• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dorównali mistrzom

jag.
9 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 

Arka Gdynia

Prawie godziny gry w przewadze jednego zawodnika oraz rzutu karnego potrzebowali mistrzowie Polski, aby zdobyć w Gdyni remis. Mecz zakończył się wynikiem 1:1 (1:0). Prowadzenie dla Arki zdobył Olgierd Moskalewicz w 28. minucie z wolnego, a wyrównał z jedenastu metrów w 63. minucie Roger. To czwarty remis żółto-niebieskich w szóstym ligowym meczu w tym sezonie.

ARKA: Witkowski - Kowalski, Jawny, Sobieraj, Sokołowski - Ława, Przytuła (64 Bazler), Moskalewicz - Wróblewski, Dziedzic (37 Kościelniak), Niciński (46 Pilch).

LEGIA: Fabiański - Bronowicki, Dick, Balde, Edson - Radović, Surma (78 Gottwald), Junior, Roger - Włodarczyk (46 Janczyk), Elton (64 Vukovic).

Sędziował: Podgórski (Wrocław). Żółte kartki: Jawny, Sobieraj, Przytuła, Niciński, Pilch (Arka). Elton, Surma (Legia). Czerwona kartka: Sobieraj (za drugą żółtą - 35. minuta).

Jeszcze niespełna dwie godziny przed meczem trwały prace kosmetyczne przy murawie. Gdynianie zapoznali się z boiskiem podczas kwadransa rozruchu w czwartek wieczorem. Legioniści jeszcze przed grą próbowali szukać dziury w całym, przechadzając się drużyną po boisku i podejrzliwie zaglądając... pod trawę. Jednak Mariusz Podgórski nie miał żadnych obiekcji. - Po zimie w Polsce grało się na gorszych boiskach. Tutaj jest miękko, ale równo i nic nie zagraża zdrowiu zawodników. Ani przez moment nie miałem wątpliwości, czy pozwolić na grę - przyznał wrocławski arbiter. Jego słowa potwierdzali robotnicy schodzący z murawy. - Nikt nie wyjdzie z boiska suchy, ale przynajmniej się nie potłucze.

Na nowej murawie Arka przełamała się. Strzeliła pierwszego gola w ekstraklasie u siebie od 22 kwietnia. W 27. minucie około 20 metrów od bramki Janusza Dziedzica nieprzepisowo powstrzymał Edson. Z wolnego Moskalewicz strzelił nad murem tak zaskakująco, że Łukasz Fabiański nawet nie ruszył się do piłki, która ugrzęzła w prawym rogu bramki. I trzeba od razu dodać, że prowadzenie gospodarzy było w pełni zasłużone. Grali pressingiem daleko od własnego przedpola, co sprawiało że mistrzowie Polski nie mogli rozwinąć skrzydeł. Już w 20. minucie Fabiański musiał interweniować poza polem karny po szybkiej akcji Moskalewicza. Początkowo goście odgryzali się jedynie po wolnych. W 11. minucie po wrzutce Juniora, debiutującego w Legii, w czystej pozycji nad poprzeczką uderzył Mamodou Balde.

Gdyby Legia nie miała Miroslava Radovica, zapewne przegrałaby z Arką po raz drugi w historii występów w I lidze, choć to był już 17 mecz tych drużyn. Serbski pomocnik był przez gdynian aż dziesięciokrotnie faulowany. To jego dwukrotnie nieprzepisowo powstrzymywał Krzysztof Sobieraj za co wyleciał z boiska. Także Piotr Jawny faulował w polu karnym Radovica, dzięki czemu Legia dostała karnego na remis. Inna sprawa, że arbiter lubił widzieć przewinienia głównie gospodarzy. Dość powiedzieć, że tylko przed przerwą przeciwko Arce podyktował aż 16 wolnych, gdy gościom w całym spotkaniu odgwizdał 12 fauli.

