- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (84 opinie) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (44 opinie) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (92 opinie) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (2 opinie)
Start połączy się z Asseco Prokomem?
- Nie chcemy, by gra Startu w Tauron Basket Lidze była jednorocznym projektem - mówi Jarosław Piernicki, pełniący obowiązki prezesa gdyńskiego klubu. Co prawda ostateczne decyzje, co do przyszłości koszykówki seniorów w mieście należą do Ryszarda Krauze, ale na razie podopieczni Davida Dedeka mają sobie tym nie zaprzątać głowy, a koncentrować się na jak najlepszej grze. W sobotę czeka ich wyjątkowo trudne zadanie, gdyż zmierzą się na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra. Początek gry o godzinie 18:00.
- Start służy ogrywaniu młodych zawodników, którzy być może trafią później do Asseco Prokomu. Jak widać robienie tego na poziomie ekstraklasy przynosi efekty. Nic mi nie wiadomo na temat planów dotyczących rezygnacji z tej koncepcji - zapewnia Piernicki, który od dwóch miesięcy pełni także rolę... dyrektora generalnego w Asseco Prokomie Gdynia.
Równoczesna praca w dwóch klubach jest możliwa, a nawet wskazana, gdyż obie spółki finansuje Ryszard Krauze. Ostatnio biznesmen nawet mocniej zaakcentował swoją obecność w koszykówce, gdyż został także prezesem w ekipie mistrzów Polski, zastępując Przemysława Sęczkowskiego, który ten mandat sprawował w imieniu Asseco (czytaj więcej). Rzeszowska firma po zakończeniu sezonu zapewne wycofa się z gdyńskiej koszykówki.
Co oznaczać to może dla Startu, który reaktywował drużynę seniorów w 2011 roku, przejmując w I lidze... rezerwy Asseco Prokomu? Finansowanie drugiej drużyny na tym poziomie już bez wsparcia Asseco będzie dla Krauze znacznie bardziej uciążliwe. Wówczas wyselekcjonowana grupa zawodników z zespołu prowadzonego obecnie przez Davida Dedeka mogłaby trafić wprost do ekipy aktualnych mistrzów kraju, a Start na powrót stać się grającym na niższym szczeblu zespołem rezerw mistrzów Polski.
O długofalowej strategii i budowaniu szkoleniowej "piramidy" jeszcze w sierpniu mówił nam ówczesny prezes beniaminka, Wojciech Petrkiewicz (czytaj więcej). Zdaniem Piernickiego ten model się sprawdza, ale nie oznacza, że zespół nie wyznacza sobie konkretnych celów.
- Tą drużynę stać na niespodzianki, nawet takie jak zwycięstwo nad Prokomem. Często tym w większości młodym chłopakom brakuje zimnej głowy i koncentracji w końcówkach spotkań, ale mocno wierzę, że są w stanie powalczyć o miejsce w czołowej ósemce na koniec rundy zasadniczej. Nie chcemy by Start w TBL był jednorocznym projektem. Z założenia miała to być kopalnia talentów dla bardziej utytułowanego gdyńskiego klubu, ale kto wie, może uczeń kiedyś przerośnie mistrza? - mówi Piernicki.
Póki co, drużynę trenera Dedeka czeka wyjazdowy test najwyższej próby. Gdynianie w sobotę zagrają w Zielonej Górze z zespołem Stelmetu, który nie miał zbyt wiele czasu na radość z ostatnich zwycięstw nad Asseco Prokomem i Treflem Sopot. Drużyna z Winnego Grodu w środę przegrała 87:96 wyjazdowe spotkanie z Lokomotiwem Kubań Krasnodar w ramach drugiej fazy Euro Cup. Nawet pomimo zmęczenia zielonogórzan daleką podróżą powrotną, ewentualna porażka ze Startem byłaby sporą sensacją, tym bardziej, że na taką podopieczni Mihailo Uvalina pozwolili już sobie 29 grudnia minionego roku przegrywając z Jeziorem Tarnobrzeg.
