- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (112 opinii) LIVE!
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (80 opinii)
- 3 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 4 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (30 opinii)
- 5 Arka na derby po wygraną i awans (218 opinii)
- 6 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (18 opinii)
Gwiazdy Kijewskiego
26 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Prowadzony przez sopocki duet trenerski Eugeniusz Kijewski - Jacek Winnicki Zespół Gwiazd Era Basket Ligi pokonał reprezentację Polski 107:101 (23:21, 31:28, 29:23, 24:29) w meczu rozegranym w bydgoskiej hali Łuczniczka. W sobotnie popołudnie "Kijek" mógł na chwilę zapomnieć o codziennych kłopotach.
Gwiazdy EBL: Greer 18, Ansley 17, Jagodnik 13, Austin 12, Randle 11, Jeklin 9, Swanson 8, Masiulis 6, Hughes 6, Skele 4, Mollinari 3.
POLSKA: Nordgaard 15, Elliott 15, Szawarski 12, Tomczyk 11, Lofton 10, Radke 8, Szcześniak 8, Witka 7, Wójcik 6, Białek 3, Ignerski 2, Frasunkiewicz 2, Blumczyński 2.
Kłopotów szkoleniowiec Prokomu Trefla Sopot ma co nie miara. Przede wszystkim pożegnał się z Jarmaine'm Boyette'm. Możliwe, że Sopot opuści także chorwacki środkowy Denis Vrsaljko. 21-letni zawodnik może zostać, jeśli zgodzi się podpisać trzyletnią umowę z wicemistrzem Polski. Podczas gwiezdnego show Kijewski mógł tylko żałować, że w Prokomie nie gra Lynn Greer, który wspólnie z Goranem Jagodnikiem (Prokom reprezentował także Tomas Masiulis) przesądzili o wygranej Zespołu Gwiazd (po trójce Pawła Szcześniaka dwie minuty przed końcem gwiazdy wygrywały tylko 97:94).
- Śląsk miał olbrzymie szczęście zatrudniając Greera. To znakomity chłopak. A przy tym żadnych gwiazdorskich manier. Cały czas w pełni skoncentrowany - ocenił Eugeniusz Kijewski amerykańskiego rozgrywajającego Śląska. Greer został uznany za najlepszego zawodnika meczu. 24-latek zakończył spotkanie z dorobkiem 18 punktów (9/12 za 2), miał 2 asysty, 2 straty i przechwyt. Grał niespełna 20 minut.
Konkurs wsadów wygrał Michał Ignerski, kolega klubowy Greera. 23-letni reprezentant Polski pokonał Ryana Randle'a, Zbigniewa Białka i Branduna Hughsa. Każdy z zawodników miał dwie próby. Skrzydłowy Śląska najpierw wykonał wsad przekładając piłkę między nogami, a następnie wsadził piłkę do kosza odbijając się z linii rzutów wolnych. W reprezentacji mieli zagrać także Andrzej Pluta i Filip Dylewicz, jednak zmogły ich choroba oraz kontuzja. Swe umiejętności demonstrował natomiast Jacek Winnicki. Jako zawodnik zespołu PZKosz, pokonał drużynę Mediów (37:30). Po boisku biegało aż dziewięciu Amerykanów, w tym po raz pierwszy w historii trzech z białym orzełkiem na piersiach.
Gwiazdy EBL: Greer 18, Ansley 17, Jagodnik 13, Austin 12, Randle 11, Jeklin 9, Swanson 8, Masiulis 6, Hughes 6, Skele 4, Mollinari 3.
POLSKA: Nordgaard 15, Elliott 15, Szawarski 12, Tomczyk 11, Lofton 10, Radke 8, Szcześniak 8, Witka 7, Wójcik 6, Białek 3, Ignerski 2, Frasunkiewicz 2, Blumczyński 2.
Kłopotów szkoleniowiec Prokomu Trefla Sopot ma co nie miara. Przede wszystkim pożegnał się z Jarmaine'm Boyette'm. Możliwe, że Sopot opuści także chorwacki środkowy Denis Vrsaljko. 21-letni zawodnik może zostać, jeśli zgodzi się podpisać trzyletnią umowę z wicemistrzem Polski. Podczas gwiezdnego show Kijewski mógł tylko żałować, że w Prokomie nie gra Lynn Greer, który wspólnie z Goranem Jagodnikiem (Prokom reprezentował także Tomas Masiulis) przesądzili o wygranej Zespołu Gwiazd (po trójce Pawła Szcześniaka dwie minuty przed końcem gwiazdy wygrywały tylko 97:94).
- Śląsk miał olbrzymie szczęście zatrudniając Greera. To znakomity chłopak. A przy tym żadnych gwiazdorskich manier. Cały czas w pełni skoncentrowany - ocenił Eugeniusz Kijewski amerykańskiego rozgrywajającego Śląska. Greer został uznany za najlepszego zawodnika meczu. 24-latek zakończył spotkanie z dorobkiem 18 punktów (9/12 za 2), miał 2 asysty, 2 straty i przechwyt. Grał niespełna 20 minut.
Konkurs wsadów wygrał Michał Ignerski, kolega klubowy Greera. 23-letni reprezentant Polski pokonał Ryana Randle'a, Zbigniewa Białka i Branduna Hughsa. Każdy z zawodników miał dwie próby. Skrzydłowy Śląska najpierw wykonał wsad przekładając piłkę między nogami, a następnie wsadził piłkę do kosza odbijając się z linii rzutów wolnych. W reprezentacji mieli zagrać także Andrzej Pluta i Filip Dylewicz, jednak zmogły ich choroba oraz kontuzja. Swe umiejętności demonstrował natomiast Jacek Winnicki. Jako zawodnik zespołu PZKosz, pokonał drużynę Mediów (37:30). Po boisku biegało aż dziewięciu Amerykanów, w tym po raz pierwszy w historii trzech z białym orzełkiem na piersiach.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2004-01-26 10:39
dramat...
To co zobaczylem podczas transmisji telewizyjnej to po prostu parodia!!! Usilne starania naszych "SUPER GWIAZD"basketu sprawiły, że juz chyba gorzej byc nie moze?Usilowanie zrobienia show na miare All stars game kompletnie nie wypaliło. Festiwal trojek i kozlowania to troche malo jak na zawodnikow ekstra czegos tam.No ale jedyny plus to oczywiscie Lynn Greer. Natomiast opinie na temat Frasunkiewicza, Białka i Ignerskiego o NBA? Ci którzey ich tam widza niech sie rozpędzą i pukną glowka w sciane z calej sily. pozdrowionka
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.