- O ile do pierwszej żółtej kartki nie mam zastrzeżeń, to do drugiej pewne już tak. Co prawda wystawiłem nogę, ale rywal miał dość miejsca, aby mnie obiec. Ale jak stary cwaniak się przez nią przewrócił, a ponadto kopnął mnie tak dotkliwie, że nie wiem, czy nie odniosłem kontuzji - usprawiedliwiał się Sobieraj, który w piątek faulował tylko dwa razy, ale za każdym razem sędzia pokazywał mu żółte kartki. Czerwoną gdyńskiemu obrońcy "Wreczono", gdy był znoszony na noszach poza boisko! Warto przypomnieć, że również przed rokiem, gdy Arka podejmowała Legię, od pierwszej połowy musiała grać w "10". Wówczas z gry wykluczono Benjamina Imeha za faul na Wojciechu Szali.

Aby poradzić sobie w osłabieniu, Wojciech Stawowy musiał zrezygnować z ofensywnego ustawienia. Z gry został wycofany, bardzo przebojowy tego dnia Janusz Dziedzic, a po raz pierwszy w tym sezonie na boisko wyszedł Ireneusz Kościelniak. Zwłaszcza po przerwie Legia osiągnęła wyraźną przewagę. Strzelała dużo na bramkę, gdyż blisko 20 razy, ale najczęściej niecelnie. Gdy trzeba było, na wysokości zadania zawsze stawał Norbert Witkowski. Jedynie na strzał z karnego nie mógł nic poradzić.

Broniąc się głęboko, gdynianie próbowali zadać jednak zwycięski cios. I były ku temu okazję. W 72. minucie Piotr Bazler wypuścił sam na sam z bramkarzem Grzegorza Pilcha i zapewne tylko sędziowie widzieli spalonego. W 84. minucie znów Bazler znalazł w dobrej pozycji kolegę, a Moskalewicz huknął minimalnie nad poprzeczką. Wreszcie w ostatniej minucie Pilch przegrał pojedynek z Fabiańskim, ale zdołał jeszcze odzyskać piłkę i dograć do Tomasza Sokołowskiego. Strzał obrońcy wybili legioniści z pustej bramki. - Chyba mogłem uderzyć z pierwszej piłki. Jednak i po jej przyjęciu nie strzeliłem źle. Trafiłem w róg bramki, ale był tam obrońca. Uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie, choć chcieliśmy wygrać i szkoda tych straconych punktów. - mówił ekslegionista, który w Arce jest od lipca i po raz pierwszy grał przeciwko byłym kolegom.

Trenerski dwugłos:
Wojciech Stawowy: - Żałuję, że musiał zejść Sobieraj. Nie chcę oceniać sędziego, ale wydaje mi się, iż pokazanie drugiej zółtej kartki musi być głęboko przemyślane. Przez grę w osłabieniu straciła nie tylko Arka, ale przede wszystkim widowisko. Nie chce gdybać co by było gdyby, ale chcieliśmy w tym meczu atakować, a w osłabieniu trudno grać z fantazją. Dlatego liczyliśmy na jedną-dwie kontry. I były ku temu okazje. Szkoda, że Pilch w końcówce lepiej nie poprowadził piłki, bo mógł w tych sytuacjach lepiej strzelić. W takich okolicznościach remis z Legią to nie wiem, czy nasz sukces czy porażka. Na pewno znów przedłużyliśmy niechlubną passę bez zwycięstwa. Z drugiej strony jakość naszej gry jest coraz wyższa i w każdym najbliższym meczu jest nadzieja na wygraną

Dariusz Wdowczyk: - Liczyliśmy tu na zwyciestwo, żałuję że nie ma trzech punktów. Graliśmy dobry mecz, ale brakowało wielokrotnie trafnych decyzji. Zwłaszcza pod bramką rywali, kiedy to szwankowało wykończenie akcji, czy nie było ostatniego podania.

