- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (83 opinie)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (14 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 4 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (14 opinii)
- 5 11-letnia ninja podbija świat (5 opinii)
- 6 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (19 opinii)
Koszykarze Prokomu Trefla Sopot prowadzą już 3-0!
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
PROKOM TREFL: Jagodnik 14 (6 zbiórek), Wójcik 14 (1x3), Nemeth 13 (2x3), Miller 11 (5 przechwytów), Pacesas 8 (2x3), Masiulis 8 (6 zbiórek), Bacik 6, Dylewicz 4, Maskoliunas 3, Ciric 2.
TURÓW: Mollinari 21 (3x3, 6 asyst), Machowski 20 (4x3), Bennett 12 (10 zbiórek), Young 7 (6 zbiórek), Avlijas 7, Czerwonka 4, Łopatka 2, Szawarski 2, Laksa, Mordzak.
Zadanie sopocianom ułatwiła agresywna gra Chrisa Younga. Amerykański koszykarz z... litewskim paszportem, który napsuł naszej drużynie sporo krwi w drugim pojedynku przy ul. Goyki dzisiaj szybko złapał trzy przewinienia. Tym samym Mariusz Karol musiał oszczędzać go w zadaniach destrukcyjnych. Wzrosło pole do popisu Adama Wójcika i popularny "Oława" wykorzystał tę możliwość perfekcyjnie.
To własnie on i Goran Jagodnik, który przypomniał sobie o swojej snajperskiej smykałce w najbardziej odpowiednim momencie, poprowadzili żółto-czarnych do sukcesu w drugiej połowie, którą goście rozpoczęli tylko z dwupunktową zaliczką.
Co prawda rzutami z dystansu próbował się odgryzać Sebastian Machowski, a duże zagrożenie stwarzał także Yann Mollinari, ale na tym kończyły się atuty beniaminka.
Słabo - na nasz szczęście zagrały - inne asy Turowa. Na przykład taki Aleksandr Avlijas, który w Sopocie należał do najskuteczniejszych z 12 rzutów za 2 i 3 punkty trafił dzisiaj tylko raz! Natomiast Wojciech Szawarski, który jest przecież też snajperem nie od macochy, na jedyne punkty w meczu musiał poczekać do rzutów wolnych, a przecież grał przez blisko pół godziny. Było mu tym smutniej, gdyż przed meczem w taki sposób zachęcał swoich sympatyków:
- Liczymy na to, że kibice stworzą atmosferę, która doda nam sił i nie pozostanie nam nic innego jak wygrać dwa mecze dla nie tylko dla nas, ale głównie dla nich.
W drugiej prze półfinałowej Polonia Warszawa zmniejszyła straty w rywalizacji z Anwilem Włocławek do 1-2. Pierwszy mecz we własnej hali "Czarne Koszule" wygrały 96:73.
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2005-04-29 22:04
4 do zera
i SOPOT żegna frajera
- 0 0
-
2005-04-29 22:54
snajperem nie od macochy ;)))
- 0 0
-
2005-04-30 12:11
4 do zera
i ANWIL żegna frajera w finale
- 0 0
-
2005-04-30 12:46
a co to jest anwil?
- 0 0
-
2005-05-01 12:06
ANWIL mistrzem!!!!!!!!!
Nie ma bata na włocławian...z kim graja teraz sopocianie? smieszne i nie wymagajace przeprawy w drodze do finału!dopiero w finale zobacza o co chodzi w koszykówce...dostaną piękne baty i pożegnają sie z myślami o mistrzostwie!!!
- 0 0
-
2005-05-01 12:58
sedziowie przeciw anwilowi
anwilowi zdecydowanie nalezy sie mistrzostwo w tym roku!!!!!!!!!!!jezeli oczywiscie sedziowie(jak to co roku bywa)nie beda im utrudniali zdobycia tytulu to zapowiadaja sie ciekawe mecze finalowe i ogromny tryumf.licze na sprawiedliwe sedziowanie i czysta gre!!!!!!!!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.