• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Między tytułem, Prokomem a Anwilem

Kryst.
23 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Koszykarze Prokomu Trefla Sopot przystąpią do fazy play off EBL z drugiego miejsca. Zważywszy na to, w jaki sposób przegrywali mecze w Słupsku, Krakowie, Warszawie i w niedzielę we Włocławku, rozstrzygnięcie jest jak najbardziej sprawiedliwe.

Cieszyć się, czy smucić z powodu takiego obrotu sprawy? Cieszyć się można, bo aż do półfinału play off zespół Eugeniusza Kijewskiego będzie miał przewagę własnego boiska. Z drugiej strony, w półfinale spotka się z Anwilem Włocławek. - Walka o pierwsze miejsce była bardzo wyrównana. Wszystko mogło się zdarzyć. Przed sezonem bylilbyśmy zadowoleni z drugiej pozycji. Teraz już tak powiedzieć nie można, bo na wygranie tej części rozgrywek była bardzo duża szansa - zauważył Kazimierz Wierzbicki, prezes sopockiego klubu.

Z zespołami z wymienionych na wstępie miast wicemistrzowie Polski przegrywali spotkania w końcówkach, kontrolując przebieg wydarzeń na parkiecie. Dlaczego? Aż trudno uwierzyć, że nasi koszykarze otrzaskani na wielu nie tylko krajowych boiskach, nie wytrzymwali nerwowo rywalizacji z takimi rywalami jak Czarni czy Polonia i Unia/Wisła. - Często jest tak, że mamy kilkanaście punktów przewagi i zaczynamy kombinować. Zamiast grać swoje, próbujemy innych rozwiązań i to się na nas mści. Rozmawiamy o tym, wymieniamy uwagi. Może przyniesie to skutek w play offach? - zastanawiał się Tomas Masiulis, litewski skrzydłowy Prokomu.

Notoroyczne przegrywanie wygranych zdawałoby się meczów na pewno nie wpływa korzystnie na morale zespołu. Rodzą się frustracje. Po meczu we Włocławku sopocianie byli jedynie smutni, nie mieli ochoty na wylewność. Wcześniej były i spięcia. Choćby takie, jak pomiędzy Draganem Markoviciem i Dusanem Jeliciem w meczu ze Spójnią. - Na 99 procent zapewniam, że nie było żadnego uderzenia. Stanęli tylko jak koguty. Cenię pańskie uwagi, ale nie mogę potwierdzać pańskiej tezy. Muszę się skupić na budowaniu jeszcze lepszej atmosfery przed play off - przekonuje szef sopckiego klubu, dodając, że cele stawiane przed drużyną nie zmieniły się ani o milimetr. Prokom walczy o mistrzostwo.

Tyle, że teraz droga do finału będzie bardziej ciernista, bo wiedzie przez Włocławek. - Może to i dobrze, że przegraliśmy. Jeśli chcemy zdobyć tytuł mistrzowski, to trzeba wygrywać mecze wszędzie. Grając w Anwilu ograłem Śląsk 3-0, a mistrzostwo zdobyłem startując z drugiej pozycji. W każdej sytuacji można sobie poradzić - zapewnia Andrzej Pluta, kapitan Prokomu.

To, co dzieje się na meczach we Włocławku, przekracza wszelkie normy. Za kilka dni w stolicy Kujaw odbędzie się turniej o Puchar Ligi z udziałem czterech najlepszych drużyn po fazie zasadniczej sezonu. Tu dobra rada dla Gorana Jagodnika: nie jedź tam, bo spotka cię krzywda. Część fanów Anwilu będzie szukała rewanżu na Słoweńcu za faul na Tomasie Nagysie w ostatnich sekundach niedzielnego meczu. "Jagoda" sfaulował Litwina, który upadł tak nieszczęśliwie, że temu pękły kości śródstopia. Wszystko wskazuje na to, że nie zagra już do końca sezonu. - Koszykówka to sport kontaktowy, ale gdyby Jagodnik zachował się jak sportowiec, który potrafi pogodzić się z porażką, to tej kontuzji by nie było - zauważył Arkadiusz Krygier, dyrektor klubu z Włocławka. Ponoć mistrz Polski rozważa możliwość wystąpienia na drogę sądową z powództwa cywilego przeciwko najlepszemu snajperowi ligi. - I jak ma być dobrze między nami, skoro klub sam prowokuje swych kibiców do agresji - mówią w Sopocie.

