- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (271 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (226 opinii)
- 3 Lechia: gratulacje, derby, transfery (12 opinii)
- 4 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (24 opinie)
- 5 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (5 opinii)
- 6 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (40 opinii)
Czy Prokom zagra we Włocławku z Jagodnikiem
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Arkadiusz Krygier, wicedyrektor Anwilu jest konkretny. Jego zdaniem takie zachowania nie mają wiele wspólnego z rywalizacją sportową. Początkowo nawet mówiło się, że przeciwko Jagodnikowi zostanie skierowany pozew sądowy z powództwa cywilnego. Później się z tego wycofano.
Zaczęto powtarzać, że skrzydłowy musi zostać odsunięty od kilku spotkań lub otrzymać karę finansową. - To coś nienormalnego. Nie czytam gazet, nie czytam wiadomości w Internecie, chcę mieć teraz spokój. Niedługo się okaże, że Jagodnik jest jakimś bandytą. Nagysa faulowałem, ale nie chciałem, by odniósł kontuzję - mówi sopocianin. - Teraz mówi się o tym faulu, ale jak Aleksander Kul zerwał "Jankesowi" więzadła, jak Ansleyowi złamano rekę, to była cisza - grzmi Eugeniusz Kijewski, coach Prokomu. Wody w usta nabrał Andriej Urlep, szkoleniowiec Anwilu. - Nie będę o tym rozmawiał. Słyszy pan? Koniec tematu. Chce pan rozmawiać tylko o koszykówce? To, co się stało na meczu, to też jest sport i nic nie powiem - kategorycznie uciął wszelką rozmowę Urlep, który tuż po zdarzeniu zaczął krzyczeć do Jagodnika, że następnym razem to jego coś przykrego spotka.
- Z odległości 25 metrów nie jestem w stanie stwierdzić, czy faul przekroczył granice przewinienia sportowego. Skłaniam się jednak ku stwierdzeniu, że faul był konwencjonalny, a jedynie jego skutki są poważne - zauważa Jarosław Nowak, obecny na meczu komisarz PLK. - Zabrakło mi jednak przeprosin Jagodnika. Pwinien przynajmniej klepnąć rywala w plecy. A tak pozostał niesmak - dodaje. - Pytałem Maskoliunasa o zdrowie jego rodaka, to wystarczy - rzuca Goran.
Czy Prokom już w piątek powinien znów pojechać do Włocławka, tym razem na mecze Pucharu Ligi? Ponoć Jagodnika czeka tam "diabelski młyn". - Na pewno będzie przywitany na stojąco. Jednak nie będą to owacje, lecz gwizdy i tupanie. Tego może być pewny - mówi Nowak, którego Krygier zapewnił już o dostatecznym przygotowaniu się do organizacji i zabezpieczeniu imprezy.
Czy jednak sopocianie mogą czuć się w Hali Mistrzów bezpiecznie? Fakt, że Tomas Masiulis otrzymał cios rurą w głowę, na to nie wskazuje. - Jeszcze nie widziałem kasety z nagraniem z tego meczu, jednak słyszałem, że obraz tego nie potwierdza. Masiulisa uderzyła plastikowa, wypełniona powietrzem rurka, rodzaj drzewca od chorągiewki i nie w głowę, ale w bark. Oczywiście Litwin upadł na parkiet, wykonał teatralny gest, jakby został ścięty serią z karabinu maszynowego - ocenia komisarz ligi. Działacz dodaje, że obraz wskazuje na to, iż przedmioty, które spadały na boisko, wylatywały nie tylko z rąk włocławskich, ale i sopockich kibiców. - Pojawiły się elementy prowokacji. Po faulu Słoweńca kibice gości skandowali: "Goran Jagodnik, Goran Jagodnik!" oraz "Zapraszamy do Sopotu". To było jawne podburzanie. Te okrzyki miały prowokujący wymiar - twierdzi komisarz.
