- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (203 opinie)
- 2 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (21 opinii)
- 3 Żużel odwołany 5 minut przed startem (146 opinii)
- 4 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (14 opinii)
- 5 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 6 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
Unicaja zepsuła jubileusz, Pacesas przeprosił
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarzom Asseco Prokom najwyraźniej coraz trudniej mobilizować się do meczów, od których wyniku praktycznie nic nie zależy. Tak było dzisiaj, bo awans do Elite 8 został wywalczony już przed tygodniem. Gdynianie przegrali u siebie z Unicają Malaga 63:82 (21:20, 18:19, 16:23, 8:20). Tym samym kiepsko wypadł jubileusz związany z setnym meczem trójmiejskiej drużyny w męskiej Eurolidze. Po spotkaniu Tomas Pacesas przeprosił kibiców, którym zafundowano też... tort i sztuczne ognie.
.ASSECO PROKOM: Logan 10, Jagla 8, Harrington 5, Szcotka 0, Hrycaniuk 0 - Varda 16, Burrell 11, Woods 10, Ewing 3, Łapeta 0, Zamojski 0.
UNICAJA: Jimenez 13, Cook 11, Archibald 9, Welsch 5, Gomis 0 - Freeland 17, Rodriguez 15, Dowdell 7, Printezis 3, Blanco 2.
Kibice oceniają
Po serii zaskakujących porażek w PLK i Pucharze Polski, które najczęściej tłumaczono oszczędzaniem sił na rozgrywki Euroligi, przyszła i tutaj wysoka przegrana na własnym parkiecie. Co prawda już wiadomo, że będzie Elite 8 i mecze z Olympiakosem Pireus o Final Four, ale po raz kolejny kibice trzymający kciuki za podopiecznych Tomasa Pacesasa mogą odczuwać zawód.
Już początek spotkania rodził obawy. Szkoleniowiec gospodarzy desygnował do gry eksperymentalną piątkę, m.in. z Piotrem Szczotką i Lorinzą Harringtonem. To właśnie nominalny rezerwowy rozgrywający mistrzów Polski zdobył pierwsze punkty w meczu.
Za moment jednak za trzy trafił Carlos Jimenez, a Szkot Robert Archibald zdobył następnie 4 punkty z rzędu i goście prowadzili już 7:3. Dopiero w 5. minucie po "trójce" Davida Logana gospodarze wyrównali na 9:9. Kapitan gdyńskiego zespołu i reprezentant Polski wyprowadził gospodarzy na prowadzenie w 7. min. 13:11, które jednak nie trwało długo.
Trener gdynian dopiero w 7. minucie zdecydował się wprowadzić na parkiet Qyntela Woodsa i Ratko Vardę. Obydwaj ci koszykarze jednak niemal natychmiast zdobyli punkty i w 8 minucie było 17:15 dla gospodarzy. Serb właśnie ustalił wynik pierwszej kwarty na 21:20 dla Asseco Prokomu.
Varda zdobył pierwsze punkty po przerwie po bardzo dobrej asyście Woodsa. Gdynianie w pierwszych minutach tej części gry zdecydowanie rządzili na bronionej tablicy, gubili jednak piłkę w ataku i zamiast wyraźnie prowadzić pozwolili rywalom na odrobienie strat i wyjście na prowadzenie (25:23 w 13 min.). Znów straty niwelować musiał Varda po kilkudziesięciu sekundach.
Obydwa zespoły w połowie drugiej kwarty miały problemy ze skutecznością. na szczęście jednak dla gospodarzy Jan Hendrik Jagla w 16 minucie trafił dwie trójki i gdynianie prowadzili 31:29. Na 6 punktów Niemca pięcioma odpowiedział Jimenez i goście w 18 min. objęli prowadzenie 34:31.
Gdynianom udało się doprowadzić do remisu 39:39. Choć w ostatniej akcji pierwszej połowy David Logan długo rozgrywał piłkę a Daniel Ewing miał czystą pozycję to jednak nie udało mu się umieścić piłki w koszu i pierwsza połowa zakończyła się remisem (39:39).
Po 20. minutach gry najwięcej punktów w ekipie gdyńskiej miał Ratko Varda 13 zaś Logan i Jagla zdobyli po 8 punktów. W zespole z Hiszpanii 13 punktów zdobył Freeland.
Drugą połowę punktami otworzył, a jakże, Varda, później swoje "trzy grosze" dołożył inny as Asseco Prokomu - Qyntel Woods a w 23 minucie po przechwycie akcję punktami zakończył Ronnie Burrell Gdynianie wyszli wówczas na prowadzenie 46:39.
