- Chciałbym zagrać jeszcze jeden sezon. Wychodzę z założenia, że dopóki jestem zdrowy, nie przychodzę na trening jak za karę i nie muszę siedzieć u fizjoterapeuty przez większość czasu, to jest znak, że mogę jeszcze dać coś od siebie i czerpać z tego radość. - mówi nam Adam Hrycaniuk, weteran, legenda i koszykarz, który dopiero co obchodził 40. urodziny, a dwa dni wcześniej rozegrał najlepszy mecz w karierze od 2012 roku. W sobotę wystąpi w derbach Trójmiasta po raz 29! Początek pojedynku Trefla Sopot z Krajową Grupą Spożywczą w Ergo Arenie o godz. 17:30.
Damian Konwent: W koszykarskich derbach Trójmiasta zagra pan po raz 29. Czy takie mecze potrafią dziś jeszcze ekscytować?
Adam Hrycaniuk: Mecze derbowe zawsze dostarczają dodatkowej adrenaliny. Właściwie co sezon, to nowe rozdanie, nowi zawodnicy, ale wraz z zbliżającym się spotkaniem te emocje rosną. Dla mnie to także ciekawe wydarzenia, bo widzę znajome twarze, kolegów z dawnych lat, naszych kibiców, atmosfera jest fajna. Derby to zawsze sporo walki, więc czekam na sobotę.
Zwycięstwo niewątpliwie przybliży was do utrzymania. Jednak jak pokonać Trefl Sopot, zwłaszcza, że będziecie bez Setha Ledey'a?
Drużyna Trefla była budowana z myślą o finałach albo przynajmniej o TOP4. Sopocianie będą faworytem, grają u siebie i na pewno w tym spotkaniu to oni będą musieli... My natomiast jesteśmy w innej sytuacji, ale w sporcie, a już szczególnie w derbach różne rzeczy mogą się wydarzyć. Dlatego jedziemy walczyć o zwycięstwo. Potrafiliśmy wygrywać z Legią Warszawa, Stalą Ostrów, Polskim Cukrem Start Lublin, dlatego spokojnie podchodzę do tego meczu. Z dużym respektem do rywala, ale wierzę w siłę naszej drużyny. O ile będziemy gotowi na fizyczną walkę, agresywną grę przeciwnika i dostosujemy się do warunków, przynajmniej na początku, to sprawa będzie otwarta. Jeżeli damy się poprzepychać, poprzestawiać i zdominować, to wtedy będzie gorzej.
W miniony piątek świętował pan 40. urodziny, więc raz jeszcze proszę przyjąć ode mnie najlepsze życzenia. Czy pokonanie tej bariery powoduje, że w pańskim życiu się coś zmieniło?
Sportowcy lubią mówić, że wiek to tylko liczba. Jednak, gdy wstaję rano po treningu czy meczu, to widzę różnicę między tym co jest teraz, a co było kiedyś. Jednak nie zmienia to faktu, że ta forma i dyspozycja ciała są w miarę OK. Aktualnie jestem najstarszy w lidze, niektórzy są nawet dwa razy młodsi ode mnie, ale przez cały czas staram się wychodzić na boisko, robić swoje i nie odstawać od pozostałych.
Zobacz urodzinowe życzenia dla Adama Hrycaniuka od klubowych kolegów
Dwa dni przed urodzinami rozegrał pan najlepszy mecz od 2012 roku pod względem statystyk. 22 punkty i ważne zwycięstwo z Polskim Cukrem Start Lublin. To było zaplanowane, że akurat w tym spotkaniu zaliczył pan taki występ? Czy przed nim towarzyszyły panu jakieś inne emocje, czuł pan inne nastawienie?
Szczerze mówiąc to nie. To był mecz jak wiele innych. Wymagający rywal, gdzie po drugiej stronie na mojej pozycji było dwóch solidnych graczy: Barret Benson i Roman Szymański. Musieliśmy radzić sobie bez kontuzjowanego Adriana Boguckiego, więc zmobilizowałem się na tyle, ile mogłem, skoncentrowałem i pod względem punktowym ten mecz ułożył się całkiem nieźle. Cieszę się nie tylko ze swojego dorobku, ale przede wszystkim z tego, że wygraliśmy ten mecz.
Czy Adam Hrycaniuk czuje się spełniony jako sportowiec?
