- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (59 opinii) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (56 opinii)
- 4 Arka na derby po wygraną i awans (213 opinii)
- 5 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (87 opinii)
- 6 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (25 opinii)
Patras już nie ma
5 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
VBW Gdynia
Dla Joanny Cupryś dzisiejszy mecz z ROS Casares Walencja będzie kolejny po niedawnej batalii o brąz mistrzostw Europy i olimpiadę starciem z przedstawicielkami hiszpańskiej koszykówki. Skrzydłowa Lotosu VBW Climy Gdynia kategorycznie zaprzecza, by przegrany w niecodziennych okolicznościach mecz w Patras miał mieć wpływ na jej postawą w trzecim meczu Euroligi w tym sezonie.
- Mówię wszystkim, by mnie o tamten mecz już nie pytali, nie poruszali tego tematu. Nie ma go i koniec. Trzeba myśleć o tym, co będzie, a nie o tym, co było. Mecz w Patras wymazałam z pamięci. Nie ma go i już.
- W zespole rywalek zagrają reprezentantki Hiszpanii Amaya Valdemoro, Marta Fernandez, Ingrid Pons. Gdy ponownie je ujrzysz naprzeciw siebie, wspomnienia mogą odżyć, wszystko wróci i stracisz pewność siebie...
- To nie wchodzi w rachubę. Na pewno nie dojdzie do takiej sytuacji. Swój fach wykonuję od wielu lat i doskonale wiem, jak zachowywać się w stresogennych sytuacjach. Wyłączam się i skupiam na zadaniach, które powierzył mi trener.
- Czym dla ciebie jest ekipa z Walencji?
- Bardzo silnym zespołem. Hiszpanki same w sobie stanowią bardzo silną koszykarsko nację, z wielką gwiazdą Amayą Valdemoro. Do tego grają tam takie zawodniczki zagraniczne jak: Michele Van Gorp, Sandra Brondello czy Trisha Fallon. Czeka nas najprawdziwsza w świecie bitwa. Trzeba ją wygrać, by wyrwać zwycięstwo Hiszpankom.
- W poprzednim sezonie przegrałyście u siebie z Casares...
- To prawda, ale wtedy byłyśmy osłabione brakiem kontuzjowanej Małgosi Dydek. Teraz "Ptychu", filar naszego zespołu, zagra i na pewno będzie lepiej.
- Po porażce w Peczu z twoich młodych koleżanek z Lotosu zeszło ciśnienie związane z oczekiwaniami kibiców?
- Osobiście takiego ciśnienia nie odczułam. Nie jechałyśmy na Węgry w roli faworytek, a mimo to byłyśmy bardzo blisko wygranej. W najważniejszym momencie meczu usłyszałyśmy kilka gwizdków sędziów, po których ręce opadały. Ale to już przeszłość. Jutro Walencja i tylko to się liczy.
- Z jakim nastawieniem wyjdziecie na parkiet?
- Oj, bardzo wojowniczym.
- Mówię wszystkim, by mnie o tamten mecz już nie pytali, nie poruszali tego tematu. Nie ma go i koniec. Trzeba myśleć o tym, co będzie, a nie o tym, co było. Mecz w Patras wymazałam z pamięci. Nie ma go i już.
- W zespole rywalek zagrają reprezentantki Hiszpanii Amaya Valdemoro, Marta Fernandez, Ingrid Pons. Gdy ponownie je ujrzysz naprzeciw siebie, wspomnienia mogą odżyć, wszystko wróci i stracisz pewność siebie...
- To nie wchodzi w rachubę. Na pewno nie dojdzie do takiej sytuacji. Swój fach wykonuję od wielu lat i doskonale wiem, jak zachowywać się w stresogennych sytuacjach. Wyłączam się i skupiam na zadaniach, które powierzył mi trener.
- Czym dla ciebie jest ekipa z Walencji?
- Bardzo silnym zespołem. Hiszpanki same w sobie stanowią bardzo silną koszykarsko nację, z wielką gwiazdą Amayą Valdemoro. Do tego grają tam takie zawodniczki zagraniczne jak: Michele Van Gorp, Sandra Brondello czy Trisha Fallon. Czeka nas najprawdziwsza w świecie bitwa. Trzeba ją wygrać, by wyrwać zwycięstwo Hiszpankom.
- W poprzednim sezonie przegrałyście u siebie z Casares...
- To prawda, ale wtedy byłyśmy osłabione brakiem kontuzjowanej Małgosi Dydek. Teraz "Ptychu", filar naszego zespołu, zagra i na pewno będzie lepiej.
- Po porażce w Peczu z twoich młodych koleżanek z Lotosu zeszło ciśnienie związane z oczekiwaniami kibiców?
- Osobiście takiego ciśnienia nie odczułam. Nie jechałyśmy na Węgry w roli faworytek, a mimo to byłyśmy bardzo blisko wygranej. W najważniejszym momencie meczu usłyszałyśmy kilka gwizdków sędziów, po których ręce opadały. Ale to już przeszłość. Jutro Walencja i tylko to się liczy.
- Z jakim nastawieniem wyjdziecie na parkiet?
- Oj, bardzo wojowniczym.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2003-11-10 05:49
Joasia!
Kocham Cię!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.