- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (63 opinie)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (51 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (113 opinii)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (3 opinie)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (20 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (120 opinii)
Jeklin: W Eurolidze pokazać charakter
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu grają poniżej oczekiwań kibiców, trenera i zapewne też swoich własnych. Kiedy gdynianie pokonali rewelację pierwszych gier Euroligi - Albę Berlin - wydawało się, że trenerowi Kestutisowi Kemzurze udało się wreszcie zgrać zespół bez wielkich gwiazd, ale za to z dużym potencjałem. Później jednak było coraz gorzej, a efektem słabej postawy mistrzów Polski są cztery przegrane mecze z rzędu. O przełamanie tej fatalnej passy ciężko będzie w czwartek w Hiszpanii. Początek gry o godzinie 20:45.
Wiceprezes gdyńskiego klubu Walter Jeklin, odnosząc się do fali krytyki, która ostatnio spada na gdynian podkreśla, że dokonywanie zmian w zespole nie może być przeprowadzane pochopnie.
- Krytyka jest jednym z elementów naszego życia i nie można przed nią uciekać. Jeśli wyniki nie są satysfakcjonujące, takie krytyczne zdania pojawiają się, to normalne. O wiele przyjemniej żyje się wygrywając. Ostatnie mecze noszą w sobie zbyt wielką oscylacje w grze, tym samym zmuszają nas do analizy stanu rzeczywistego i podjęcia ewentualnych dalszych kroków - powiedział w rozmowie z naszym portalem Walter Jeklin.
W minionym sezonie w listopadzie również mistrzowie Polski przeżywali kryzys, być może nawet większy, gdyż przegrali siedem spotkań z rzędu, pamiętajmy jednak, że wówczas rywalizowali z o wiele bardziej wymagającymi ekipami. Grali tyko w Eurolidze i Zjednoczonej Lidze VTB bez TBL.
- Dla nikogo taka seria nie jest miła, natomiast jeśli już coś takiego zaistnieje to trzeba wszystko zrobić aby były jak najkrótsze. Mecz z Elan Chalon pokazał nam też wiele dobrego. Wiadomo jednak, że patrzymy na wynik i dla tego musimy się wszyscy zmobilizować by pasja zwycięzcy miała swoje miejsce w zespole - dodał Walter Jeklin.
Wiele osób ma za złe gdyńskim działaczom nie najlepszą selekcję przed sezonem i już w jego trakcie. Chodzi m.in. o Ryana Richardsa. Brytyjczyk czasem nazywany był następcą Donatasa Motiejunasa. Zwolennicy tej teorii srodze się zawiedli. Różnica między Motiejunasem a Richardsem jest taka jak między (używając kryteriów z 2011 roku z gdańskiego żużla) Darcy Wardem a resztą ówczesnych gdańskich juniorów.
- Wkomponowanie każdego nowego zawodnika do istniejącej, funkcjonującej drużyny nie jest takie łatwe, natomiast to ile on gra zależy od decyzji trenera, który w danym momencie wie co jest dla drużyny najlepsze - zauważa wiceprezes gdyńskiego klubu.
O ile jeszcze w polskiej ekstraklasie dzisiejsze porażki mogą nie mieć znaczenia o tyle przegrane w Eurolidze znów mogą przeszkodzić mistrzom Polski w awansie do TOP-16. Zwłaszcza, że terminarz gier Asseco Prokomu jest niekorzystny. Spośród czterech spotkań, które pozostały im do rozegrania aż trzy zagrają na wyjeździe zaś do Ergo Areny przyjedzie jeden z faworytów rozgrywek Maccabi Tel Awiw.
- Do każdego meczu trzeba podchodzić tak, aby zagrać go na maksimum i próbować go wygrać. Czy teraz są szanse mniejsze, czy większe w osiągnięciu tego celu? Mniejsze zdecydowanie. Powinniśmy wygrać z Elan Chalon większą różnicą niż przegraliśmy, wtedy ten cel byłby bliżej nas. Do końca mamy jeszcze 4 mecze, trzeba odbudować się i walczyć z każdym. To nie ma znaczenia u siebie, czy na wyjeździe, są 4 mecze w Eurolidze i w każdym trzeba pokazać charakter i przede wszystkim dobrze walczyć, po to by wygrać - podkreślił Walter Jeklin.
Gdyńscy koszykarze mają idealną okazję aby udowodnić, że słowa wiceprezesa klubu nie są rzucone na wiatr. W czwartek późnym wieczorem zagrają w Maladze z Unicają, jedną z najsilniejszych ekip bieżących rozgrywek. Hiszpanie w ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe Maccabi i podtrzymali passę zwycięstw, która zapoczątkowali w hali na granicy Gdańska i Sopotu.
