- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (256 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (118 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (21 opinii)
- 4 Cztery polskie sztafety na igrzyskach (2 opinie)
- 5 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (81 opinii)
- 6 Trefl o krok od awansu do półfinału (17 opinii)
OLYMPIAKOS: Penn 9 (1x3), Acker 14 (2), Zizić 22, Stack 11 (1), Vasilopoulos 7 (1) oraz Domercant 6 (1), Bourousis 6, Harisis 2, Schortsanitis 12, Mulaomerović 1, Barlos 2, Papamakarios 5 (1).
PROKOM: Hamilton 15 (1), Atkins 9 (2), Besok 6, Hukić 2, Masiulis 1 oraz Slanina 21 (3), Dalmau 11 (1), Wójcik 9 (1), Dylewicz 0, Andersen 0, Nordgaard 0.
Po dobrych meczach z Le Mans i w Ostrowie liczyliśmy, że Prokom pójdzie za ciosem. Poszedł, ale tylko na początku i na końcu meczu. Po pięciu minutach sopocianie prowadzili 11:9. Do przerwy dobrze poczynał sobie Donatas Slanina, który w pierwszej połowie zaliczył 15 punktów. Na początku wspierał go jeszcze rashid Atkins, trafiać za trzy, ale już nic dobrego - niestety znów - nie można powiedziec o Jaśminie Hukicu. Natomiast w ostatniej kwarcie o totalnej klęski gości ratowały akcje głównie Christiana Dalmau i Justina Hamiltona. Trener Kijewski do wyjściowej piątki wystawił Tomasa Masiulisa, co zapowiadało że sopocianie skoncetrują się na defensywie. Ale właśnie ten element zawiódł najbardziej. Kiepski bilans był też na tablicach. Olympiakosowi zapisano 42 zbiórki, a Prokomowi aż o 16 mniej! O skuteczności równiez lepiej nie mówić, bo za dwa do kosza wpoadło 16 z 40 piłek, a za trzy punkty dało 8 prób z 23.
Grecy wygrali trzeci mecz w Eurolidze. Prokom poniósł drugą porażkę. W tabeli grupy sopocianie są na szóstej pozycji. Jako ciekawostkę podajmy, że Le Mans ograny w Sopocie przed tygodniem, pokonał właśnie w Sambule Efes 64:53, gdy nasza drużyna z turecką na inaugurację przegrała. W najbliższą niedzielę o godzinie 17.00 zespół Kijewskiego w ramach ligowych rozgrywek zmierzy się we własnej hali z Unią Tarnów.
Opinie (8) 2 zablokowane
-
2006-11-10 08:19
I znowu trzecia kwarta położona. Co się dzieje z tym zespołem? Od kilku sezonów Prokom nie potrafi dobrze zagrać trzeciej kwarty i przy wyrównanym meczu leżymy.
- 0 0
-
2006-11-10 10:27
zawodowcy
zarabiaja setki tys dolarow i kolejna kompromitacja wstyd co oni sklecili za zespol w tym sezonie?jak bym byl sponsorem to bym tych pseudo gwiazdorow przepedzil na cztery wiatry
- 0 0
-
2006-11-10 12:00
szkoda kasy Panie Krauze!
w rodzinnej Gdyni ma Pan zespół co się patrzy -Arka! to jest to . i kibiców więcej i efekt reklamowy nieporównywalny.
- 0 0
-
2006-11-10 12:09
STAN jak mozesz porównywać PROKOM TREFL do Arki przecież to obciach północy wiecznie przegrywaja i nic w swojej karierze ten kulub nie wygrał*! KLUB PIŁKARSKI Z GDYNI to porażka wpisana w nazwę!POMYŚL czy nie szkoda kasy na ten BADZIEW!
- 0 0
-
2006-11-10 12:26
he he he
bo biali nie potrafią grac, a pozatym europejska koszykówka jest do dupy
- 0 0
-
2006-11-10 12:36
Prokom Trefl to zespół dla niedowartościowanych!
za sporą kasę sprowadza oberżyświatów po przejściach i bez przyszłości. a co do ciebie "kibic" ,to myślę że jesteś jednym z tych lechistów nie mających szans na realizację kibicowskich pragnień w Gdańsku i "podpinających" się pod kosza w Sopocie.
- 0 0
-
2006-11-10 12:50
SPONSOR
SZKODA PIENIEDZY NA TREFL KRAUZE NIECH ZAINWESTUJE W ARKE I KUPI IM AUTOBUS BO POCIAGAMI JEZDZA NA MECZE
- 0 0
-
2006-11-10 20:59
ałtobusem to jerzdżą lechiści, a ARKA wypasionymi kuszetami!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.