- 1 W Arce na derby po półmaratonie? (41 opinii)
- 2 Eliminacje IMP - VI Memoriał Henryka Żyto (16 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (59 opinii)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (4 opinie)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
Festiwal bałkański. Blachy Pruszyński - Prokom Trefl 69:80
16 grudnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Prokomu Trefla Sopot nie zwalniają tempa. Tym razem odnieśli cenne zwycięstwo w Pruszkowie pokonując miejscowe Blachy Pruszyński 80:69 (19:10, 22:28, 19:16, 20:15). Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego nie oddadzą prowadzenia w lidze do końca roku. Najbliższe spotkanie ligowe - ze Stalą Ostrów Wlkp. - czeka ich dopiero 6 stycznia.
Blachy Pruszyński: Bacik 26, English 20, Korytek 8, Cooper 4, Rubczenko 4, Jagoda 3, Golański 2, Trybański 2, Pluta.
Prokom Trefl: Vranković 27, Gregov 16, McNaull 15, Maskoliunas 6, Jankowski 6, Marković 4, Ansley 4, Szybilski 2, Milicić.
Pruszkowianie na swoim parkiecie wygrali z Ideą i Anwilem. Ulegli tylko lokalnemu rywalowi, Legii. Żółto-czarni przystąpili do tego spotkania niezwykle skoncentrowani i pierwsza kwarta należała do nich. W drugiej, głównie za sprawą Mariusza Bacika i Alberta Englisha, miejscowi zbliżyli się na trzy "oczka". Na tablicach skutecznie rywalizowali Joseph McNaull i Piotr Szybilski z Kordianem Korytkiem i mierzącym 215 cm wzrostu Arturem Trybańskim. Przed ostatnią odsłoną nasi wygrywali 60:54 i wszystko było jeszcze możliwe. Blachy postawiły strefę, na którą jednak sposób znaleźli Josip Vranković i Alan Gregov. Sopoccy koszykarze rodem z Bałkanów urządzili sobie festiwal rzutów za trzy punkty, przesądzając o losach meczu. Sztuka ta ani razu nie udała się Andrzejowi Plucie, który chyba nie pamięta, kiedy ostatni raz kończył zawody z zerowym dorobkiem punktowym.
(Tomi)
Blachy Pruszyński: Bacik 26, English 20, Korytek 8, Cooper 4, Rubczenko 4, Jagoda 3, Golański 2, Trybański 2, Pluta.
Prokom Trefl: Vranković 27, Gregov 16, McNaull 15, Maskoliunas 6, Jankowski 6, Marković 4, Ansley 4, Szybilski 2, Milicić.
Pruszkowianie na swoim parkiecie wygrali z Ideą i Anwilem. Ulegli tylko lokalnemu rywalowi, Legii. Żółto-czarni przystąpili do tego spotkania niezwykle skoncentrowani i pierwsza kwarta należała do nich. W drugiej, głównie za sprawą Mariusza Bacika i Alberta Englisha, miejscowi zbliżyli się na trzy "oczka". Na tablicach skutecznie rywalizowali Joseph McNaull i Piotr Szybilski z Kordianem Korytkiem i mierzącym 215 cm wzrostu Arturem Trybańskim. Przed ostatnią odsłoną nasi wygrywali 60:54 i wszystko było jeszcze możliwe. Blachy postawiły strefę, na którą jednak sposób znaleźli Josip Vranković i Alan Gregov. Sopoccy koszykarze rodem z Bałkanów urządzili sobie festiwal rzutów za trzy punkty, przesądzając o losach meczu. Sztuka ta ani razu nie udała się Andrzejowi Plucie, który chyba nie pamięta, kiedy ostatni raz kończył zawody z zerowym dorobkiem punktowym.
(Tomi)