- 1 Prezes Arki: Uderzenie w wizerunek klubu (315 opinii)
- 2 Lechia o pokonanie 70 punktów (25 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże na Orła z Gałą? Czy pojadą? (57 opinii) LIVE!
- 4 Kanonada w IV lidze. Trzy wygrane (24 opinie)
- 5 Fatalna trzecia kwarta Trefla we Wrocławiu (16 opinii) LIVE!
- 6 Gedania. Utrzymanie w III, spadek rezerw (2 opinie)
Sikora: Był ewidentny karny i gol ze spalonego
Arka Gdynia
-Możemy się tylko domyślać, o co chodziło. Kandydat do awansu do finału był z góry znany - ocenia Paweł Sikora. Przed dzisiejszym treningiem w Gdyni tematem numer jeden były okoliczności porażki w Warszawie. -Rzut karny dla nas był ewidentny, a drugą bramkę straciliśmy ze spalonego - dodaje drugi trener Arki. W finale Pucharu Polski, 24 kwietnia o godzinie 18.00 w Kielcach Legia Warszawa zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Tylko kilka godzin na regenerację sił od powrotu z Warszawy przed pierwszym z dwóch treningów, które muszą wystarczyć za przygotowania do sobotniego meczu z Flotą Świnoujście. -Spotkanie w Pucharze Polski było twarde, ale bezpośrednio po spotkaniu tylko Damian Krajanowski sygnalizował dolegliwości kolana. Możemy spokojnie zająć się tymi dolegliwościami, bo obrońca z meczu ligowego i tak jest wyłączony za nadmiar kartek - informuje Petr Nemec, szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Po spotkaniach z Legią, które zostały przegrane zarówno w Gdyni jak i w Warszawie w stosunku 1:2, z jednej strony w Arce jest zadowolenie, z drugiej duży niedosyt.
-Cieszą nas głosy komentatorów, że jesteśmy już zespołem gotowym na ekstraklasę, a obecnie w elicie kilka drużyn gra od nas gorzej. Dzięki tym konfrontacjom w naszej grze powinna się pojawić jeszcze większa dojrzałość, gdyż kilku piłkarzy wcześniej nie występowała przeciwko takiemu rywalowi, ani o taką stawkę. Te doświadczenie powinno zaprocentować w przyszłości. Ponadto od Legii lepiej wytrzymaliśmy spotkanie motorycznie - ocenia trener Sikora.
Jednak pochwały za dzielną postawę przeciwko liderowi ekstraklasy mieszają się z poczuciem krzywdy odnośnie decyzji sędziowskich. W Gdyni Arka pierwsza strzeliła gola, a jej gra posypała się po czerwonej kartce dla Sławomira Mazurkiewicza (zobacz, w jakich okoliczościach Arka przegrała u siebie).
-W przerwie musieliśmy zupełnie zmienić taktykę, bo przy grze w "10" cała wcześniejsza strategia się posypała. Szkoda, gdyż mecz potwierdził, że rywala mieliśmy bardzo dobrze rozpracowanego. Wcale nie musieliśmy się bronić u siebie - przypomina drugi trener Arki.
Po niepowodzeniu w Warszawie żółto-niebiescy również mają poczucie krzywdy. -Możemy się tylko domyślać o co chodziło. Kandydat do awansu do finału był z góry znany. Nawet w telewizji nie pokazywano powtórek sytuacji, które były na naszą niekorzyść. Według naszej oceny był ewidentny karny po faulu na Nwaogu, a drugą bramkę straciliśmy ze spalonego - zapewnia Sikora (przeczytaj relację ze spotkania rewanżowego).
Wyeliminowanie z Pucharu Polski sprawia, że Arce zwalnia się jedna środa (24 kwietnia). Tym samym maraton gier w rytmie co trzy dni, rozpoczęty 31 marca zmniejszy się z dziewięciu do siedmiu spotkań.
-Teraz możemy skoncentrować się wyłącznie na lidze. Gramy o awans, ale nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że jesteśmy zdecydowanym faworytem tego wyścigu. Nie zapominam, że przed nami jest jeszcze pięć zespołów i najpierw trzeba do nich odrabiać straty. Tym bardziej, że nie spełniliśmy celu. Zakładałem, że wygramy cztery ligowe mecze na początku wiosny, a uciekły nam punkty w spotkaniu z Olimpią. Teraz musimy zrobić wszystko, aby wygrać trzy najbliższe spotkania, gdyż tylko wtedy przybliżymy się do czołowych miejsc - na chłodno analizuje trener Nemec.
Mecze Pucharu Polski były nie tylko doskonałą szkołą dla żółto-niebieskich piłkarzy i promocją dla klubu na arenie międzynarodowej, ale także wystawiły zespół... przed ligowymi rywalami.
-Arkę można było praktycznie oglądać co tydzień. Każdy mógł zobaczyć jak rozgrywany stałe fragmenty gry, czy przed nimi się bronimy. Oczywiście zawsze staramy się coś wymyślić nowego w takich sytuacjach, ale gdy gra się w rytmie środa-sobota to brakuje na nowe rozwiązania czasu. A gdy od razu coś wprowadza się do realizacji od razu w meczu, może nie wyjść. W Warszawie mieliśmy sporo wolnych i rogów. Zawodnicy dobrze nabiegali w takich sytuacjach, ale brakowało dobrego dośrodkowania, gdyż na ogół piłka dochodziła tylko do pierwszego słupka. To musimy zdecydowanie poprawić - dodaje szkoleniowiec Arki.
Kluby sportowe
Opinie (229) ponad 20 zablokowanych
-
2012-04-12 13:34
Głowa do góry ! Następnym razem będzie lepiej !
- 22 5
-
2012-04-12 13:35
(3)
Ciekawe jaki byłby wynik gdyby Lechia grała z Legią ? z 5:0 oczywiście dla Legii
- 29 8
-
2012-04-12 16:01
(2)
gdybać to se możesz
to my gramy w ekstraklasie i to my jesteśmy lepsi- 2 10
-
2012-04-12 16:24
Z waszą grą lechistki to do Siwiałki krowę rąbnąć gospodarzowi jedynie możecie (1)
- 7 2
-
2012-04-12 19:25
jak narazie to ta gra pozwla na utrzymanie miejsca w ekstraklasie a wam na spokojne utrzymanie w 1 lidze i to wszystko wiec nie napinaj sie i nie pisz co bybylo gdyby...
- 0 3
-
2012-04-12 13:38
ARKA
Arka poniosła karę za swoje grzechy i OK.ale dlaczego w polskiej piłce są święte krowy których prokuratorzy z wrocławia nie widzą a przynajmniej udają że nic się niestało.Prawda jest taka że wszyscy kupowali a ukarano nielicznych...a to co pokazały ostatnie mecze ARKI z legią pokazuje że nadal nic się niezmieniło
- 48 5
-
2012-04-12 13:38
liga ważniejsza (1)
to że sędziowie pomogli Legi to można było się spodziewać , ale że w telewizji są tak odważni to jest normalnie siok
- 25 1
-
2012-04-12 13:48
nie było faulu na charlim powiedział komentator tvn turbo i sądzia kiwną głową
pomogli sędziowie ? , oni ten dwumecz dla legi wygrali , to nie jest pomoc to jest kolejny wałek 10 lecia
- 9 0
-
2012-04-12 13:40
Ktoś pamięta, co kibice arki mieli wypisane na koszulkach jak zarzucono im korupcję?
- 10 10
-
2012-04-12 13:41
Arki mi nie żal, zebrali żniwo, które sami posiali
- 12 20
-
2012-04-12 13:44
triada
wielki szacunek za godne (wreszcie!) reprezentowanie klubu i Pomorza!
już dawno nasza Areczka nie grała tak dobrze ;)- 45 5
-
2012-04-12 13:45
ŻAL (2)
Dlaczego Arka nie była rozżalona, jak kupowała mecze? Kibice udawali, że wszystko ok i cieszyli się z ustawionych meczów. Co za mentalność! Kto to finansował? Sponsor? Właściciel? Urząd Miasta?
- 17 38
-
2012-04-12 13:59
Znajdź mi drużynę,która nie kupowała w tamtych latach? Tylko nie pisz mi że Lechia,bo jak wam się dobiorą do tyłka to okaże się żę wy od trzeciej do pierwszej Ligi wszystkie mecze kupiliście,albo wygraliście przez zastraszanie sędziów,Nikoś wiedział jak to się robi.
- 17 4
-
2012-04-12 20:38
a czemu ty po wygranej z pge nie byles rozzalony?
nadal wierzysz w cudowne zwycienstwo?
- 2 0
-
2012-04-12 13:51
Teraz to już nie jest ważne (3)
Musimy myśleć o przyszłości, w czerwcu przecież rocznica, czas rozpocząć przygotowania do uroczystych obchodów.
- 9 12
-
2012-04-12 15:48
Lepiej podpisuj się - dureń .
- 6 1
-
2012-04-12 19:10
masz na myśli obchody wielkiego huku na PGR po spadku LG...
- 3 2
-
2012-04-12 20:12
Podobno Liroy ma gościć
i zaśpiewać "Skaczcie do góry jak kangury"
- 1 3
-
2012-04-12 13:57
Legia miala wsparcie sędziów w obydwu meczach
to dziadostwo
- 49 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.