 4 | 1556:1385 | 34 |
4 | Anwil Włocławek | 19 | 11 | 8 | 1457:1412 | 30 |
5 | Energa Czarni Słupsk | 19 | 10 | 9 | 1431:1395 | 29 |
6 | Rosa Radom | 19 | 10 | 9 | 1453:1443 | 29 |
7 | ASSECO Gdynia | 19 | 9 | 10 | 1337:1316 | 28 |
8 | AZS Koszalin | 19 | 9 | 10 | 1495:1473 | 28 |
9 | Śląsk Wrocław | 19 | 8 | 11 | 1428:1455 | 27 |
10 | Stabill Jezioro Tarnobrzeg | 19 | 4 | 15 | 1422:1628 | 23 |
11 | Polpharma Starogard Gdański | 19 | 4 | 15 | 1329:1581 | 23 |
12 | Kotwica Kołobrzeg | 19 | 3 | 16 | 1361:1596 | 20 |
Wyniki 19 kolejki
- ASSECO GDYNIA - Śląsk Wrocław 64:52 (18:9, 18:14, 15:15, 13:14)
- TREFL SOPOT - Energa Czarni Słupsk 89:72 (25:14, 32:18, 18:17, 14:23)
- PGE Turów Zgorzelec - Rosa Radom 68:65 (26:8, 16:15, 11:24, 15:18)
- Stabill Jezioro Tarnobrzeg - Stelmet Zielona Góra 71:90 (12:25, 16:26, 22:17, 21:22)
- Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 85:74 (25:15, 17:23, 18:18, 25:18)
- AZS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 95:63 (17:12, 21:16, 24:20, 33:15)
- Mecz zaległy z 15. kolejki:
- AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 66:64 (22:19, 15:17, 18:12, 11:16)
Kluby sportowe
Opinie (3) 1 zablokowana
-
2014-03-05 10:51
play offy ?
Turów, Zielonka i Sopot ?
Powodzenia.- 9 13
-
2014-03-05 11:02
to bardzo miły człowiek,
jest lubiany przez gdyńskich kibiców i odwzajemnia to.
- 32 4
-
2014-03-05 16:40
Fiodor to sympatyczny gość
- 20 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.