- 1 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (463 opinie) LIVE!
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (21 opinii)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (83 opinie)
- 4 Wszystko o derbach Lechia - Arka (163 opinie)
- 5 Koszykarze awansowali na igrzyska (6 opinii)
- 6 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (105 opinii)
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
19 maja 2024
(6 opinii)Dziękujemy za najlepszy sezon w historii!
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Niestety, nie udało się. Przy wypełnionych po brzegi trybunach Hali Gdynia Asseco Prokom zakończyło najlepszy sezon w historii męskiej koszykówki klubowej w Polsce w europejskich pucharach. Podopiecznym Tomasa Pacesasa dziękujemy za fantastyczne wygrane, choćby nad Realem Madryt i awans do Elite 8 Euroligi. Tuż przed Final Four mistrzowie Polski ulegli Olympiakosowi Pireus 1-3. Dzisiaj gdynianie przegrali u siebie 70:86 (20:28, 12:22, 16:16, 22:20) i pożegnali się z rozgrywkami. Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z tego pojedynku.
ASSECO PROKOM: Logan 18, Woods 16, Burell 4, Łapeta 2, Harrington 0 - Ewing 14, Zamojski 7, Jagla 4, Varda 3, Hrycaniuk 2, Szczotka 0, Seweryn 0.
OLYMPIAKOS Childress 22, Teodosić 15, Kleiza 14, Schortsanitis 12, Halperin 0 - Papaloukas 7, Mavrokefalides 9, Beverley 4, Bourousis 2, Vujcić 1, Vasilopoulos 0, Penn 0.
Kibice oceniają
Doskonały początek gospodarzy! Wynik już po pierwszej akcji rzutem zza linii 6,25 otworzył David Logan. Reprezentant Polski za chwilę podwyższył na 5:0, a Adam Łapeta na 7:0.
Łatwej przeprawy gdynianie jednak nie będą mieli. Już w 3. minucie potężny Sofoklis Schortsanitis zdobył punkty spod kosza, a że był faulowany, wykorzystał rzut wolny i to Grecy objęli prowadzenie 8:7.
Prowadzenie dla gospodarzy odzyskał Qyntel Woods , wykorzystując rzuty wolne po niesportowym faulu, ale natychmiast przypomniał się Linas Kleiza, trafiając na 10:8 dla Olympiakosu.
Mistrzowie Polski walczyli o przedłużenie ćwierćfinałowej rywalizacji i powrót na decyzujące starcie do Pireusu, Grecy o wygraną, która dawała im awans po raz drugi z rzędu do Final Four. Jednak nie było widać, że polska drużyna to nowicjusz na tym szczeblu rozgrywek, a Olympiakos osiągnął "8" po raz czwarty z rzędu.
Wszyscy koszykarze, bez względu na wygrane pieniądze i zgromadzone pieniądze na kontach liczonych w miliony dolarów są tylko ludźmi i podlegają emocjom. A stawka meczu spowodowała niepotrzebne nerwy u zawodników obydwu ekip. Zaczęły się niesportowe faule.
W 6. minucie wicemistrzowie Grecji, którzy już we wtorek mieli rozjechać się do domów na święta, prowadzili 15:11. Muszą być wściekli na gdynian, że nadal grają zamiast świąto9wać z rodzinami. Nasi sobie na razie z tego nic nie robią. Jeszcze w tej samej minucie Woods efektownym wsadem doprowadził do remisu 15:15.
Niestety, gdynianie nie potrafili skutecznie wykończyć kolejnych akcji, co z kolei udawało się drużynie gości. Grecy szybko odzyskali prowadzenie i w 7. minucie było 21:15 dla Olympiakosu.
Po zadziwiającej decyzji sędziego, który odgwizdał faul ofensywny Ratko Vardzie ,akcję Olympiakosu "trójką" wykończył Kleiza i było 24:16 dla gości. Gdynianie zmniejszyli nieco dystans w końcówce kwarty (20:26), ale kolejna dyskusyjna decyzja sędziów przyniosła rzuty wolne Grekom i ich prowadzenie po 10 minutach 28:20. Czyżby miało się potwierdził przysłowie o wietrz wiejącym w oczy biednym? Budżet mistrzów Polski jest znacznie niższy niż ten zgromadzony przez rywali.
