- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (193 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (57 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (8 opinii)
- 4 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 5 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (481 opinii)
- 6 Trefl o krok od awansu do finału (3 opinie) LIVE!
Tadeusz Wróblewski, prezes Polskiego Związku Kajakowego, złożył zobowiązanie, że jego dyscyplina będzie najlepsza w naszej ekipie olimpijskiej w Atenach. Ma nie tylko zdobyć najwięcej punktów, ale przede wszystkim co najmniej dwa medale. Pierwszy dzień rywalizacji był zachęcający. Z czterech biało-czerwonych osad aż trzy bezpośrednio awansowały do finałów, a Artur Seroczyński trafił do półfinału jedynek. Wczoraj walczono nie tylko z rywalami, ale także trudnymi warunkami - silnym wiatrem i dużą falą.
Aneta Białkowska-Michalak i Joanna Skowron w K-4 na 500 metrów przed czterema laty zajęły czwarte miejsce. Gdy do osady dodano im Karolinę Sadalską i Małgorzatę Czajczyńską, w ostatnim sezonie wróciły z mistrzostw świata ze srebrem. W Atenach nasz kwartet postraszył rywalki już w pierwszym starcie.
Polki ostro poszły od startu i metę osiągnęły jako pierwsze. Najkrótszą drogą awansowały do piątkowej walki o medale. Tego samego dnia trzeciego medalu szukać będzie Michał Śliwiński. W Seulu kanadyjkarz zdobył srebro dla ZSRR, a w Barcelonie taki sam medal należał mu się w barwach WNP. W Atlancie startował dla Ukrainy, a w Sydney - dla Polski. Teraz 34-latek dostał do łódki młodszego o 13 lat Łukasza Woszczyńskiego.
W tym sezonie sięgnęli po tytuł mistrzów Europy. W Atenach biało-czerwoni popłynęli na trzecie miejsce, ostatnie premiowane startem w finale. Od początku trzymali się Kubańczyków, ale na finiszu obie osady przeskoczyli mistrzowie świata w C-2 na 1000 metrów - Rumuni.
Również z trzeciej pozycji do finału zakwalifikowali się Paweł Baumann, Dariusz Białkowski, Rafał Głażewski i Tomasz Mendelski. W K-4 na 1000 metrów popisali się kapitalnym finiszem. Zaatakowali na ostatnich metrach z piątej pozycji. Na mecie byli słabsi tylko od Słowaków i Bułgarów.
Ze startujących wczoraj Polaków tylko Artur Seroczyński musi płynąć w półfinale. Do tej fazy rywalizacji kwalifikowali się ci, którzy zajęli w eliminacjach miejsca od 2 do 7. Finał był na razie w K-1 na 1000 metrów tylko dla zwycięzców. Polak, który w Sydney miał brąz w czwórce, a przed dwoma laty zdobył solo tytuł mistrza świata, płynął spokojnie na miejscach 3-5, a na mecie znalazł się jako trzeci.
Dzisiaj w Atenach zaprezentuje się m.in. Aneta Pastuszka, która obiecała prezesowi Wróblewskiemu, że samo zdobędzie w Atenach dwa medale. Trzymamy za słowo.
Aneta Białkowska-Michalak i Joanna Skowron w K-4 na 500 metrów przed czterema laty zajęły czwarte miejsce. Gdy do osady dodano im Karolinę Sadalską i Małgorzatę Czajczyńską, w ostatnim sezonie wróciły z mistrzostw świata ze srebrem. W Atenach nasz kwartet postraszył rywalki już w pierwszym starcie.
Polki ostro poszły od startu i metę osiągnęły jako pierwsze. Najkrótszą drogą awansowały do piątkowej walki o medale. Tego samego dnia trzeciego medalu szukać będzie Michał Śliwiński. W Seulu kanadyjkarz zdobył srebro dla ZSRR, a w Barcelonie taki sam medal należał mu się w barwach WNP. W Atlancie startował dla Ukrainy, a w Sydney - dla Polski. Teraz 34-latek dostał do łódki młodszego o 13 lat Łukasza Woszczyńskiego.
W tym sezonie sięgnęli po tytuł mistrzów Europy. W Atenach biało-czerwoni popłynęli na trzecie miejsce, ostatnie premiowane startem w finale. Od początku trzymali się Kubańczyków, ale na finiszu obie osady przeskoczyli mistrzowie świata w C-2 na 1000 metrów - Rumuni.
Również z trzeciej pozycji do finału zakwalifikowali się Paweł Baumann, Dariusz Białkowski, Rafał Głażewski i Tomasz Mendelski. W K-4 na 1000 metrów popisali się kapitalnym finiszem. Zaatakowali na ostatnich metrach z piątej pozycji. Na mecie byli słabsi tylko od Słowaków i Bułgarów.
Ze startujących wczoraj Polaków tylko Artur Seroczyński musi płynąć w półfinale. Do tej fazy rywalizacji kwalifikowali się ci, którzy zajęli w eliminacjach miejsca od 2 do 7. Finał był na razie w K-1 na 1000 metrów tylko dla zwycięzców. Polak, który w Sydney miał brąz w czwórce, a przed dwoma laty zdobył solo tytuł mistrza świata, płynął spokojnie na miejscach 3-5, a na mecie znalazł się jako trzeci.
Dzisiaj w Atenach zaprezentuje się m.in. Aneta Pastuszka, która obiecała prezesowi Wróblewskiemu, że samo zdobędzie w Atenach dwa medale. Trzymamy za słowo.