- Faworytem nie jesteśmy, ale z pewnością powalczymy. Każdemu może się zdarzyć słabszy dzień. Może panowie Quinton Hosley i Walter Hodge też będą taki mieli? Nasi zawodnicy w każdym meczu dają z siebie wszystko i nie inaczej będzie w Zielonej Górze - zapowiada Piernicki.
Oprócz Hosleya i Hodgea gdynianie będą musieli uważać przede wszystkim na podkoszowy duet Oliver Stevic i Dejan Borovnjak. Ten drugi w TBL ma za sobą raptem trzy spotkania, w których zdobył aż 74 punkty i zebrał 28 piłek. Znamienne jest to, że dwa z trzech meczów Serb rozegrał przeciwko trójmiejskim drużynom. Czy w przeciwieństwie do mistrzów i wicemistrzów Polski, beniaminek znajdzie na niego receptę?
Tabela po 16 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | PGE Turów Zgorzelec | 16 | 12 | 4 | 1353:1216 | 28 |
2 | Trefl Sopot | 16 | 11 | 5 | 1385:1169 | 27 |
3 | Stelmet Zielona Góra | 16 | 11 | 5 | 1377:1324 | 27 |
4 | Anwil Włocławek | 16 | 10 | 6 | 1197:1126 | 26 |
5 | Asseco Prokom Gdynia | 16 | 10 | 6 | 1218:1180 | 26 |
6 | AZS Koszalin | 16 | 9 | 7 | 1227:1212 | 25 |
7 | Energa Czarni Słupsk | 16 | 8 | 8 | 1258:1284 | 24 |
8 | Polpharma Starogard Gd. | 16 | 7 | 9 | 1234:1289 | 23 |
9 | Jezioro Tarnobrzeg | 16 | 6 | 10 | 1280:1343 | 22 |
10 | Start Gdynia | 16 | 5 | 11 | 1090:1202 | 21 |
11 | Kotwica Kołobrzeg | 16 | 4 | 12 | 1138:1285 | 20 |
12 | Rosa Radom | 16 | 3 | 13 | 1228:1355 | 19 |
Wyniki 16 kolejki
- ASSECO PROKOM GDYNIA - PGE Turów Zgorzelec 77:90 (20:30, 20:19, 19:26, 18:15)
- START GDYNIA - Kotwica Kołobrzeg 66:64 (20:15, 14:22, 19:11, 13:16
- TREFL SOPOT - Stelmet Zielona Góra 106:108 (20:14, 25:27, 25:27, 23:25, d.13:15)
- Polpharma Starogard Gdański - AZS Koszalin 96:75 (25:20, 20:23, 31:15, 20:15)
- Jezioro Tarnobrzeg - Rosa Radom po dogr. 101:96 (27:20, 17:28, 20:15, 21:22, d. 16:11)
- Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk 78:57 (21:15, 16:20, 19:11, 21:11)
Kluby sportowe
Opinie (27) 1 zablokowana
-
2013-01-19 13:57
gdzie my żyjemy (1)
budowanie nowej drużyny co sezon, to jest to!
brak sukcesów, to jest to!- 0 1
-
2013-01-19 15:51
pisanie bzdur
przez ciebie - to jest to!
- 0 1
-
2013-01-19 16:39
Jak zwylke
Na forum zakompleksieni kibice Trefla.
- 4 1
-
2013-01-19 20:39
skład
żeby zespół nazywać kopalnią młodych talentów trzeba najpierw te talenty mieć. Pełka, Mokros i Śnieg to nie są młodzi-zdolni, najmłodszy z nich 23, to nie jest młodość w koszykówce a zdolności jakoś nie pokazują. Zgadzam się co do Kowalczyka i Kucharka, w nich widać jeszcze jakiś potencjał i w wieku 20 lat mogą się jeszcze czegoś nauczyć ale reszta to już uformowani zawodnicy, którym można treningami jedynie poprawić formę. Zdecydowanie nie są warci inwestowania pieniędzy, powinni grać w pierwszej lidze a znaleźli się w Gdyni tylko dlatego że ktoś na ich transferach dobrze zarobił. Kto? Ten sam który odpowiada za "wzmocnienia" APG.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.