A co ma powiedzieć Tomas Masiulis, który schodząc z boiska dostał półmetrową rurą po głowie. - Byłem w szoku. Zamroczyło mnie. Nawet nie wiedziałem skąd nadeszło uderzenie. Krew nie poleciała, ale mam sporego guza - opowiadał Litwin. - Nie boję się kolejnego wyjazdu do Włocławka. Wszystko co mam im do oddania, oddam na boisku - zapewniał.


Statystyki wielkiej trójki Era Basket Ligi po fazie zasadniczej sezonu.
1. Idea Śląsk Wrocław 583/989 128/350 409/586 705 317 89,0
2. Prokom Trefl Sopot 511/864 168/485 347/498 712 345 85,1
3. Anwil Włocławek 510/923 125/397 397/558 764 291 81,5

W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, średnia punktów zdobywanych w meczu.
Głos WybrzeżaKryst.

Opinie (12)

  • wyobraznia

    brekk: bo widzisz kolego- jak sie w zyciu nie mialo pilki do koszykowki w rekach to nie wie sie,ze nie trzeba kogos kopnac, uderzyc zeby zrobic krzywde. W takim kontaktowym sporcie wieksza krzywde zrobisz wskakujac brautalnie na kogos, wytracajac go z rownowagi i z premedytacja ciagnac w dol.
    Bo trzeba miec choc troche wyobrazni. Tym bardziej dziwie sie takiemu doswiadczonemu zawodnikowi jak Jagodnik, ze dal sie poniesc emocjom, bo wiedzial doskonale czym grozi takie zagranie.
    I takie zagrania w NBA sa karane dyskwalifikacja na pare meczy. Tylko u nas takie bezprawie jak na ulicy.

    • 0 0

  • uwaga

    przykro mi ale wloclawianie juz nie beda mieli publicznosci w nastepnych meczach

    • 0 0

  • Taaa Jagodnik jest tak doskonałym fizykiem że wyliczył gdzie i z jaką siłą uderzyć Nagysa by ten upadł i skręcił sobie kostkę:)

    Rozumiem gdyby Goran go kopnął w nogę czy popchnął od tyłu jak rywal biegł na kosz to tak...to mogłoby być specjalne zagranie żeby zrobić coś zawodnikowi no ale bez przesady. Napewno coś takiego nie było zagraniem celowym! A "telewizja wycięła całą akcję":D Tak bo przecież TV jest częścia sopockiej, ogólnopolskiej propagandy:)

    • 0 0

  • Dajcie już spokój !!!

    Prawda jest taka, że gdyby Nagysowi się nic nie stało, to nikt nawet by o tym zagraniu nie wspomniał, podobnie byłoby gdyby to faulował każdy inny gracz niż Goran... Szczerze mówiąc to osobiście widziałam na polskich parkietach dużo brutalniejsze zagrania i nikt nie robił o nie tyle zamieszanie. To co wydarzyło sie podczas tego meczu to nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Pozdrawiam serdecznie wszystkich kibiców...

    • 0 0

  • Tak,tak Nagys upadł nieszczęśliwie,a Masiulis dostał rurą w głowe. To nowatorskie spojrzenie
    na obiektywizm w dziennkiarstwie.
    A dodajmy jeszcze,że do tych karygodnych
    wydarzeń doszło,ponieważ Nagys zbyt długo
    leżał na parkiecie. :)

    • 0 0

  • ja was oleole

    Kto nie widział zagrania jagodnika niech trzyma buzię na kłódkę! Telewizja wycięła praktycznie całą alcję, więc głąby z sopotu nie odzywać się! To nie było sportowe zagranie, a waszego zespółu i jego lidera nie stać na słowo przepraszam. Podobnie prezesa, który stwierdził, że Nagys zbyt długo leżał na parkiecie! Słowo wstyd jest w tym wypadku zbyt delikatne! Kijek wam w tyłek. nie pozdrawiam.

