- 1 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (98 opinii) LIVE!
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (51 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (95 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (9 opinii) LIVE!
- 5 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (2 opinie)
- 6 Karatecy na medale MP (6 opinii)
Kolejny koszykarski talent w Trójmieście
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
W minionej kolejce w Tauron Basket Lidze zadebiutował Przemysław Żołnierewicz. Swoim występem zrobił dobre wrażenie, a co za tym idzie, pojawiły się głosy, że w Trójmieście możemy być świadkami rozwoju koszykarza na miarę Adama Waczyńskiego, Przemysława Zamojskiego czy Mateusza Kostrzewskiego. - Nie możemy porównywać ich z Żołnierewiczem, gdyż każdy jest inny. Nie ulega jednak wątpliwości, że ma on warunki do tego, aby za 2-3 lata być przydatnym graczem dla Asseco, a później może także dla reprezentacji Polski - mówi Tomas Pacesas, który był przy debiutach wspomnianej czwórki.
ŻOŁNIEREWICZ NAJSKUTECZNIEJSZYM KOSZYKARZEM FINAŁU MP JUNIORÓW
Swoją dobrą dyspozycję potwierdził w sobotę, w starciu ze Stabillem Jeziorem Tarnobrzeg. 8 minut, 8 punktów i 4 zbiórki pokazują, że debiut może zaliczyć do udanych.
KOSZYKARZE ASSECO ZASYPALI JEZIORO
- Na pewno zmagał się z presją i małym strachem przed meczem, ale dobrze sobie z nimi poradził. Trzeba jednak pamiętać, że to tylko debiut, a przed nim sporo pracy - mówi były szkoleniowiec Asseco Tomas Pacesas
KADRA U-18 KOSZYKARZY AWANSOWAŁA DO ME
- Patrząc na to jak Żołnierewicz porusza się po boisku, można mieć nadzieję, że za 2-3 lata będzie z niego przydatny gracz dla Asseco, a później może także dla reprezentacji Polski. Musi tylko ciężko pracować i uważać na kontuzje - dodaje.
W Trójmieście, w XXI w. byliśmy świadkami kilku debiutów młodych, zdolnych koszykarzy na poziomie TBL. Zaliczają się do nich Przemysław Zamojski, Adam Waczyński czy Mateusz Kostrzewski. Dwóch pierwszych, to liderzy swoich zespołów TBL i reprezentanci Polski. Na najwyższym szczeblu rozgrywek gra również z powodzeniem Kostrzewski. Co już teraz wyróżnia Żołnierewicza spośród debiutantów? Dorobek punktowy w pierwszym starciu. Wypada on w tym elemencie najlepiej.
Waczyński zadebiutował na najwyższym szczeblu rozgrywek 26 lutego 2005 roku. Prokom Trefl Sopot grał z drużyną z Koszalina. Skrzydłowy spędził na boisku 4 min. i zdobył 2 pkt. Zamojski po raz pierwszy pojawił się w TBL 18 października 2006 roku, w meczu z... zespołem z Koszalina. W ciągu 9 minut gry zdobył 3 pkt i 2 asysty. Debiut Kostrzewskiego przypadł na 9 grudnia 2007 roku i mecz z Górnikiem Wałbrzych - 2 min. i 2 pkt.
PIERWSZY MECZ ZAMOJSKIEGO NA NAJWYŻSZYM SZCZEBLU ROZGRYWEK
Całej trójce było oczywiście trudniej przebić się na boisko w drużynie, która grała w Eurolidze i miała w składzie kilka ciekawych nazwisk, niż w obecnym zespole Żołnierewiczowi.
- Z drugiej strony łatwiej było im o punkty i czystą pozycję do rzutu. Uwaga defensywy przeciwnika skupiała się przecież na tych najlepszych, a młodzi mieli więcej miejsca na grę - uważa Pacesas.
Żołnierewicz już teraz charakteryzuje się dobrą fizycznością, jak na swój wiek. To pozwala mu nieco łagodnej wejść do TBL.
- Przypomina tym nieco Zamojskiego. Nie chciałbym jednak porównywać go do któregoś z wymienionych graczy. Każdy z nich jest inny. Co do Żołnierewicza, to musi jeszcze włożyć dużo pracy w naukę techniki, czy stabilizację rzutu z wyskoku. W tej kwestii Zamojski może posłużyć przykładem. On miał jednak się tego od kogo uczyć. Same treningi z zawodnikami pokroju Davida Logana dawały dużo. A co dopiero mecze. Przy obecnym poziomie polskiej ligi może być trudniej o szybki rozwój młodego gracza. Trafił on jednak na bardzo dobrego trenera, który potrafi pracować z młodzieżą i jeśli tylko się przyłoży, powinien wskoczyć na zadowalający poziom. Oby do tego nie uderzyła mu woda sodowa do głowy - twierdzi Pacesas.
PRZYPOMNIJ SOBIE DEBIUT KOSTRZEWSKIEGO W TBL
Zamojski znaczącą rolę w klubie zaczął odgrywać dwa sezony po debiucie. W jego przypadku karierę zahamowały nieco kontuzje kolana. Waczyński ważną postacią stał się w sezonie 2008/2009, gdy przeniósł się do Górnika Wałbrzych. Kostrzewski najlepszy okres gry zanotował w minionych rozgrywkach, w barwach Energi Czarni Słupsk. Żołnierewicz już teraz może liczyć na sporą, jak na niego ilość minut. A filozofia przebudowywania Asseco pozwala mu na spokojną naukę.
Kluby sportowe
Opinie (5) 1 zablokowana
-
2013-10-29 16:10
tylko nie spieprzcie tego talentu. znajac wasze mozliwosci mosci trenerzy!!
- 24 2
-
2013-10-29 16:12
Tomasz Paczesas: Łapy precz od Trefla! gdyby rzondził PiS, to Trefl by wygrał całom lige! skandal!
- 7 16
-
2013-10-29 16:51
A wy nawet jego aktualnego zdjecia z ostatniego meczu nie macie...
- 11 0
-
2013-10-29 20:58
Asseco trzyma z postkomuną!
- 3 13
-
2013-10-29 21:17
Dobrze,że Żołnierz gra u trenera Dedka,gdyby to był Kijewski to wszystko przesiedziałby na ławce jak Dylewicz.
- 15 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.