- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (69 opinii)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (93 opinie)
- 3 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (9 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (149 opinii)
- 6 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
Koszykówka. Przemysław Frasunkiewicz: Odpadliśmy przez błąd z lutego
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Arki Gdynia odpadli z walki o złoto w decydującym, półfinałowym meczu z Anwilem Włocławek. Trener przyznał, że zna powód przegranej. - Myślę o błędzie, który popełniłem w lutym i to on prawdopodobnie kosztował nas porażkę w tej serii - powiedział Przemysław Frasunkiewicz. Nikomu jednak nie chciał zdradzić, o co konkretnie chodzi. - Wiem co się stało, ale nie mogę o tym mówić. Żółto-niebieskim pozostała walka o brąz. Pierwszy mecz ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra zagrają na wyjeździe w piątek o godz. 17:30.
Arka Gdynia - Anwil Włocławek 97:109. Sprawdź relację z piątego meczu i wystaw oceny koszykarzom oraz trenerowi
Koszykarze Arki Gdyni w decydującym starciu przegrali z Anwilem Włocławek 97:109 przed własną publicznością i nie zagrają o złoto w tym sezonie. W niedzielę wieczorem to zespół z Włocławka był w lepszej dyspozycji, co z resztą przyznał sam trener żółto-niebieskich Przemysław Frasunkiewicz na pomeczowej konferencji prasowej.
- Gratulacje, Anwil zagrał naprawdę dobre zawody. Dzisiaj byliśmy gorsi. Po tych 7-8 meczach znaliśmy ich założenia, a oni nasze. Rywale pokazali, dlaczego ta zostali mistrzem Polski w zeszłym roku. Grali bardzo konsekwentnie, nie popełniali prostych błędów, my natomiast popełnialiśmy błędy jak juniorzy, a z takimi po prostu nie da rady wygrać meczu. Jak już w końcu zaczęliśmy realizować plan i nie robiliśmy głupich błędów, to wtedy Ivan Almeida się otworzył i trafił 3 czy 4 trójki, a wiadomo, ze w takich meczach decydują indywidualności - mówił po meczu Przemysław Frasunkiewicz.
Trener Arki Gdynia otwarcie zaznaczył, że to proste błędy zespołu zaważyły o porażce w całej serii.
- W pierwszych dwóch meczach zagraliśmy przyzwoicie. Później z każdym kolejnym spotkaniem w naszej grze było coraz więcej błędów. Ja dzielę je na 4 kategorie. Czwarta to taka, która graczowi na tym poziomie się nie zdarza, a my mieliśmy 11-12 takich błędów w ciągu jednego meczu. Nie potrafiliśmy ustać w walce 1 na 1. Cały sezon opieraliśmy się na czymś innym. Teraz zabrakło Roberta Upshawa, dla Adama Łapety to był średni match-up i musieliśmy pokombinować trochę z obroną, ale jak zaczęliśmy kombinować to już w ogóle się to rozpadło. Ta drużyna przy małych korektach ma problemy, więc musieliśmy to kompletnie uprościć - stwierdził trener Arki Gdynia.
Przypomnij sobie, co przed sezonem zapowiadał Przemysław Sęczkowski
Ponadto Frasunkiewicz przyznał, że o awansie Anwilu do finału zaważył jego błąd z... lutego. Sam jednak nie chciał wyznać o jaki dokładnie chodzi.
- Myślę o błędzie, który popełniłem w lutym i to on prawdopodobnie kosztował nas porażkę w tej serii. Nie mogę jednak zdradzić co to, bo to są sprawy wewnątrz klubu. Nie jest tak, że przegraliśmy i nie wiemy co się stało. Wiem co się stało, ale nie mogę o tym mówić - wyznał tajemniczo szkoleniowiec.
Anwil Włocławek - Arka Gdynia 90:85. Sprawdź relację z czwartego meczu i wystaw oceny koszykarzom oraz trenerowi
Sporym zaskoczeniem może być z pewnością fakt, że MVP sezonu zasadniczego James Florence, zdobywca 38 punktów w czwartym półfinałowym starciu w niedzielę nie zdobył nawet jednego oczka. Do całej sytuacji odniósł się również sam trener.
