• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Doświadczenie Vardy zaprocentowało w końcowce

Krzysztof Klinkosz
24 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Koszykarze Asseco Prokomu dopiero w szóstym meczu bieżącej edycji Euroligi wygrali po raz pierwszy. Po zaciętym spotkaniu na własnym parkiecie mistrzowie Polski pokonali BK Chimki Moskiewski Region 71:67 (12:12, 20:24, 16:12, 23:19). Jednym z głównych autorów zwycięstwa był Ratko Varda, który w ostatniej kwarcie zdobywał kluczowe punkty. Niestety, w ostatniej akcji gdynianie nie upilnowali Siergieja Monii, który rzutem za trzy sprawił, że to rywale mają lepszy bilans dwumeczu.



ASSECO PROKOM: Varda 14, Brown 8, Eldridge 7, Giddens 5, Burrell 2 - Ewing 13, Widenow 12, Jagla 6, Łapeta 2, Hrycaniuk 2, Szczotka 0.

Chimki: Langford 17, Monia 14, Eze 7, Lopez 7, Panin 0 - Loncar 8, Fridzon 6, Sawrasienko 6, Kelati 2, Planinić 0.

Kibice oceniają



W składzie zespołu z Rosji pojawił się jednak Thomas Kelati kontuzjowany ostatnio reprezentant Polski, który rozpatrywany był także jako gracz Asseco Prokomu.

Z kolei trener Tomas Pacesas po raz kolejny zaskoczył zestawieniem wyjściowej piątki. Nie znalazł się w niej nikt z krajowego składu Asseco Prokomu, za to na parkiecie pojawił się Courtney Eldridge.

Wynik otworzył rzutem spod kosza po własnej zbiórce Ronald Burrell jednak błyskawicznie w odpowiedzi za trzy punkty trafił Raul Lopez. Obydwie ekipy miały na początku meczu kłopoty ze skutecznościaą. W 4 minucie było 4:3 dla gospodarzy.

Bobby Brown, który w pierwszym meczu tych drużyn bardzo szybko "spadł" z boiska, chciał najwyraźniej się zrehabilitować. Po jego wolnych w 5 minucie było 6:5 dla Asseco Prokomu. 4 punkty z tego dorobku należało właśnie do Amerykanina.

Rosjanie próbowali zdobywać punkty rzutami za 3 punkty, gdynianie, tak jak zapowiadał ich trener, grali szybkie akcje, jednak zarówno jedna jak i druga drużyna zapomniała o tym co w sporcie najważniejsze - zdobywaniu punktów.

W 7 minucie było tylko 6:6. Po kolejnych akcjach na nieznaczne prowadzenie wyszli goście, zdobywali oni punkty jedynie z wolnych i w 9 minucie było 10:6 dla ekipy z Rosji.

W ostatniej minucie gdynianie wreszcie przyspieszyli i zaczęli zdobywać punkty. Blokiem na Zoranie Planiniciu popisał się Jan Hendrik Jagla a później Niemiec pobiegł pod kosz rywali i trafił na 10:12, wreszcie tuż przed syreną kończącą pierwszą część meczu trafił Ewing i było 12:12.

Gdyński rozgrywający trafił także tuż po wznowieniu gry i mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie 14:12. "Przy okazji" był też faulowany, wykorzystał wolnego i było 15:12.

W 13 minucie dwa razy z rzędu "trójki" trafili gospodarze, najpierw uczynił to Filip Widenow a później Jagla i było już 22:16 dla gospodarzy.

Trener Chimek wziął czas i powstrzymał ofensywę gdynian. Po punktach m.in. Kelatiego było już tylko 22:21 dla Asseco Prokomu. Po chwilowej niemocy rzutowej mistrzów Polski J.R. Giddens trafił zza łuku i było 25:21 dla gospodarzy.

Chimki ponownie zniwelowały stratę (27:27) ale wówczas swoje pierwsze punkty w Eurolidze zdobył doświadczony Eldridge. Były gracz Kagera Gdynia zdecydował się na dynamiczne wejście pod kosz z lewej strony, był jednak faulowany ale bez trudu wykorzystał dwa wolne (29:27).

Ten sam zawodnik za chwilę dostał piłkę po zbiórce Adama Hrycaniuka i trafił za 3 punkty (32:30), niestety kolejnych dwóch szans na punkty - po rzutach osobistych - już nie wykorzystał.

W końcówce drugiej kwarty to goście zagrali skuteczniej. Po "trójce" Siergieja Monii było już 36:32 dla Rosjan. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

W dwóch pierwszych kwartach Ewing zdobył 7 a Jagla 6 punktów dla mistrzów Polski zaś dla Chimek 11 "oczek" zdobył Monia.

W drugiej połowie pierwsze punkty dla gdynian zdobył Eldridge (34:36). Do remisu w 23 minucie doprowadził Giddens po indywidualnej akcji (36:36). Niestety w kolejnych akcjach goście wręcz wzorcowo wymanewrowali gdyńską obronę i zdobywali punkty z łatwych pozycji. W 26 minucie było 43:38 dla Chimek.

W 28 minucie z parkietu musiał zejść Planinić, który pod gdyńskim koszem upadł i najprwadopodobniej doznał kontuzji nadgarstka. Po wolnym Lopeza było 46:42 dla Chimek.

Za moment Widenow zniwelował straty na 44:46 a Hrycaniuk doprowadził do kolejnego w meczu remisu (46:46). Po kolejnych punktach Bułgara mistrzowie Polski objęli prowadzenie 48:46 ale niemal natychmiast Sergio Scariolo wziął czas. Po 30 minutach meczu był remis 48:48.

