• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska młodzieżówka pokonała Norwegię

jag.
12 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

Młodzieżowa reprezentacja Polski w Gdyni na rozgrzewce przed meczem z Norwegią



Młodzieżowa reprezentacja Polski w piłce nożnej pokonała w Gdyni rówieśników z Norwegii 1:0 (0:0). Zwycięskiego gola, po rozegrania rzutu wolnego pośredniego zdobył lewy obrońca Cracovii, Paweł Jaroszyński. Biało-czerwoni wykorzystali to, że dobrze prezentujących się przez większą część spotkania rywale pod koniec meczu wyraźnie opadli z sił. Na stadionie przy ul. Olimpijskiej zasiadło ponad 3 tysiące kibiców, którzy cały czas starali się dopingować podopiecznych Marcina Dorny, mimo że nie doczekali się na boisku na obecnych piłkarzy trójmiejskich klubów.



Bramka:
Jaroszyński 72

POLSKA: Podleśny - Kędziora, Nowak, Jach, Jaroszyński - Uryga, Murawski (67 Przybyła) - Mazek (83 Frankowski), Lipski, Kobylański (63 Formella) - Piątek (80 Dźwigała)

NORWEGIA: Bratveit - Haraldseid, Jensen, Utvik, Grofaard - Strand (63 Hestad), Thorsby (78 Ovenstad), Fossum, Aursnes, Zahid - Sorloth (81 Gronner)

Sędziowali: Bednarek (Koszalin) oraz Szerszeń, Bojaryn. Widzów: 3112


- Piłkarze są pełni energii i chęci, aby jak najlepiej zaprezentować się przed fantastyczną gdyńską publicznością. Dla reprezentacji to kolejny etap przygotowań, także wizyta na następnym stadionie przygotowywanym na mistrzostwa Europy 2017, a dla graczy możliwość udowodnienia przydatności na poziomie U-21 - mówił przed meczem Marcin Dorna.
Dlatego selekcjoner biało-czerwonych nie zamierzał robić ukłonu w kierunku współgospodarzy spotkania. Żaden z trzech piłkarzy trójmiejskich klubów nie znalazł się w "11", a Michał Nalepa w ogóle nie usiadł na ławce rezerwowych, gdyż się rozchorował.

NALEPA NIE POMOŻE ARCE W GŁOGOWIE. Z MŁODZIEŻOWĄ REPREZENTACJĄ POLSKI MA ZOSTAĆ DO PONIEDZIAŁKU

Z licznego zaciągu byłych piłkarzy Arki i Lechii, w tym niektórych nadal związanych z gdańskim klubem kontraktami, a obecnie wypożyczonych do innych drużyn, od początku spotkanie rozpoczął tylko Damian Podleśny, grający w tym roku w Chojniczance.

I od razu polski bramkarz został wystawiony na ciężką próbę. Norwegia, niczym wyspiarze, szukała gry przez skrzydła i wrzutek w pole karne. Golkiper miał problemy z oceną, kiedy ma wyskoczyć do piłki. Już w 6. minucie naszą defensywę w pole wyprowadził Ghayas Zahid. Po jego podaniu z lewego skrzydła dośrodkował Thomas Grogaard, a Podleśny został dobrze przyblokowany przez Mortena Thorsby'ego. Piłkę zmierzającą do siatki wybił Jarosław Jach, ratując biało-czerwonych przed stratą gola.

- Norwegia prezentuje typową piłkę skandynawską, opartą na bardzo dobrej organizacji gry i przygotowaniu atletycznym, są to zawodnicy odpowiedni dobrani pod względem warunków fizycznych, wśród których nie brakuje także indywidualności - ostrzegał przed meczem trener Dorna.
Goście przed przerwą w pełni te opinie potwierdzili. To oni mieli optyczną przewagę, zdominowali środkową strefę boiska, ze swobodą operowali piłką, a gdy trzeba było dobrze przesuwali się na boisku, stosowali agresywny pressing. Na całe szczęście przyjemnie dla oka grali tylko do linii polskiego pola karnego.

Polska potrzebowała aż 22. minut, aby oddać pierwszy strzał na bramkę Norwegii. Niecelnie z dystansu uderzył Martin Kobylański. Groźniej zrobiło się kilka minut później. Patryk Lipski minął Ivera Fossuma i piłkę skierował w światło bramki. Szkoda, że w jej środek, gdyż bramkarz nie popełnił błędu.

