- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (92 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (34 opinie)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (476 opinii)
- 4 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (4 opinie)
- 5 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Donatas Motiejunas niczym ... Darcy Ward
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu jeszcze przed świętami pożegnali się z Euroligą sezonu 2011/2012. Niestety, w tym roku mistrzowie Polski zanotowali najgorszy występ w historii gier polskich ekip w tych rozgrywkach, biorąc pod uwagę osiągnięcia drużyn z Wrocławia, Sopotu i Gdyni. Jeden wygrany mecz pozwolił gdynianom wyprzedzić w grupie i w ogólnym bilansie sezonu zasadniczego jedynie Union Olimpiję Lubljana.
Małym pocieszeniem dla gdynian może być to, że w gronie drużyn, które pożegnały się z udziałem w tych rozgrywkach są również tak renomowane ekipy jak Caja Laboral Vittoria czy Partizan Belgrad. Zwłaszcza Hiszpanie mogą czuć żal do losu, gdyż ich pięć zwycięstw nie wystarczyło do zajęcia premiowanego awansem miejsca w grupie.
Z grupy A awansowały dalej zespoły: Fenerbahce Ulker Stambuł, Olympiakos Pireus, Bennet Cantu, Gescrap BB odpadły zaś: wspomniana Caja Laboral i SLUC Nancy. Była to zresztą najbardziej wyrównana grupa w rozgrywkach. Jej zwycięzcy ze Stambułu weszli do TOP-16 z pierwszego miejsca z zaledwie 6 zwycięstwami. Dla porównania w "gdyńskiej" grupie z takim bilansem mogliby się cieszyć najwyżej z czwartej pozycji.
Grupa A
(kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty)
1.Fenerbahce Ulker 10 6 4 785:758 16
2.Olympiacos 10 6 4 782:757 16
3.Bennet Cantu 10 5 5 724:744 15
4.Gescrap BB 10 5 5 776:755 15
5.Caja Laboral 10 5 5 802:765 15
6.SLUC Nancy 10 3 7 743:833 13
W Grupie B z kolei grała najlepsza drużyna sezonu zasadniczego. Na to miano zasłużyło sobie CSKA Moskwa. "Czerwonoarmiści" nie przegrali żadnego spotkania i widać, że jak najbardziej poważnie podeszli w tym roku do zadania odzyskania miana najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Występujący w tej grupie aktualny, klubowy mistrz Europy - Panathinaikos- przegrał dwukrotnie z CSKA i na wyjeździe z Brose Baskets, które później odpadło z dalszych gier.
Grupa B
(kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty)
1.CSKA Moskwa 10 10 0 870:729 20
2.Panathinaikos 10 7 3 834:739 17
3.Unicaja 10 4 6 791:808 14
4.Żalgiris 10 4 6 763:812 14
5.Brose Baskets 10 3 7 773:794 13
6.KK Zagrzeb 10 2 8 718:867 12
Rozgrywki w Grupie C zdominował Real Madryt. "Królewscy" doznali jedynie dwóch porażek, na parkiecie wicemistrza Euroligi w Tel-Avivie i w Belgradzie. Właśnie ekipa "Partyzantów" jest jednym z największych przegranych, obok Caja Laboral, sezonu zasadniczego rozgrywek.
Grupa C
(kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty)
1.Real Madryt 10 8 2 879:773 18
2.Maccabi Electra 10 7 3 790:732 17
3.Anadolu Efes 10 5 5 721:751 15
4.Emporio Armani Mediolan 10 4 6 738:734 14
5.Partizan mt:s Belgrad 10 4 6 739:774 14
6.Belgacom Spirou 10 2 8 729:832 12
O Grupie D, pisaliśmy najwięcej, wszak była to grupa z udziałem mistrzów Polski. Niestety gdynianie po historycznym osiągnięciu, czyli awansie do Elite 8 dwa sezony temu, teraz przeżywają jeden z największych kryzysów. Podopieczni Tomasa Pacesasa wygrali zaledwie jedno spotkanie i choć w kilku innych byli naprawdę blisko sukcesu (dwa mecze z Galatasaray, mecz w Ljubljanie czy u siebie z Unicsem), to jednak zawsze brakowało a to zimnej krwi i koncepcji gry w końcówce spotkań a to kilku dokładniejszych rzutów czy podań. Nawet mimo personalnie słabszego składu można było pokusić się o awans.
Grupa D
(kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty)
1. FC Barcelona Regal 10 9 1 793:599 19
2. Montepaschi Siena 10 8 2 779:696 18
3. Unics Kazań 10 7 3 702:656 17
4. Galatasaray 10 4 6 694:736 14
5. Asseco Prokom 10 1 9 618:743 11
6. Union Olimpija 10 1 9 589:745 11
Losowanie grup fazy TOP-16 nastąpi 28 grudnia w Barcelonie.
