- 1 Wyniki potrzebne do awansu Arki 12 maja (99 opinii)
- 2 Były skaut Monaco we władzach Lechii (19 opinii)
- 3 Chińczyk nowym nabytkiem Wybrzeża (16 opinii)
- 4 Żużel. Wątpliwości kapitana. Kara za DMPJ (171 opinii)
- 5 Lechia ma gotową drużynę na ekstraklasę (82 opinie)
- 6 14. z rzędu mistrzostwo Polski rugbistek
Koszykarska Arka Gdynia kończy sezon. Żołnierewicz: To była ogromna sinusoida
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Icon Sea Czarni Słupsk w ostatnim meczu fazy zasadniczej Orlen Basket Ligi. Początek spotkania o godz. 17:30. Koszykarze z Gdyni po kilku trudnych miesiącach rozgrywek w pierwszym tygodniu kwietnia zagwarantowali sobie ligowe utrzymanie, co w ostatnich trzech spotkaniach zapewniło zespołowi komfort psychiczny. - Nasz sezon to była ogromna sinusoida - mówi w rozmowie z nami Mateusz Żołnierewicz, dyrektor sportowy klubu, z którym porozmawialiśmy o obecnym sezonie oraz o planach na kolejne rozgrywki.
Typowanie wyników
Jak typowano
92% | 216 typowań | Icon Sea Czarni Słupsk | |
1% | 2 typowania | REMIS | |
7% | 17 typowań | KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia |
Mateusz Żołnierewicz: Na pewno ten sezon w naszym wykonaniu to była ogromna sinusoida. Zaczynaliśmy sezon z jednym zawodnikiem zagranicznym w składzie (Stefan Kenić), który w ostatnim meczu przed startem rozgrywek w Ostrowie Wielkopolskim doznał kontuzji, która de facto ciągnęła się za nim wiele miesięcy. Plan na zespół był taki, aby zatrudnić wielu polskich młodych zawodników, dać im większą odpowiedzialność, rolę w zespole.
Na początku o te wyniki było trudno, bo co prawda sezon zaczęliśmy od zwycięstwa w Gliwicach, ale z biegiem czasu przybywało porażek na naszym koncie. W drugiej rundzie już po dodaniu zawodników zagranicznych zaczęliśmy prezentować się lepiej, wygrywać mecze i zakończyło się to szczęśliwym utrzymaniem zespołu w lidze. Myślę, że nasz plan na ten sezon był dobry, ale oczywiście wyciągniemy wnioski i postaramy się, aby w następnym sezonie Orlen Basket Ligi ten wynik był lepszy.
Który moment w tym sezonie pana zdaniem był kluczowy dla zespołu?
Kluczowym momentem były oczywiście mecze w Łańcucie i Zielonej Górze, które decydowały o tym, czy utrzymamy się w lidze. Niemniej ważne były też zwycięstwa w domowych spotkaniach z zespołami z Ostrowa Wielkopolskiego, Warszawy i Lublina - to były starcia, które pozwoliły nam się odbić od dolnej części tabeli i dały nam więcej komfortu, jeśli chodzi o naszą pozycję w walce o ligowy byt. Jednak najważniejsze były zwycięstwa w Łańcucie i Zielonej Górze, gdzie stanęliśmy na wysokości zadania i wygraliśmy na trudnych terenach.
Jak duży wpływ na grę i wyniki zespołu miały zagraniczne wzmocnienia w trakcie sezonu (Bryce Alford, Seth Leday)?
Każdy z tych przypadków był inny. Trzeba pamiętać, że Bryce Alford dołączył do naszego zespołu po tym, jak z klubu odszedł Przemysław Żołnierewicz, który miał otwarty kontrakt i mógł odejść do innej drużyny po spełnieniu pewnych zapisów umowy. Doszło do takiej sytuacji, podpisał umowę z Kingiem Szczecin i zakontraktowanie Alforda było reakcją na to odejście. Wymieniliśmy polskiego gracza na zagranicznego, bo jeśli chodzi o polski rynek, to nie było wtedy możliwości zakontraktowania odpowiedniego gracza z polskim paszportem. Są to różni zawodnicy, ale na pewno Bryce dodał nam pewnej jakości po stracie reprezentanta Polski.
Natomiast jeżeli chodzi o transfer Ledaya, to był zawodnik, który przyszedł do nas na początku roku. Wniósł do drużyny dużo energii, atletyzmu i zaangażowania, co było nam wówczas bardzo potrzebne. To od razu przełożyło się na efekty w postaci zwycięstwa już w pierwszym meczu po jego przybyciu do drużyny, jakim była wygrana w starciu z GTK Gliwice. Moim zdaniem to właśnie Seth był zawodnikiem, którego dojście do drużyny zmieniło najwięcej.
Jedynym zawodnikiem zagranicznym w zespole na starcie sezonu był Stefan Kenić, który borykał się z kontuzjami w trakcie rozgrywek. Jak można ocenić jego postawę?
Myślę, że nasze wyniki byłyby inne, gdyby w pierwszej rundzie Stefan Kenić był w pełni zdrowy. Oczywiście on występy w pierwszej rundzie przeplatał absencjami ze względu na swój stan zdrowia. Jednak prawdziwego Kenicia poznaliśmy dopiero w drugiej części sezonu, kiedy zagrał kilka bardzo dobrych meczów, pomógł drużynie wygrywać ważne spotkania. Uważam, że gdyby był zdrowy od początku rozgrywek, to wygralibyśmy kilka starć więcej.
Po pierwszej rundzie sezonu, po której Arka była na ostatniej pozycji w tabeli z bilansem 3-12, były obawy w kwestii tego, czy uda się wywalczyć utrzymanie?
Uważam, że u nikogo w drużynie nie było myśli o tym, że możemy spaść z ligi. Oczywiście sytuacja nie napawała optymizmem, ale jako klub postanowiliśmy wykonać ruch w postaci zatrudnienia Setha Ledaya, który miał nam pomóc. Wiedzieliśmy również, że ze Stefanem jest coraz lepiej i powoli dochodzi do siebie, dlatego z optymizmem patrzyliśmy w przyszłość. Mało tego, wiedzieliśmy, że praca wykonana z młodymi zawodnikami też przyniesie efekty, że będą stawali się lepsi, a także coraz lepiej będą odnajdywać się w swoich rolach. Te wszystkie czynniki wpłynęły na to, że udało się w końcu zacząć serię pozytywnych spotkań, które przełożyły się na lepszą grę drużyny i przede wszystkim zwycięstwa.
MKS Dąbrowa Górnicza - KGS Arka Gdynia 107:86. Przeczytaj relację i wystaw oceny koszykarzom oraz trenerowi
Jak wygląda obecnie sytuacja związana z kontraktami zawodników na kolejny sezon?
Grzegorz Kamiński jest obecnie jedynym zawodnikiem z ważną umową na sezon 2024/25. Oczywiście klub prowadzi już wstępne rozmowy z innymi graczami na temat ich przyszłości. Jestem zwolennikiem kontynuacji i oczywiście chcielibyśmy rozmawiać z wieloma zawodnikami z tegorocznego składu, bo uważam, że utrzymanie trzonu zespołu jest kluczowe, aby ułatwić sobie pracę w kolejnych rozgrywkach. To jest jednak biznes - każdy z koszykarzy ma swoje oczekiwania. Kilku z nich zagrało dobre indywidualnie sezony i może być trudno przedłużyć z nimi umowę ze względu na ich oczekiwania finansowe.
Wiele się w tym sezonie mówiło o koncepcji polskiego projektu w zespole z Gdyni - jaka jest pana ocena w tej kwestii? Czy ten projekt będzie kontynuowany w takim kształcie w kolejnym sezonie?
Oczywiście polski projekt miał swoje rozdziały w tym sezonie. Na początku tej polskości w naszych poczynaniach było zdecydowanie więcej. Natomiast przez pryzmat sezonu większe role otrzymywali zawodnicy zagraniczni, ponieważ na dany moment decyzją sztabu szkoleniowego byli lepsi, mogli dać drużynie więcej i pozwolić wygrywać mecze. Myślę jednak, że role, które w tej drużynie odgrywali Andrzej Pluta, Grzegorz Kamiński czy Adrian Bogucki, były bardzo ważne i często brali oni odpowiedzialność za wyniki zespołu.
Uważam, że tej polskości w tym zespole było naprawdę dużo i z pewnością będziemy starali się to kontynuować w przyszłości. Chcemy, żeby Gdynia była miejscem, w którym zawodnicy wchodzą w buty seniorskiej koszykówki, na co świetnym przykładem jest w tym sezonie rola Kuby Szumerta.
VBW Arka Gdynia zmienia nazwę i herb. Szykuje transfery, będą nowe gwiazdy
Ma to być także przestrzeń, w której polscy koszykarze dostają duże role, jak Andrzej Pluta, który mógł być liderem punktowym drużyny, czy Adrian Bogucki, który względem poprzedniego sezonu zrobił duży progres. Tak samo Grzesiu Kamiński, który po trzech latach spędzonych w Legii Warszawa mógł przyjść do nas i być pierwszopiątkowym graczem na pozycji numer trzy i mieć ogromny wpływ na wyniki drużyny. Nie jestem przekonany, czy w innych zespołach ci zawodnicy mogliby na to liczyć.
W tym sezonie średnio domowe mecze koszykarzy Arki oglądało 1528 osób, co jest progresem w porównaniu z zeszłymi rozgrywkami. Patrząc na całokształt, czy jest pan zadowolony z tego wyniku?
Każdy klub chciałby, aby na mecze przybywało jak najwięcej kibiców, ale trzeba pamiętać, że to jest temat wielowątkowy. Na to mają wpływ godziny i dni rozgrywania spotkań. Trójmiasto ma też swoją specyfikę i starcie rozgrywane w czwartek o godz. 17:30 niekoniecznie musi być idealnym terminem dla każdego. Oczywiście istotne jest również to, kto jest naszym rywalem i na jakim poziomie jest aktualnie nasza gra.
Zdarzały nam się wysokie porażki w domowych spotkaniach. Cieszą natomiast dobre mecze z drużynami z Ostrowa, Lublina, Warszawy czy nawet przegrany mecz z Anwilem Włocławek, które mogły podobać się kibicom. Cieszy też to, że wynik względem poprzedniego sezonu został poprawiony, jak i ogrom pracy, jaki wkładają w to pracownicy odpowiedzialni za marketing w klubie. Mam nadzieję, że zarówno nasz poziom sportowy, jak i atrakcje, które staramy się stworzyć fanom, pozwolą na to, aby poprawić ten rezultat w kolejnych rozgrywkach.
Trefl Sopot gotowy na Europę. Bilety na play-off. Celem co najmniej półfinał
Tabela po 29 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Anwil Włocławek | 29 | 22 | 7 | 2494:2242 | 51 |
2 | Trefl Sopot | 29 | 21 | 8 | 2478:2287 | 50 |
3 | King Szczecin | 29 | 18 | 11 | 2603:2442 | 47 |
4 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 29 | 18 | 11 | 2515:2357 | 47 |
5 | Legia Warszawa | 29 | 18 | 11 | 2475:2381 | 47 |
6 | PGE Spójnia Stargard | 29 | 16 | 13 | 2386:2263 | 45 |
7 | Polski Cukier Start Lublin | 29 | 16 | 13 | 2628:2595 | 45 |
8 | WKS Śląsk Wrocław | 29 | 16 | 13 | 2295:2390 | 45 |
9 | MKS Dąbrowa Górnicza | 29 | 15 | 14 | 2777:2682 | 44 |
10 | Dziki Warszawa | 29 | 15 | 14 | 2277:2315 | 44 |
11 | Arriva Polski Cukier Toruń | 29 | 13 | 16 | 2358:2429 | 42 |
12 | Icon Sea Czarni Słupsk | 29 | 13 | 16 | 2239:2313 | 42 |
13 | Tauron GTK Gliwice | 29 | 9 | 20 | 2504:2619 | 38 |
14 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 29 | 9 | 20 | 2370:2660 | 38 |
15 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 29 | 8 | 21 | 2408:2611 | 37 |
16 | Muszynianka Domelo Sokół Łańcut | 29 | 5 | 24 | 2334:2555 | 34 |
1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
Wyniki 29 kolejki
- MKS Dąbrowa Górnicza - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA 107:86 (22:16, 27:20, 33:19, 25:31)
- TREFL SOPOT - Śląsk Wrocław 79:82 (23:27, 22:11, 18:27, 16:17)
- Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Polski Cukier Start Lublin 96:93 (27:27, 29:16, 24:22, 16:28)
- PGE Spójnia Stargard - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 94:72 (27:15, 24:25, 21:13, 22:19)
- Legia Warszawa - Anwil Włocławek 96:87 (23:26, 25:14, 28:29, 20:18)
- Icon Sea Czarni Słupsk - Dziki Warszawa 59:66 (9:25, 10:13, 23:15, 17:13)
- Muszynianka Domelo Sokół Łańcut - Tauron GTK Gliwice 71:96 (15:20, 24:33, 15:25, 17:18)
- Arriva Polski Cukier Toruń - King Szczecin 92:88 (31:22, 13:26, 24:17, 24:23)
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2024-04-26 23:15
Zaobserwowane
Bilety były rozdawane . Kupowałem bilet dzień przed meczem i na mój sektor było dosłownie 5 miejsc do kupienia . Na meczu praktycznie 70 %sektora była pusta . Klub wpycha wejściówki jako prezenty szkołą, instytucją , osobą nawet nie zainteresowanym aby podpudrować frekwencję . Czyli liczymy kibiców czy rozdane bilety ????))))
- 6 0
-
2024-04-27 16:24
nie wierzę w poprawę bo właściwie zostało oznajmione wszem i wobec że projekt z małymi poprawkami ciągle żywy. jeśli tak będzie to zarząd i przede wszystkim baryła! do wymiany.
- 3 0
-
2024-04-27 16:06
Bardzo słabo
Oglądałem kilka spotkań na hali. Zapamiętałem żenadę w meczu z Dzikami. Kompletny brak woli walki, ambicji i lekceważenie dla kibiców. Mecz można przegrać ale z klasą.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.