Paweł Jaroszyński zdobył zwycięskiego gola dla biało-czerwonych w Gdyni, a gdyby jego koledzy lepiej główkowali obrońca Cracovii mógłby mieć na koncie jeszcze dwie asysty po dobrych dośrodkowaniach. Paweł Jaroszyński zdobył zwycięskiego gola dla biało-czerwonych w Gdyni, a gdyby jego koledzy lepiej główkowali obrońca Cracovii mógłby mieć na koncie jeszcze dwie asysty po dobrych dośrodkowaniach.
Natomiast w 34. minucie, by Polska prowadziła, potrzebna była większa precyzja strzału Krzysztofa Piątka. Napastnik Zagłębia Lubin dostał bardzo dobre dośrodkowanie z lewego skrzydła od Pawła Jaroszyńskiego, ale z 8. metra główkował niecelnie. Jeszcze w 41. minucie Pera Kristiana Bratveita próbował niepokoić Krystian Nowak, ale jego uderzeniu, choć celnemu, brakowało mocy.

- Gramy bardzo słabo. Nie wiem, dlaczego. W trzech ostatnich meczach byliśmy blisko siebie, a teraz jesteśmy zbyt daleko od siebie - przyznał w przerwie Tomasz Kędziora, kapitan narodowej młodzieżówki i prawy obrońca Lecha Poznań, z którym o miejsce w "11" rywalizował lechista Paweł Stolarski.
W drugą połowę lepiej weszli Norwegowie. W inauguracyjnym kwadransie dwukrotnie strzelał głową Alexander Sorloth, ale w obu przypadkach spudłował. Rywale nadal ze swobodą wymieniali piłkę, widać było, że gra ich bawi, a tym czasem efektowność brała udział nad efektywnością. Nawet czołowy gracz tego pojedynku, kapitan gości Iver Fossum najchętniej "wjechałby" z piłką do siatki. Na nasze szczęście tylko raz spróbował on uderzyć z dystansu, a futbolówkę, która mogła zatrzepotać w siatce, zablokował Jach.

W 62. minucie Polacy oddali pierwszy strzał po zmianie strony. Po dośrodkowaniu Jaroszyńskiego główkował Kobylański. Jak się wkrótce okazało był to ostatni kontakt z piłką pomocnika rezerw Werderu Brema. Trener Dorna zdecydował się wzmocnić atak. Najpierw wprowadził byłego skrzydłowego Arki, obecnie w Lechu - Dariusza Formelli, a następnie w miejsce defensywnego pomocnika wprowadził drugiego napastnika.

Prowadzenie dla biało-czerwonych padło po stałym fragmencie gry. Przed polem karnym "nakładką" został sfaulowany Patryk Lipski. W 72. minucie po krótki podaniu z wolnego pośredniego Lipskiego uderzył z około 18 metrów Jaroszyński, a piłka wpadła tuż przy słupku do norweskiej bramki.

Przy wyniki 1:0 trener Dorna wrócił do ustawienia z jednym napastnikiem, wprowadzając do gry defensywnego pomocnika Adama Dźwigała. To piłkarz Lechii, wypożyczony jesienią do Górnika Zabrze. Potem zobaczyliśmy jeszcze wychowanka biało-zielonych, który od ponad roku gra w Białymstoku - Przemysława Frankowskiego.

Po tej ostatniej roszadzie zdenerwował się Leif Gunnar Smerud. Norweski szkoleniowiec miał pretensje do Dorny, że dokonał czwartej zmiany, choć przedmeczowe ustalenia miały mówić maksymalnie o trzech roszad w każdej z połów.

Polscy rezerwowi mogli poprawić wynik w 85. minucie. Biało-czerwoni wyszli kontrą 3 na 3. Formella dobrze przymierzył z 17. metra. Bratveit odbił piłkę przed siebie, ale dobitka Dźwigały była mocno niecelna.

Biało-czerwonym udało się odczarować stadion w Gdyni. Na tym obiekcie zagrali po raz czwarty, a odnieśli pierwsze zwycięstwo.

