- 1 Arka zapisała się w historii (34 opinie)
- 2 Podrażniony piłkarz Lechii (16 opinii)
- 3 Bardzo ważna wygrana koszykarzy Arki (4 opinie)
- 4 Szkółka żużla ma być najlepsza w kraju (23 opinie)
- 5 Lechia straciła sponsora premium (122 opinie)
- 6 Nie chcieli go, a teraz... Wołoszyn wrócił (22 opinie)
Ikona Cheerleaders Gdynia odchodzi po dekadzie. Aleksandra Wójcik ostatni taniec
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Aleksandra Wójcik pożegnała się z Cheerleaders Gdynia. To ikona tej grupy, bo na parkiecie przetańczyła 10 lat. W tym czasie licznie występowała podczas domowych meczów koszykarzy Asseco Arki Gdynia, ale za najlepsze wspomnienia uznaje udział na meczu NBA w Stanach Zjednoczonych czy w spotkaniu reprezentacji Polski piłkarzy na Stadionie Narodowym w Warszawie. Nam opowiada o blaskach i cieniach swojego hobby oraz wyjaśnia powody odejścia.
Cheerleaders Gdynia. Przeczytaj wcześniejsze artykuły na Trojmiasto.pl
Damian Konwent: Po 10 latach kończy pani przygodę z Cheerleaders Gdynia. Skąd taka decyzja?
Aleksandra Wójcik: Tak naprawdę została przeciągnięta o rok, bo pandemia pokrzyżowała plany. Nie chciałam żegnać się bez publiczności, bo jednak występuje właśnie dla niej, a ten ostatni raz zatańczyłam dla siebie i swoich znajomych. Kończy się pewien etap, bo w zespole następuje zmiana pokoleniowa. Dołączają do nas dziewczyny, które teoretycznie trenowałam jeszcze w Cheerleaders Gdynia Junior. Chyba nie czułabym się do końca komfortowo, mimo że wszystkie są super. Wreszcie nadszedł czas, gdy trzeba zająć się czymś innym.
W tym czasie na pewno uzbierało się wiele wspomnień. Może wskazać pani najlepsze?
Dwa szczególnie zapadły mi w pamięci. Pierwszy to wyjazd na parkiet NBA do Waszyngtonu. Dostałyśmy taką możliwość dzięki Marcinowi Gortatowi, który jest wspaniałym sportowcem i człowiekiem. Bardzo mu dziękujemy za szansę, ponieważ wyjazd na taki mecz to spełnienie marzeń cheerleaderki. Jako gimnastyczka byłam na Igrzyskach Olimpijskich, więc oba osiągnięcia są niebywałe. Chciałam zatańczyć jeszcze na meczu NFL, ale to już się nie uda. Jednak podobne odczucia doświadczyłam, gdy tańczyłyśmy na meczach reprezentacji Polski w piłce nożnej. Wystąpić przed ogromną publicznością na Stadionie Narodowym to było wspaniałe wspomnienie, do którego lubię wracać.
Zobacz Cheerleaders Gdynia w Los Angeles podczas Polskiej Nocy w NBA
Zobacz Cheerleaders Gdynia podczas meczu NBA
Trudne momenty też się zdarzały?
Kontuzje. Wiele osób nie wiedziało, ale podczas meczów NBA tańczyłam ze skręconym stawem skokowym. Tu pomogło mi doświadczenie gimnastyczki i dość szybko przestałam czuć ból, gdy przyszła adrenalina. Oczywiście zdarzały się sytuacje stresowe, gdy zbliżała się duża impreza, a pewne rzeczy jeszcze nie wychodziły. Wtedy trzeba było włożyć jeszcze więcej pracy. Ale najbardziej doceniamy to, na co trzeba najbardziej zapracować.
Dlaczego cheerleaders tańczyły przy pustych trybunach? Poznaj opinie
Do zespołu dołączyła pani jako gimnastyczka artystyczna, która miała za sobą start w układach zbiorowych w igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku. Trudna była ta zmiana?
Kończąc przygodę z gimnastyką, wiedziałam, że to nie koniec mojej aktywności na wysokim poziomie. Można powiedzieć, że to moja sportowa "emerytura", która dalej wiele ode mnie wymagała, ale już na większym luzie. Tutaj obciążenia psychiczne były dużo mniejsze i można było ze wszystkiego czerpać tylko przyjemność. Wcześniej ćwiczyłam po 40 godzin w tygodniu, więc po zejściu do 10, poczułam, że mój organizm odpoczął.
Jak bardzo od tego czasu rozwinął się cheerleading w naszym kraju? Zdaje sobie sprawę, że również i pani dołożyła do tego sporą cegiełkę?
Rozwinął się bardzo. I to nie tyle ten sportowy, co taneczny. Coraz więcej klubów, nie tylko koszykarskich, zatrudnia dziś cheerleaderki. Czy miałyśmy na to wpływ? Myślę, że tak. M.in. za naszą sprawą pojawiało się coraz więcej informacji o cheerlindingu w mediach. Poziom się podnosi, co widać chociażby po naszej szkółce. Do pierwszego zespołu dołączyło siedem dziewczynek z zespołu juniorskiego. Co prawda muszą przyswoić trochę wiedzy, ale wszystko przechodzi bezproblemowo. I to jest chyba najlepsza reklama tej dyscypliny. Dzieci od najmłodszych lat biorą czynny udział w treningach, dzięki którym są później gotowe na większe wyzwania.
