Gdy Prokom Trefl Sopot zaczął starać się o Euroligę, wiadomo było, że grać może tylko w gdańskiej hali "Olivia". Na Wybrzeżu nie ma innego obiektu o gabarytach wymaganych przez włodarzy Euroligi. Wyboru nie mieli też gospodarze "Olivii".
- Środowisko, media, wszyscy by nas zjedli, gdybyśmy nie chcieli się zgodzić na występy sopockich koszykarzy. Taka myśl jednak nawet nie przeszła nam przez głowę. My też jesteśmy sportowcami. A sportowcy sportowcom muszą pomagać - mówi
Jerzy Gotalski, dyrektor gdańskiej hali.
Co prawda układanie izolacji oddzielającej lód oraz samego boiska trwało zaledwie 24 godziny, jednak same przygotowania rozpoczęły się trzy miesiące wcześniej.
- Już wtedy zaczęliśmy rozmawiać na ten temat w szerokim gronie naszych pracowników, pracowników klubu z Sopotu oraz przedstawicieli firm współpracujących, o tym, jak najlepiej podołać temu zadaniu. Przygotowanie boiska nie było największym problemem. Najtrudniejsze było zapewnienie w hali właściwej temperatury, bo lód ją mocno obniżał - opowiada dyrektor Gotalski. Przepisy mówią, że podczas meczu koszykarskiego w hali musi panować temperatura od 16 do 24 stopni w skali Celsjusza. W tej chwili w "Olivii" jest około 18-20 stopni.
- Zaczęło się od tego, że władze gminy Sopot i Gdańsk zakupiły parkiet z izolacją termiczną. Zostały też zamontowane specjalne nagrzewnice, dodatkowe rurociągi, które mają za zadanie wdmuchiwać ciepłe powietrze na odległość 25-30 metrów, zamontowane zostały też piece na poziomie parkietu - wyjaśnia szef obiektu. Zapewnia on, że montaże hala nie zmieni swego wizerunku i nie zmieni się w nowoczesny, ogrzany... śmietnik.
- Zapewniam, że wszystkie te zmiany będą prawie niezauważalne. Wręcz przeciwnie. Takie kolorowe elementy jak dodatkowe trybuny czy powierzchnie reklamowe spowodują, że hala będzie jeszcze bardziej atrakcyjna aniżeli ma to miejsce w przypadku widowisk hokejowych czy łyżwiarskich - przekonuje Gotalski.
HALA "OLIVIA" - obiekt oddany do użytku w grudniu 1972 roku. Od 1994 roku trwa stopniowa modernizacja (maszynownia, óswietlenie, nagłośnienie). W kwietniu tego roku zamontowano nowoczesną tablicę świetlną i telebim za 1,7 miliona złotych. Utrzymanie obiektu to koszt 280 tysięcy złotych miesięczne. Na co dzień korzystają z niego hokeiści Stoczniowca oraz łyżwiarze figurowi. Hala była gospodarzem między innymi mistrzostw Europy w judo i kick-boxingu, młodzieżowych mistrzostw świata w siatkówce kobiet, mistrzostw świata grupy B w hokeju na lodzie, igrzysk Solidarności (między innymi wystąpili tam koszykarze Harleem Globetrotters), bokserskiej walki Dariusza Michalczewskiego i wielu koncertów muzycznych oraz wystaw. Mecz koszykarzy Prokomu będzie mogło obejrzeć 5 020 widzów. Do hali dostaną się oni korzystając z sześciu potrójnych wejść.