• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec zwycięskiej passy Seahawks

ras.
22 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Po ośmiu wygranych z rzędu futboliści Seahawks Gdynia zaznali goryczy porażki i stracili miano niepokonanych w Toplidze. Po ośmiu wygranych z rzędu futboliści Seahawks Gdynia zaznali goryczy porażki i stracili miano niepokonanych w Toplidze.

Seahawks Gdynia przegrali na wyjeździe z Panthers Wrocław 14:23 (0:0, 7:3, 7:7, 0:13). Dla Jastrzębi to pierwsza porażka w tym sezonie Topligi futbolu amerykańskiego. Podopieczni Macieja Cetnerowskiego 6 lipca zagrają na własnym obiekcie z Warsaw Eagles o zachowanie pozycji lidera przed fazą play-off.



Po ośmiu kolejnych triumfach gdynianie musieli w końcu przełknąć gorycz porażki i pożegnać się z marzeniami o skończeniu sezonu zasadniczego z kompletem zwycięstw. Seahawks na początku tegorocznych rozgrywek pokonali Pantery 30:22 w Gdyni, ale na Dolnym Śląsku nie zdołali powtórzyć podobnego wyniku.

W pierwszej kwarcie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć punktów. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście, po skutecznym biegu rozgrywającego Lance'a Kriesiena. Przed przerwą różnicę do czterech punktów zniwelował jednak kopacz gospodarzy Dawid Pańczyszyn.

Druga połowa zaczęła się dla Panter znakomicie. Najpierw ładną akcją powrotną po wykopie rywali popisał się Tomasz Dziedzic. Potem świetne podanie Bartosza Dziedzica na blisko 50-metrowy zysk zamienił Grzegorz Mazur. Zawodnik ten został zatrzymany niespełna metr przed polem punktowym przeciwników. Okazji nie zmarnował Bartosz Dziedzic, który z piłką prześlizgnął się w endzone rywali. To pozwoliło Panthers prowadzić po raz pierwszy w meczu.

Jeszcze przed końcem trzeciej odsłony przyłożenie w znakomitym stylu zdobył skrzydłowy gdynian Marcin Bluma wykorzystując celne podanie Kriesiena. Jastrzębie ponownie prowadziły czterema punktami.

Punktem zwrotnym w zawodach była znakomita akcja obronna Mateusza Szeflera. W czwartej kwarcie Seahawks byli z piłką w okolicach 30. metra przed własnym polem punktowym. Piłka po długim podaniu wpadła w ręce Szeflera. Gracz ten popisał się akcją powrotną, w której przemierzył z futbolówką ponad połowę długości boiska. Dwie akcje później kropkę nad i postawił Jamal Schulters.

Zwycięstwo przypieczętował Tomasz Dziedzic po podaniu swojego brata Bartosza. Na niewiele ponad cztery minuty przed końcem meczu ofensywa Jastrzębi została zatrzymana w czwartej próbie i stało się jasne, że Pantery wygrają to ważne spotkanie. Warte odnotowania jest to, że kilka bardzo dobrych, blisko 50-metrowych zagrań wrocławian zostało zniweczonych przez przewinienia.

Akcje punktowe:
II kwarta
0:7 przyłożenie Lance'a Kriesiena po 16-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)
3:7 kopnięcie z pola Dawida Pańczyszyna

III kwarta
10:7 przyłożenie Bartosza Dziedzica po akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Dawid Pańczyszyn)
10:14 przyłożenie Marcina Blumy po akcji po podaniu Lance'a Kriesiena (podwyższenie za jeden punkt Jakub Fabich)

IV kwarta
16:14 przyłożenie Jamala Schultersa po akcji biegowej
23:14 przyłożenie Tomasza Dziedzica po akcji po podaniu Bartosza Dziedzica (podwyższenie za jeden punkt Dawid Pańczyszyn)

- Nasza ofensywa dzisiaj nie zaprezentowała takiego poziomu, do jakiego nas przyzwyczaiła. Do tej pory zdobywaliśmy średnio po 42 punkty na mecz, dzisiaj raptem 14. Przed meczem nie kalkulowaliśmy. Przyjechaliśmy do Wrocławia po zwycięstwo i zachowanie perfekcyjnego bilansu. Niestety dzisiaj to Pantery były lepsze. Nie bez znaczenia może być to, że nasi rywale mieli aż trzy tygodnie przerwy przez tym pojedynkiem, a my graliśmy w zeszły weekend. Gorąco wierzę, że pozostałe trzy mecze zagramy na własnym terenie. To na pewno przełoży się na lepszą formę. Nadrzędnym celem jest mistrzostwo - skomentował Maciej Cetnerowski, trener Seahawks Gdynia.

- Plan został dzisiaj wykonany w stu procentach. Dzięki temu mamy nadal szansę na pierwsze miejsce przed play-off. Wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie jeszcze raz spotkamy się z Seahawks więc chcieliśmy udowodnić kto jest lepszą drużyną w tej części sezonu. Wielkie słowa należą się naszej defensywie, która praktycznie wyłączyła z gry Tunde Oguna - powiedział Jakub Głogowski, menedżer Panthers Wrocław.

