- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (164 opinie)
- 2 Żużel odwołany 5 minut przed startem (113 opinii)
- 3 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 4 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
- 5 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (6 opinii)
- 6 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (20 opinii)
Fatalna ostatnia kwarta
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu Sopot w niedzielnym meczu uczynili pierwszy krok w kierunku szóstego tytułu najlepszej drużyny w kraju, ale dziś przegrali pojedynek z PGE Turowem Zgorzelec, mimo, że prowadzili już różnicą 21 punktów! Gospodarze ulegli 84:93 (25:22, 25:22, 20:15, 14:34). Teraz rywalizacja przenosi się na południowy-zachód Polski. Kolejne spotkania w piątek i w niedzielę.
ASSECO PROKOM: Burke 19 (4x3), Ewing 15 (1x3), Woods 15 (2x3), Burrell 10 (2x3), Dylewicz 10 (1x3, 13 zb.), Logan 9 (1x3), Zamojski 6, Brazelton 0, Łapeta 0, Hrycaniuk 0.
TURÓW: Drobnjak 23 (2x3), Edney 17, Milijković 13 (1x3), Daniels 13, Harris 13 (3x3), Witka 12 (2x3), Roszyk 2, Bochno 0, Szymański 0, Turek 0.
Kibice oceniają
W pierwszych akcjach meczu skuteczniejsi byli gracze Turowa, którzy prowadzili 2:0, 5:2 i 7:4. Punkty dla sopocian zdobywali Qyntel Woods i Ronnie Burrell. Wreszcie w 3 minucie "trójką" stan meczu na 7:7 wyrównał Daniel Ewing.
Sopocian na prowadzenie wyprowadził celnymi wolnymi Woods, było 9:7, później 11:7, rywale zagrali jednak z większą determinacją niż w niedzielę i doprowadzili do remisu po 11. Żadna z ekip nie potrafiła "odskoczyć" rywalowi a na tablicy najczęściej widniał wynik remisowy.
W końcówce kwarty punkty Filipa Dylewicza i wolne Burke'a dały mistrzom Polski prowadzenie po 10 minutach 25:22.
Drugą kwartę otworzyły rzuty za 3 punkty Burke'a i Dragisy Drobnjaka. Sopocianie jednak później oddali na chwilę inicjatywę i ekipa ze Zgorzelca objęła prowadzenie 29:28.
Druga w tej kwarcie "trójka" koszykarza z Irlandii dała gospodarzom prowadzenie 33:30, ten sam zawodnik w 15 minucie kolejną "trójką" poprawił na 38:34. Kolejne sekundy dekoncentracji Asseco Prokomu sprawiły, że goście wyrównali na 38:38.
W końcówce pierwszej połowy gospodarze nieco podkręcili tempo, po zbiórkach z własnej tablicy bądź przechwytach wyprowadzali szybkie kontry czego efektem było prowadzenie 44:38. Nie ustrzegli się jednak również kilku błędów i tak po 20 minutach sopocianie prowadzili 6 punktami 50:44.
Po pierwszej połowie najwięcej punktów w sopockiej ekipie zgromadzili: Burke - 13 i Ewing 11, choć gospodarze byli gorsi w rzutach za dwa punkty - 10 celnych na 21 prób przy 15 celnych na 24 próby Turowa - to jednak z nawiązką odrabiali to w rzutach zza linii 6,25. W ten sposób mistrzowie Polski zdobyli 15 "oczek" podczas gdy rywale zaledwie 3.
Drugą połowę lepiej otworzyli gospodarze, którzy po punktach Burke'a w 23 minucie prowadzili 57:47. Kolejne sekundy i kolejne akcje przyniosły powiększenie prowadzenia gospodarzy, którzy grali dokładnie i skutecznie. Po trzech "trójkach" z rzędu Woodsa, Logana i Dylewicza sopocianie w 25 minucie prowadzili 66:47.
Goście wreszcie przełamali swoją niemoc rzutową, jednak tylko w minimalnym stopniu odrobili różnicę punktową, w 28 minucie podopieczni Tomasa Pacesasa prowadzili 70:55.
W końcówce kwarty gospodarze stracili niestety cały impet z pierwszych minut po przerwie i zamiast budować przewagę na spokojną grę w ostatniej kwarcie prowadzili po 30 minutach 70:59.
Pogoń gości trwała nadal, poprawili oni obronę przez co sopocianie musieli rzucać z nieprzygotowanych pozycji. Koszykarze ze Zgorzelca przeprowadzali natomiast dokładne akcje, które kończyli celnymi rzutami. W 35 minucie po rzucie za 3 punkty Roberta Witki goście wyszli na prowadzenie 71:70.
W chwilę później po punktach Drobnjaka i Harrisa było już 76:71 dla Turowa. Dzięki kolejnej "trójce" Burkea Asseco Prokom na chwilę zmniejszył straty, jednak kolejne akcje: 2+1 Tyusa Edneya i "trójka" Harrisa dały prowadzenie gościom 82:74.
Playoff
Ćwierćfinały
ASSECO PROKOM | |
Atlas Stal Ostrów |
Anwil Włocławek | |
Polpharma Starogard |
PGE Turów Zgorzelec | |
AZS Koszalin |
Kotwica Kołobrzeg | |
Energa Czarni Słupsk |
Półfinały
ASSECO PROKOM Sopot | |
Anwil Włocławek |
PGE Turów Zgorzelec | |
Energa Czarni Słupsk |
Finał
ASSECO PROKOM Sopot | |
PGE Turów Zgorzelec |
Koszykarze z Turowa zdominowali końcówkę meczu, na 24 sekundy przed końcem prowadzili 91:81 i mogli już cieszyć się z wyrównania stanu rywalizacji w finale PLK.
Kluby sportowe
Opinie (37) 4 zablokowane
-
2009-05-12 21:25
MATOLSTWO
BRAWO PROKOM TAK TRZYMAJCIE , DZIĘKI ZA CZWARTĄ KWARTĘ . TANDETA TO WIZYTÓWKA ZBLASOWANEGO PROKOMU . MISTRZOSTWO NIE DLA BURACTWA .
- 5 8
-
2009-05-12 21:26
o co chodzi w tej koszykówce??? (1)
- 3 7
-
2009-05-13 05:53
...o to, aby rozegrać jak najwięcej meczy!!!!!!, bo za to im płacą....kapujesz??
- 3 4
-
2009-05-12 23:13
no przecież trzeba ich zobaczyć jeszcze w sopocie prawda ? a tak w zgorzelcu byłby koniec a tak będzie w sopocie !!! (1)
- 8 4
-
2009-05-13 09:35
To już lepiej byłoby się podłożyć w Zgorzelcu;P Dlatego wydaje mi się, że tym razem nie o to chodziło... Ale o co chodziło to nie wiem, bo do teraz nie mogę w to uwierzyć...;/
- 4 1
-
2009-05-13 08:23
Brawo Prokom!!!
Jeszcze trzy!!!
- 2 7
-
2009-05-13 08:29
Kim jest Dedek ? (1)
Dziś cały Zgorzelec jest wdzięczny Davidowi Loganowi - ojcu porażki Asseco Prokom. Logan pieprzył wszystko co można...
- 4 7
-
2009-05-13 12:59
sam wszystko pieprzyłeś chyaba..
- 4 1
-
2009-05-13 23:29
Bravo Turów!
Bravo Turów !! jazda z tymi lansiarzami z sopotu !!!
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.