Grecy lepiej rozpoczęli drugą kwartę i szybko podwyższyli prowadzenie na 33:20. Gdynianie mieli też sporego pecha piłka po ich rzutach kilka razy "wykręcała się" z kosza. Dopiero Logan w 14 min. zdobył pierwsze punkty dla gospodarzy w tej odsłonie (23:33).
Niestety, punkty polskiego Amerykanina długo były jedynymi, które zdobyli mistrzowie Polski w drugiej kwarcie. Grecy wyszli już w 16. minucie na prowadzenie 39:23 i dopiero wówczas Przemysław Zamojski trafił "trójkę" na 26:39. Nie bez kozery przed spotkaniem trener Tomas Pacesas podkreślał, że ważna dla wyniku będzie postawa rezerwowych.
Szkoda, że gdynianie zupełnie nie mogli przeciwstawić się ekipie gości w drugiej kwarcie, zbyt łatwo gubili piłkę i popełniali proste błędy. Stać ich było jedynie na pojedyncze udane akcje. Już w 17. minucie za 5 przewinień "spadł" Adam Łapeta. Olympiakos całkowicie przejął kontrolę nad meczem i w 18. minucie prowadził aż 45:28.
W końcówce pierwszej połowy cztery punkty z rzędu zdobył Zamojski (32:47) ale w ostatnich sekundach wynik na 50:32 dla Olympiakosu ustalił rzutem z dystansu Milos Teodosić.
Do przerwy gdynianie byli słabsi na tablicach, mieli gorszą skuteczność. Najwięcej punktów zdobył dla mistrzów Polski Logan 12, 7 było dorobkiem Zamojskiego, a tylko 4 "oczka" miał na swoim koncie Woods, zresztą były gracz Olympiakosu, dla którego te mecze były furtką do powrotu do wielkie koszykówki, przynajmniej na miarę naszego kontynentu. W zespole z Pireusu 12 punktów zdobył Schortsanitis, 11 zaś Josh Childress.
Po jego rzucie w 24. minucie Olympiakos prowadził już 54:34. Ofensywę Greków próbował samodzielnie powstrzymać Daniel Ewing. Najpierw trafił "trójkę", później wypracował pozycję Loganowi, aż wreszcie sam trafił za 2. Jednak gdynianie nadal mieli "dziury" w obronie i w 26. min. goście prowadzili nadal wysoko (56:41).
Woods za chwilę odrobił jeszcze trzy punkty (44:56), ale w odpowiedzi Milos Teodosić zdobył łatwe punkty z dystansu i było 59:44 dla gości. Grecy chyba już zwietrzyli swoją szansę na zakończenie ćwierćfinałowej rywalizacji w Gdyni. Skutecznie kontrowali po każdej udanej akcji gospodarzy i po 30 minutach było 66:48 dla Olympiakosu.
Początek ostatniej odsłony rozbudził jednak nadzieje na trybunach. Gospodarze rozpoczęli od 9:2. W 35. minucie Ewing trafił "trójkę" i było tylko 69:62 dla Greków.
Niestety, na trójkę Aseco Prokomu takim samym trafieniem odpowiedział Teodosić, a za chwilę trzy punkty z akcji 2+1 dołożył Childress (75:62 dla klubu z Pireusu).
Grecy tylko na chwilę stracili kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie w Gdyni. Na dwie minuty przed końcem meczu powrócili do "bezpiecznej" przewagi 82:65.
W czwartek zakończyła się rywalizacja również w rzech innych parach Elite 8. CSKA wygrało na wyjeździe z Caja Laboral Vitoria 74:70 i w serii 3:1. Partizan na własnym parkiecie ograł Maccabi Tel Awiw 76:67 i wygrał równiez 3:1 zaś Real Madryt uległ Regal FC Barcelona 78:84 i "Królewscy" przegrali walkę o Final Four 1:3.
