- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (62 opinie) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (118 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (63 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (142 opinie) LIVE!
- 5 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (25 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Najnowszy artykuł o klubie Ogniwo Sopot
Lechia Gdańsk - Ogniwo Sopot 12:36. Jednostronne derby, dobry mecz młodzieży
Hodura zmarł w wieku niespełna 53 lat. Serce odmówiło posłuszeństwa po derbowym meczu Ogniwo - Lechia. To dzięki pracy od podstaw tego szkoleniowca sopocki klub wszedł do krajowej czołówki. Najpierw były tytuły kadetów, potem juniorów, a następnie cztery złote medale i trzy Puchary Polski seniorów. I tego wszystkiego trener dokonał w ciągu zaledwie 12 lat (1979-91). W 1993 siódemki grały po raz pierwszy o jego memoriał. Do 2001 roku odbyło się dziewięć turniejów w relacji klubowej, a cztery z nich wygrało miejscowe Ogniwo. Od 2002 roku zawody - w Hodura Sopot Sevens - mają rangę eliminacji do mistrzostw Europy. Najpierw rozgrywki były jednodniowe i grało w nich sześć reprezentacji. Obecnie zawody są dwudniowe, a walczy w nich dziesięć drużyn. Sopot chwali sobie przede wszystkim Francja. Trójkolorowi wygrywali już trzy razy (2003, 2005-06). Po jednym sukcesie zanotowała Litwa (2002) i Irlandia (2004).
W tym roku do eliminacji mistrzostw Europy zgłosiło się 30 drużyn. Każda z nich ma prawo wziąć udział w dwóch turniejach kwalifikacyjnych. Miejsca w nich zajęte nagradzane są punktami, od 16 za zwycięstwo, do 0 za ostatnie miejsce. Suma punktów wskaże 12 zespołów, które awansują do turnieju finałowego (7-8.07. Moskwa). Polsce od dwóch sezonów nie udało się przebić do decydującej rozgrywki. O pechu mogliśmy mówić przed rokiem. Biało-czerwoni zajęli w rankingu 12. miejsce, ale w finale musieli ustąpić miejsca gospodarzom, którzy w eliminacjach zaprezentowali się tylko raz i poprzestali na 18. pozycji. Zresztą z roku na rok nasza siódemka jest coraz niżej notowana w Europie. W latach 2002-2004 byliśmy w finale, zajmując kolejno miejsca: 7, 9, 14 (turniej na 16 drużyn). Tak się ciekawie składa, że promocja do finału lub jej brak zależała od wyniku w... Sopocie. W latach 2002-2004 zespół prowadzony wówczas przez Andrzeja Kopyta przy ul. Jana z Kolna zajmował trzecie pozycje, gdy w 2005 (trener Jakub Szymański) i w 2006 (Jarosław Hodura) biało-czerwoni kończyli zawody w roli gospodarza na piątej pozycji.
W tym roku kwalifikacje europejskie rozpoczynają się równocześnie w Sopocie i Amsterdamie. Potem punkty będzie można zdobyć już tylko w Chorwacji, Francji, Gruzji i Niemczech. Do tych ostatnich zawodów (23-24.06) przystąpią Polacy, ale na pewno tam będzie trudniej o lepszą pozycję niż w Sopocie. W Heidelbergu Polacy zmierzą się z wyżej notowanymi Portugalczykami, Hiszpanami, Rumunami i Litwinami oraz zawsze niewygodnymi Niemcami. U siebie zaś wyżej notowane są tylko trzy drużyny. Inna sprawa, że pokonanie nawet jednej z nich byłoby mega sensacją. Przy ul. Jana z Kolna stawi się ścisła europejska czołówka. Rosjanie to aktualni wicemistrzowie kontynentu, Francja w ubiegłorocznych finałach zajęła czwarte, a Gruzja - piąte miejsce.
- Przez ostatnie siedem lat zmieniliśmy krajowe rugby siedem. Zaczynaliśmy od jednego turnieju i jednego międzynarodowego startu reprezentacji Polski, a teraz mamy już około siedemdziesiąt zespołów, prowadzimy dwustopniowe rozgrywki ligowe. Ale temu wszystkiemu nowy impuls nadałby sukces reprezentacji. Chcielibyśmy wrócić do czasów, gdy byliśmy na siódmym miejscu w Europie, remisowaliśmy z Gruzją, a z Fidżi przegrywaliśmy zaledwie jednym punktem. Mamy nowego trenera, który ma ambitne plany. Nie ma on oporów przed wygrywaniem z najlepszymi. Oby mu się tylko powiodło. Jeśli w obu turniejach eliminacyjnych będziemy na czwartych miejscach, to na 99 procent mamy zapewniony start w finale - podkreśla Marek Wiśniowski, prezes Polskiego Rugby 7.
Biało-czerwonych do tegorocznych eliminacji przygotowuje Krzysztof Folc. Jego wybrańcy od wtorku trenują w Sopocie. - Od trzech lat w siódemkach moja klubowa drużyna jest najlepsza. Dlatego była pokusa, aby oprzeć się na swoim zespole, ale chyba sobie z nią poradziłem. Na każdą pozycję powołałem po dwóch równorzędnych zawodników. Właściwie mam wszystkich, których chciałem, no może z wyjątkiem Wojtka Łukasiewicza i Tomka Stępnia. Powiem, że do reprezentacji siódemek było tym razem trudniej wejść niż do "15" na mecz z Maltą. Zawsze stawiam przed sobą ambitne plany. Dlatego choć widać, że poniżej czwartego miejsca nie mamy prawa być, to nie zamierzam na tym poprzestać. Nie boję się żadnego rywala, z każdym moja drużyna ma grać o zwycięstw - zapowiada Folc.
