Rozegranie w dobrym stylu połowy meczu w Ostrowie Wielkopolskim wystarczyło koszykarzom Prokomu Trefla Sopot do zwycięstwa nad Gipsarem Stalą 104:91 (20:25, 24:31, 27:17, 33:18) w 25. kolejce ekstraklasy. Było to 20. zwycięstwo ekipy
Eugeniusza Kijewskiego w sezonie, a dla Stali trzecia z kolei potrażka w drugim etapie rozgrywek.
PROKOM: Maskoliunas 15, Jagodnik 12, Masiulis 13, Żidek 3, McNaull 11 - Barry, Krzykała, Vranković 24 (6/8 za dwa, 4/7 za trzy, 6 asyst), Marković 20 (4/5 za dwa, 4/7 za trzy), Fuller 6.
GIPSAR: Arabas 2, Hester 25, Sroka 16 (4/5 za dwa, 8/9 z wolnych), Parzeński 18, Furman 19 (5/8 za dwa punkty, 6/6 z wolnych) - Wiesner 2, Małecki, Danusevicius 9.
Sobotni mecz Prokomu z Gipsarem był bardzo podobny do spotkania tych drużyn z 28 września, kiedy wicemistrzowie Polski wywieźli z Wielkopolski ciężko wywalczone zwycięstwo 104:92, a i fauli - podobnie jak prawie pół roku temu - nie brakowało. Powtórkę przeżył
Jirzi Żidek, który zarówno teraz, jak i we wrześniu, nie dotrwał końca meczu, opuszczając boisko z pięcioma przewinieniami na koncie. W jego ślady poszedł
Goran Jagodnik, a do końca spotkania na baczności musiał się mieć
Joe McNaull (4). W ekipie gospodarzy, i tak bardzo osłabionej brakiem konktuzjowanych Pawła Szcześniaka oraz Erica Elliotta, a także Wojciecha Szawarskiego, nikt nie wykorzystał pełnego limitu boiskowych grzechów (po cztery faule mieli
Jerry Hester, Konstantin Furman i Dariusz Parzeński).Na szczęście ostrowska bitwa zakończyła się wygraną sopocian, chociaż po dwóch kwartach wiele wskazywało na to, że ich piękna seria w PLK zmierza ku końcowi. Gospodarze szybko osiągnęli 10-punktowe prowadzenie, po trafieniach ukraińskiego środkowego Furmana oraz grającego bez kompleksów
Marcina Sroki. Miejscowym przyszło to o tyle łatwiej, że w Prokomie realne zagrożenie dla ostrowian stanowił jedynie McNaull. Co prawda swoje punktowe konta otworzyli także Jagodnik oraz
Josip Vranković, jednak nie zmienia to faktu, że w pierwszej kwarcie do kosza Stali trafiał... co piąty rzut zespołu z Sopotu. W drugiej odsłonie było jeszcze gorzej. Znów nie do zatrzymania był duet Furman - Sroka. Po dwóch kwartach przegrywaliśmy 44:56. W kolejnych dwóch odsłonach Prokom pokazał swą prawdziwą twarz. Jak z automatu do kosza gospodarzy trafiał bałkański duet: Josip Vranković -
Dragan Marković. O wygranej naszej drużyny w dużej mierze przesądziło ich osiem celnych rzutów za trzy punkty.
Prokom - Gipsar.
Rzuty za dwa punkty (celne/oddane): 24/43 - 24/40.
Rzuty za trzy punkty: 14/23 - 3/11.
Rzuty wolne: 14/19 - 34/44.
Zbiórki (atak/obrona): 8/15 - 4/16.
Bloki: 2 - 1.
Asysty: 18 - 18.
Przechwyty: 9 - 12.
Straty: 13 - 12.
Faule: 31 - 21.
25. kolejka.O miejsca 1-6:
Anwil Włocławek - Old Spice Pruszków 95:65 (26:23, 26:15, 24:15, 19:12), Idea Śląsk Wrocław - Polonia Warbud Warszawa 99:87 (22:19, 26:19, 30:21, 21:28). O miejsca 7-12: Noteć Inowrocław - Start Lublin 76:69 (29:16, 11:20, 14:17, 22:16), Unia Tarnów - Czarni Słupsk 70:75 (19:19, 19:20, 14:13, 18:23).
1. PROKOM 25 49 2294-1834
2. Anwil 25 46 2185-1805
3. Idea 25 41 2167-1954
4. Gipsar 25 40 2197-2024
5. Polonia 25 39 2043-2068
6. Old Spice 25 36 2037-2067
------------------------------
7. Czarni 25 38 1862-1853
8. Noteć 25 33 1948-2145
9. Komfort 24 33 1747-1816
10. Unia 25 33 1838-2007
11. Start 25 30 1830-2139
12. Legia 24 29 1786-2222