Decydujący o tytule najlepszego klubu w Europie turniej odbędzie się za nieco ponad miesiąc w Paryżu. W półfinałach zagrają Barcelona z CSKA i Olympiakos z Partizanem.
Kluby sportowe
Opinie (171) ponad 20 zablokowanych
-
2010-04-02 08:02
Oooo... jak mi przykro, że przegrali :DDDDDDD
- 4 8
-
2010-04-02 08:03
moje wątpliwości (1)
Uznanie za niewątpliwy sukces Prokomu Asseco. Ale i mala uwaga przy okazji. W czwartek 1 kwietnia 2010 rozgrywali najważniejszy mecz w historii klubu - jakim była walka decydujaca o czwórkę.Taka sytuacja wymaga maksymalnej koncentracji i przygotowania do meczu. Ze zdziwieniem zauważylem, że w godzinach południowych kilku zawodników / m.in., Hrycaniuk/ odbywali spotkania towarzyskie w restauracji włoskiej na Wladysława IV w Gdyni. Lekko mnie to zszokowało. Czy w koszykówce rzeczywiście jest taki luz przed najważniejszym meczem, nie ma zgrupowania, tylko spotykamy się w szatni przed meczem. Czy może nie liczono na czwarty mecz i nie zaplanowano tego wcześniej. Nie znam zwyczajow w koszykowce, ale wiem, że w innych dyscyplinach zawodnicy nie chodzą swobodnie po mieście przed meczami.
- 10 0
-
2010-04-02 09:51
prima aprilis żartowałem
- 2 0
-
2010-04-02 08:18
Grecja dziękije za wsparci z Trójmiasta (1)
Nie rozumiem Was Polacy, u nas w sytuacji rozgrywek międzynarodowych wszyscy są za Grecją, nawet wrogowie Olympiakosu. Niemniej dziękujemy za wsparcie - zawsze jest to dla nas miłe, bo mieszka nas w Polsce sporo.
- 10 2
-
2010-04-02 09:42
taka mentalność
Tarowica,SLD, UB, Liberum Veto , Samoobrona , Pis ,Po , polskie panie sprzedajace sie na zachodzie i w kraju, taki naród co tylko umie cos rozpizdzic i jak
juz tak jest to zazdrosci wlasnemu sasiadowi
gdy ten cos probuje wzniesc......
Wy Grecy macie troche dluzsza kulture spoleczna niz my mimi wasni pomiedzy polis gdy wrog nadchodzil jednoczyliscie sie .....
My zawsze probowalismy spółkować np. z rosją ... z Niemcami nie moglismy gdyz oni nie uznawali nas za rasę równą ..........
a teraz nawet Jaruzelski jest bohaterem , Wałesa pół na pół itd.
pozdrawiam- 3 1
-
2010-04-02 08:57
(1)
DO WSZYSTKICH, (ZWŁASZCZA TYCH MIĘDZY GDYNIĄ A GDAŃSKIEM), ZŻERA WAS ZAZDROŚĆ CO??? MIMO TO, TRZEBA PRZYZNAĆ ŻE W PLK TREFL NIE OKAZAŁ SIĘ CHŁOPCAMI DO BICIA, ALE MIMO WSZYSKTO ZŻERA WAS TA ZAZDROŚĆ. A W GDYNI JEST KOSZYKÓWKA NA PRZYZWOITYM EUROPEJSKIM POZIOMIE. A WAS TA ZAZDROŚĆ ZŻERA I ŹLE ŻYCZYCIE. NAPISAŁBYM PARE SŁÓW PRAWDY O WAS, ALE W TEN CZAS BYŚCIE NIE MOGLI TEGO PRZECZYTAĆ ZE WZGLĘDÓW OCZYWISTYCH. BYŁEM JUŻ NA WIELU MECZACH W TYM SEZONIE, POMIMO KILKU WPADEK, ASSECO GRA NAPRAWDĘ DOBRZE. (PREZENTUJĄ TZW. "INTERNATIONAL LEVEL"- CZYLI KURNA JEST DOBRZE POMIMO MAŁEGO JAK NA WARUNKI EUROPEJSKIE BUDŻETU, A WAS TA ZAZDROŚĆ ZŻERA...)