Selekcjoner turniejową "10" wybierze z następujących rugbistów: Adam Pałyska, Łukasz Nowosz, Michał Pazio, Jarosław Zagozda, Jacek Grygułło (Folc Warszawa), Marek Płonka, Piotr Piszczek, Robert Kuźmiński (Lechia Gdańsk), Mariusz Motyl (Arka Gdynia), Maciej Maciejewski, Krzysztof Kotasa (Budowlani Łódź), Mariusz Michalak, Dawid Banaszek (Orkan Sochaczew), Piotr Korek (Posnania), Rafał Janeczko (Budowlani Lublin). - To będzie mój trzeci start w Sopocie z rzędu. Za każdym razem inna jest siła naszej reprezentacji, ale też przeciwników. Do końca nie wiadomo, w jakich składach przyjadą ci najsilniejsi. Ale bez względu na wszystko obiecuję, że każdemu z faworytów będziemy starali się postawić, a jak się da, to i wygrać. Ten turniej jest dla nas szczególny, bo jest grany na ojczystej ziemi i mamy szansę pokazać się dzięki niemu w Europie. Liczymy na doping kibiców - podkreśla Adam Pałyska.
Turniej organizuje Kąpielisko Morskie Sopot, które z rugby jest na dobre i złe. - Zaangażowaliśmy się w tą dyscyplinę już ćwierć wieku temu. W latach osiemdziesiątych organizowaliśmy m.in. zagraniczne wyjazdy rugbistów Ogniwa. Wiemy, że zagraniczne ekipy do nas lubią przyjeżdżać. W ankiecie, którą przeprowadziliśmy dwa lata temu, wskazywali, że najbardziej podobają im się same rozgrywki oraz duża liczba sopockich klubów i dyskotek - z uśmiechem mówi Henryk Kurowski, wicedyrektor Kąpieliska Morskiego oraz prezes Ogniwa.
W Sopocie miało wystąpić dziesięć drużyn narodowych. Przyjedzie ostatecznie dziewięć. Miejsce Azerbejdżanu, który zrezygnował z gry, zajmie Polska B. Ta drużyna zostanie zestawiona przez Krzysztofa Ciesielskiego z rugbistów, którzy występują w krajowych rozgrywkach ligowych siódemek. Uczestnicy zawodów podzieleni zostali na dwie grupy, w których grać będą każdy z każdym. Po dwie najlepsze awansują do półfinałów, po dwie kolejne zagrają o miejsca 5-8, a najsłabszym w kwalifikacjach pozostanie gra o pozycję dziewiątą.
Grupa A: Rosja (2. miejsce w Europie 2006), Polska (13), Szwajcaria (16), Monaco (24), Szwecja (nie startowała).
Grupa B: Francja (4), Gruzja (5), Łotwa (19), Izrael (23), Polska B.
Harmonogram Hodura Sopot Sevens:
Sobota 19.05
1 11.00 Szwecja - Rosja
2 11.20 Polska B - Francja
3 11.40 Polska - Szwajcaria
4 12.00 Gruzja - Łotwa
5 12.20 Rosja - Monco
6 12.40 Szwecja - Izrael
7 13.00 Polska - Szwecja
8 14.30 Gruzja - Polska B
9 14.50 Szwajcaria - Monaco
10 15.10 Łotwa - Izrael
11 15.30 Polska - Rosja
12 15.50 Francja - Gruzja
13 16.10 Szwajcaria - Szwecja
14 16.30 Łotwa - Polska B
15 16.50 Polska - Monaco
16 17.10 Gruzja - Izrael
Niedziela 20.05
17 9.30 Rosja - Szwajcaria
18 9.50 Francja - Łotwa
19 10.10 Monaco - Szwecja
20 10.30 Izrael - Polska B
O miejsca 1-4 i 5-8
21 11.00 3. A - 4. B
22 11.20 4. A - 3. B
23 11.40 1. A - 2. B
24 12.00 2. A - 1. B
12.40 Prezydent i Przyjaciele - Media Pomorza
Mecze o miejsca
O 9 miejsce
25 13.30 5. A - 5. B
O 7 miejsce
26 14.00 Przegrany meczu 21 - Przegrany w meczu 22
O 5 miejsce
27 14.30 Zwycięzca 21 - Zwycięzca 22
O 3 miejsce
28 15.00 Przegrany 23 - Przegrany24
O 1 miejsce
29 15.30 Zwycięzca 23 - Zwycięzca 24
jag.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2007-05-18 08:54
WSZYSCY NA TURNIEJ!!!!!
chłopakom trzeba pomóc!!! a pociągniemy tych wszystkich
- 0 0
-
2007-05-18 12:23
OGNIWKO
zapraszamy wszystkich na wspaniałe zawody ;-)
- 0 0
-
2007-05-18 12:43
KOLEJNY RAZ CISZ
BYWAM NA TURNIEJU OD KILKU LAT I NIESTETY TYLKO RAZ TA IMPREZA BYŁA DOBRZE NAGŁOŚNIONA - SPONSOREM BYŁ AMBER. SZKODA ŻE TAK NIEWIELU KIBICÓW DOPINGUJE REPREZENTACJE. MOŻE GDY 7 STANIE SIĘ DYSCYPLINĄ OLIMPIJSKĄ ZAINTERESOWAIE BĘDIE WIĘKSZE. MAM NADZIEJĘ ŻE POGODA DOPISZE I BEDZIE TO UDANY WEEKEND DLA RUGBY, ZAWODNIKÓW NASZEJ REPREZENTACJI I KIBICÓW. POZDRAWIAM I DO ZOBACZENIA NA OGNIWIE.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.