Działacze klubu z Sopotu jeszcze nie podjęli decyzji, czy na mecze Pucharu Ligi pojadą Jagodnik, Masiulis i kilku innych podstawowych graczy. Istnieje niebezpieczeństwo pojawienia się większych incydentów. - Nie będę udawał kontuzji, bo się ich nie boję. Kilku fanów chciało mnie po meczu zaczepić, ale jak jednego złapałem, to reszta uciekła. To oni się mnie boją - zapewnia słoweński skrzydłowy. - Jeszcze będziemy rozmawiać na temat, w jakim składzie weźmiemy udział w tej imprezie - mówi Kijewski. - Na pewno nie chcielibyśmy, aby były to zawody juniorów. Na razie nie dotarły do mnie sygnały, by zespoły nie chciały wystąpić w swych najsilniejszych składach - stwierdza Nowak.
Kluby sportowe
Opinie (19)
-
2004-03-24 08:21
Niech się Nagys nauczy upadać....
...prowokacja wykluczona.
- 0 0
-
2004-03-24 08:47
no tak...
wszystkiemu winni są kibice i zawodnicy Prokomu, ten Nowak to też jakaś popierdółka, kiedy kibice włocławscy wyzywali i rzucali w naszych przedmiotami lub kiedy "ochrona" meczu czepiała się osób mocno związanych z Prokomem traktując ich conajmniej (włącznie z kobietami) jak pseudokibiców to wtedy wszyscy odwracają oczy i nikt tegonie widzi...
- 0 0
-
2004-03-24 09:14
no prosze
no nie wierze co mowi ten sam pan jakubowski ktury jeszcze niedawno twierdzil ze to wszystko wina Nagysa bo za dlugo sobie na parkiecie polegiwal. czyzby zmadrzal?
- 0 0
-
2004-03-24 10:08
knypki
Często bywam na meczach koszykówki mężczyzn, byłem nie raz we Włocławku i dziwię się, że władze klubu mistrza Polski nic nie robią by we Włocławku chociaż trochę uczyć kultury własnych kibiców. Może się mylę ale we władzach tego klubu za dużo jest działaczy z namaszczenia pzpr i w ich pojęciu istnieje podstawowa lektura Pamiątka z celulozy. Jaki to ma związek z koszykówką lumpen proletariatem, kolebką lewicy ? Ma no bo jak nazwac zachowanie żony prezesa która w poprzednim sezonie wali w mordę po meczu sędziego, podczas meczu ze Śląskiem Wrocław na parkiet lecą krzesła stoliki butelki itp czyżby dmuchane powietrzem ?. Moja propozycja oczyście się jak oczyszcza się SLD. Chyba nie jestem pijany jak moj idol Władysław Broniewski.
- 0 0
-
2004-03-24 10:11
do lógera
luger czy lóger, który to jest poprawna pisowania
- 0 0
-
2004-03-24 10:34
co za...
a czemu o tym, ze zawodnicy anwilu zrobili rzeznie po meczu tak malo sie mowi? to jest sport?
za kazdym razem gdy jestem we wloclawku odlewam sie na parking anwilu- 0 0
-
2004-03-24 11:20
Ślepy obserwator
Ciekawe na co widział obserwator kiedy Jagodnik faulował! Chyba coś mu się pomyliło z tym klepaniem w plecy kiedy "cała Polska widziała" jak inni zawodnicy i nie tylko naskoczyli na Jagodnika i o włos nie doszło do linczu.
- 0 0
-
2004-03-24 16:02
odwalcie sie wszyscy wloclawianie od Jagodnika,zrobicie mu krzywde bedziecie mieli doczynienia z al-kaida.niezartuje
- 0 0
-
2004-03-24 16:36
x
jagodnik to burak
- 0 0
-
2004-03-24 17:59
NIC NIE BYŁO, CO?KOTA ODWRACAĆ OGONEM?
Ha ha ha ha...
Ach ten Prokom !!!
Trzeba umieć przyznać się do błedu i trzeba ponosić tego konsekwencje.
Nie wiem jak to możliwe, ale kibice Prokomu na swoich listach dyskusyjnych skrytykowali postawe Jagodnika, a niestety profesjonalny klub PTS (tylko z nazwy widać) nie potrafi przyznać się do błedu.
Chamstwo powinno być zwalczane.
Sądze, że nie tylko Jagodnik powinnien być ukarany, ale także anty-kibic który rzucił przedmiotem w zawodnika Prokomu!
Przecież są kamery, WTK nie może udawać że nie widzi sprawy.
Takie wybryki nie pierwszy raz się powtarzają...
Następnym razem może to być nóż.No chyba,że Anwil lubi płacić kary.
Oświadczenie PTS jest śmieszne.W Prokomie wszystko się sypie, "Kijek" już nie panuje nad zespołem.
Jagodnik zostaje wybrany burakiem roku Era Basket Lgi.
W telewizji nie było widac dobrze całego zajścia!
Ale pomyślcie z jaką trzeba siłą uderzyć, aby w locie powalić około 100kg człowieka i przy okazji złamać mu nogę...
Jagodnik to największy burak EBL... Nawet nie przeprosił...
Nic wielkiego się nie stało?
Na dzień dzisiejszy ma ogromną opuchlizne, a noga jest tak złamana że standartowe badania nie pomogły, ponieważ te poważne złamanie utrudnia odpowiednie leczenie.
Nagys jedzie na specjalistyczne leczenie do Warszawy...
Złamanie jest bardzo poważne.
Może teraz dla dobrego wrażenia przeprosi?
I tak będzie burakiem..
To jest tylko sport, trzeba umieć przegrywać.
Ja rozumiem, choć nie popieram takie zachowania u kibiców, ale u zawodowco coś takiego nigdy w życiu!
APEL DO KIBICÓW:
NIE DAJCIE SIĘ Z PROWOKOWAĆ TEMU ANTY-KOSZYKARZOWI!
Pokażmy, że nie jest wart grania w naszej Hali!
Oczywiście trzeba bardzo ciepło (czytaj: głośne gwizdy i tylko gwizdy!) go przywitać teraz we Włocławku!
Pamiętajcie o tym że wszelkie nie dopuszczalne zachowanie może spowodować ukaranie klubu!
Może to być następnym razem nie kara finansowa, lecz kara zamknięcia dla publiczności hali!
POKAŻMY ŻE JESTEŚMY KIBICAMI, A NIE LUDZMI JEGO POKROJU (NIE ŁAMAĆ MU NÓG ).
A co do Kibiców Prokomu:
oni nie są winni głupoty i chamstwa zawodnika swojej drużyny.
Więc ich nie warto za to karać.
Wielu Kibiców Prokomu krytykuje zachowanie Jagodnika.
Kara (właściwie kary ) według mnie dla Jagodnika powinna być takie:
-ostrzeżenie, że następny tak brutalny faul zdyskwalifikuje go dożywotnio z gry w Polsce!
-wysoka kara finansowa
-zawieszenie go do końca sezonu.
P.S.
1.NIE DLA JAGODNIKA!
2.Thomas Nagys wracaj do zdrowia!
JESTEŚMY Z TOBĄ!
3.Pozdrawiam prawdziwych fanów koszykówki.
4.Podoba mi się wypowiedź Kape:
"24 lata gram w koszykówkę i z takim głupim i jednocześnie brutalnym faulem się nie spotkałem. Głupim bo w momencie kiedy mecz był już rozstrzygniety a brutalnym to każdy widział. Obawiam się że nasze władze nic już nie zrobią (tzn. nie ukarają zawodnika) dlatego jako kibic z neutralnego miasta (Zielona Góra) apeluje: w każdej hali wyraźmy głośną dezaprobatę dla tego zawodnika (buczenie, tupanie, a zamiast braw po niecelnym zagraniu, salwa śmiechu, nic tak nie deprymuje sportowca jak wyśmianie jego gry). Jeżeli jego nie stać było na przeprosiny to nas kibiców nie stać na normalne traktowanie.
"- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.