Drogą lotniczą z Detroit via Kopenhaga do Trójmiasta dotarł Travis Conlan, amerykański koszykarz Prokomu Trefla Sopot. Były zawodnik Opla Skyliners Frankfurt jest wyjątkowo umuzykalniony. Wraz z bagażami wytaszczył z samolotu gitarę (jak twierdzi, gra muzykę pop i hip-hop). To już druga gitara w Prokomie, jeśli uwzględniać Gintarasa "Gitarę" Einikisa.
27-letni gracz był bardzo zmęczony podróżą. Od razu po przylocie udał się na badania lekarskie (zdrów jak ryba), a potem złożył swe pakunki w wynajętym przez klub mieszkaniu. Wieczorem wziął udział w pierwszym treningu sopockiego zespołu. Amerykanin ma teraz dwa tygodnie na przekonanie do swych umiejętności
Eugeniusza Kijewskiego. - Testami będą dla niego mecze ligowe z Notecią Inwrocław na wyjeździe oraz ze Startem Lublin u siebie. Jeśli się sprawdzi - zostanie, jeśli nie - to wyjedzie i nadal będziemy poszukiwać rozgrywającego - mówi
Tadeusz Szelągowski, prezes Trefla SSA.
Dzisiaj przylatuje
Omar Kebu Stewart. Ten jest już pewny swego, mając w ręku podpisany kontrakt z wicemistrzem Polski. Jak wiadomo, "Kebab" zajął miejsce testowanego u nas niedawno Troya Ostlera. 25-latek, po wyjeździe z Sopotu, najbliższy sezon najprawdopodobniej spędzi w rosyjskim Eurazie Jekaterynburg.