Cztery najlepsze drużyny sezonu zasadniczego DBE nagrodzone zostały nie tylko najwyższymi miejscami rozstawienia w play off, ale również awansem do półfinałów Pucharu Polski. Mecze odbędą się w Sopocie. W sobotę o godzinie 15.15 BOT Turów Zgorzelec zmierzy się ze Śląskiem Wrocław, a 17.30 Prokom Trefl zagra z Anwilem Włocławek. W niedzielę finał z udziałem zwycięzców pierwszego dnia turnieju zaplanowano na 17.00.Władze koszykarskie znalazły kontrowersyjny sposób na przedłużenie sezonu. Poprzednio osiem najlepszych drużyn sezonu zasadniczego do razu przystępowało do play off. Teraz szanse na zdobycie tytułu mistrza Polski stworzono nawet drużynom z miejsc 9-12. System pucharowy poszerzono o jedną rundę, z której zwolniono najlepszy kwartet. Tym sposobem o prawo gry z Prokomem Trefl w ćwierćfinale rywalizują obecnie siódmy z dziesiątych zespołem DBE, czyli AZS Koszalin z Polonią Warszawa. Gra idzie do dwóch zwycięstw. Pierwszy mecz wygrali akademicy 95:74 (30:12, 19:18, 26:22, 20:22).
Wyniki w innych parach: Bank BPS Basket Kwidzyn - SKK Kotwica Kołobrzeg 80:83 (16:15, 24:24, 19:13, 12:19, 9:12), Atlas Stal Ostrów - Górnik Wałbrzych 87:63 (21:21, 25:18, 13:13, 28:11), Polpak Świecie - Energa Czarni Słupsk 74:80 (18:16, 23:17, 9:18, 24:29).
Powyższa rywalizacja najpóźniej skończy się 9 kwietnia. Aby w tym czasie najlepsza czwórka DBE się nie nudziła, zafundowano jej grę o Puchar Polski. W trzech ostatnich latach do turnieju finałowego z udziałem ośmiu drużyn prowadziły osobne eliminacje. Tym razem awansowano najlepszych z ligi. Przed losowaniem półfinałów poczyniono zastrzeżenie, że nikt nie zostaje rozstawiony, ale i tak pary utworzono w myśl klucza: pierwszy z czwartym, drugi z trzecim.
Tym samym już w półfinałach dojdzie do rewanżu za ubiegłoroczny finał. Wówczas w Sopocie Anwil pokonał Prokom 72:66. Włocławianie najwyraźniej posiedli patent na sopocian, bo w tym sezonie wygrali wszystkie trzy mecze: 103:100 (po dogrywce u siebie o Superpuchar), 69:60 i 93:86 (liga)! Żółto-czarni odgrażają się, że czas na srogi rewanż. Mistrzowie Polski, którzy pierwszy raz od czterech lat przegrali najwyższy numer rozstawienia do play off, za wszelką cenę potrzebują sukcesu. Zdobycie po raz czwarty w historii klubu (poprzednio 2000, 2001, 2006) pucharu wlałoby więcej optymizmu przed najważniejszymi meczami sezonu.
W niedzielnym finale (początek godzina 17.00) zwycięzca meczu Prokom - Anwil zmierzy się z lepszym w rywalizacji Turów - Śląsk. Wszystkie mecze na żywo ma pokazać Polsat Sport. Całodniowy bilet na sobotę kosztuje 10, a na finał 15 złotych.
jag.