W sezonie zasadniczym, jak już wspomnieliśmy najlepszą drużyną była ekipa CSKA. Koszykarze z Moskwy zdobywali też najwięcej punktów na mecz 87, taką samą średnią miał Real a trzecią najskuteczniejszą ekipą był Panathinaikos 83 punkty. Z kolei z Grupy D najlepiej w tym zestawieniu wypadła FC Barcelona Regal 79 pkt., na 10 miejscu sklasyfikowano Montepaschi 77 punktów a pozostałe cztery zespoły czyli Unics, Galatasaray, Asseco Prokom i Union Olimpija zajęły cztery ostatnie miejsca w ogólnym zestawieniu z dorobkiem kolejno: 70, 69, 61 i 58 punktów na mecz.
Indywidualnie najskuteczniejszym zawodnikiem był Mirza Teletović, jednak nie zdołał on zapewnić Caja Laboral awansu do czołowej szesnastki. Koszykarz z Bośni i Hercegowiny zdobył łącznie 217 punktów co dało mu średnią 21,7 pkt. na mecz. Z "gdyńskiej" grupy w tym zestawieniu najlepszy jest Henry Domercant z Unicsu z dorobkiem 165 punktów. Spośród mistrzów Polski na 24 miejscu sklasyfikowany został Donatas Motiejunas 125 punktów, kolejne miejsca zajęli: 35. Oliver Lafayette 107 pkt., 147. Adam Hrycaniuk 60 "oczek". Jeśli chodzi o średnią zdobycz na mecz Litwin plasuje się z 12,5 pkt. na mecz na 24 miejscu.
O wiele lepiej dla mistrzów Polski wygląda statystyka zbiórek. Wygrał ją Milan Macvan z Partizana z dorobkiem 82 zbiórek, jednak na drugim miejscu uplasował się Motejunas z 79 zbiórkami, na 29 miejscu sklasyfikowano Adama Hrycaniuka z jego 47 zbiórkami. Litwin okazał się natomiast najlepszy w zestawieniu zbiórek defensywnych (64 zebrane piłki).
Jeśli chodzi o asysty to tutaj liderem sezonu zasadniczego jest Milos Teodosić z CSKA z 59 asystami na koncie, na czwartym miejscu plasuje się Marceinho Huertas z Barcelony 50 asyst) zaś na ósmym Jerell Blassingame z 45 asystami. W zestawieniu tym na 17 miejscu znajdziemy Olivera Lafayatte'a z dorobkiem 33 asyst.
Spójrzmy jeszcze na indywidualne osiągnięcia graczy z Gdyni.
Pozycja nr 1, rozgrywający
Dwójka play-makerów mistrzów Polski zagrała na swoim poziomie, nie można mieć do ich postawy większych zastrzeżeń. Jerel Blassingame wychodził w podstawowej piątce we wszystkich 10 meczach Euroligi jego średnie to: 21.15 min., 5,4 pkt, 2,1 zbiórki, 4,5 asysty. Dla gracza pozyskanego ze Słupska był to pierwszy sezon gry na tak wysokim poziomie, był najlepszym "asystentem" w ekipie Tomasa Pacesasa, choć mógłby jeszcze zdobywać nieco więcej punktów. O wiele bardziej doświadczony Oliver Lafayette, również nie zawiódł (24,33 min. 10,7 pkt., 2,5 zb. 3,3 as.) był drugim najskuteczniejszym graczem mistrzów Polski a trzeba zauważyć, że wchodził do gry jako zawodnik z ławki i spędzał na parkiecie mniej czasu niż najskuteczniejszy Donatas Motiejunas. Rozgrywającym był także Devin Brown, jednak on jedynie symbolicznie zaznaczył obecność w gdyńskiej ekipie.
Pozycja nr 2, rzucający obrońca
Przemysław Zamojski (10 spotkań, 18.06 min., 5,7 pkt, 1,6 zb., 0,3 as.) powrót po cyklu ciężkich kontuzji tego utalentowanego gracza wypadł przeciętnie, choć nierównej gry w jego wydaniu można się było spodziewać. Potrafił z Galatasaray zdobyć 15 punktów, by z Union Olimpiją nie trafić ani razu. Ma duży potencjał w rzutach zza łuku, potrzebuje czasu na dojście do wysokiej formy po długiej przerwie. Łukasz Seweryn (6 sp., 14.42 min., 5,2 pkt., 0,7 zb., 0,2 as.) oddał ponad 5 razy więcej rzutów za 3 punkty niż z półdystansu i to była jego główna broń, czym zaskakiwał rywali, równie dobrze może zagrać na "trójce". Michael Kuebler (8 sp. 6.58 min., 2,9 pkt., 0,9 zb., 0,1 as.) świetny mecz z Unicsem w Gdyni, gdzie w ciągu 19 minut zdobył 15 punktów, później juz mu tak nie szło i w 7 pozostałych meczach zdobył łącznie 8 punktów. Sławomir Sikora zagrał tylko niespełna 2 minuty w ostatnim meczu grupowym z Montepaschi.