- Myślę, że to wynikało z kilku względów. James Florence pierwszej połowie rozdał 8 asyst, był kreatorem. Potem najzwyczajniej w świecie zabrakło mu sił. Ten czwarty mecz, w którym właściwie trzymał nas w pojedynkę kosztował go tyle zdrowia, że po prostu nie był sobą, a w takich meczach każdy ułamek sekundy, spóźnienia, albo reakcji może kosztować brak pozycji. Nie trafił paru rzutów, źle wszedł w mecz - wyjaśnił.
Zawodnik
Przemysław Frasunkiewicz
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Niewątpliwie cała półfinałowa seria mogła być prawdziwą ucztą dla kibiców koszykówki. Praktycznie każdy z pięciu meczów toczył się na styku. Po dwóch zwycięstwach na własnym parkiecie jedną nogą w finale byli żółto-niebiescy. Mimo to, koszykarze z Włocławka potrafili się podnieść i to oni ostatecznie zagrają w finale. Dla nich to drugi taki przypadek w historii.
- Nie mogę powiedzieć, że świetna jest dla mnie ta seria, bo przegraliśmy, ale jeżeli ktoś usiadł z boku i nie kibicował żadnej z drużyn, to mogła być to dla niego kwintesencja koszykówki. To był bój o każdy centymetr boiska, w każdej sekundzie i to były prawdziwe play-offy. Myślę, że fani chcą oglądać mecze, gdzie wyniki padają koło 90 i 100 punktów, a nie gdy mecz kończy się rezultatem 60:70 - stwierdził Frasunkiewicz.
Anwil Włocławek - Arka Gdynia 78:65. Sprawdź relację z trzeciego meczu i wystaw oceny koszykarzom i trenerowi
Dla zespołu z Gdyni to jednak nie koniec marzeń o medalu. W piątek o godz. 17:30 na wyjeździe zagrają pierwszy mecz ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra, a w poniedziałek rewanż w Gdynia Arenie. Rywalizacja o brąz toczyć się będzie w dwumeczu.
- Sezon się dla nas jeszcze nie skończył. Gramy o brązowy medal. Będziemy chcieli wypaść jak najlepiej. Ja na pewno będę miał motywację. Do Zielonej Góry zabiorę chłopaków, którzy będą chcieli grać o brąz. Jeżeli ktoś nie chce, to nie będzie grał, nie ma problemu. Ja uważam, że każdy mecz w sezonie jest bardzo ważny, w każdym trzeba dać z siebie 100 proc. Dziś daliśmy z siebie 100 proc i byliśmy słabsi. Teraz są mecze o brązowy medal. Jeżeli ktoś nie będzie dawał z siebie 100 proc to zejdzie i już nie wejdzie - przyznał trener żółto-niebieskich na pomeczowej konferencji prasowej.
Typowanie wyników
Jak typowano
84% | 201 typowań | Stelmet Enea BC Zielona Góra | |
1% | 1 typowanie | REMIS | |
15% | 36 typowań | ARKA Gdynia |
Playoff
Ćwierćfinały
ARKA GDYNIA | |
Legia Warszawa |
Anwil Włocławek | |
Agred BMSlam Ostrów Wielkopolski |
Polski Cukier Toruń | |
King Szczecin |
Stelmet Enea BC Zielona Góra | |
Dąbrowa Górnicza |
Półfinały
ARKA GDYNIA | |
Anwil Włocławek |
Polski Cukier Toruń | |
Stelmet Enea BC Zielona Góra |
Finał
Anwil Włocławek | |
Polski Cukier Toruń |
Kluby sportowe
Opinie (63) 3 zablokowane
-
2019-05-27 23:03
Co ten Frasunkiewicz opowiada za bzdury ? Czego on się napił, że tak bredzi ? (1)
- 6 3
-
2019-05-27 23:13
Niech
Odstawi to.