BOOYAKA FRAJERZY!!!!!!!!!!!
A POZDROWIENIA DLA ŻYCZLIWYCH!!!!!!!!!- 11 6
-
2010-04-02 18:11
a ciebie bedzie zżerać zazdrość i złość jak ci przeniosą klub do rzeszowa, i będą pisać, że klub z rzeszowa zdobył już n-ty tytuł z rzędu, i wtedy zazdrość zeżre cię jeszcze bardziej, że kibicowałeś druynie od zawsze (czyli od roku, a nie jak prawdziwi kibice od trzeceij ligi, ale to tylko dygresja), a mimo to sponsor i trener stwierdził, że ma cie w du..e i nie liczy się ze zdaniem lokalnej społeczności, że nie liczy się z ludźmi identyfikującymi się ze sportem i klubem. Wtedy z chęcią porozmawiam z tobą o twoim samopoczuciu, no chyba, że okażesz się wiernym kibicem i będziesz dojeżdżał na mecze do Rzeszowa...
- 0 2
-
2010-04-02 09:06
Brawo chlopaki
Gratuluje serdeczie. Brawo!!!
- 5 2
-
2010-04-02 09:07
(1)
Po meczu rozmawiałem z kibicami greckimi-gratulowali super-drużyny,i bili brawo Assecco.Nie bardzo mogę pojąć o co chodzi tym wszystkim zniesmaczonym , i tym krytykującym drużynę.Cieszcie się ,i trzymajmy kciuki żeby w przyszłym sezonie był taki sam , lub większy sukces.Brawo Assecco!!!!
- 5 4
-
2010-04-02 09:49
jak lechia będzie grała to trzeba kibicować jej przeciwnikom
- 1 3
-
2010-04-02 09:12
A tak swoja droga to chyba Temu Kleizie z Pierusu nie są znane zasady fair play. (2)
- 5 4
-
2010-04-02 09:48
a tobie ortografia (1)
- 0 2
-
2010-04-02 10:25
napisalem z bledem abys zrozumial:)
- 3 0
-
2010-04-02 09:18
ziewający prezydent Gdyni (10)
zobaczyć ziewającego i znudzonego Szczurka na meczu Asseco - BEZCENNE!! a tak poważnie po jakiego grzyba przychodzi na mecz, siedząc na krześle z miną jak na koncercie w filharmonii...takim "kibicom" Gdynia mówi NIEEEEEEEEEE !!!
- 12 2
-
2010-04-02 09:29
widocznie nie wyspal sie w robocie (7)
w tym wypadku chodzi o tzw. "bywanie" trzeba sie pokazac wiec na mecz pan prezydent miast przychodzi..ale pojecia o tej dyscyplinie widocznie nie ma wiec siedzial jak na tureckim kazaniu.moglby juz dla zachowania pozorów troche poudawac i pokrzyczec z trybun/ niewazne co , jak i dla jakiej druzyny/ ale przynajmniej wyglladaloby że zyje meczem...specjalisci od pijaru w gydnskim magistracie nie zadbali widocznie o to..a wystarczyloby pare szklanek whisky w barze VIP na hali w przerwie i Szczurek by sie rozkrecil
- 4 2
-
2010-04-02 09:45
Gdyby strzelił Whisky w przerwie... (6)
..to nie mogłby potem wrocic swoim VW Touregiem z 0,5mln do domciu.
