- 1 Arka o punkt od awansu do ekstraklasy (258 opinii) LIVE!
- 2 Powitanie Lechii pod stadionem (222 opinie)
- 3 Trefl w półfinale po dogrywce i 10 latach (23 opinie)
- 4 Niższe ligi. Siódma wygrana z rzędu TLG (4 opinie)
- 5 Wybrzeże znów ostatnie w DMPJ (79 opinii)
- 6 KSW: Szpilka przegrał w 14. sekundzie (37 opinii)
Gdynianie w Eurolidze do sezonu 2012/2013!
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu nie sprostali Caja Laboral Vitoria. Gdynianie przegrali na własnym parkiecie z mistrzami 73:80 (15:20, 23:21, 16:21, 19:18). W tej sytuacji wiadomością dnia było przyznanie mistrzom Polski tzw licencji A. Dyrektor wykonawczy Euroligi Jordi Bertomeu oraz prezes Asseco Prokomu, Przemysław Sęczkowski podpisali porozumienie, na mocy którego gdyński klub ma zagwarantowane występy w Eurolidze bez względu na wynik do końca sezonu 2012/13. Taki przywilej ma 14 drużyn.
ASSECO PROKOM: Brown 19, Ewing 9, Szczotka 2, Burrell 2, Łapeta 0 - Giddens 16, Widenow 7, Jagla 6, Varda 6, Hrycaniuk 6, Wilks 0.
CAJA LABORAL: Barac 18, Teletović 17, Huertas 12, Logan 8, San Emeterio 7 - Oleson 10, Rancik 6, Bjelica 2, Ribas 0.
Kibice oceniają
Jeszcze przed meczem prezes Przemysław Sęczkowski wręczył Davidowi Loganowi pamiątkową nagrodę dla jednej z ikon gdyńskiego klubu z okazji jego 15-lecia.
Wynik spotkania otworzyli Hiszpanie za sprawą Stanko Baraca, wychodząc na prowadzenie 2:0, po chwili Daniel Ewing wyrównał na 2:2 a po dwóch udanych interwencjach pod własnym koszem Adama Łapety, Ewing, zdobył kolejne punkty dla gdynian (4:2).
W pierwszych minutach spotkania, Loganowi "nie dał pograć" Ewing, m.in. blokując go przy rzucie na gdyński kosz. Gdynianie w 5 minucie prowadzili 6:4 choć powinni wyżej, niestety nie trafiali w dogodnych sytuacjach.
Minutę później Logan spróbował rzutu zza łuku i trafił do gdyńskiego kosza dając ekipie hiszpańskiej prowadzenie 9:8.
W 7 minucie Mirza Teletović trafił za 3 punkty (12:9 dla Caja Laboral) i taka minimalna przewaga rywali utrzymywała się do ostatniej minuty pierwszej kwarty. Gospodarze kilkakrotnie niwelowali straty do 1 punktu, jednak niemal od razu rywale kontrowali i odzyskiwali 3, 4 punktowe prowadzenie.
Ostatecznie po pierwszej kwarcie Hiszpanie prowadzili 20:15.
Początek drugiej odsłony to nieskuteczna gra gdynian, do tego dochodziły fatalne, proste błędy w kryciu zawodników Caja Laboral pod koszem Asseco i Hiszpanie w 13 minucie wyszli na prowadzenie 26:15.
Trener Tomas Pacesas poprosił o czas. Ostra reprymenda szkoleniowca mistrzów Polski poskutkowała, gdyż po powrocie na parkiet punkty zdobyli Brown i Jagla (20:26 w 14 min.). Gdynianie zaczęli zdobywać punkty po szybkich kontratakach i maksymalnie 2, 3 podaniach. W 15 minucie po punktach Ratko Vardy było 31:26 dla Caja Laboral.
J.R.Giddens po akcji 2+1 w 17 minucie doprowadził do stanu 29:33, jednak niemal natychmiast punktami odpowiedzieli Brad Oleson oraz Logan i znów Hiszpanie wyszli na wyraźniejsze prowadzenie - 37:29.
W końcówce kwarty na indywidualną akcję, mimo energicznych protestów prowadzącego grę Ewinga, zdecydował się Brown, po chwili swoimi technicznymi umiejętnościami popisał się pod koszem Filip Widenow i na niespełna pół minuty przed końcem pierwszej połowy było tylko 41:38 dla Caja Laboral. Taki też wynik utrzymał się po pierwszych 20 minutach meczu.
W dwóch pierwszych kwartach 9 punktów dla Asseco Prokomu zdobył Brown zaś po 7 J.R.Giddens i Ewing. W zespole z Vitorii najskuteczniejszy był Stanko Barac, który zdobył 8 punktów.
Gdynianie znów nieco przespali początek kwarty i w 23 minucie po "trójce" Logana przegrywali 40:47. David Logan wprawdzie nie zdobywał tylu punktów co w meczu z Maccabi ale idealnie rozdzielał piłki swoim kolegom z zespołu. Po jednej z takich asyst Marcelinho Huertas trafił za trzy punkty i było 52:40 dla gości.
Koszykarze Asseco Prokomu przeprowadzali wprawdzie skuteczne akcje ale brakowało im powtarzalności, z kolei rywale grali konsekwentnie i skutecznie co dało im prowadzenie w 29 minucie 60:47.
W końcówce trzeciej kwarty ciężar zdobywania punktów wziął na siebie Brown, po jego 5 punktach zdobytych po indywidualnych akcjach gdynianom udało się nieco zniwelować straty (54:62).
Na początku ostatniej odsłony goście znów nieco zwiększyli przewagę po kolejnej "trójce" Teletovicia (65:54). Gdynianie mozolnie starali się zdobywać kolejne punkty, jednak niemal od razu po udanej akcji gospodarzy koszykarze z Hiszpanii odpowiadali skuteczną, często trzypunktową akcją.
Wreszcie i gdynianie zaczęli trafiać za trzy. Po takim rzucie Browna w 34 minucie było 68:61 dla Caja Laboral. Niestety w półtorej minuty później prowadzenie mistrzów Hiszpanii znów siegnęło rozmiarów dwucyfrowych (78:65).
Trener Pacesas chcąc powstrzymać ofensywę gości wziął czas. Istotnie, po powrocie na parkiet gdynianie zdobyli pod rząd 5 punktów a rywale popełnili kilka błędów w wyprowadzaniu piłki. Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach, w 39 minucie meczu było 80:73 dla Caja Laboral.
Niestety w ostatnich sekundach spotkania gdynianie nie kończyli swoich akcji celnymi rzutami i przegrali drugi mecz z rzędu w Eurolidze, tym razem, 73:80.
- Gratuluję rywalom zwycięstwa. Zadecydowały o nim zbiórki i rzuty za 3 punkty. Moi gracze zagrali za mało zespołowo, podejmowali nieprzemyślane decyzje, zabrakło im zgrania. Każdy z nich chciał przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę, jednak w grze z tak doświadczonym rywalem jak Caja Laboral nie można pozwolić sobie na zbyt indywidualną grę - powiedział po meczu trener Asseco Prokomu Tomas Pacesas.
Kluby sportowe
Opinie (64) 8 zablokowanych
-
2010-10-27 22:10
szacun dla kibiców (4)
grubo ponad 6589 kibiców , tak się kibicuje
- 9 10
-
2010-10-27 22:15
1929 kibiców pozostało pod kasami (3)
brakło biletów szok
- 6 9
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-10-27 23:42
do sponsora
lubisz takich szambonurków z gownodeostik?
- 3 0
-
-
2010-10-27 23:25
15 lat czekaja na bilety:)
- 6 0
-
2010-10-27 22:35
hehe ale niektórym gul skacze
zazdrość brzydka cecha.
- 7 9
-
2010-10-27 22:07
15 lat co jest grane?
Poszli za przykladem Arki?
- 9 4
-
2010-10-27 21:20
No i znowu wstydu narobiła ta "drużyna" (1)
- 10 18
-
2010-10-27 22:06
wstyd to byl trefl - nexia , tu raczej byla godna walka
- 8 10
-
2010-10-27 21:20
Dobry Wieczór!!~~
bęcki apg~~~:D
- 13 11
-
2010-10-27 21:18
no i kolejna kwarta ok!!
- 11 2
-
2010-10-27 21:18
15 LAT???
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 14 10
-
2010-10-27 20:38
Kradzione nie tuczy. (2)
- 19 10
-
2010-10-27 21:00
dobrze powiedziane (1)
Atom Sopot czy jak się to to nazywa, to porażka idei sportu.
- 4 12
-
2010-10-27 21:12
Porażką są twoje farbowane lisy z GKK ARKA..
.. "piętnastoletnią" historią. Wy tam chyba bierzecie te same prochy co prezio pewnej partii, której tu nazwy nie wymienię przez litość dla jej wyznawców.
- 13 12
-
2010-10-27 21:07
jaki cyrk
- 0 12
-
2010-10-27 21:03
asseco prokom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
nawet jeśli prokom przegra to i tak są najlepsi
- 6 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.