- 1 Na ile Arka oddaliła sie od ekstraklasy? (216 opinii)
- 2 Bez oblań w Lechii. Czas na chłodną analizę (7 opinii)
- 3 Żużlowiec przeprasza. "Nie ma wymówki" (88 opinii)
- 4 Transfer Trefla. Siatkarz wraca po 12 latach
- 5 11 goli i TLG praktycznie już w A klasie (10 opinii)
- 6 Wysoka porażka Lechii na koniec (120 opinii) LIVE!
HK Ryga 2000 - Stoczniowiec 1:3
8 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Najnowszy artykuł o klubie Stoczniowiec Gdańsk
Hokej. Stoczniowiec Gdańsk zgłosił się do MHL. Po co dwa zespoły z jednego miasta?
W kończącym tournee po Łotwie meczu z HK 2000 Ryga hokeiści Stoczniowca wygrali 3:1. Dzięki temu gdański zespół jest wiceliderem Pucharu Wschodnioeuropejskiego, choć jego szanse na tak eksponowaną pozycję na mecie rozgrywek są znikome. Następne gry dopiero po Nowym Roku.Wcześniej podopieczni Mariana Pysza przegrywali z Metalurgiem 1:7 i Ogre 2:4. Spotkanie z ryżanami miało być rewanżem za porażkę z nimi w Pucharze Kontynentalnym. We wrześniu w tej samej Siemens Halle, choć wobec znacznie większej liczby kibiców, gdańszczanie przegrali 3:7. W piątek odbili sobie to, zarabiając na drobne świąteczne prezenty, bo ta liga - choć bez stawki - też jest premiowana przez szefów klubu. - Łotysze, znajdujący się na poziomie Rosjan z Titana grali tak jak oczekiwaliśmy - szybko i twardo - opowiadał po powrocie Henryk Zabrocki, prawa ręka Pysza. - Jednak z każdym spotkaniem różnica między nami a teoretycznymi faworytami zaciera się. Nie wydaje mi się, aby skład HK 2000 był dużo inny niż ten wrześniowy, choć faktem jest, że nasze rozgrywki i tam nie wzbudziły większego zainteresowania. W międzyczasie Ryga grała mecz ligowy, który zgromadził więcej kibiców. Nazajutrz po meczu z nami stołeczna drużyna odlatywała za Ocean, na serię towarzyskich gier z college'ami.
W tamtejszej elicie prowadzi malutkie Ogre przed Rygą oraz broniącym tytułu Metalurgiem, który akurat był najbardziej surowy dla "stoczni". - Wynik był trochę za wysoki, w II tercji pogubiliśmy się w tyłach, a gospodarze zagrali bardzo skutecznie - kontynuował Zabrocki, który był pod wrażeniem nowych, bliźniaczo podobnych lodowisk w każdej miejscowości.
Wyniki świadczą, że gdańszczanie uczą się na błędach. Uważna gra obrońców z Rygą i roszady w składzie ataków zaowocowały sukcesem. Raszczyński zebrał dwie asysty i gola, przesunięty do pierwszej formacji Błażowski - dwie asysty. Cychowski strzelił z dystansu na 2:0. Nie dotrwał do końca gry Justka, który za udział w bójce otrzymał karę meczu. Kiedy HK zdobył honorową bramkę, jego trener wycofał golkipera, ale nic mu z tego nie przyszło.
HK Ryga 2000 - STOCZNIOWIEC 1:3 (0:1, 0:0, 1:2); Abolus (59) - JURASEK (16), CYCHOWSKI (46), RASZCZYŃSKI (52).
Kary: 38 - 38.
Widzów 300.
STOCZNIA: Wawrzkiewicz - Sokół, Smeja; Raszczyński, Błażowski, Justka - Leśniak, Fraszko; Jurasek, Zachariasz, Twardy - Cychowski, Wróbel; Myszka, Piotrowski, Kostecki - Drzewiecki, Soliński, Dzięgiel. TRENER: Pysz.
Równolegle podróżujący po Łotwie torunianie wrócili do domu bez punktu. Oto wyniki TKH: 3:7 z Rygą, 5:9 z Metalurgiem i 3:4 z Ogre.
Puchar Wschodnioeuropejski
1. ASK Ogre 8 18 34-28
2. STOCZNIOWIEC 7 10 18-19
3. HK Ryga 2000 6 9 26-19
4. Metalurg Lipawa 6 9 35-33
5. Sokół Kijów 3 6 13-5
6. Titan Klin 3 6 11-7
7. Toruński KH 7 0 16-43