- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (148 opinii) LIVE!
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (90 opinii)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (42 opinie)
- 4 Trefl świetnie otworzył półfinał (13 opinii) LIVE!
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
- 6 Arka na derby po wygraną i awans (219 opinii)
Kisner za Phillipsa
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Kontrakt z Phillipsem podpisano w poniedziałek drogą e:mailową. 30-latek zwolniony w tym sezonie z australijskiego Perth Wildcats miał zadebiutować w środę w Kwidzynie. Spóźniał się jednak. Najwyraźniej wiedział co robi. W umowie była klauzula, że można ją rozwiązać, jeśli wyniki badań medycznych nie będą pozytywne. Gdyby rozgrywającemu udało się przeciągnąć sprawę do północy 15 lutego, miałby szanse na pozostanie w Sopocie. Wtedy zamknięto okno transferowe i już do końca sezonu nie można nikogo zatrudnić. Jednak mistrzom Polski udało się doprowadzić Amerykanina do lekarza, a ten orzekł, że wydolność delikwenta jest kiepska. Sopocianie zatem sięgnęli do kasy i wysupłali pieniądze na... bilet powrotny do USA dla Rashada.
Jednocześnie wrócono do poprzedniej listy kandydatów na nowego rozgrywającego. Pierwszy atak przypuszczono na Branduna Hughesa, a właściwie na Atlas Ostrów, gdzie Amerykanin ma ważny kontrakt. W odpowiedzi usłyszano zdecydowano "nie", a czasu na negocjacje nie było. Szybkie drugie uderzenie skierowano do Finlandii. W Honka Espoo Playboys grał Kisner. Walory 29-latka poznaliśmy w minionym sezonie, gdy występował w minionym sezonie w Śląsku - średnie 24 minuty, 7,7 punktu, 2,6 asysty i 2,3 zbiórki. Trenerowi Andrejowi Urlepowi one nie wystarczyły, gdyż zwolnił mierzącego 188 cm zawodnika przed końcem rozgrywek.
Kisner rozwiązał kontrakt w Finlandii. W Sopocie ma stawić się w sobotę i rozpocząć od... badań medycznych. Jego gra w meczu z AZS Koszalin (początek godzina 18.00) raczej nie wchodzi w rachubę. Jeśli policzymy Phillipsa, to Tim jest siódmym graczem zatrudnionym w trakcie sezonu! Na pewno już ostatnim. Po 15 lutego można tylko... zwalniać.
O odzyskanie uznania w oczach kibiców po blamażu w środę w Kwidzynie żółto-czarni zagrają w poprzednim składzie. Tylko ich portfele będą nieco chudsze. Trener Tomas Pacesas po przegraniu z beniaminkiem wystąpił o nałożenie kar finansowych solidarnie na zawodników i... sztab szkoleniowy.
Kluby sportowe
Opinie (26)
-
2008-02-16 17:10
Wielcy kibice
Jak Prokom wygrywa to wszyscy sie podniecają albo siedza cicho, jak przegrywa to ględzą i marudzą zamiast pomóc kibicując - co z was za kibice???????? zobaczcie na kibiców ze Słupska.
- 0 0
-
2008-02-16 18:50
a czemu znowu Gurowicz odpoczywa...????ma specjalne wzgledy u pana trenera...?!
- 0 0
-
2008-02-16 19:09
Brawo radykalny!!!!!!!!!!!
dajmy sobie spokoj z tym smiesznym koszem i zenujaca druzyna.z tego zlepka dziadkow nic nie bedzie i lepiej zeby zaorali i zasadzili moze nie hryzantemy ale moze np.biale konwalie na pogrzeb tego smiesznego klubu Karuzego!!!!!!!!!
- 0 0
-
2008-02-16 19:54
He he
ja już nie wiem o co chodzi.
Ps. No i jeździłem na wyjazzdy!- 0 0
-
2008-02-17 13:12
Miron
i co zadnych konkretow, faktow, jedynie przezwiska... slabiutko, slabiutko...
- 0 0
-
2008-02-17 17:01
W tym klubie trzeba zatrudnić specjalistó od wyszukiwania zawodników. Na tym pozimie nie ma miejsca na taką amatorke jak jest obecnie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.