• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z BC Ventspils w Salonikach

Krystian Gojtowski
17 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Jedziemy do Salonik. W tym greckim mieście koszykarze Prokomu Trefla Sopot zmierzą się z dobrze nam znanym BC Ventspils w pierwszym meczu turnieju Final Four Pucharu Europy. To wynik rozstawienia par, dokonanego w siedzibie Międzynarodowej Federacji Koszykówki w Monachium. W drugiej parze turnieju miejscowy Aris zagra z chorwackim Hemofarmem Vrsac.

Na starcie Pucharu Europy, najmłodszego dziecka FIBA, zrodzonego z połączenia Pucharu Saporty z Pucharem Koraca, stanęło 66 zespołów. Do decydującej rozgrywki przebił się Prokom, osiągając największy sukces w krótkiej historii klubu oraz jeden z największych w krajowym baskecie. Do tej pory największymi osiągnięciami polskich drużyn w europejskich pucharach były: półfinał Pucharu Koraca w 1997 roku osiągnięty przez Mazowszankę Pruszków (z Tofasem Bursa 74:77, 76:90) i półfinał Pucharu Saporty koszykarzy Anwilu Włocławek (z Pamesą Walencja 65:77, 53:58) przed rokiem. I to wcale nie musi być koniec. Ekipa Eugeniusza Kijewskiego wciąż ma szanse na zdobycie trofeum. - Jest super. Może to są górnolotne porównania, ale czujemy się jak koszykarscy Kolumbowie, którzy odkrywają nowe ziemie dla krajowego basketu. Walczymy teraz o mistrzostwo i o puchar - mówi coach.

Do FF nie awansował żaden, prócz Prokomu, z zespołów, które grały w towarzyskim turnieju Final Four Grupy Północnej w Wilnie. Największą niespodzianką jest odpadnięcie zdecydowanego faworyta rozgrywek, Unicsu Kazań. Lepszy od Rosjan był BC Ventspils, i to właśnie z mistrzami Łotwy przyjdzie wicemistrzom Polski walczyć o awans do ścisłego finału. Ta drużyna nie jest nam obca. Była naszym grupowym rywalem w drugiej fazie rozgrywek. Na Łotwie Prokom doznał jedynej porażki w grupie C, przegrywając 81:97. W Sopocie gospodarze wygrali 83:81 dzięki rzutowi Gorana Jagodnika na sekundę przed końcem meczu. Prokom zajął pierwsze miejsce w grupie, Łotysze - drugie, co pozwoliło im na awans do 1/4 finału z ostatniej, ósmej pozycji.

- Znamy drużynę Ventspils, koszykarzy i zagrywki. Dlatego uważam, że dobrze trafiliśmy, nie możemy narzekać. Mimo wszystko ważniejsze jest mistrzostwo Polski - ocenia Tadeusz Szelągowski, prezesa Trefla SSA. - Naszym rywalem będzie ten tak nisko oceniany przez was, dziennikarzy, Ventspils. Wielu żurnalistów twierdziło nawet, że to są ogórki, a teraz widać czarno na białym w jak silnej grupie rywalizowaliśmy. Wszystkie drużyny są bardzo wyrównane, więc nie narzekamy - twierdzi "Kijek".

Kibice wciąż żyją rewanżowym sukcesem nad SAOS JDA Dijon Bourgogne. Wygraliśmy 103:87, po grze przypominającej bardziej zabawę aniżeli ciężki bój w europejskich pucharach. Francuzi mieli usprawiedliwienie. - Zabrakło trzech, czterech podstawowych zawodników. Od początku byliśmy skazani na porażkę - twierdzi Paweł Ignatowicz, skrzydłowy Dijon. - Przy takich osłabieniach mogę tylko podziękować swoim zawodnikom za podjęcie walki. Prokom z taką grą mógłby liczyć na zajęcie co najwyżej czwartej, piątej lokaty w naszej ekstraklasie - przekonuje Nicolas Feure, szkoleniowiec siódmego zespołu francuskiej LNB Pro A. Niepocieszony był też Przemysław Frasunkiewicz, skrzydłowy Czarnych Słupsk, który odwiedził stare kąty. - To była zabawa z juniorami - rzucił "Franc".


Zgrzytem w zabawowo-cyrkowej atmosferze meczu było starcie Gorana Jagodnika z Laurentem Bernardem. Kapitan przyjezdnych od początku polował na kości słoweńskiego snajpera. W końcu, w 26 min doszło do starcia między nimi i obaj zostali wyrzuceni z hali. - Uderzał mnie łokciami w plecy, w szyję. Puściły mi nerwy. Sprowokował mnie. To moja druga dyskwalifikacja w karierze - mówi sopocianin.

Wykluczenie Jagodnika nie zmieniło obrazu gry. Szczególne powody do radości miał Eugeniusz Kijewski, który kibicom za napis na transparencie: "Pod wodzą Eugeniusza Prokom do F4 rusza" dziękował uniesionym w górę kciukiem. Pokłony kibicom bił Drew Barry, świeżo upieczony tatuś córeczki Kylie (fani pisali: "Kylie's daddy is for starting ready"). Wzruszył się także Tomasz Wilczek, dla którego awans do FF był prezentem na 29. urodziny. - Dopiero teraz dociera do nas to, czego dokonaliśmy - Jacek Krzykała, rozgrywający.
Głos WybrzeżaKrystian Gojtowski

Opinie (7)

  • tez sie wzruszylem...

    • 0 0

  • tylko się nie rozpłaczcie. ale powodzenia zycze w F4.

    • 0 0

  • kogoś tu powaliło ??? Zespół z Łotwy, Aris czy ktoś tam, Hemofarm czy jakoś tak, i wice mistrz Polski to skład final four pucharu w którym grały Hiszpańskie drużyny z drugiej ligi !!! Największy sukces polskiej koszykówki ??? Boziu !!!

    Nie zauważyłem kilku słabych zespołów, które mogły by zweryfikować największy sukces pomorskiej koszykówki ? Gdzie jest:
    Barcelona, Benetton, Efes, Skipper, AEK, PAU, Cibona, Alba, Pana, Maccabi, Tau, Olimpia, CSKA, Siena, Malaga, żalgiris, Podgorica, Virtus, Olipiakos, Real, CSKA, Ulker, Asvel, Partizan, Śląsk. 9 na 10 z tych zespołów wygrało by ten puchar bez specjalnego wysiłku. Życzę oczywiście osiągnięcia NAJWIĘKSZEGO SUKCESU POLSKIEJ KOSZYKÓWKI ;-) ???!!!

    • 0 0

  • echh

    Ludzie to z zazdrosci glupoty powiadaja.....

    • 0 0

  • slask jest we Wroclawiu i trzesie sie ze strachu przed niechybna utrata tytulu

    • 0 0

  • Co za cioty tu się wypowiadają?! Jeślinie interesuje was kosz to spadać mi na swoje "płkarskie" fora.

    • 0 0

  • uważamy, ze ventspils, hemofarm, i aris to dobre zespoły ??? zazdrość o grę w pucharze, o którym można powiedzieć, że porównując piłkarsko, jest słabiej obsadzony niż puchar lata, czy intertoto, czy jak to się tam nazywa ??? Mam zazdrościć, że Prokom byc może wygra z Hemofarmem, czy czyms tam ??? Widziałem mecze w final four na litwie i widziałem jak Prokom i Anwil grały z drużynami, które cokolwiek prezentują. Dla mnei to bardzo dobrze, grajcie w jakichś ogryzkach, męczcie się. Śląsk lub ANwil będą czekały w finale ;-) Oczywiście życzę Wam zwyciestwa

    jesli chcecie pogadać zapraszam na Vulcana

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Tabela końcowa

Koszykówka - Orlen Basket Liga
M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek
2 Trefl Sopot
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
4 King Szczecin
5 Legia Warszawa
6 Śląsk Wrocław
7 MKS Dąbrowa Górnicza
8 PGE Spójnia Stargard
9 Polski Cukier Start Lublin
10 Dziki Warszawa
11 Icon Sea Czarni Słupsk
12 Arriva Polski Cukier Toruń
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
14 Tauron GTK Gliwice
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.
  • Ćwierćfinały (do trzech wygranych, dwa pierwsze mecze u wyżej klasyfikowanego po sezonie zasadniczym):
  • TREFL SOPOT - MKS Dąbrowa Górnicza 97:78
  • Anwil Włocławek - PGE Spójnia Stargard 89:70 oraz 98:84
  • King Szczecin - Legia Warszawa 85:80 oraz 80:77
  • Arged BM Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 76:85
  • Klasyfikacja końcowa na miejscach 9-16 ustalona na podstawie tabeli z sezonu zasadniczego
  • Degradacja z Orlen Basket Ligi: Muszynianka Domelo Sokół Łańcut

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek 2
PGE Spójnia Stargard 0
King Szczecin 2
Legia Warszawa 0
TREFL SOPOT 1
MKS Dąbrowa Górnicza 0
Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 0
Śląsk Wrocław 1

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Najczęściej czytane