    • 0 0

  • Mecz

    Kibice obu drużyn! Dajcie sobie spokój z tym co miało miejsce w Hali Mistrzów stało się i koniec. Wina jest po jednej jak i po drugiej stronie, widziałem jak w HM po nagannym zachowaniu jednego z kibiców ludzie z sąsiednich miejsc sami go skarcili i zaprowadzili do ochrony. Tak i we Włocławku jak i w Sopocie spotkać można ludzi przychodzących na mecz nie dla sportu ,ale dla afery i awantur. ( mecz koszykówki polega na zdobywaniu pkt., a nie na wzajemnym wyzywaniu)W ciągu tygonia szanowani obywatele a w trakcie meczu bandyta. Pozdrawiam wszystkich normalnych kibiców koszykówki

    • 0 0

  • Wiadomo jak reaguje Sopot

    Miły wieśniaku z Włocka - reakcja sopockich kibiców na wizytę zawodnika, który złamał rękę "ich" ziomalowi jest znana - niczym nie rzucali, nie skadowali tego co twoi koledzy (to się nie nadaje do powtórzenia) i niczym nie rzucali.
    Sopoccy kibice nie muszą się leczyć z żadnych kompleksów.

    • 0 0

  • mhm... wiesniaki :)

    Tak rozmyslajac nad cala zaistniala sytuacja to nie wiem co gorsze... kilku wiesniakow chuliganow wsrod kilku tysiecy kibicow (oczywiscie Prokom ma samych kulturalnych jak widac z wypowiedzi powyzej) czy zawodnikow chamow bandytow a do tego marnych aktorzynow probujacych wyladowac frustracje na kolegach z druzyny przeciwnej. Najlepiej zajmijcie sie chamstewm na swoim wlasnym podworku... bo najlepiej oceniac ale innych i nie widziec chama ktorym sie jest... prowokujac takimi wypowiedziami jak w artykule czy juz nie wspomne o wypowiedziach Was kibicow.
    Chamstwo na arenach sportowych eliminowac trzeba ale proponuje zaczac elimnacje od parkietu, bo wlasnie z takich jagodnikowych zagrywek rodzi sie agresja na trybunach... eliminujcie je w artukulach ktore piszecie i ktore az kipia od nienawisci do kibicow... chcecie by byli kulturalni? Moze najepierw sami zaprowadzcie kulture u siebie samych. A kibice Anwilu... ciekawa jestem jak zareagowaliby kibice Prokomu gdyby... mam nadzieje, ze ani Wy ani My sie nie bedziemy musieli o tym przekonywac... Pozdrawiam ... Wiesniak z Wloclawka :)

    • 0 0

  • Prowokatorzy

    "Tu dobra rada dla Gorana Jagodnika: nie jedź tam, bo spotka cię krzywda. Część fanów Anwilu będzie szukała rewanżu na Słoweńcu za faul na Tomasie Nagysiew ostatnich sekundach niedzielnego meczu."

    No i to drodzy panstwo nazywa sie wlasnie prowokacja... zalosne .. bardzo zalosne...

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga
M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek
2 Trefl Sopot
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
4 King Szczecin
5 Legia Warszawa
6 Śląsk Wrocław
7 MKS Dąbrowa Górnicza
8 PGE Spójnia Stargard
9 Polski Cukier Start Lublin
10 Dziki Warszawa
11 Icon Sea Czarni Słupsk
12 Arriva Polski Cukier Toruń
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
14 Tauron GTK Gliwice
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
  • Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
  • TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78
  • Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70 oraz 98:84
  • King Szczecin - Legia Warszawa 85:80 oraz 80:77
  • Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 76:85
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek 2
PGE Spójnia Stargard 0
King Szczecin 2
Legia Warszawa 0
TREFL SOPOT 1
MKS Dąbrowa Górnicza 0
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 0
Śląsk Wrocław 1

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane