- 1 Połączyli sily. Gdzie na mecz w Majówkę? (6 opinii)
- 2 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (196 opinii)
- 3 Sportowiec i na świadectwie średnia 6.0 (18 opinii)
- 4 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (64 opinie)
- 5 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (150 opinii)
- 6 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (8 opinii)
Bałtyk odebrał noworoczny puchar Arce
Po zwycięstwie piłkarzy Bałtyku nad Arką Czesław Boguszewicz przekazuje puchar noworoczny Piotrowi Rzepce.
O godzinie 12:18 padł inauguracyjny gol 2016 roku w Trójmieście. W rozegranym po raz 27. noworocznym meczu gdyńskich oldbojów jako pierwszy piłkę do siatki skierował Dariusz Hebel z Arki. Jednak po 80 minutach gry cieszyła się drużyna Bałtyku. Biało-niebiescy pokonali żółto-niebieskich 2:1 (0:1) i odzyskali puchar, który po raz ostatni w ich posiadaniu był w 2008 roku.
Hebel 15 - Grubba 68, Koziara 79
BAŁTYK: F.Żemojtel - Adamus, A.Sobczak, Czuk, Cirkowski, Wasilewski, Broner, Bartlewski, Koziara, Krauze, Rzepka oraz Stanik, Grubba, Hartman, Jakus, Lewandowski, Waszkowicz.
Trenerzy: Bussler, Cybulski, F.Żemojtel
ARKA: W.Żemojtel - Kowalski, J.Szewczyk, Witt, Laskowski, Radoń, Niciński, Ulanowski, Dampc, Hebel, T.Korynt oraz Głąbiński, Wilczyński, Gruchała, Turski, Pawlicki, Pertkiewicz, Meronow
Trenerzy: Kaszubowski, Rajski, Boguszewicz
W korespondencyjnym pojedynku piłkarzy z Gdańska i Gdyni o pierwszego gola w nowym roku tym razem szybsi okazali się ci, którzy grali na Narodowym Stadionie Rugby. Zdarzyło się to po raz pierwszy od 2008 roku.
PRZECZYTAJ O MECZU NOWOROCZNYM W GDAŃSKU. HAT-TRICK DAWIDOWSKIEGO
Pierwsze bramki w Trójmieście w dziewięciu ostatnich latach:
2015 Dawid Banaczek (Lechia) godzina 12:11
2014 Grzegorz Król (Lechia) 12:06
2013 Piotr Bejrowski 12:20
2012 Maciej Kalkowski (Lechia) 12:16
2011 Jacek Grembocki (Lechia) 12:20
2010 Sławomir Wojciechowski (Lechia) 12:18
2009 Mariusz Pawlak (Lechia) 12:09
2008 Grzegorz Niciński (Arka) 12:32
2007 Piotr Rzepka (Bałtyk) 12:12
Inauguracyjna bramka strzelona została o godzinie 12:18, na zakończenie pierwsze kwadransa spotkania, które było rozgrywane na dystansie 2x40 minut. Piłkarze na sztucznej murawie przy ul. Górskiego pojawili się punktualnie w samo południe, ale trzy minuty zajęła przedmeczowa celebra. Podobnie jak w poprzednich latach w główniej roli wystąpił Roman Korynt, który otworzył szampana.
Od początku gry wielką ochotę na gola miał Dariusz Hebel. Już w 5. minucie napastnik przymierzył w poprzeczkę. 10 minut później piłka ugrzęzła w siatce po uderzeniu tego 43-latka. Akcję żółto-niebieskich rozpoczął Daniel Laskowski, z prawego skrzydła dośrodkował Marcin Gruchała, w polu bramkowym piłki nie zdołał wybić Daniel Czuk, a Hebel wepchnął ją do siatki z 3 metrów.
- Obrońca minął się z piłką i skorzystałem z prezentu. Nie spodziewałem się tego, ale udało się dobrze przyjąć piłkę i strzelić. Nie było to jednak do końca łatwa sytuacja. Zdarzało się, że zdobywałem gole jeszcze łatwiej. Szkoda tylko, że przegraliśmy ten mecz. Uważam, że zabrakło nam szczęścia, gdyż z przebiegu gry był to typowy mecz na remis - oceniał Dariusz Hebel.
Kibice, którzy 1 stycznia przyszli na stadion, nie mogli się nudzić, a tym bardziej nie zmarzli, mimo kilku stopni mrozu. Raz po raz rozgrzewały ich ataki przed przerwą głównie Arki, a po zmianie stron to jednej, to drugiej drużyny.
Bałtyk pierwszy celny strzał oddał w 36. minucie po indywidualnej akcji Dariusza Grubby. Wcześniej, jedynie po rzucie rożnym w dogodnej sytuacji spudłował Andrzej Sobczak.
Także po przerwie jako pierwsi zaatakowali żółto-niebiescy. Kolejną okazję na gola miał Hebel, ale Waldemar Stanik odbił piłkę. Potem coraz groźniejsze były akcje biało-niebieskich. Andrzej Głąbiński z najwyższym trudem bronił po strzałach Wiesława Krauze i Grubby. Jednak w 68. minucie musiał sięgnąć do siatki po kolejnym uderzeniu Grubby. Dariusz, który w ligowej piłce jest bramkarzem, jesienią grał w III-ligowym KS Chwaszczyno, nie po raz pierwszy w towarzyskim spotkaniu zaprezentował się jako napastnik i to z doskonałym skutkiem.
O wyniku spotkania rozstrzygnął w 79. minucie Tomasz Koziara. Ojciec piłkarza... Arki - Macieja mierzonym strzałem po ziemi ustalił rezultat na 2:1 dla Bałtyku. Asystę zaliczył Tomasz Broner.
- Nie byłem piłkarzem ani Arki, ani Bałtyku, bo nie wywodzę się z Trójmiasta. Przed rokiem dostałem propozycję gry od biało-niebieskich i teraz był to mój drugi noworoczny mecz w Gdyni. Na pewno to najcenniejszy gol w ostatnich latach. Nie było to żadna zemsta za to, że syn tej jesieni nie zagrał w I lidze. W Arce mam też wielu kolegów. A z Maćkiem trudno powiedzieć, jak to się potoczy, czy zostanie, czy pójdzie na wypożyczenie. Jest jeszcze trochę czasu na takie decyzje - powiedział nam Tomasz Koziara.
2007 3:0 dla Bałtyku
2008 1:1 puchar został z Bałtykiem
2009 3:2 dla Arki
2010 3:2 dla Arki
2011 3:3 puchar został z Arką
2012 4:1 dla Arki
2013 1:1 puchar został z Arką
2014 2:2 puchar został z Arką
2015 1:1 puchar został z Arką
Bałtyk wygrał noworoczny mecz po raz pierwszy od 2007 roku, a noworocznym pucharem przechodnim może cieszyć się pierwszy raz od 2008 roku.
Po zakończeniu gry z trofeum Czesław Boguszewicz odwiązał szalik Arki, a Tomasz Florek w to miejsce zawiązał barwy Bałtyku. Następnie puchar przekazany został w ręce kapitana zwycięskiej drużyny - Piotra Rzepki. Co ciekawe to on strzelił dwa gole w 2007 roku, kiedy to biało-niebiescy także triumfowali.
2007 ROK: BAŁTYK POKONAŁ ARKĘ 3:0 PO DWÓCH GOLACH PIOTRA RZEPKI
Miejsca
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (46) 7 zablokowanych
-
2016-01-02 18:30
Lechia Sopot pozdrawia Bałtyk
- 15 10
-
2016-01-02 18:56
Czarł prysł (1)
...niestety teraz to nie są mecze oldbojów tylko presja wyniku!!Grają ludzie (jak sam przyznał Koziara) którzy nie grali ani w Bałtyku ani w Arce.Grają zawodnicy którzy są czynnymi zawodnikami w III ligach, i pytam się jaki to ma sens? Chory przepis ze oldboj jest od 35 lat to tez bezsens! Ci którzy przychodzą notorycznie na treningi oldbojów w poniedziałki i czwartki i płaca składki nie mogą zagrać, bo 01.01 przychodzą do grania Panowie Piłkarze:) którzy przez rok nie zaszczycili swoja obecnością ani razu na ww. treningu.
Tak to niestety wygląda w tej chwili....kiedyś wszyscy wspólnie się bawili a teraz wygląda to smutnie i żenująco...wołanie i zapraszanie coraz młodszych grajków, nie mających kompletnie związku ani z Bałtykiem , ani z Arką.
Dla mnie ogólnie wygląda to śmiesznie, będąc zawodnikiem Arki jestem zażenowany takim czymś....
Pozdrawiam- 18 4
-
2016-01-02 23:36
nie bylo
ani jednego czynnie grajacego zawodnika w Baltyku,w Arce choc nie mam pewnosci chyba tez,nie bylo presji,Pan w zolto-niebieskim szalu(ktos wazny) co chwile podchodzil do lawki bialo-niebieskich z domowej roboty nalewka a na lawce bialo-niebieskich ogolnie dostepny browar rowniez dla zolto-niebieskich wiec nie wiem po co piszesz te pitoly.
- 8 1
-
2016-01-02 21:50
Z tego co rozumiem trzeba ustalić czy mają grać odldboje którzy grali kiedyś w Arce i Bałtyku czy odldboje którzy nie grali nigdzie a przychodzą dwa razy w tygodniu sobie pograć. Proste. Wszystko najlepszego w Nowym Roku.
- 9 0
-
2016-01-02 22:06
Mecz oldbojow
Sama nazwa mówi ze to mecz oldbojow Arki i Bałtyku a nie oldbojow Gdyni.
- 6 0
-
2016-01-02 22:10
Rzepka, ty zamiast odbierać pseudo puchary, myśl jak Gryfa poukładać...
- 6 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.