- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (27 opinii)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (47 opinii)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (69 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (47 opinii)
Gdynianom nie straszny nawet Marcin Gortat
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu Gdynia w pierwszym polskim sparingu błysnęli iście mistrzowską formą. W pożegnalnym meczu Andrzeja Pluty gracze z Gdyni pokonali Anwil Włocławek, który wspomagany był m.in. przez Marcina Gortata, 85:76 (24:24, 24:23, 26:10, 11:19). W ekipie Tomasa Pacesasa zadebiutował rosyjski skrzydłowy Fiodor Dimitriew.
W swoim pożegnalnym meczu Andrzej Pluta zagrał zarówno w barwach Asseco Prokomu Gdynia - w sezonie 2003/2004 zdobywał punkty dla Prokomu Trefla Sopot - jak i dla Anwilu Włocławek, w barwach klubu z Kujaw spędził w sumie sześć sezonów. Od początku meczu popisywał się tym z czego najbardziej znany był na koszykarskich parkietach czyli rzutami z dystansu. Na 19 punktów, które zdobył Andrzej Pluta w swoim pożegnalnym występie aż 14 było jego dziełem, gdy grał dla zespołu z Gdyni.
Do czasu, gdy Pluta oficjalnie zszedł z parkietu mecz miał charakter nieco bardziej pokazowy, choć Asseco Prokom Gdynia, jak na mistrzów Polski przystało, przez większość czasu prowadził. W 7 minucie gry było 20:17 dla gdynian, nieco później już 24:17. Zespół z Włocławka sięgnął nawet po pomoc Marcina Gortata. Wejście polskiego "jedynaka" z NBA na parkiet wydatnie poprawiło bilans gospodarzy pod koszem ale i tak po 10 minutach był remis 24:24.
Bohater wieczoru po raz ostatni zszedł z boiska w połowie drugiej kwarty, i mniej więcej od tego tez czasu rozpoczęło się "granie na serio". Po pierwsze połowie gdynianie prowadzili 48:47. W przerwie podziękowaniom dla 37-letniego koszykarza nie było końca, a punktem kulminacyjnym było zawieszenie proporca z numerem 10 i nazwiskiem kończącego karierę koszykarza pod dachem Hali Mistrzów we Włocławku.
O zwycięstwie Asseco Prokomu zadecydowała w głównej mierze, bardzo dobra w ich wykonaniu, trzecia kwarta. Gdynianie znacznie przyspieszyli tempo gry i zagrali agresywniej w obronie. Z dobrej strony pokazali się m.in. Alonzo Gee czy Przemysław Zamojski. W zespole z Gdyni zagrał również Rosjanin Fiodor Dmirtiew, który ma być nowym koszykarzem żółto-niebieskich. Jednocześnie okazało się też, że szans na występy w Asseco Prokomie nie ma testowany ostatnio Leroy Nobles.
Po 30 minutach meczu gdynianie prowadzili 74:57 i praktycznie zapewnili sobie zwycięstwo w tym historycznym spotkaniu. W ostatniej kwarcie przewaga Asseco Prokomu jeszcze nieco wzrosła. W 33 minucie było nawet 78:57 dla gdynian, później jeszcze 81:59. W końcówce mistrzowie Polski zagrali już z mniejszą koncentracją i pozwolili gospodarzom zniwelować straty wygrywając ostatecznie 85:76.
Kluby sportowe
Opinie (28)
-
2011-09-21 14:13
Co? (3)
Andrzej Pluta nigdy nie grał w żółto-niebieskich barwach ani w drużynie z Gdyni
- 12 4
-
2011-09-21 16:40
ale jak widać darzy ja sympatią:)
- 11 1
-
2011-09-21 18:09
Pluta symbol
- 4 0
-
2011-09-22 20:05
PROKOM Bejbe !
Grał w PROKOMIE, a PROKOM jest tylko jeden.Co z tego, że Prokom zmienił siedzibę o 12 km? nic. Bardzo nam przykro z powodu waszych frustracji, a to: " ***** " - to dobry żart.
- 0 1
-
2011-09-22 21:38
;P
- 0 0
-
2011-09-22 21:39
;]
! Tylko Lotos Gdynia, Bałtyk Gdynia, Vistal Łączpol Gdynia !!
- 0 3
-
2011-09-28 19:58
He ;)
Andrzej był i jest spoko ale mistrzem jest i zawsze będzie AP ;) Polska liga charakteryzuje sie bardzo niskim poziomem wiec proszę sie nie dziwić tegorocznej sytuacji dzięki której drużyna z Gdyni ma szanse pokazać sie na parkietach Europy odpuszczajac przez to pierwsza fazę rozgrywek ( chociaż sam przyznam iż jest to trochę dziwna sytuacje ;) kończąc oddje hołd Andrzejowi
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.