Zatrudnienie Miroslava Radojevicia sprawiło, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom działacze zespołu koszykarzy Prokomu Trefla Sopot postanowili zrezygnować z podpisania z Joe McNaullem kontraktu do końca sezonu. Po miesięcznych przygotowaniach do gry Amerykanin z polskim paszportem nie jest potrzebny drużynie mistrza Polski. Czy to jest rewanż za niespodziewane odejście 32-letniego koszykarza z Prokomu przed niespełna dwoma laty?
- Ja tego tak nie odbieram. Wiem, że to jest biznes - mówi.
- Nie będziesz grał w Prokomie. Jesteś zaskoczony faktem, że - mimo zapowiedzi - zrezygnowano z twoich usług?
- Trudno nie być zaskoczonym. Przyszedłem do klubu w poniedziałek wieczorem podpisać kontrakt, ale usłyszałem, że nie ma dla mnie miejsca. Byłem trochę zdziwiony. Ale... to jest sport. Twardy, ale sport.
- Jaki jest powód rezygnacji z twoich usług?
- Nie usłyszałem nic więcej. Nie ma miejsca i już!
- Pracowałeś ciężko przez ostatni miesiąc, żyjąc nadzieją, że podpiszesz umowę z sopockim klubem ważną do końca sezonu. Odczuwasz teraz rozgoryczenie?
- Nie, byłem tylko tym faktem zdziwiony. W sporcie jest różnie. Pozostaje mi szukanie nowego pracodawcy. Myślę, że nie będę miał z tym większych problemów, bo po miesiącu ciężkich treningów czuję się bardzo dobrze.
- A może chciałbyś wrócić do roli menedżera?
- Nie, będę nadal zawodnikiem. Nigdy nie mówiłem, że kończę karierę. Tylko twierdziłem, że potrzebuję przerwy. Uważam, że wróciłem już do formy, więc nie ma mowy o definitywnym pożegnaniu z boiskiem.
- Otrzymałeś już oferty z innych klubów?
- Mam propozycje z różnych stron. Teraz pozostaje tylko wybrać. Zadecydować, gdzie będzie mi lepiej. Za granicą, czy w Polsce.
- Klub z Sopotu zatrudnił Miroslava Radojevicia. Wiele wskazuje na to, że zabrał pieniądze, które miałeś zarabiać. Czy uważasz, że w aktualnej formie jesteś lepszy od bośniackiego centra?
- Trudno mi się z nim porównywać. W poniedziałek zobaczyłem go po pierwszy w życiu. Wiem, że grał w NBA, ma 2,15 m wzrostu, czy coś takiego. Myślę, że przyda się w defensywie.
- Czy w przyszłości będziesz starał się o pracę w Prokomie?
- Nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Krystian Gojtowski
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
