Tadeusz Szelągowski, prezes Trefla SSA potwierdził zainteresowanie pozyskaniem
Adama Wójcika. 32-letni skrzydłowy (209 cm), od sezonu występujący w Peristeri Ateny, znajduje się na liście życzeń działaczy Prokomu Trefl Sopot.
Do niedawna wydawało się, że pozyskanie najlepszego polskiego koszykarza wykracza poza granice możliwości wicemistrzów Polski. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęły się potwierdzać pogłoski o niewypłacalności greckiego klubu. Sytuacja trwa już od lutego. Swym położeniem zdegustowany jest także sam zawodnik, który zagroził, że poda Greków do sądu. Ci rozpaczliwie poszukują klubu, który stać byłoby na wykupienie kontraktu Wójcika (650 tys USD).
- Rozmawiałem luźno z Grzegorzem Schetyną na temat mojej sytuacji. Mój kontrakt jest jednak wysoki i raczej nie sądzę, by Śląsk mógłby go wykupić - mówi reprezentant Polski.
Nie oznacza to jednak, że ten znakomity zawodnik, który w 1995 roku o mały włos nie wylądował w Los Angeles Clippers, znów nie zagra w naszej ekstraklasie. Tym razem w żółto-czarnych barwach Prokomu.
- Wójcikiem byliśmy zainteresowani zawsze. Dopiero rozpoznajemy teren, w którym będziemy się poruszać. Na pewno wiele wyjaśni rozmowa z Serbem Misko Rozjanoviciem, agentem Wójcika, którą przeprowadzę jutro - mówi prezes
Tadeusz Szelągowski.Rafał Bigus, były center Prokomu, a ostatnio Idei Śląsk, najbliższy sezon spędzi w KK Zadar, zespole wicemistrza Chorwacji i jedynego przedstawiciela tego kraju w Pucharze ULEB.