Koszykarzom Unicaji kilkadziesiąt sekund zajęło tylko odrabianie strat i po "trójce" Georgiosa Printezisa gospodarze prowadzili tylko 46:45. Hiszpanie chyba musieli dotrzeć do zapisu meczu Asseco Prokomu z Polpharmą, gdyż raz po raz nękali gospodarzy rzutami zza lini 6,25. Po takich trafieniach Rodrigueza i Cooka w 25 minucie było 51:46 dla gości.
Gospodarzom znów długo zajęło odrabianie strat, dopiero w 29 minucie dokonał tego Ewing po rzucie za trzy punkty (55:55: ale znów goście odpowiedzieli "trójką", już dziesiątą w meczu, trafił zaś Omar Cook.
Ostatecznie po 30 minutach meczu gdynianie przegrywali 55:62.
Ostatnią odsłonę znów punktami otworzył Varda, jednak goście byli o wiele skuteczniejsi od mistrzów Polski. Zdobywali kolejne punkty i w 33. minucie prowadzili już 66:57. Kiedy nie wychodziły im rzuty zza linii 6,25 skracali dystans i trafiali za dwa. Gdynianie mieli za duże "dziury" w obronie by powstrzymać Unicaję.
Gospodarze w ostatnich minutach meczu grali niezwykle nieskutecznie i z każdym oddanym niecelnym rzutem rosły w nich wątpliwości co do rozstrzygnięcia rywalizacji na swoją korzyść. W 37 minucie gdynianie przegrywali już 60:73.
Na około 100 sekund przed końcem gry Unicaja wyrównała bilans dwumeczu z Asseco Prokomem, po dwunastej "trójce" było 80:60 dla koszykarzy z Hiszpanii, czyli dokładnie taki sam wynik, jakim gdynianie zwyciężyli w Hiszpanii.
W ostatnich sekundach dwa rzuty wolne wykorzystał Jiri Welsch i było 82:60 dla Unicaji. Humory koszykarzom z Gdyni i ich kibicom poprawił równo z ostatnią syreną Burrell, trafiając za trzy na pożegnanie z TOP-16. Potem publiczności nastroje osłodzono, serwując... tort. Były też sztuczne ognie, oczywiście na cześć awansu do Elite 8.
- Ta porażka mnie boli. Przepraszam wszystkich kibiców za drugą połowę, a zwłaszcza za ostatnie 15 minut, w których całkowicie się poddaliśmy i oddaliśmy ten mecz bez walki. Rywale zagrali na serio i w dodatku niemalże wszystko im wychodziło, ale nie mam żadnego wytłumaczenia dla naszej fatalnej postawy. W takiej dyspozycji lepiej w ogóle nie jechać do Aten. Musimy obejrzeć to spotkanie jeszcze raz i wyciągnąć z niego wnioski - przyznał trener Pacesas.
W środowym meczu Grupy G CSKA Moskwa pokonało Żalgiris Kowno 84:71 (15:14, 23:17, 29:20, 17:20)
Końcowa tabela grupy G:
kolejno: mecze, zwycięstwa, porażki, bilans, punkty:
1. CSKA Moskwa 6 5 1 496:448 11
2. Asseco Prokom Gdynia 6 3 3 466:450 9
3. Unicaja Malaga 6 2 4 450:452 8
4. Żalgiris Kowno 6 2 4 449:509 8
Kluby sportowe
Opinie (69) 5 zablokowanych
-
2010-03-12 14:37
GDYNIA WYGRYWA WSZYSTKIE MECZE!!!!!!!!
- 1 7
-
2010-03-12 14:51
łoł łoł lets goł lets goł
- 3 0
-
2010-03-12 16:49
(2)
Chłopaki przegrali i już jakoś mniej wpisów na forum. Gdzie ta rzesza prawdziwych, najwierniejszych fanów Asseco Prokom Gdynia?
- 7 2
-
2010-03-13 15:12
(1)
najwierniejszych od września
- 1 1
-
2010-03-13 19:50
fakt moze malo kto z nas zabiera tu glos, ale co mamy pisac? po raz kolejny ze nic sie nie stalo i to wpadka? prokom ma kryzys nie ma co sie oszukiwac. sadzilam ze sie odbuduja na mecze z oly wlasnie grajac w czw z unicaja, jednak dostali jeszcze wiekszy lomot.
przy tej obecnej formie spokojnie 3-0 dla oly bd.
btw.. ale na was zawsze mozna tutaj liczyc, milo- 1 0
-
2010-03-12 19:11
Jak długo jeszcze przyjdzie nam się męczyć, czytając wieści o jakimś dziwnym kwi pro kwo? Chcemy żyć normalnie. Mamy już dość informacji o sztucznym tworze, który w ogóle nie funkcjonuje w świadomości prawdziwych kibiców Trójmiasta.
- 5 2
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.