Wówczas mistrzowie Polski przegrali jedynie 75:77 ale od tego czasu obydwa zespoły poszły diametralnie inna drogą. Hiszpanie z meczu na mecz zgrywają się, tworząc jedną z najsilniejszych drużyn Euroligi gdynianie zaś grają gorzej niż na początku sezonu kiedy zarówno trener jak i zawodnicy poznawali się wzajemnie.
Drobnym pocieszeniem i iskierką nadziei dla gdyńskich fanów może być fakt, że w Maladze AssecoProkom odniosło jedno z najważniejszych zwycięstw w Eurolidze. Wygrana w lutym 2010 roku okazała się kluczowa z punktu widzenia późniejszego awansu do Elite 8.
Najbliższych rywali Asseco Prokomu prowadzi Jasmin Repesa. Hiszpanie zawsze rozpoczynają sezon rozgrywek międzynarodowych z wielkimi aspiracjami i zamierzeniami, jednak rzadko kiedy udaje im się postawić kropkę nad i. Ich największy sukces to triumf w Pucharze Koracza w 2001 roku i trzecie miejsce w Eurolidze w sezonie 2006/2007 wywalczone po dwupunktowym zwycięstwie w decydującym meczu nad TAU Ceramicą Vittoria. Unicaja ma na swoim koncie zwycięstwo w lidze hiszpańskiej w latach 2005 i 2006, Puchar Króla z 2005 roku. Co ciekawe, przed laty w zespole tym grał znany i lubiany w Trójmieście Michael Ansley.
Zespoły z Gdyni i Malagi rywalizowały ze sobą w Eurolidze trzy razy, mistrzowie Polski wygrali tylko raz.
Sezon 2009/2010 TOP-16
3 lutego 2010 Unicaja Malaga - Asseco Prokom 50:70 (13:17, 20:20, 7:12, 10:21)zobacz relację
11 marca 2010 Asseco Prokom - Unicaja Malaga 63:82 (21:20, 18:19, 16:23, 8:20). czytaj więcej
Sezon 2012/2013. Sezon Zasadniczy.
17 października 2012 Asseco Prokom - Unicaja Malaga 75:77 (22:28, 17:17, 20:18, 16:14).
Zespół Unicaji w meczu zdobywa średnio 77,8 pkt podczas gdy mistrzowie Polski 70,7. Najlepszy strzelcem w ekipie hiszpańskiej jest Earl Calloway 13,0 pkt na mecz zaś w Asseco Prokomie Łukasz Koszarek 11,8 pkt. W zbiórkach również przeważają gospodarze czwartkowego meczu 36,7:31,7 indywidualnie w tej kategorii najlepsi są: James Gist 4,8 zb. i Adam Hrycaniuk 6,3 zb. Jedynie w zestawieniu asyst lepsi są mistrzowie Polski 15,0: 12,2 tutaj najlepszą średnia indywidualna legitymują się Jerel Blassingame 5,8 as. i Marcus Williams 3,5 as. na mecz.
Tabela Grupy B:
(kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty)
1. Maccabi Electra 6 5 1 478:411 11
2. Unicaja Malaga 6 5 1 467:451 11
3. Montepaschi Siena 6 3 3 508:482 9
4. Alba Berlin 6 2 4 443:450 8
5. Elan Chalon 6 2 4 457:489 8
6. Asseco Prokom 6 1 5 424:494 7
Kluby sportowe
Opinie (28)
-
2012-11-22 19:43
Jak zawsze więcej kibiców Trefla jest na informacjach o Asseco niż o tym Treflu który gra w jakimś EuroCup a nie w Eurolidze
- 1 1
-
2012-11-22 17:27
spokojnie.z naszymi problemami damy sobie radę sami w Gdyni.nie potrzebujemy pomocy ani dobrych rad od jak zawsze "życzliwych" sąsiadów z południa...
- 3 4
-
2012-11-21 16:49
(2)
kibicuje APG, ale po tym co się dzieje w klubie zaczynam kibicować Treflowi
Trefl jest wyraźnie na fali wznoszącej, a APG od jakiegoś czasu idzie na dno, dlatego nie ma sensu wspieranie tego klubu, który ma kibiców gdzieś (vide kosmiczne ceny na euroligę)- 21 9
-
2012-11-22 10:58
Z ciebie taki kibic Prokomu jak z koziej d..y trąba.Mało tego piszesz same bzdury , co świadczy ze nigdy nie byłeś na meczu
- 3 2
-
2012-11-21 18:58
Podszywacz gdański pospolity. Notabene podaj nr konta, kopsnę Ci te 5 złociszy na EL ;P
- 7 10
-
2012-11-21 16:12
Jeklin to główny winowajca,typowy koszykarski amator (1)
Krauze zajety swoimi interesami,nie widzi ,że mu Jeklin rozwala Klub. Prokom Jeklinato Polonia 2011bis
- 16 3
-
2012-11-22 10:48
syndrom Laty i PZPN
Obydwaj to byli, bardzo dobrzy zawodnicy, (Jeklin może nie aż tej miary jak Lato) i obydwaj marni zarządcy psujący to czego się dotkną
- 1 1
-
2012-11-22 08:13
Jest dobrze.
