- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (53 opinie)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (85 opinii)
- 3 Żużel: składy, debiut, IMP i zagranica (58 opinii)
- 4 Przerwana passa zwycięstw Gedanii (4 opinie)
- 5 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (4 opinie)
- 6 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (201 opinii)
Czy Asseco Prokom się rozpadnie?
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Podstawowi koszykarze Asseco Prokomu nie godzą się na obniżkę wynagrodzeń. Przemysław Zamojski przyznaje, że negocjuje z klubem, ale nie wyklucza żadnego scenariusza, łącznie z odejściem z Gdyni. W podobnym tonie wypowiada się Mateusz Ponitka. Mistrzów Polski mogą opuścić również: Adam Hrycaniuk i Łukasz Koszarek.
Koszykarz mistrzów Polski rozpoczynał sezon w Treflu Sopot, a jego przejście latem z ekipy mistrza do wicemistrza kraju było jednym z większych wydarzeń na giełdzie transferowej. Jednak pod koniec minionego roku to sopocki klub miał problemy z wypłacalnością wówczas Zamojski zdecydował się wrócić do Gdyni. Jak teraz sam nie wyklucza być może będzie musiał po raz kolejny zmienić klub.
Piątkowa rywalizacja w Hali 100-lecie, gdzie gościnnie wystąpili koszykarze Asseco Prokomu. Była dla Przemysława Zamojskiego bardzo ważna z "historycznego" punktu widzenia. 18 "oczek" i 11 zbiórek świadczy o tym, że "Zamoj" doskonale czuje się "na starych śmieciach".
- Mam bardzo dobre wspomnienia związane z tą halą, tu zaczynałem swoją karierę, zdobywałem mistrzostwa Polski na tym parkiecie. Zawsze mi się tu dobrze grało. Dziś też nie było najgorzej - podkreślił koszykarz, choć jak przyznał zespół mistrzów Polski dopiero w drugiej połowie zaczął grać to co nakreślone zostało w przedmeczowych założeniach.
- Nie byliśmy do końca skoncentrowani, mieliśmy wysoko bronić odcinać rywali od piłek a wyglądało to dokładnie odwrotnie. Polpharma nas cisnęła my troszeczkę się pogubiliśmy w ataku, nie dochodziliśmy do nich tak blisko jak powinniśmy w obronie, stąd były otwarte pozycje - przyznał.
Mecz z Kociewskimi Diabłami miał toczył się nie tylko w wymiarze sportowym. Na parkiecie prawdziwy popis "trash-talkingu" dali Mateusz Ponitka i Michael Hicks. Efekt to m.in. faule techniczne dla obydwu. Bardziej doświadczony od Mateusza Ponitki kolega z drużyny podkreślił, że takie zachowanie Amerykanina z Polpharmy to nic nowego.
- Grałem przeciwko Michaelowi Hicksowi wiele razy zawsze było tak samo, lubi dużo mówić i to nieprzyjemnych rzeczy na ucho i jedni gracze to biorą do siebie a drudzy grają dalej i to jeszcze ich bardziej motywuje do tego aby pokazać, kto na parkiecie jest lepszy. Mateusz się dał ponieść, wykonał jakiś gest i dostał faul techniczny. To się zdarza, każdemu mogą puścić nerwy, najważniejsze, że to nie miało jakiegoś większego wpływu na wynik meczowy - ocenił Przemysław Zamojski.
Emocje towarzyszyły tym dwóm koszykarzom nie tylko na parkiecie, jeszcze kilkadziesiąt minut po meczu, zaiskrzyło pod szatniami, koszykarze wpadli na siebie i na oczach dziennikarzy oraz trenera Polpharmy doszło do słownej "dogrywki". - To mogło być ciekawe, tego już nie widziałem ale mam nadzieję, że nikt nie zrobił śliwki - żartobliwie podsumował sytuację Zamojski.
Z kolei Mateusz Ponitka tłumaczył, że jeśli chodziło by tylko o słowa to on nie robiłby z tego problemu, zdarzały się jednak w trakcie meczu nieczyste zagrania.
- Michael chyba trochę nie opanował nerwów. Jeśli chodzi o faul techniczny dla mnie nie mam wątpliwości, niepotrzebnie krzyknąłem w jego stronę kilka słów. On może sobie gadać ja będę robił swoje, taka jest zasada. Jak są tylko słowa to ok, nie ma problemu, ale jak się zaczyna pchać, ciągnąć za koszulkę to już inaczej, albo gramy fair i możemy sobie gadać o czym chcemy, albo zaczyna się brudna gra. Wydaje się, że on gorzej na tym wyszedł dzisiaj - powiedział Mateusz Ponitka.
Dodał, że stosowany często za oceanem trash-talking w naszym kraju nie zdarza się nagminnie. - Na razie to jest początkowe. Amerykanie przyjeżdżają, starają się nam narzucić swój styl gry, rozmowy itd, ale wydaje mi się, że nie powinniśmy na to odpowiadać - dodał koszykarz.
Jeden z najmłodszych koszykarzy w ekipie Andrzeja Adamka również ma świadomość, że sytuacja w klubie nie jest najlepsza i najbliższa przyszłość wiele może wyjaśnić, również w kwestiach przynależności klubowej - To na pewno w naszych głowach siedzi. Problemy w klubie są, ale gramy dalej, zobaczymy jak to będzie, na razie gramy tu i teraz - powiedział gracz Asseco Prokomu.
Przypomnijmy, że pierwszy mecz drugiej fazy sezonu zasadniczego gdynianie rozegrają już w czwartek. W Hali Gdynia zmierzą się z Energą Czarnymi Słupsk, czy jeszcze w składzie z ostatniego piątku?
PRZECZYTAJ O II ETAPIE SEZONU ZASADNICZEGO W TBL
Typowanie wyników
Jak typowano
81% | 343 typowania | ASSECO PROKOM Gdynia | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
19% | 78 typowań | Energa Czarni Słupsk |
Kluby sportowe
Opinie (74) ponad 10 zablokowanych
-
2013-03-11 19:28
"Hrycaniuk w Treflu?!" (2)
"Według informacji Radia Gdańsk, środkowy Asseco Prokomu Gdynia Adam Hrycaniuk jest bliski podpisania kontraktu w Treflu Sopot. Byłoby to wielkie wzmocnienie sopocian przed fazą play-off." - wybrzeże24
Sruuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!- 11 2
-
2013-03-11 19:50
(1)
Wreszcie mielibyśmy porządnego centra.
- 6 1
-
2013-03-12 12:21
stac was na adama ?
- 0 0
-
2013-03-11 20:17
Nawet TVP Sport odwołała transmisję telewizyjną z meczu derbowego 17 marca!!!
TREFL nie będzie miał z kim grać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 7 1
-
2013-03-11 20:23
Przywiązanie do barw
Zamojski Jak grał przez 6 sezonów dla jednego zespołu to było ok. A jak ma małe zawirowania transferowe to wszyscy hejtuja i odwracają sie od niego nie ładnie. Taka wybiórcza pamięć kibiców!!!
- 2 7
-
2013-03-11 22:35
Pamiętam jak opluwaliście Trefla i szydziliście z każdego potknięcia i życzyliście nam jak najgorzej. A teraz sytuacja się odwróciła - skamlecie i błagacie o utrzymanie się w lidze. Tak to u was jest rolmopsiki. Wcale a wcale mi was nie żal. Rozsypujcie się powoli i jak najboleśniej...
Hejtowałeś tym tekstem na SF -zostałeś zignorowany,teraz tu się udzielasz?
Odpuśc sobie chłopie.
To do gościa - yeah.- 2 1
-
2013-03-11 23:58
jako w Asseco..
to standard w Asseco. taktyka negocjacyjna stosowana od lat. najpierw umowa dobra dla kontrahenta. potem wymuszanie, ze nic się nie należy by dać max. połowę. Asseco inaczej nie potrafi... nowe standardy..
- 1 0
-
2013-03-12 00:22
:)
zgadnijcie kto pierwszy opusci poklad???:) za...mo... tak tak to bedzie biedny przemcio ;)
- 1 0
-
2013-03-12 07:25
(1)
To GKK Arka przestanie istnieć? Rozwiążą ten klubik?
- 1 0
-
2013-03-12 10:01
TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAKKKKKKK:):):)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.