Pozycja nr 3, niski skrzydłowy
Piotr Szczotka, reprezentant Polski na niedawne mistrzostw Europy, to już był jego trzeci sezon w Eurolidze i wydaje się, że ma o wiele większy potencjał niż to co pokazał na parkiecie. (10 sp. 16.23 min., 2,6 pkt., 1,8 zb., 1,1 as.). Pozytywnie zaskakiwał Przemysław Frasunkiewicz, wychowanek MKS Gdynia, jeden z najstarszych zawodników w kadrze trenera Pacesasa rzucał tylko zza łuku i trafiał co drugi rzut (8 sp., 14.38 min. 2,3 pkt., 1,1 zb., 0,8 as.). Alonzo Gee miał być jedna z gwiazd polskiej ekipy ale odszedł w niesławie żegnając się z drużyną i trenerem przy pomocy SMS-a. Graczowi z przeszłością w NBA takie zachowanie po prostu nie przystoi (3 sp. 28.49 min., 11 pkt., 6,3 zb., 1,0 as.)
Pozycja nr 4, silny skrzydłowy
Na tej pozycji gdynianie mają swoją największą gwiazdę w tym sezonie czyli Donatasa Motiejunasa. Litwin to wciąż jeszcze młody zawodnik (21 lat), zbierający doświadczenie i przez to czasem przydarzają mu się chwile przestoju, generalnie jednak zakontraktowanie go to przysłowiowy strzał w "10". Motiejunas był najmłodszym z graczy zgłoszonych do Euroligi przez mistrzów Polski a jednocześnie był najlepszym, grał za każdym razem w wyjściowej piątce (10 sp. 31,17 min., 12,5 pkt., 7,9 zb., 0,9 as.) pasuje tu jak ulał przypadek ... Lotosu Wybrzeża Gdańsk gdzie najlepszym zawodnikiem był niemal najmłodszy Darcy Ward. Szkoda, że Litwin nie pogra nad morzem dłużej, ciężko bowiem przypuszczać, by mistrzowie Polski zdołali zatrzymać go na przyszły sezon. Wiele słów krytyki padło pod adresem Fiedora Dmitriewa. Rosjanin ma fatalne statystyki (10 sp. 7.24 min., 0,9 pkt, 1,0 zb., 0,5 as.) mimo, że pochodzi ze świetnej koszykarskiej szkoły, ma bardzo dobre warunki fizyczne i najlepiej w drużynie wykonuje rzuty wolne.
Pozycja nr 5, środkowy
Adam Hrycaniuk i Adam Łapeta w tym sezonie wyszli "spod skrzydeł" Ratko Vardy i rzuceni na głęboką wodę nie potrafili zastąpić swojego byłego kolegi z zespołu. Jeśli chodzi o Hrycaniuka (10 sp. 20,37 min. 6 pkt., 4,7 zb., 0,6 as.) to wydaje się, że poprzednie sezony miał lepsze i z pewnością stać go na lepsza grę. Łapeta natomiast (10 sp. 20.22 min., 4,7 pkt., 4,3 zb., 0,3 as.) czyni stałe postępy choć fani zapewne liczyli na więcej.
Kluby sportowe
Opinie (34) ponad 10 zablokowanych
-
2011-12-25 20:22
Przypominam, że Zamojski ma już 25 lat,a wciąż traktowany jest jak utalentowany junior
- 34 3
-
2011-12-25 11:19
(2)
Logan w Panatinaikosie słabo sobie radzi, w sumie to dla mnie zaskoczenie, że nie zrobił kariery na zachodzie, za to Ewing robi na wschodzie - staty ma nieziemskie w meczach ligowych, a liga ukraińska myślę, że przewyższa naszą o poziom.
- 9 10
-
2011-12-25 15:51
od kiedy Grecja to zachód? (1)
- 1 11
-
2011-12-25 15:53
Hiszpania? Caja Laboral
- 2 11
-
2011-12-25 15:46
HEJ ASSECO!!!
- 15 14
-
2011-12-25 15:02
Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku 2012
Wszystkim Klubom Sportowym* w Polsce
*nie dotyczy APG - za kupczenie rozgrywkami- 37 28
-
2011-12-25 15:00
asseco gdynia - ten klub to śmiech
- 31 24
-
2011-12-25 11:03
Devin Brown to raczej był SG/SF był, w paru meczach z konieczności wyprowadzał piłkę, po kunszt "trenera" Pacesasa sprawił, że mieli w meczu tylko jednego rozgrywającego (Lafayette później dołączył) - co nie zmienia faktu, że Brown miał zwinność zmęczonego Piotrka Szczotki, a chyba miał śmigać w zamyśle trenejro. I tak największa beka jest z super strzelca Dimitrieva i motywu ucieczki Alonzo Gee (niczym Henryk Walezy, podobno Pacesas z Kueblerem też ścigali Amerykanina dopóki mogli)...
- 20 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.