Na początku ostatniej odsłony punkty dla zespołu z Gdyni zdobywał tylko Varda. Eks-koszykarz Chimek po 4 celnych wolnych doprowadził do stanu 52:50. Po pierwszych w meczu punktach Vardy z gry było 56:50 a w 34 minucie gospodarze objęli najwyższe w meczu prowadzenie (58:50) po tym jak Brown efektownym, dynamicznym wsadem zdobył punkty.

Niestety kolejne akcje gości gdynianie kończyli faulami a gracze z Rosji nie mylili się na linii rzutów wolnych. W 35 minucie było 58:56.

W ważnym momencie, na nieco ponad 3 minuty przed końcem meczu za 3 punkty trafił Widenow (63:58). Kolejna "trójka" tym razem Vardy dała gdynianom prowadzenie 66:60.

Gdyński środkowy rozgrywał świetną końcówkę meczu, po jego punktach na 52 sek. przed końcem było 69:64 dla mistrzów Polski. Gdynianie utrzymali już do końca wygraną ale w ostatniej sekundzie Monia trafił za 3 punkty i gdynianie nie odrobili strat z pierwszego meczu, przegranego 76:82.

Pozostałe wyniki
Partizan Belgrad - Żalgiris Kowno 68:62 (23:14, 21:15, 10:14, 14:19), Maccabi Electra Tel-Awiw - Caja Laboral 81:70 (21:15, 17:17, 17:19, 26:19).

1. Maccabi Electra Tel-Awiw 6 5 1 489:422 11
2. Żalgiris Kowno 6 4 2 444:437 10
3. Partizan Belgrad 6 4 2 399:403 10
4. Caja Laboral 6 2 4 463:462 8
5. Chimki Moskwa 6 2 4 422:430 8
6. Asseco Prokom Gdynia 6 1 5 408:471 7

Opinie (83) ponad 20 zablokowanych

  • do boju chimki

    • 5 19

  • to bylo dobre cala hala robi fale,haha dawno sie tak nie usmialem,a ludzi multum:)

    • 6 13

  • wiemy, liczy sie tylko beto...., bo nic innego nie macie..więc darujcie sobie tu wpisy.. (4)

    • 11 7

    • Mamy Trefla i jemu kibicujemy. A myślisz, że na Ergo byli tylko sopocianie? (1)

      • 7 9

      • to smutne, że musicie jeździć do innych miast

        żeby móc kibicować. To chyba jedyny taki przypadek w Polsce

        • 4 1

    • Tak się składa, że mamy także Trefla, drugiego Trefla, rugby, hokej,

      A na mzks możesz sobie kibicowac od biedy.

      • 5 9

    • A co ma piernik do wiatraka? Odwal się od Gdańska i zamiast siedziec w chacie idź na mecz, bo frekwencja słabiutka.

      • 4 10

  • sledzie zal mi was,ciagle w dupe,pilka,kosz oj masakra sie szykuje a na dodatek Lotos was olal:) (2)

    • 5 19

    • lotos nas olał? pierwsze slysze. natomiast Olechnowicz dostał wytyczne 'płemieła', wczesniej za Pisu Jacus Kur(e)wski - najwiekszy kibic Smietnika Gdansk zalatwil wam Energe. Ciagna to bagno za uszy ekipy rzadzace, oj ciagna.

      • 3 1

    • OJEJKU

      A czym Gdańsk raduje swoich mieszkańców. Chyba PO.

      • 1 0

  • go go Chimki (1)

    • 5 20

    • już dojechali do stacji PORAZKA:)

      • 3 2

  • Co?

    Brawo Asseco , gdyby nie Varda byłoby ciężko.

    • 19 1

  • Śmieszna efemeryda, ze śmieszną frekwencją. Co już ciśnienie na kosza spadło? (1)

    • 6 14

    • sam jesteś śmieszny, frekfencja jak na środek tygodnia ok:)

      • 6 1

  • I tak dalej OSTATNIE miejsce - wstyd! (1)

    I tak pozostanie.

    • 5 19

    • inne zespoły nie mają naet widoków na to miejsce w eurolidze:)

      • 6 2

  • Wygrana 71:67

    Brawo!!!!

    • 24 5

  • no !!! (2)

    W końcu zespół pograł.
    Pacek nadal w aktorskiej formie,
    Najmilszym akcentem były
    tańczące dziewczyny.

    • 15 6

    • Szkoda tylko (1)

      • 0 2

      • że dziewczyny śledziami zajeżdżały...

        • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga
M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek
2 Trefl Sopot
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
4 King Szczecin
5 Legia Warszawa
6 Śląsk Wrocław
7 MKS Dąbrowa Górnicza
8 PGE Spójnia Stargard
9 Polski Cukier Start Lublin
10 Dziki Warszawa
11 Icon Sea Czarni Słupsk
12 Arriva Polski Cukier Toruń
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
14 Tauron GTK Gliwice
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
  • Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
  • TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 oraz 82:81
  • Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70 oraz 98:84
  • King Szczecin - Legia Warszawa 85:80 oraz 80:77
  • Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 76:85 oraz 81:64
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek 2
PGE Spójnia Stargard 0
King Szczecin 2
Legia Warszawa 0
TREFL SOPOT 2
MKS Dąbrowa Górnicza 0
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 1
Śląsk Wrocław 1

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane