- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (42 opinie)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
Koszykarz Trefla został radnym w Sopocie
Trefl Sopot
Zawodowy koszykarz radnym? W Sopocie stało się to faktem. Marcin Stefański startował dopiero z 10. pozycji na liście Platformy Sopocian w Okręgu I, ale dostał się do Rady Miasta. - Sportowiec to taka sama praca jak nauczyciel czy prawnik. Dlatego uważam, że tak jak i oni, znajdę czas na pełnienie tej roli - mówi kapitan Trefla. Jak wypełniać nowe obowiązki uczyć go będzie trener Darius Maskoliunas, który przez dwie kadencje wypełniał tę godność w... Wilnie.
Marcin Stefański pojawił się w Sopocie w 2009 roku. Zasilił wówczas budowanego od nowa Trefla. Pochodzący z Gliwic koszykarz szybko zadomowił się w Trójmieście. Tutaj założył rodzinę, stąd pochodzi jego żona. I choć w połowie 2012 roku był bliski powrotu do Wrocławia, gdzie grał wcześniej, to dzięki problemom finansowym Śląska powrócił do Sopotu. Mieszka w tym mieście do dzisiaj i jak przyznaje wiąże z tym miejscem swoją przyszłość.
W SOPOCIE NOWYCH RADNYCH JAK NA LEKARSTWO
- Zadomowiłem się w Sopocie i mam zamiar tu zostać. Dlategom kiedy pojawiła się propozycja kandydowania, nie wahałem się. Mam kilka pomysłów, jak pomóc miastu - mówi Stefański.
- Nie da się ukryć, że moją działką jest sport. Dlatego też nim chcę zajmować się podczas posiedzeń Rady Miasta. Myślę o wprowadzeniu do szkół dodatkowych, pozalekcyjnych zajęć wychowania fizycznego. Chciałbym również zająć się modernizacją zniszczonych boisk, zewnętrznych siłowni czy placów zabaw. Nie zapominamy również o seniorach i poprawie bezpieczeństwa w mieście - wylicza koszykarz.
W SOPOCIE NOWYCH RADNYCH JAK NA LEKARSTWO
Stefański w swoim okręgu znalazł się za najlepszymi politykami Platformy Sopocian: Jackiem Karnowski, Zbigniewem Duzinkiewiczem i Marią Filipowską-Walczuk. Wygląda więc na to, że wyborcy uwierzyli, że koszykarz, który jest znany z twardej, ambitnej gry, może przełożyć te cechy do Rady Miasta.
- Nie wiem, czy czuję się zaskoczony. Może to jeszcze do mnie nie dotarło, gdyż czekamy na oficjalne zatwierdzenie wyników, a później na pierwszą sesję. Cieszę się, że mieszkańcy mi zaufali i wierzą, że mogę zrobić coś fajnego - mówi Stefański
- Gra w Treflu sprawiła, że nie mogłem poświęcić się kampanii i spędzać, jak inni kandydaci dużo czasu na ulicy. Głównie prowadziłem ją przy pomocy znajomych. Oczywiście w wolnych chwilach starałem się rozmawiać z mieszkańcami i poznać ich problemy - opisuje skrzydłowy Trefla.
Jego kandydaturę pozytywnie przyjęto w drużynie. Jak się okazało, Stefański ma i w niej osobę, od której może uczyć się bycia radnym.
- Drużyna pozytywnie przyjęła moje plany. Dostałem wsparcie od trener Dariusa Maskoliunasa, który sam był przez dwie kadencje w Radzie Miejskiej Wilna. Można powiedzieć, że trochę mnie przez ten czas przygotował do tego. To była bardzo pozytywna energia - kończy Stefański.
Typowanie wyników
Jak typowano
60% | 237 typowań | Energa Czarni Słupsk | |
2% | 6 typowań | REMIS | |
38% | 151 typowań | TREFL Sopot |
Kluby sportowe
Opinie (43) 2 zablokowane
-
2014-11-19 12:47
dobry Radny
do przodu Stefan
- 8 8
-
2014-11-19 13:19
za bekę na meczach tak dopuścić do koryta? gruuuboooo
nie ma się później co dziwić, w Sopocie wszystko jest możliwe (jak w Wąchocku)- 9 6
-
2014-11-19 13:20
kosz
nie chodzę na mecze
- 5 5
-
2014-11-19 16:35
Wystarczyła wazelina i Jacuś zrobił z niego radnego
tylko pogratulować intelektu tym co go wybrali.
- 9 5
-
2014-11-19 17:46
sens głosowania na innych (1)
Ja zagłosowałem na Stefańskiego. Dlaczego mam głosować na ludzi, którzy są dla mnie totalnymi "nołnejmami"? Co mi z tego że ktoś napisze coś czy powie, że zrobi to czy tamto. W 99% to bzdura i napisanie wszystkiego, czego głosujący by chciał. Stefan wydaje się spoko gościem, otwartym, potrafiącym powiedzieć pare zdań, skoro gra tam gdzie gra, to musiał być konsekwentny w tym co robił i ambitny. Nie, nie zagłosowałem dlatego, że jest sportowcem, ale dlatego, że jako tako coś o nim wiem. Wole milion razy jego niż hryszkiewicza czy innego fułka. W radzie miasta chcę ludzi ambitnych, kulturalnych, a nie cwaniaków, którym głównie zależy żeby mieć jakieś 1000zł więcej.
- 7 6
-
2014-11-19 18:54
jak chcesz kulturalnych a nie cwaniaków to źle oddałeś głos
- 6 3
-
2014-11-19 19:45
żenada
żenada i tyle w tym temacie
- 7 3
-
2014-11-19 20:45
Gratuluję i powodzenia
Znam troszkę Stefana - to twardy facet na boisku, ale prywatnie to bardzo otwarty i szczery człowiek z "sercem na dłoni". Zdecydowanie lepiej się nadaje niż Ci, którzy tylko chcą robić kariery polityczne ! On przynajmniej będzie się starał udowodnić, że jest odpowiedzialny, zdecydowany i ma troszkę "młodsze" spojrzenie na Sopot niż reszta radnych !
- 6 6
-
2014-11-19 20:58
Znowu moda na "celebrytow"
w latach 90tych do Sejmu kandydowali bokserzy (np.Kulej z SLD), pilkarze(np Latoz z SLD),no to teraz inna partia "Ukladu" nie chciala byc gorsza i zafundowala nam koszykarza. Brawo! Coraz wyzszy poziom!
- 5 3
-
2014-11-20 11:59
Dobry przewodniczący komisji sportu
Pan Stefański będzie dobrym przewodniczącym komisji sportu w Radzie Miasta Sopotu. To komisja, w której potrzebne są właśnie takie osoby, czyli znające temat.
- 3 2
-
2014-11-20 16:00
jakie ma wykształcenie? (2)
jakie doświadczenie procz wrzucania piłki do kosza?
- 2 2
-
2014-11-20 20:54
wyzsze
wyzsze , co prawda absolwent akademii wychowania fizycznego , ale ma wyzsze. Zaraz pewno napiszesz ze nauczyciel. a nie prawnik albo po ekonomii ??
- 0 2
-
2014-11-21 08:58
wykształcenie to nie jest wszystko
Wykształcenie nie przesądza, że ktoś będzie świetnym radnym. Nie ma uniwersytetu z kierunkiem : kształcenie przyszłych radnych. Są radni, którym ufają mieszkańcy, bo dbają o ich sprawy i wybierają ich na kolejną kadencję. Wszystko zależy od sposobu podejścia danej osoby do powierzonej funkcji i obowiązków.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.