- 8 0
-
2012-11-22 00:34
Asseco (2)
Odwróć tabelę Prokom na czele.Chcąc mieć sukcesy trzeba drużynę budować sukcesywnie a nie co roku totalnie zmieniać skład.Wystarczy popatrzeć ilu graczy zostało z poprzedniego sezonu w drużynie Asseco.Nim ci co tworzą obecny skład drużyny zgrają się ze sobą(jeżeli to się całkowicie uda)to Euroliga co widać już jest z głowy.Druga i to bardziej bolesna porażka klubu to "wystawienie do wiatru"swoich najwierniejszych kibiców czyli tych co kupili karnety na Euroligę.Wszyscy posiadacze karnetów zapłacili czterokrotnie więcej za bilety niż wynosiła cena od meczu z Albą Berlin.Karnet na tzw."strefę białą" kosztował 100 zl czyli 20 zł na mecz.Od meczu z Albą bilety już były na tę strefę tylko po 5 (pięć) złotych.W ramach rekompensaty klub za symboliczną złotówkę czyli dodatkowy wydatek dla posiadaczy karnetów zaproponował zmianę miejsca co w moim akurat przypadku było przesunięcie o jedno miejsce obok z krzesełka 16 na 15 w tym samym sektorze i tym samym rzędzie.Temat zwrotu za nadpłacone bilety jest milczeniem w myśl powiedzenia"śmierć frajerom".Jedno jest pewne -NIGDY JUŻ NIE KUPIĘ JAKIEGOKOLWIEK KARNETU NA MECZE ASSECO PROKOMU.Co ciekawe,że mimo znacznej obniżki cen biletów na mecze Euroligi w Ergo Arenie Asseco Prokomu frekwencja podniosła się w niewielkim procencie,a miał być komplet.Ktoś kto to wymyślił(grę Asseco w Ergo Arenie)zapomniał,że miejsce hali sportowej jest na pograniczu Gdańska i Sopotu,a mieszkańcy tych miast niekoniecznie muszą kochać zespół który jest z Gdyni.To tak jakby próbować organizować mecze Arki Gdynia na PGE ARENIE w Gdańsku.Komuś wyrażnie zabrakło wyobrażni,a może myślenie tych decydentów tak daleko nie sięga.Nie wystarczy ubrać się w garniturek od Armaniego i jeżdzić "wypasioną furką"aby mieć o sobie mniemanie osobnika o wysokim ilorazie inteligencji.
- 11 3
-
2012-11-22 07:18
W Sopocie i Gdańsku nikt nie będzie kibicować
Gdyńskiemu Klubowi Koszykówki Arka SA grającemu pod sponsorską nazwą Asseco Procom
- 8 8
-
2012-11-22 06:17
przecież oni to zrobili pod przymusem. Euroliga wymaga większej hali. Tyle razy już o tym pisali a ty ciągle zdziwiony.
- 8 5
-
2012-11-21 15:50
spokojnie (1)
Drodzy spece, wszelkie wnioski i podsumowania to po sezonie.
Matematyczne szanse na Top16 są, czy realne?? Raczej nie.
W TBL APG wygrywało mistrza już 2 raz z niby najsłabszym składem od lat, więc o kolejny tytuł póki co nie ma się co martwić.
Więcej pokory i spokoju, każdy chce wygrywać... proste, ale na to potrzeba czasu. Nawet jeśli mieli by być na 8 miejscu w tabeli a na 1 TS to póki piłka w grze wszystko się może wydażyć.- 11 18
-
2012-11-22 00:56
a czy
"wydaży" się słownik ortograficzny po drodze?
- 6 1
-
2012-11-21 20:35
"Jak przerwać czarną serię Asseco Prokomu?"
Zlikwidowac ten sztuczny twór
- 19 5
-
2012-11-21 19:32
Jak zniszczyc Klub - dac trenerowi odejsc. Wiecej zlych przykladow z sopotu juz wkrotce
- 4 12
-
2012-11-21 18:50
Jak przerwać czarną serię Asseco Prokomu?
Rozwiązać klub i zainwestować w inny sport.
- 18 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.