- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (157 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 5 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Prokom Trefl - Spójnia
12 grudnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia przegrała w Słupsku i zakończyła sezon na 13. miejscu
Zespół ze Stargardu Szczecińskiego ostatni mecz w lidze wygrał 11 października (z lubelskim Startem 80:69). Zresztą było to jedne zwycięstwo naszego rywala w tym sezonie. Potem przyszło osiem porażek. To najdłuższa seria przegranych Spójni w historii jej dziesięcioletnich występów w ekstraklasie. A wszystko przez brak pieniędzy. Koszykarze z Pomorza Zachodniego są rozbici. Trudno, by było inaczej, skoro ostatnia wypłata sięga sierpnia. Wczoraj mieli otrzymać pieniądze, ale nie bardzo w to wierzyli. Nic dziwnego, że z klubu uciekli amerykański rozgrywający Brent Darby oraz jego rodak, mający polskie korzenie Marc Mazur.
- Słyszę, że działacze rozmawiają z poważną firmą, która chciałaby zainwestować w zespół na dwa, trzy lata - mówi Ryszard Major, trener Spójni. - Jeśli tak się nie stanie, to ten zespół rozpadnie się na wiele dziesątek lat. Nasza młodzież odejdzie do innych klubów, wybierze inne uczelnie - ze smutkiem w głosi prorokuje Major.
Tomasz Świętoński, który przed sezonem został wykupiony przez sopockich działaczy ze Spójni (za 60 tysięcy złotych), mimo sentymetu, jaki czuje do swego byłego klubu, nie ukrywa zadowolenia z tej zmiany. - Sopot to jest inny świat. Koledzy ze Spójni przyjadą, to pokażę im jak mieszkam - zapewnia "Święty", który szybko dochodzi do siebie po operacji wyrostka robaczkowego. Jedynie blizna i sześć szwów przypomina mu o pobycie w gdyńskim szpitalu. Rozgrywający nie wystąpi jednak przeciwko swym byłym kolegom. W poniedziałek dopiero zacznie truchtać. W domu zamierzają go odwiedzić Piotr Nizioł, kapitan Spójni, który bardzo jest ciekaw, jak żyją gwiazdy w Sopocie (Świętoński pochwali się mu swą 54-metrową kawalerką z pełnym wyposażeniem), oraz Kamil Piechucki. Ten drugi chciałby zostać u "Świętego" na noc, ale wszystko zależy od wypłaty (sierpniowe stypendium wzbogaciło go o tysiąc złotych). - Tomek chciał mi pokazać gdańską starówkę i w ogóle, ale bez kasy to nie mam co się tam pokazywać. Pewnie, że gratuluję mu tego, że jest w Prokomie. Też bym tak chciał - twierdzi obrońca Spójni, który z wytęsknieniem wyczekuje sponsora w swym klubie. - Ostatnio graliśmy z logo firmy Eden. To taki paradoks - mówi obrońca.
Spójnia nie dość, że biedna, to jeszcze zagra osłabiona. Na kontuzję ścięgna Achillesa narzeka Robert Morkowski, jeden z najbardziej doświadczonych graczy tej drużyny. - Chcemy zagrać dobrze. Chcemy zamazać fatalne wrażenie, jakie pozostawiliśmy po sobie w meczu z Polonią. Może być jednak tak, że Prokom ustanowi swój nowy rekord punktowy - dzieli się swymi obawami Major.
Wiele wskazuje na to, że wicemistrzowie Polski nie będą rozczulać się nad kłopotami stargardzian. - Każdy ma swoje problemy. Szybko zapewnimy sobie wysoką przewagę, a potem niech trener da pograć młodym - radzi Eugeniuszowi Kijewskiemu charyzmatyczny Tomas Pacesas.
Być może znów pokaże się Michał Idźkowiak, a także Piotr Moreń. Mariusz Redek leczy skręcony staw skokowy. Oyedeji, który i tak nie zagrałby w tym meczu, (z przeszłością w Supersonics i Magic) jest najpoważniejszym kandydatem do wypełnienia luki po Kebu Stewarcie.
Kluby sportowe
Opinie (3)
-
2003-12-12 00:44
Kurde, wszystko wiadomo już przed meczem
- 0 0
-
2003-12-12 19:43
prokom wygrał 102- 53
choć pierwsza zakończyła się 5 pkt.przewgą prokomu
- 0 0
-
2003-12-12 20:49
(20:15) (17:16) (34:13) (31:9)
Jagodnik 20
Pluta 19
Pacesas 17
Masiulis 15
Einikis 14
Dylewicz 10
Conlan 3
Moreń i Markovic po 2- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.