* * *

Szkoda, że ten mecz zepsuła nieodpowiedzialna garstka publiczności. Jeszcze przed rozpoczęciem gry na stadion musiała wkroczyć policja, a sektor kibiców Legii pacyfikowała armatka wodna. Po meczu zaś funkcjonariusze powstrzymywali gdynian, którzy wtargnęli na murawę strzałami z broni gładkolufowej. Dziwne to tym bardziej, gdyż przed spotkaniem legioniści skandowali "agresja-zło", a popularny "Megafon" apelował do publiczności, aby tym razem nie było antydopingu".

Pozostałe mecze 6. kolejki: Wisła Płock - Widzew Łódź 2:2 (0:1). Bramki: Tomasz Michalek (48), Paweł Sobczak (68) - Bartłomiej Grzelak (45), Krzysztof Sokalski (77). GKS Bełchatów - Cracovia 2:1 (1:1). Łukasz Garguła (38), Dariusz Pietrasiak (69) - Piotr Bania (45), ŁKS - Zagłębie Lubin 2:2 (0:0). Dariusz Kłus (54), Rafał Niżnik (71) - Maciej Iwański (50), Michał Chałbiński (56). Górnik Zabrze - Odra Wodzisław 2:2 (0:0). Arkadiusz Aleksander (62), Jacek Kowalczyk (68-sam.) - Marcin Chmiest (49), Mariusz Muszalik (60). Korona Kielce - Górnik Łęczna 2:0 (1:0). Marcin Kaczmarek (45), Marcin Kowalczyk (61). Groclin Dyskobolia - Lech Poznań 1:0 (0:0). Adrian Sikora (60). Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 0:0.

1. GKS BOT Bełchatów 6 5 0 1 14: 6 15
2. Wisła Kraków 6 3 3 0 8: 3 12
3. ŁKS Łódź 6 3 2 1 11: 6 11
4. Kolporter Korona 6 2 3 1 8: 5 9
5. Zagłębie Lubin 6 2 3 1 8: 7 9
6. Widzew Łódź 6 2 3 1 7: 6 9
7. Legia Warszawa 6 2 2 2 10: 9 8
8. Groclin Dyskobolia 6 1 4 1 4: 4 7
9. Cracovia Kraków 6 2 1 3 11:13 7
10. Lech Poznań 6 1 3 2 11:12 6
11. Wisła Płock 6 1 3 2 6: 8 6
12. Pogoń Szczecin 6 1 3 2 5: 7 6
13. Górnik Zabrze 6 1 2 3 6: 9 5
-----------------------------------------------
14. Odra Wodzisław 6 1 2 3 5:10 5
-----------------------------------------------
15. Górnik Łęczna 6 1 2 3 2: 7 5
16. Arka Gdynia 6 0 4 2 2: 6 4
jag.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (72) ponad 20 zablokowanych

  • Ale ta Legia cienka

    hehe... nie dać rady Arce, która nie potrafi strzelać bramek, wygrywać meczy i na dodatek gra w 10.
    Jaka ta orendż liga jest biedna skoro mistrz Polski gra tak beznadziejnie.

    • 0 0

  • mecz

    bylem widzialem,mecz kapitalny Legaia slaba ,jak na mistrza ,sedzia robil co sie dalo aby W-wa nie stracila 2 pkt.Kibice a w-wy beznadziejni,ale garstka idiotow z ARKI Ci ktozy chcieli wywclic plot to tez idioci.Ogolnie mecz dobry widowisko jeszcze lepsze.

    • 0 0

  • ciekawe kto otworzył płot kibicom arki? czyżby ochrona?! a tak w ogóle to ta ochrona wyglądała jak ministranci, żadnych interwencji, łomatko...

    • 0 0

  • BEDZIE ZWYCIESTWO JUZ ZA TYDZIEN.

    GDYBY NIE STRATA ZAWODNIKA ARECZKI BYLOBY 2-0.PEWNE.JA OSOBISCIE CZEKAM SPOKOJNIE NA NASTEPNY MECZ,BEZ OBAW.GRA ARECZKI JEST B.DOBRA.ZAWSZE I WSZEDZIE ARECZKA NAJLEPSZA BEDZIE.legia CHOWA SIE GRA I TYLE!!!!