- 4 0
-
2019-05-28 00:29
Podsumowanie
Tą wypowiedzią o lutym to strzelił sobie w kolano.Chyba,że jest kozłem ofiarnym.Jeżeli wie jaka jest prawda,to niech publicznie to powie
Skoro jest lojalnym to niech poda się do dymisji jak ma honor.Chyba,że kryje coś co jest wstydliwe a wrzód cały czas rośnie aż pęknie z wielokrotną siłą.Wtedy to będzie za późno.A Ci co naważyli piwa będą cacy i będą się śmiać!Nie zawsze lojalność się opłaca,chyba że jest drugie dno.- 2 1
-
2019-05-28 00:58
Błąd z lutego. Frasun nie zgodził się,żeby synek Małgorzaty R. został podstawowym rozgrywającym. Wszystko jasne :(
- 3 2
-
2019-05-28 08:32
Opinia wyróżniona
Apg fan (5)
Błąd z lutego ? Haha No człowiek jest niesamowity . Wiem ale nie powiem ;) . Moim skromnym zdaniem on nie ma usprawiedliwienia , dlatego wyciągnął błąd z lutego żenada .
Frasun z bulteriera stał się małym pudelkiem , który jako pierwszy w historii przegrał serie z 2:0 na 2:3 .
Nie widać już w nim tej siły i pasji .
Proponuje odpocząć , Twój czas już minął i musisz się z tym pogodzić .
Są trenerzy z grup młodzieżowych , którym
Należy się szansa , A Ty nie wiem może idź do Włocławka ? Bo przecież bardzo chciałeś , mówiąc tam w wywiadzie . Chociaż teraz , po tym żenujacym wywiadzie po game 4 (w życiu nie widziałem by sie tak zachować )na konferencji , i porażce to raczej bliżej ci do Szczecina lub słupska .- 16 7
-
2019-05-28 08:59
Co Ty pierdzielisz za głupoty, widzę, że znasz się na koszykówce i jej historii jak nikt
- 3 2
-
2019-05-28 09:00
A wywiad był po 3 meczu geniuszu (2)
- 2 0
-
2019-05-28 14:07
Karl (1)
Słynny wywiad gdzie frasun zrobił z siebie i**otę przed cała Polska , był po meczu numer 4 na stan 2:2 . Pozdrawiam
- 0 4
-
2019-05-28 14:14
Mówisz o konferencji, nie o wywiadzie. Znawco
- 2 0
-
2019-05-28 14:19
w Słupsku już jest Mantas Cesnauskis
który już w debiutanckim sezonie pokazał, że franca przewyższa o klasę...
- 0 4
-
2019-05-28 10:56
"wiem ale nie powiem" (2)
Pan Frasunkiewicz... jak baba...
- 1 2
-
2019-05-28 13:26
Motto
"Chcem, ale nie muszem".
- 0 0
-
2019-05-29 09:52
wielka mi tajemnica
Jak nie wiadomo o co chodzi , to na bank chodzi o Dylewicza;/
- 0 0
-
2019-05-28 11:09
Opinia wyróżniona
Za dużo indywidualności a za mało gry zespołowej. Anwil grał zespołowo - ich zawodnicy szukali dobrej pozycji do rzutu. A nasi walili trójki z trudnych pozycji Wiele szalonych wjazdów pod kosz zakończonych pudłem. .Ale w decydujacym meczu trójki nie wchodziły. Gra w obronie słaba - 107 pkt świadczy o tym. Dużo strat. Jest potencjał lecz trzeba go umiejętnie wykorzystać. Milicić zebrał mieszankę starych repów i kilku walczaków i to wystarczyło... W przyszłym sezonie - mam nadzieję będzie lepiej.
- 7 1
-
2019-05-28 11:17
Tadeusz
- 0 0
-
2019-05-28 12:26
(1)
Błąd bo trener zapomniał ze luty miał tylko 28 dni
- 4 0
-
2019-05-28 15:45
hahahahahah
rozwalone jak arka przez Anwil
- 0 0
-
2019-05-28 12:31
gramy o brąz
Powtórzę:
po latach posuchy Gdynia znów zaczyna się liczyć w polskiej koszykówce.
Brawo . Gramy o 3 miejsce.- 10 2
-
2019-05-28 13:15
(1)
Cóż, osobiście odniosłem wrażenie, że podczas ostatnich 3 spotkań zawodnicy Anwilu padali i dostawali osobiste nawet jak Arkowcy na nich chuchnęli.W drugą stronę wjazd pod kosz kończył się faulem dopiero w momencie gdy zawodnik Arki miał gościa siedzącego na plecach i łokieć w oku.W takich warunkach nawet z juniorami Anwilu Arka by poległa.
Przykre, ale to trochę jakby kopanina z koniem.- 9 5
-
2019-05-28 20:25
Adam nie płacz
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.