- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (203 opinie)
- 2 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (22 opinie)
- 3 Żużel odwołany 5 minut przed startem (147 opinii)
- 4 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 5 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (14 opinii)
- 6 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
Za słaby skład nawet na beniaminka
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Mistrz Polski koszykarzy został pokonany na inaugurację Tauron Basket Ligi przez beniaminka, a o niepowodzeniu zadecydowała trzecia kwarta. Jednak w porażce Asseco Prokomu w wyjazdowym spotkaniu z Zastalem Zielona Góra 61:76 (18:22, 22:17, 8:27, 13:10) trudno dopatrywać się nie tylko sensacji, ale nawet niespodzianki, gdyż gdynianie wystawili polski skład wzmocniony zaledwie dwoma Amerykanami. Na mecz nie pofatygował się nawet trener Tomas Pacesas
.ZASTAL: Burgess 19 (3x3), Hodge 16 (2), Comagić 15 (2), Dłoniak 7 (1), Kukiełka 1 oraz Marshall 12 (2), Flieger 4 (1), Chodkiewicz 2, Raczyński 0, Rajewicz 0, Kalinowski.
ASSECO PROKOM: Eldridge 17 (1), Łapeta 15, Toney 9, Witka 6, Frasunkiewicz 3 (1) oraz Kostrzewski 7, Przybyszewski 6, Mróz 4.
Kibice oceniają
Dla Zielonej Góry było to wielkie święto. Zastal grał po raz pierwszy od dziesięciu lat w koszykarskiej elicie. W dodatku w nowej, pięciotysięcznej hali i podczas oficjalnej inauguracji sezonu ligowego. Natomiast po przeciwnej stronie najwyraźniej sparafrazowano przysłowie, że z niewolnika nie ma pracownika"...
PLK najpierw bowiem zezwalała mistrzowi Polski zgłosić się do Zjednoczonej Ligi VTB, dając do zrozumienia, że w zamian zwolni go z jakiejś części ligowego sezonu, a potem się z tych deklaracji wywiązała. Dlatego gdynianie traktują na razie TBL jako zło... konieczne. Skoro muszą grać, to wystawiają taki skład, który ma jedynie wejść do play-off, obojętnie z którego miejsca.
Asseco Prokom, zgodnie z oczekiwaniami lepszych graczy oszczędził na niedzielnym mecz na Ukrainie w ramach Zjednoczonej Ligi VTB. Do Zielonej Góry nie pojechał nawet pierwszy trener mistrzów!
Przeciwko Zastalowi drugi szkoleniowiec, Andrzej Adamek wystawił sześciu zawodników, których pozyskano latem, a ze składu z poprzedniego sezonu zagrali tylko Mateusz Kostrzewski i Adam Łapeta.
I właśnie ten drugi zdobył pierwsze punkty. Jednak wynik z 42. sekundy nie utrzymał się długo. Hasło do ataku na mistrzów dał Chris Burgess, który kilka lat temu bezskutecznie starał się o angaż w Prokomie Treflu, a potem grał nawet w tak egzotycznych dla koszykówki ligach jak Korea Południowa czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.
W 4. minucie przy prowadzeniu Zastalu 7:2 był "czas" dla Asseco Prokomu. Jednak dopiero wynik 7:14 Channing Toney, a po chwili Courtney Eldridge sprowadzili do 12:14, a w 5. minucie Łapeta wyrównał.
Pierwszy ze wspomnianych Amerykanów jest już 23. koszykarzem, który podpisał kontrakt w Gdyni! 24-latek może grać na pozycjach rzucającego obrońcy i niskiego skrzydłowego. W rozgrywkach ligi akademickiej NCAA reprezentował University of Alabama at Birmingham.
Zastal odwołał się do rzutów za trzy punkty. Zza linii 6,75 kolejno trafili Żarko Comagić i Marcin Flieger. Dzięki temu gospodarze zeszli po inauguracyjnej kwarcie z korzystnym wynikiem.
Druga odsłona zaczęła się tak jak pierwsza czyli od punktów Łapety. Tym razem centrowi Asseco Prokom na wywalczenie punktów wystarczyło zaledwie 5 sekund. Jednak po chwili gdynianie znów nie ustrzegli się strat po rzucie z dystansu, a tym razem "trójką" skarcił ich Trenton Marshall na 25:20.
Dopiero, gdy Eldridge i Prezmysław Frasunkiewicz pokazali, że i oni potrafią punktować z dystansu, goście wrócili do gry. Szkoda tylko, że później okazało się, że było to jedyne dwie "trójki" trafione przez gdynian z piętnastu prób, które podjęli.
Ale w drugiej kwarcie nie było jeszcze powodów do zmartwień. Po rzucie popularnego "Franza" żółto-niebiescy wyszli na prowadzenie 33:32, a następnie po wolnych Kostrzewskiego i Eldridge, choć nie trafiali ze stuprocentową skutecznością przewaga mistrzów wzrosła do 38:32.
Na pewną wygraną mistrzów wskazywała również akcja w 19. minucie Pawła Mroza, brata siatkarek Agaty (niestety zmarłej przedwcześnie dwa lata temu) i Katarzyny, po której było 40:34.
Niestety, ostatnie fragmenty przed przerwą gdynianie rozegrali fatalnie. Na 27. sekund przed końcem zainkasowali "trójkę" Comagicia, potem Eldgride stracił piłkę na rzecz Walter Hodge'a, który ustalił wynik do przerwy na 40:39 dla Asseco Prokomu.
O wyniku spotkania zadecydowała trzecia kwarta, wygrana przez Zastal różnicą aż 19 punktów! Zaraz po wznowieniu gry prowadzenie dla gospodarzy odzyskał Comagić, a od wyniku 43:42 aż do końca trzeciej kwarty grali praktycznie tylko zielonogórzanie.
Trzykrotnie za trzy punkty trafił w tej odsłonie Burgess, a dorobek gdynian na blisko pięć minut zatrzymał się przy 46 punktach. W tym czasie głównie po punktach Marshalla beniaminek odskoczył na 66:46 w 29. minucie! Dopiero na 53 sekundy przed końcem tej części gry udało się zdobyć punkty Mrozowi.
W ostatniej kwarcie była szansa, jeśli nie na przełamanie to przynajmniej na postraszenie Zastalu. Gospodarze przez prawie cztery minuty nie potrafili zdobyć punktów, ale Asseco Prokomowi po punktach Robert Witki i Kostrzewskiego oraz wolnym łapety zbliżyli się tylko na 52:66.
Ostatecznie gdynian do pościgu zniechęcił Hodge, który trafił na 71:53 w 35. minucie. Był to jedenasty celny rzut Zastalu za trzy punkty tego dnia. Asseco Prokom w tym elemencie miał zaledwie 13 procent skuteczności. Ponadto przyjezdni kiepsko rzucali wolne (aż 12 pudeł) i mieli od rywali o pięc strat więcej. W tej sytuacji nawet wygrana walka na tablicach (43:38 w zbiórkach), czy lepsza skuteczność w rzutach za dwa (47:38) na niewiele się zdała.
- Patrząc na statystyki widać wyraźnie, że brakowąło nam punktów w ataku, słaba jest skuteczność w rzutach za trzy punkty oraz w wolnych. Dlatego przegraliśmy mimo niezłej pierwszej połowy. Całe zło zaczęło się pod koniec drugiej kwarty, gdy straciliśmy przewagę. Drugą połowę rozpoczęliśmy tak, że w pierwszych pięciu atakach popełniliśmy cztery straty. Pod własnym koszem mieliśmy zaś kłopoty z obroną pick and rolla - ocenił na pomeczowej konferencji trener Adamek.
- My trenujemy od dwóch miesięcy, Asseco Prokom od dóch tygodni. To dziś było widać, bo goście nie mieli złego składu. W pierwszej połowie pozwoliliśmy wypchnąć się ze strefy podkoszowej, nie radziliśmy sobie z Łapetą. Po przerwie zagraliśmy tak jak w poprzednim... sezonie, gdy odjeżdżaliśmy właśnie w trzeciej kwarcie. Zagraliśmy wówczas bardzo dobrą defensywą, poszło kilka szybkich ataków. Czwarta kwarta to była kontrola wyniku. Mam satysfakcję, że wygrałem jako trener pierwszy mecz w męskiej ekstraklasie. Także moja niedoświadczona drużyna doskonale poradziła sobie z presją. Dzisiaj grała przy ponad czterotysięcznej widowni, gdy poprzednio występowała maksymalnie przez 400-500 kibicami - cieszył się Tomasz Herkt, trener Zastalu, a w przeszłości szkoleniowiec m.in. żeńskiej reprezentacji Polski i gdyńskich koszykarek.
Tabela
Drużyny | Punkty | |||||
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Trefl Sopot | 1 | 1 | 0 | 92:61 | 2 |
2 | Zastal Zielona Góra | 1 | 1 | 0 | 76:61 | 2 |
3 | Energa Czarni Słupsk | 1 | 1 | 0 | 77:66 | 2 |
4 | Siarka Tarnobrzeg | 1 | 1 | 0 | 92:88 | 2 |
5 | Anwil Włocławek | 1 | 1 | 0 | 59:56 | 2 |
6 | PBG Basket Poznań | 1 | 1 | 0 | 80:78 | 2 |
7 | Kotwica Kołobrzeg | 1 | 0 | 1 | 78:80 | 1 |
8 | Polonia Warszawa | 1 | 0 | 1 | 56:59 | 1 |
9 | Polpharma Starogard Gd. | 1 | 0 | 1 | 88:92 | 1 |
10 | PGE Turów Zgorzelec | 1 | 0 | 1 | 66:77 | 1 |
11 | Asseco Prokom Gdynia | 1 | 0 | 1 | 61:76 | 1 |
12 | AZS Koszalin | 1 | 0 | 1 | 61:92 | 1 |
Pozostałe mecze 1. kolejki
Trefl Sopot - AZS Koszalin 92:61 (26:19, 20:13, 23:10, 23:19), Anwil Włocławek - Polonia Warszawa 59:56 (17:20, 14:13, 8:11, 20:12), Siarka Tarnobrzeg - Polpharma Starogard 92:88 (21:24, 21:26, 20:28, 30:10), PBG Basket Poznań - Kotwica Kołobrzeg 80:78 (27:19, 18:18, 23:19, 12:22), Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec 77:66 (25:17, 25:14, 9:16, 18:19).
Kluby sportowe
Opinie (69) 9 zablokowanych
-
2010-10-08 20:59
Pacek (1)
A co robił Pacek, że nawet d... do Zielonej Góry nie ruszył?
- 11 5
-
2010-10-08 23:52
Pojechał
Pojechał z pierwszą drużyną. A dokąd, to się zainteresuj!!!
- 1 2
-
2010-10-08 20:05
(2)
"Jednak w porażce Asseco Prokomu w wyjazdowym spotkaniu z Zastalem Zielona Góra 61:76 (18:22, 22:17, 8:27, 13:10) trudno dopatrywać się niespodzianki, gdyż gdynianie wystawili polski skład wzmocniony zaledwie dwoma Amerykanami."
Może i za bardzo się na koszykówce nie znam, ale rozśmieszyło mnie trochę to zdanie :) Znaczy się, Polacy sami wygrać nie umieją, tak? :D- 30 7
-
2010-10-08 23:48
Ukraima
Pierwszy zespół Prokomu i Trener Pacesas pojechali Do Ukrainy.
- 4 2
-
2010-10-08 20:20
widac zes glupi
jak Polacy graja przeciwko obcym to w kosza baty
- 4 6
-
2010-10-08 22:59
jakieś chore to wszystko
właśnie od specjalnie przegranych meczów zakończyłem zainteresowanie siatkówką na MŚ , a teraz to cudowanie ze składem asseco,
Sport traci wszystkie swoje cechy i chyba najlepiej uprawiać go samemu na podwórku lub wynajetej sali....- 6 2
-
2010-10-08 22:40
~~są rzeczy których nie można kupić~~
RADOŚCI Z PORAŻKI !!!
- 11 6
-
2010-10-08 22:31
Spoko
Bardzo dobre posunięcie. Można było się spodziewać, że w Polskiej lidze będzie grał 3 i 4 skład a tym samym mam nadzieje na meczach PLK zobaczyć jak rozwijają sie polscy zawodnicy, którzy zawsze mieli mało czasu do udowodnienia, że są wartościowymi graczami. W końcu zobaczymy czy jakiś polski zawodnik jest wart uwagi.
- 10 9
-
2010-10-08 22:28
przegrali hahahahah
- 14 4
-
2010-10-08 22:24
super wiadomość~!~!~!
buhahaha
- 13 4
-
2010-10-08 22:12
wawa
Nie jest zle ,gra Aseco byla dobra, nie musza wygrwac a grac.
Troche czasu niech chlopaki sobie pograja.
Dpbrze Adam i Mateusz , tak trzymac a wyniki przyjda same. nie od razu zbudowano w-we.
Aseco ma czas do marca duza cazsu i nie ma co sie podnicac.
Inni z PLK niech sie martwia zeby zagrac w filale,
Aseco pozdrawaim tak trzymac- 7 10
-
2010-10-08 22:00
eee
eee! widziałem tylko 4. kwartę i nic dobrego nie można powiedzieć. Tracili piłki, mało skuteczni eee!
- 12 1
-
2010-10-08 21:56
Sam mecz dosc dziwny- w 3 kwarcie nasi nic nie mogli trafic ,zastanawiam się czy
drużyny NBA rozgrywające min.82 mecze w sezonie też grają 2-3 składami.
Nie podobało mi sie to dzisiejsze granie -oprócz Łapety nikt nie zasłużył na pozytywne oceny.Mam nadzieję ,że ktoś z pierwszego składu zaszczyci swą obecnością sklad drużyny od czasu do czasu.- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.