Zobacz trójmiejskie cheerleaders w specjalnych układach świątecznych
Zobacz Cheerleaders Gdynia w świątecznym układzie tanecznym
Ale chyba wciąż za wcześnie, by mówić o profesjonalnym traktowaniu?
Jeśli mówimy o zawodowstwie, to powinno się to wiązać z tym, że można się z tego utrzymać. Natomiast w większości tańczymy hobbystycznie. Co prawda, otrzymujemy jakieś wynagrodzenie, ale to nie są duże pieniądze. To przyjemny aspekt, który urozmaica twoje życie.
Asseco Arka Gdynia - Enea Astoria Bydgoszcz 74:97. Przeczytaj relację z ostatniego meczu oraz wystaw oceny koszykarzom i trenerowi
Dużo trzeba trenować, żeby przygotować odpowiedni układ?
To zależy od poziomu trudności. Zazwyczaj staramy się zamknąć w 3-4 treningach, ale zdarzało się, że potrzeba było więcej. Oczywiście, to też indywidualna sprawa. Najdłużej przygotowujemy układy, które zawierają elementy gimnastyczne. Akurat w tym elemencie koleżanki bardzo mnie zaskoczyły. To dużo pracy, ale dziewczyny bardzo dobrze opanowały podstawy z przyborami. Pamiętam, że w trudnym momencie miałyśmy 14 osób na parkiecie, w tym 2 gimnastyczki. Robiły to zawodowo, a nasze cheerleaderki wcale nie odstawały. Z kolei dla mnie najtrudniejsze do opanowania były elementy taneczne.
Cheerleaders Gdynia tańczyły nawet przy pustych trybunach
To pani tworzy choreografie? Kto teraz przejmie stery?
Nie, mamy choreografki i trenerki. Ponadto robią to dwie nasze dziewczyny, bo mają do tego "smykałkę". Menadżerem pozostaje pani Małgorzata Rudowska. Będzie musiała jedynie zmienić swojego pomocnika. Jestem pewna, że dziewczyny sobie poradzą. Dodam, że te młodsze są utalentowane i wszyscy będą mieli wiele pociechy z ich występów na meczach.
Trefl Sopot - GTK Gliwice 91:68. Przeczytaj relację z ostatniego meczu, wystaw oceny koszykarzom i trenerowi
Jakie ma pani dalsze plany?
W tym roku założyłam klub gimnastyczny w Rumi. Będzie to miejsce, w którym będzie można trenować rekreacyjnie, ale też zacząć zawodową karierę.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2021-09-15 10:58
Ogłupiały kraj (1)
Szkoda ,że rozpisują się w takiej skali o pielęgniarkach., lekarzach, ratownikach medycznych fizjoterapeutach i innych pracownikach medycznych czy tez np. nauczycielach , którzy po latach ciężkiej odpowiedzialnej pracy odchodzą od zawodu,odchodzą na licha emeryture czy też odchodzą z tego świata.Wiecej zrobili dla tego kraju i społeczeństwa.
- 10 2
-
2021-09-16 23:49
Wstyd za taki komentarz
Buraku ta dziewczyna reprezentowała Twój kraj na Igrzyskach Olimpijskich. Co Ty osiągnąłeś w życiu? Przemyśl to jeszcze raz.
- 1 3
-
2021-09-14 11:08
spoko
Przecież pani Małgosia nie pozwoli żeby jej pupilce czegoś zabrakło i zaraz jakąś posadkę w Asseco sie stworzy. Np specjalista do temperowania dziennikarzy, którzy piszą coś co jest nie po myśli klubu.
- 18 8
-
2021-09-14 08:44
(2)
Za bardzo nie rozumiem występów takich formacji na imprezach sportowych w Polsce. W USA działa w drużynach uniwersyteckich jako forma aktywności fizycznej studentek i zarazem kibicowanie kolegom w ich rozgrywkach ale u naszych "zawodowców"? Bo gdzie w trakcie "występów" są elementy dopingu dla drużyny? Te formacje żyją własnym "życiem" obok np
Za bardzo nie rozumiem występów takich formacji na imprezach sportowych w Polsce. W USA działa w drużynach uniwersyteckich jako forma aktywności fizycznej studentek i zarazem kibicowanie kolegom w ich rozgrywkach ale u naszych "zawodowców"? Bo gdzie w trakcie "występów" są elementy dopingu dla drużyny? Te formacje żyją własnym "życiem" obok np koszykarzy. Na koniec nic nie ujmując paniom ale porównując z dostępnym widokiem koleżanek ze Stanów to nasze lokują się w lidze dla old boyów bo biologi nie da się oszukać, ta zabawa jest dla "dzieciaków" z collegu.
- 35 8
-
2021-09-14 09:15
(1)
Mówisz o lidze szkolnej, a nie zawodowej (NBA).
- 1 1
-
2021-09-14 09:27
Tak. Bo pomysł z dziewczynami wyszedł ze szkół, uniwerków, natomiast u nas .
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.