Wydarzyło się dużo miłych i przyjemnych rzeczy, zarówno w na ścieżce klubowej jak i reprezentacyjnej. Jednak przyjdzie jeszcze czas na podsumowania. Jestem bliski powiedzenia ostatniego słowa, ale póki jeszcze gram, jestem częścią drużyny jako zawodnik, to liczę, że to całkowite spełnienie dopiero przyjdzie.
Nie chcę mówić o jakichś górnolotnych sprawach, ale na pewno są jeszcze jakieś drużynowe i indywidualne. Tym głównym jest nasz gdyński projekt, w którym młodzi zawodnicy mają się rozwijać. Chciałbym, żeby zwycięstwa budowały Gdynię i nasz klub w świecie koszykarskim.
Nie zaglądając w metrykę - przychodzą czasem myśli o odwieszeniu na kołek? Czy wręcz przeciwnie - czuje się pan jak wino, czyli im starszy tym lepszy?
Myślę od kilku lat, że ten czas przyjdzie. Aczkolwiek nie wybrałem jeszcze daty, kiedy to nastąpi. Chciałbym zagrać jeszcze jeden sezon.
Rozmawia pan z innymi koszykarzami, którzy przeszli już na drugą stronę rzeki? Co panu mówią, doradzają?
Tak, rozmawiałem z Filipem Dylewiczem, Thomasem Kelatim czy innymi i wszyscy powtarzają to samo: dopóki czujesz się dobrze, to graj. Czasami czytam wypowiedzi zawodników, którzy zakończyli kariery, to da się wyczuć, że tęsknią za koszykówką, szatnią, treningami, adrenaliną i kibicami. Dlatego wychodzę z założenia, że dopóki jestem zdrowy, nie przychodzę na trening jak za karę i nie muszę siedzieć u fizjoterapeuty przez większość czasu, to jest znak, że mogę jeszcze dać coś od siebie i czerpać z tego radość.
Ceny biletów na mecze koszykarzy Trefla Sopot w sezonie 2023/24:
Zakup biletów wyłącznie przez internet na stronie sercesopotu.pl
Kontakt Wszelkich informacji dotyczących sprzedaży biletów można zasięgnąć dzwoniąc pod numer 509925105 od poniedziałku do piątku w godz. 10-17. W godzinach otwarcia kas w Ergo Arenie zachęcamy do korzystania z numeru: +48 606 672 482.
Panie Adamie super by było !! Ale niech Pan zrobi cos dla nas wszystkich i usunie coacha B. ps Baryłka - bo ten człowiek tak namieszał w Gdyni ze nikt go tu nie chce. Z Projektu młodzieżowego robi projekt polityczny pod wybory -super zawodnika ale nic nie dajacego juz ze wzgledu na wiek Pana W. Młodym typu Marchewce obiecywał, Wilczkowi obiecywał, Szumpertowi obiecywał, Gordonowi obiecał az ten musiał wiac, Czoce obiecał, ... itd i na tym sie skonczyło.
Z góry dziękujemy
Tylko wtedy wróci porzadek w Gdynskiej koszykówce
Może Pan by został trenrem?
Gdynianie
1 miesiąc
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-23 16:30
przeceniasz człowieka)))
1 miesiąc
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-22 21:53
Adam, możesz już odwiesić buty na kołek, słynny projekt młodzieżowy się skończył, nie ma czego ciągnąć.
A tak bardziej poważenie to uszanuję każdą decyzję zarówno ta o zakończeniu kariery jak i o kolejnym sezonie (jeśkli znajdzie się pracodawca)
1 miesiąc
60
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-22 18:33
Arka wygra
1 miesiąc
56
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-03-22 18:02
Cieszę się z tej decyzji
Zdrowia w tym i przyszlym !
1 miesiąc
143
Twoja opinia
Zmień treść
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.
1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78 oraz 82:81
Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70 oraz 98:84
King Szczecin - Legia Warszawa 85:80 oraz 80:77
Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 76:85 oraz 81:64
Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Trefl Sopot - Arka Gdynia. Aaron Best: Uwielbiam takie mecze. Derby to kolejny krok
Arka Gdynia - Start Lublin 90:82. Ważny krok koszykarzy w stronę utrzymania
 "bilet Trefl Sopot")
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
