- Ostatnie pół roku było słabe przez chorobę. Na pewno nauczyłem się pokory i cierpliwości. Nie po to robiłem z chłopakami awans, żeby nie móc pograć w tej ekstraklasie z Arką Gdynia. Dlatego zostałem i tutaj walczę o skład - mówi nam Michał Nalepa, który w 2015 roku był uznany za najlepszego piłkarza I ligi, wiosną miał duży udział w awansie żółto-niebieskich, a już w pierwszym sparingu tego roku zdobył gola dla żółto-niebieskich.
MICHAŁ NALEPA W WYWIADZIE Z PAŹDZIERNIKA: SZANUJMY TO CO MAMY
wróci do podstawowego składu Arki
30%
będzie solidny zmiennikiem żółto-niebieskich
42%
zostanie w Gdyni, ale grać będzie nadal bardzo mało
19%
odejdzie na wypożyczenie jeszcze w tym oknie transferowym
9%
Jacek Główczyński: Czy rok temu dopuszczał pan do siebie myśl, że 2016 może być dla pana tak trudny?Michał Nalepa: Na pewno nie. Ale to wszystko tak się zdarzyło przez kontuzję, problemy zdrowotne.
Czego nauczyły pana ostatnie miesiące?Na pewno pokory i cierpliwości. Mogłem docenić także to, że każdego dnia mogę iść na trening. Okazało się bowiem, że zdarzają się różne sytuacje. Także takie, że przez dłuższy czas trzeba przestać grać w piłkę.
Obecnie ze zdrowiem jest wszystko w porządku? Tak. Już od dłuższego czasu jestem w pełnym treningu. Wszystko się unormowało. Nie mam zaplanowanych żadnych badań, czy konsultacji lekarskich. Mogę skoncentrować się wyłącznie na piłce.
NAJLEPSZY I-LIGOWIEC ZROBIŁ ZDJĘCIE ZE ZBIGNIEWEM BONKIEM NA PAMIĄTKĘI na Arce?Tak. Trochę czasu rozmawialiśmy o tym, co dalej.
Rozumiem, że zarówno panu jak i klubowi zależało na tym, aby wiosną grał pan więcej niż jesienią, gdy skończyło się na 2 występach przez niespełna pół godziny łącznie w ekstraklasie? No tak. I klub i ja chcemy, abym pograł więcej. Ostatnie pół roku było słabe przez chorobę słabe.
Z czyjej inicjatywy doszło do rozmów? Obie strony były tym zainteresowane. Rozmowy były produktywne. Doszliśmy do wniosku, także wspólnie z trenerem, że zostanę i powalczę tutaj o skład. Osobiście od początku byłem też bardziej przekonany, aby zostać. Nie po to robiłem z chłopakami awans, żeby nie móc pograć w tej ekstraklasie z Arką. Dlatego zostałem i tutaj walczę o skład.
PREZES ARKI: MAM NADZIEJĘ, ŻE ŚWIETLANA PRZYSZŁOŚĆ PRZED MICHAŁEM NALEPĄZIMOWE RUCHY TRANSFEROWE ARKI GDYNIA- Przyszli: Luka Zarandia (narodowość Gruzja, pozycja prawoskrzydłowy, ostatni klub Lokomotiw Tblisi, Gruzja, kontrakt do 30.06.2019), Saibou Keita (Gambia/Norwegia, skrzydłowy, wolny piłkarz), Dariusz Formella (skrzydłowy, poprzedni klub Lech Poznań, wypożyczenie do 30.06.2017)
- Mogą przyjść: Pontus Engblom (Szwecja, napastnik, Sandnes Ulf, Norwegia), Adam Wolak (pomocnik, powrót z wypożyczenia do Olimpii Elbląg), Łukasz Sekulski (napastnik, Korona Kielce), Budu Ziwziwadze (obywatelstwo Gruzja, napastnik, SK Samtredii, Gruzja), Przemysław Trytko (napastnik, FK Atyrau, Kazachstan)
- Odeszli: Saibou Keita - wypożyczenie na rundę wiosenną do jednego z klubów norweskich, Rashid Yussuff (Anglia, skrzydłowy) - rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron
- Mogą odejść: Damian Mosiejko (pomocnik) - zgoda na wypożyczenie, Dariusz Zjawiński (napastnik) - propozycja rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron
aktualna kadra pierwszej drużyny Arki Gdynia Prezes klubu jeszcze pod koniec roku publicznie mówił o pańskim wypożyczeniu, a pańska nieobecność na pierwszym tegorocznym treningu to wszystko potwierdzała. Była opcja wypożyczenia. Różne klubu się zgłaszały. Nie tylko z I ligi, ale i ekstraklasy. Nie chcę wymieniać ich nazw, bo temat jest zamknięty. Zdecydowałem, że zostaję i powalczę. Tym bardziej, że różnie się też to wszystko mogło potoczyć, gdybym poszedł gdzieś na wypożyczenie. Tam też przecież trzeba byłoby miejsce w składzie wywalczyć.
KOREKTA PLANU PRZYGOTOWAŃ ARKI. JEDEN SPARING MNIEJ. KOLEJNE GRY JUŻ NA CYPRZEJest to decyzja ostateczna, czy po okresie przygotowawczym jeszcze coś innego może się wydarzyć? Wstępnie jest tak, że zostaję do końca sezonu i walczę o skład. Ale zobaczymy, co będzie po okresie przygotowawczym. Może się okaże, że jestem za słaby, nie daję rady. Wtedy będę może będę musiał iść na wypożyczenie. Jednak wierzę w swoje umiejętności. Wiem, że jestem w stanie tutaj grać. I będę walczyć o skład. A co się wydarzy w połowie lutego, zobaczymy.
Trener określił, na jakiej pozycji pana widzi, wskazał, z kim będzie pan rywalizował?Nie. Nic takiego nie miało miejsca. Gdzie trener mnie wystawi, tam będę grał. Na pewno w grę wchodzi jedną z pozycji na środku rozegrania.
Z TAKIMI PLANAMI MICHAŁ NALEPA PRZYSTĘPOWAŁ DO 2016 ROKU
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