- Pokazaliśmy dużo charakteru, gdyż w ten mecz trzeba było włożyć dużo walki. Graliśmy z ciężkim przeciwnikiem, dobrze zaawansowanym pod względem technicznym. Popełniliśmy sporo błędów, ale dzięki Bogu dobrze się skończyło. Możemy się cieszyć, że kolejny mecz zagraliśmy na zero z tyłu - ocenił po meczu Jaroszyński, autor zwycięskiego gola.
Szansy na debiut w młodzieżowej reprezentacji nie dostał Michał Marcjanik. Stoper Arki od piątku wraca do treningu z klubową drużyna. Natomiast chory w czwartek Nalepa pojedzie z biało-czerwonymi do Krakowa, gdzie 16 listopada biało-czerwoni zagrają z reprezentacją Ukrainy do lat 20.

- Jeżeli mamy robić postęp, to cieszy, że w drugiej połowie, po modyfikacjach, które zrobiliśmy w przerwie, nasza gra była lepsza. Oczywiście nie wszystko było idealnie. Możemy jeszcze podnieść poziom gry, rozwijać potencjał tej drużyny. Najważniejsze, że budzi się duch w tej reprezentacji, aby wygrywanie stało się nawykiem - ocenił po spotkaniu w Gdyni trener Dorna.


Typowanie wyników

POLSKA U-21
Norwegia U-21

Jak typowano

85% 293 typowania POLSKA U-21
10% 34 typowania REMIS
5% 16 typowań Norwegia U-21

Twoje dane

jag.

Miejsca

Kluby sportowe

Opinie (15) 1 zablokowana

  • piłka jednak jest niesprawiedliwa

    bardzo słaba gra Polaków, to co w pierwszej połowie wyczyniał nasz bramkarz woła o pomstę do nieba. Norwegia bardziej wybiegana, bardziej zgrana i tylko na nasze szczęście ze skutecznością gorzej. W świat pójdzie wynik, ale na razie czarno to widzę.

    • 3 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

GKS Katowice
60% ARKA Gdynia
26% REMIS
14% GKS Katowice

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 35 67 62.9%
2 Sławek Surkont 36 62 58.3%
3 Mariusz Kamiński 36 61 55.6%
4 Radosław Dymkowski 36 59 58.3%
5 Michał G. 36 59 55.6%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 33 21 5 7 59:30 68
2 Arka Gdynia 33 18 8 7 52:33 62
3 GKS Katowice 33 17 8 8 67:35 59
4 Motor Lublin 33 15 8 10 47:41 53
5 Górnik Łęczna 33 13 13 7 34:29 52
6 Wisła Płock 33 14 9 10 45:44 51
7 GKS Tychy 33 16 3 14 43:46 51
8 Odra Opole 33 14 8 11 40:32 50
9 Wisła Kraków 33 13 11 9 62:47 50
10 Miedź Legnica 33 12 12 9 48:35 48
11 Stal Rzeszów 33 14 6 13 52:58 48
12 Znicz Pruszków 33 12 6 15 34:42 42
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 33 9 11 13 53:52 38
14 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
15 Polonia Warszawa 33 7 11 15 39:49 32
16 Resovia 33 8 7 18 37:59 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 33 2 10 21 21:53 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 33 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 2:1 (1:1)
  • Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)
  • Resovia - Motor Lublin 1:3 (1:2)
  • Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:0)
  • GKS Katowice - Wisła Kraków 5:2 (2:1)
  • Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 1:3 (0:1)
  • Polonia Warszawa - Odra Opole 1:1 (0:1)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 6:1 (3:1)
  • poniedziałek
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów

Ostatnie wyniki Arki

Zagłębie Sosnowiec
92% ARKA Gdynia
4% REMIS
4% Zagłębie Sosnowiec

Najbliższy mecz Lechii

Miedź Legnica
26 maja 2024, godz. 15:00
11% Miedź Legnica
20% REMIS
69% LECHIA Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Wojciech Tabis Tabis 34 69 64.7%
2 Piotr Matusiak 34 69 64.7%
3 Łukasz Gawlik 34 68 58.8%
4 Marek Sowiński 34 67 61.8%
5 Mariusz Kamiński 34 67 61.8%

Ostatnie wyniki Lechii

11 maja 2024, godz. 17:30
HIT
33% Wisła Kraków
34% REMIS
33% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane