- 1 Prezes Arki: Uderzenie w wizerunek klubu (321 opinii)
- 2 Lechia o pokonanie 70 punktów (25 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże na Orła z Gałą? Czy pojadą? (57 opinii) LIVE!
- 4 Kanonada w IV lidze. Trzy wygrane (24 opinie)
- 5 Derby wyjątkiem. Kiedy moda na Lechię? (188 opinii)
- 6 Gedania. Utrzymanie w III, spadek rezerw (2 opinie)
Prokom Trefl - Ionikos Ateny
13 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
Polacy awansowali na igrzyska w Paryżu w koszykówce 3x3. Są związani z Trójmiastem
Forma koszykarzy Prokomu Trefla Sopot nie napawa optymizmem, jednak porażka z Ionikosem Egnatia Bank Nea Filadelfia Ateny w dzisiejszym (18.00) meczu 8. kolejki grupy F Pucharu ULEB byłaby kataklizmem. Wszak Grecy debiutują w europejskich pucharach, a w krajowej lidze ESAKE-HEBA po 15. kolejkach są na 14., czyli ostatnim miejscu. Mecz na żywo pokaże Polsat Sport.W ostatnim spotkania ligowym zawodnicy Konstantinosa Pilifidisa postawili się jednak samemu Panathinaikosowi Ateny, przegrywając z wiceliderem u siebie zaledwie 81:88 (Amerykanin Robert Conley zdobył 19 punktów). Była to już dziewiąta z rzędu porażka naszych rywali w krajowej lidze i Ionikosowi zaczyna realnie zaglądać w oczy widmo spadku w zaledwie drugim sezonie występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wydawałoby się, że Grecy przestaną sobie zawracać głowę czymś takim, jak Puchar ULEB. Na nasze szczęście chłopaki starają się, zwłaszcza w meczach, u siebie. Na nasze szczęście, ponieważ w szóstej kolejce ograli u siebie zaledwie jednym punktem 90:89 (Conley 22) Francuzów z Cholet, dzięki czemu ci aż tak bardzo nie zagrażają Prokomowi w walce o drugie miejsce w grupie.
Grecki zespół jest przeciętny, ale nie można go lekceważyć. Co prawda, w pierwszym meczu w Grecji, 25 listopada wicemistrzowie Polski nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem Ionikosu 83:61 (superpartia Dragana Markovicia i jego 26 punktów, w tym sześć "trójek"), jednak pamiętajmy, że nie zagrali przeciwko nam Robert Conley oraz chorwacki skrzydłowy Jurica Zuza, pozyskany z Panathinaikosu. Do tej pory południowcy przegrali komplet czterech spotkań wyjazdowych w ULEB Cup.
Mecz ma jednak swój wielki smaczek. O tym, że gra tam Joe McNaull, wiemy od dawna. Stereotypowo, powinniśmy rozpocząć od stwierdzenia tego faktu przedstawienie greckiej ekipy. Tak byłoby, gdyby "Józek" nie był dzisiaj cieniem samego siebie. Gracza sprzed ośmiu, dziewięciu miesięcy. W słabiutkim Ionikosie jest raczej pewny miejsca w wyjściowej piątce, jednak gra słabo, jakby przestał wierzyć we własne umiejętności. Często jest kontuzjowany. - Rozmawialiśmy z nim podczas kolacji po pierwszym meczu. Mówiąc krótko: nie był wesoły, rozmowa nam się nie kleiła. Joe chyba żałuje decyzji o wyjeździe do Grecji, jednak otwarcie tego nie powie - mówi Mirosław Cygan, trener przygotowania lekkoatletycznego Prokomu, z którym center reprezentacji Polski od czasu wyjazdu z Sopotu utrzymuje stały kontakt.- Trudno mi o nim mówić, bo w tej chwili, jako zawodnik rywala Prokomu, jest moim wrogiem - dodaje.
Ciekawe jak zareagują sopoccy kibice? Czy będą w większości pamiętać "Big Macowi" jego wspaniałe występy w Prokomie i zasługi dla wybrzeżowego klubu, czy też wypomną mu cichą rejteradę i zerwanie kontraktu? - Zachował się nie fair, to prawda. Trzeba jednak też pamiętać o tym, że do wyjazdu zmusiła go sytuacja osobista. Miał problemy, musiał wyjechać - mówi Cygan, dodając, że rozbicie wewnętrzne McNaulla jest dziś bardzo duże. Całkiem możliwe, że weźmie on pod uwagę zakończenie przygody z koszykówką.
Po ostatnich porażkach problemy z reakcjami kibiców może mieć także Eugeniusz Kijewski, coach Prokomu. Wystarczy rzut oka na internetowe opinie na jego temat. Najczęściej zarzuca mu się brak odpowiedniej taktyki (jedyna to ponoć CWJ - Co Wyjdzie Jagodnikowi), gorącą głowę oraz nieznajomość angielskiego (you know, big black, defense, yuo know). O, ciężkie czasy nastały dla "Kijka". W naszej drużynie na pewno nie zagra Filip Dylewicz, który ma naderwane przyczepy mięśni międzyżebrowych.
1. Lietuvos 7 13 546-468
2. PROKOM 7 12 532-443
3. Cholet 7 11 533-529
4. Brighton 7 9 532-554
5. Ionikos 7 9 538-580
6. Croatia 7 9 505-620
Prokom Trefl Sopot - Ionikos Egnatia Bak Nea Filadelfia Ateny
Twarzą w twarz
Rozgrywający
1. Tomas Pacesas 7/18 14/29 7/7 20 29 9,0
1. Justin Hamilton 14/32 6/22 6/8 17 14 8,7
Rzucający obrońcy
2. Andrzej Pluta 19/36 8/29 23/26 10 10 12,1
2. Robert Conley 19/36 9/20 17/27 16 12 20,5
Skrzydłowi
3. Goran Jagodnik 27/53 11/33 25/35 50 3 16,0
3. Antonis Asimakopoulos 15/33 5/15 15/20 25 12 8,6
Silni skrzydłowi
4. Tomas Masiulis 17/36 1/13 6/11 54 15 6,1
4. Jurica Zuza 15/26 4/14 6/6 20 3 12,0
Środkowi
5. Gintaras Einikis 16/39 3/7 5/8 34 6 6,6
5. Joe McNaull 24/37 0/0 6/9 32 3 10,8
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, średnia punktów zdobywanych w meczu.
Statystyki po 7. kolejkach grupy F Pucharu ULEB.
To też są ludzie
Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu: - Jesteśmy w dołku, tego nie da się ukryć. Potrzebny jest nam spokój, musimy się otrząsnąć z tej rzutowej apatii, która nas dopadła. Łatwiej nam pójdzie, jeśli ludzie będą z nami, a nie przeciwko nam. Najważniejsze dla nas są w tej chwili dwa najbliższe mecze. Ten z Ionikosem oraz sobotni z Notecią Inowrocław. Tak, to prawda, zadano mi ostatnio pytanie, kiedy mam zamiar podać się do dymisji. Jeśli ktoś nie rozumie naszej sytuacji, to zadaje takie pytania. Przecież jeszcze do niedawna wiele spotkań graliśmy siedmioma, ośmioma zawodnikami. A to też są ludzie. Teraz wychodzi im to zmęczenie. Nowi nie są w stanie jeszcze ich w pełni zastąpić. Wypadł nam jeszcze z gry kontuzjowany Filip Dylewicz, a Dragan Marković nie jest w pełni sprawny. Jeśli jednak chcemy to wszystko rozwalić od środka, to proszę bardzo. W tej chwili cała Polska nam zazdrości, ale jeśli takie będzie podejście ludzi, to cała Polska będzie się z nas śmiała. Nowi będą grać coraz więcej, nawet kosztem chaosu, który może się pojawić na boisku.
Darius Maskoliunas: - Ionikos uważany jest w Grecji za średnią drużynę, mimo że w tabeli tamtejszej ligi stoi bardzo słabo. Nie możemy jednak się tym pocieszać. Jesteśmy w kryzysie i tym się martwmy. Jaka jest w tej chwili moja forma? Żadna. I oby ten stan rzeczy trwał jak najkrócej.
Andrzej Pluta: - To jest zakręt, duży zakręt. Wolę jednak przegrać mecz, jeden czy dwa, teraz aniżeli w finale play off. Forma jest słaba, ale to się zmieni. Potrzeba tylko spokoju. Dajcie nam dużo spokoju.
Kluby sportowe
Opinie (14)
-
2004-01-13 22:31
Kijek dzis uratowal swoja ciepla posadke...
na 98% jestem pewien ze Prokom w tym roku znow nie bedzie mistrzem, bo dla mnie Kijek to d.... a nie trener, zero haryzmy...
- 0 0
-
2004-01-13 23:40
cienki prokom
prokom z tym skladem jest taki cienki ze az glowa boli
- 0 0
-
2004-01-14 12:47
dajcie spokuj ludzie bedzie jeszcze dobrze
niech sie zgraja chlopaki. No jedyny mankament tej druzyny to jest center. W tym kjiek dal d...... na maxa, ale trzeba byc z druzyna na dobre i na zle
- 0 0
-
2004-01-14 16:00
KIJEK TO STARY KUMPEL KRAUZEGO JESZCZE Z LAT MŁODZIEŃCZYCH. RAZEM GRALI W KADRZE JUNIORÓW. KIJEK ODEJDZIE JAK KRAUZE ZAMKNIE KRANIK Z KASĄ. SZKODA
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.