- 3 0
-
2010-04-02 09:57
wielbiciel whisky (5)
zamówiłby taksówkę, albo Rysiek Krauze odwiózł by go do domciu:))
- 0 1
-
2010-04-02 10:01
rychu nie ma esperalu wszytego (4)
myslisz ze Rychu na nie byl w barze VIP w przerwie..cala pierwsza polowe tam przesiedzial:))
- 1 0
-
2010-04-02 10:15
dokładnie, delektował się Chivasem... (3)
przez pierwsze 2 kwarty, bo dopiero w 3-ej pojawił się na trybunach:))i natychmiast potem powitał go lizus-spiker,nienaganną polszczyzną, choć w angielskim(ten "nowojorski "akcent!) tez jest the best!! jego "seven seconds left" rozpierd...mnie na maxa ha ha albo "David Logan-first personal foul"
- 0 0
-
2010-04-02 10:52
spiker poliglota (2)
buhaha takie cuda po ang. odpier..ala spiker na hali?maxior
to tak jak lokalny dziennikarz w regionalnej lubuskiej telewizji lokalnej
komentuje mecz 1 KSSSE -CCC /nagrywany z live a puszczany w retransmisji!! 2 dni pozniej!!jako typowa musztarda po obiedzie i jego komentarka
" koszykarka z Polkowic zebrala pilke , w poprzednim sezonie miala niesamowity /doslowna wymowa/ EWAL:)))
buhaha
chce byc na czasie a nawet wymowy nie sprawdzi lokalny redaktorzyna ze strzelec krajenskich zeby jakos wiazac z koncem to w redakcji zajmuje sie ..uwaga i sportem i sprawami zwiazanymi z rolnictwem-sic!!amatorka na maxa
zeby zapachac dziury w programie to puszczaja transmisje meczow zuzlowych stali z tamtego sezonu:) buhaha- 0 0
-
2010-04-02 10:58
ha ha ha (1)
dobry tekst z tym EWALEM:)
ten z Gdyni musi na angielski tłumaczyć (wymóg rozgrywek Euroligi?)
ale niech to robi normalnie a nie z tym pseudo amerykańskim akcentem ..- 0 0
-
2010-04-02 11:14
hehe
widocznie Misia sie na ogladal
i ziemniaczków w gebe napchal przed kazdym zwrotem po angielskiu/amerykansku:)- 0 0
-
2010-04-02 11:48
Do czego to doszło!
Teraz w wolnym kraju kibicowska tłuszcza będzie dyktować jak kto ma kibicować i kto jest mile widziany! Jeśli nie drzesz ryja, to wg tłuszczy nie masz prawa siedzieć na trybunach.
Co za kraj, dzicz.- 3 1
-
2010-04-02 11:59
jesteś idiota
bo właśnie prezydent najwyżej skakał i podnosił ręce przy każdej dobrej rozgrywce Prokomu-Arki. Ma się cieszyć z przegranej?
- 1 0
-
2010-04-02 09:43
Drodzy miłośnicy Olympiakosu
Zapewne wasza uwielbienie dla tej drużyny ma związek z waszą atencją do "greckiej miłości".
Mam tylko nadzieję, że nie poznał z nią was tata.:):)- 2 2
-
2010-04-02 09:47
ludzie czepcie się swojej żony a nie prezydenta SZCZURKA, będą niedługo wybory i pokażecie swoje niezadowolenie wybierając (6)
kogoś innego- ciekawe kogo może jakiegoś platformersa z załogiu g
- 1 6
-
2010-04-02 09:54
Tylko i wyłącznie głosy dla partii Wolność dla Pomorza!
- 0 2
-
2010-04-02 09:55
do wielbiciela myszy i szczurów
zamilcz klakierze Szczurka!! to nie artykuł o wyborach tylko o meczu.
won stąd- 3 1
-
2010-04-02 10:05
a jak ktos nie ma żony?:) (3)
sam sie czep ale swojego freda...spadaj stad
- 1 1
-
2010-04-02 10:06
a jak ktoś nie ma freda? To czego się czepiać, Barney'a? (2)
- 0 1
-
2010-04-02 10:11
(1)
jak ktos nie ma freda to mozna mu tylko gleboko wspolczuc:))
- 1 1
-
2010-04-02 11:22
Własny fred to dobro narodowe :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.