    • 0 0

  • A ja jestem zdegustowany!

    Jestem zdegustowany wynikiem, grą i obietnicami! KIedy w końcu mamy się przełamać? Na koniec rundy? Czeka nas teraz kolejny mecz w którym pewnie się przełamiemy, tzn mamy przełamać... A sytuacja robi się coraz bardziej nieciekawa! Co nam z tej OE? Same obietnice... :(

    • 0 0

  • Nie ma co płakac na sedziów

    bo ogładałem powtórkę na C+ i sedziowali bardzo dobrze !!! Szczerze mówiac mimo ambitnej postawy bylismy poprostu słabsi piłkarsko! !!
    doping w naszym wykomaniu bardzo przecietny, natomiast Legii wogle nie było słychac !!!

    • 0 0

  • do kibicow Lechii

    pogadamy po meczu ze Slaskiem,teraz zaczynaja sie schody dla Lechii a Arka odwrotnie bedzie miala z gorki i jeszcze jedno Lechisci ladna murawa no nie troche boli co ale nie przejmujcie sie i Wy sie doczekacie 1 ligi ale w 22 wieku.

    • 0 0

  • Typowe tłumaczenia yboli !!!

    Sedzia nas oszukał - by bardzo dobry
    prowadzilismy dobry doping - był mocno przecietny
    fajna oprawa - bieda maksymalna
    Nasi "chłopcy" byli na zakupach w Tesco - Legia atakuje flage
    itp,itd, a tak w ogóle nas wszystko jest zawsze najlepsze !!!

    • 0 0

  • do kibica z zaspy

    masz racje arce zostalo juz tylko zgorki ale do2 ligi

    • 0 0

  • ostatnie 3 punkty zdobyte 18 marca !!!

    175 dni bez zwyciestwa w rozgrywkach ligowych

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

73% ARKA Gdynia
12% REMIS
15% Odra Opole

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 36 64 61.1%
2 Sławek Surkont 37 62 56.8%
3 Renata Koczyńska 37 61 56.8%
4 Roman Sutkowski 33 61 60.6%
5 Mariusz Kamiński 37 61 54.1%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 34 21 5 8 60:34 68
2 GKS Katowice 34 18 8 8 68:35 62
3 Arka Gdynia 34 18 8 8 52:34 62
4 Motor Lublin 34 16 8 10 49:42 56
5 Górnik Łęczna 34 14 13 7 35:29 55
6 Odra Opole 34 15 8 11 42:32 53
7 Wisła Płock 34 14 9 11 46:46 51
8 Miedź Legnica 34 13 12 9 52:36 51
9 GKS Tychy 34 16 3 15 43:47 51
10 Wisła Kraków 34 13 11 10 62:50 50
11 Stal Rzeszów 34 14 6 14 53:60 48
12 Chrobry Głogów 34 11 9 14 35:49 42
13 Znicz Pruszków 34 12 6 16 34:44 42
14 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 10 11 13 56:52 41
15 Polonia Warszawa 34 8 11 15 41:50 35
16 Resovia 34 9 7 18 39:60 34
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 34 4 11 19 26:59 23
18 Zagłębie Sosnowiec 34 2 10 22 21:55 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 34 kolejki

  • ARKA GDYNIA - GKS Katowice 0:1 (0:1)
  • Miedź Legnica - LECHIA GDAŃSK 4:1 (1:1)
  • Odra Opole - Znicz Pruszków 2:0 (1:0)
  • Wisła Płock - Resovia 1:2 (0:1)
  • Motor Lublin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (2:0)
  • Chrobry Głogów - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
  • Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:3 (0:0)
  • GKS Tychy - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
  • Stal Rzeszów - Polonia Warszawa 1:2 (1:1)

Ostatnie wyniki Arki

44% ARKA Gdynia
17% REMIS
39% GKS Katowice

Relacje LIVE

Najczęściej czytane