Dzięki zwycięstwu Pantery z bilansem 6-2 zajmują obecnie trzecie miejsce w tabeli Topligi. Mimo porażki, Jastrzębie zachowały pozycję lidera. Jeżeli Seahawks za dwa tygodnie wygrają z Warsaw Eagles, ich półfinałowym rywalem w play-off będą Kozły Poznań.

Pozostałe mecze kolejki:
Zagłębie Steelers - Kozły Poznań 0:28
Warsaw Eagles- Warsaw Sharks 47:6

Tabela Topligi
kolejno, miejsce, zespół, mecze, zwycięstwa, porażki, małe punkty, duże punkty
1. Seahawks Gdynia 9 8 1 350:183 16
2. Warsaw Eagles 9 7 2 247:106 14
3. Panthers Wrocław 8 6 2 306: 79 12
4. Kozły Poznań 9 4 5 185:234 8
5. Zagłębie Steelers Interpromex 10 2 8 137:320 4
6. Warsaw Sharks 9 0 9 100:403 0


ras.

Kluby sportowe

Opinie (57) 8 zablokowanych

  • Trudno...

    szkoda perfekcyjnego sezonu ale odbijemy sobie w finale.

    • 7 5

  • (2)

    he he
    pulpety zaliczyły bęcki
    :D

    • 7 8

    • (1)

      O jak fajnie cieszyc sie z niepowodzenia innych! Moge podbudowac swoje ego!
      Innym gorzej to mnie lepiej .- Wzorcowa polska mentalnosc :( Zalosne.

      • 3 3

      • Daj frustratowi się nacieszyć.

        • 2 2

  • (10)

    Jak widzę nazwy: Seahawks Gdynia, Warsaw Eagles, Panthers Wrocław, Warsaw Sharks to już wiem, że nie klinknę tu nigdy więcej, w końcu to nie polska liga.
    A niby deweloperzy obrzydzają język.....

    • 16 8

    • (9)

      Ok, to już nie klikaj tu nigdy więcej i idź się napić polskiej coca-coli, a nie czekaj...

      • 4 7

      • beka z lamusów (8)

        Za to Ty się napijesz amerykańskiej koli,zjesz amerykańskiego burgera i poliżesz amerykańskich zad.na koniec ubierzesz się w styropian i kask i powiesz że jesteś światowy,bo grasz w amerykański sport.

        • 8 4

        • Tak właśnie zrobię (7)

          A ty zjesz polską cebulę, obejrzysz światową piłkę kopaną dla nażelowanych błaznów poużalasz się nad sobą jak ci źle w Polsce, pociśniesz kogoś w internecie, żeby podłechtać swój syndrom małego penisa i dalej będziesz żałosny. A ja? Ja cóż wciąż będę miał cię w zadzie.

          • 7 4

          • nie podpalaj się... (6)

            Nie nazywaj piłkarzy nażelowanymi błaznami bo w ten sposób sam pokazujesz swoje kompleksy. Tak samo w kopanej jak i futbolu są tacy i tacy zawodnicy. Nie ma się co dziwić że w piłce jest ich więcej bo nie oszukujmy sie ile osób na świecie gra w futbol amerykański, a ile w prawdziwy football kopany? Nie jest to nawet dyscyplina olimpijska. Jarają się tym głównie amerykanie, tak jak krykietem azjaci. I dobrze dla każdego coś miłego. Tylko mając w Polsce rugby po co na siłę lansować sport tak bardzo podobny? Chyba tylko dlatego że ta dyscyplina przyszła z USA i ma przez to status bardziej elitarnej. W końcu wszystko co z USA jest super ;)

            • 8 3

            • (2)

              Tylko, że to są nażelowane błazny czy się podpale czy nie. Nikt na siłę nie lansuje FA nikt nikogo siłą na trybuny nie zaciąga ani nie zmusza. I wbrew pozorom rugby i FA to dwa dość znacznie różniące się sporty. Szanuje rugbystów ale mnie ten sport w ogóle nie interesuje z kolei jestem fanem FA i nie rozumiem tego argumentu, że skoro mamy rugby to po co futbol amerykański.

              • 4 5

              • (1)

                Powiedz, że wyżlowanym błaznem jest np. Chiellini, De Rossi, Gerrard, Lampard, Rooney itd. Nigdzie nie napisałem, że nie powinno się uprawiać futbolu. Jak ktoś ma ochotę niech sobie gra, tylko nie lansujmy tego na siłę np. meczami na narodowym gdzie 90% (jak nie więcej) nie wiedziała, o co chodzi, ale warto było się pokazać (coś jak z KSW). Nigdzie nie napisałem, że skoro jest rugby to po co futbol. Niech sobie jest skoro ktoś ma pieniądze i chęci. Tylko dojdzie do tego (o ile już tak nie jest), że zacznie się dofinansowanie z budżetu dyscypliny która na zawodowym poziomie w PL nie ma racji bycia. Jako hobby dla zapaleńców jak najbardziej, jako zawodowy sport w naszym kraju raczej nie.

                • 3 2

              • Ale zawodowy poziom rugby w Polsce ( pomine milczeniem zawodowy poziom pilki noznej) to glownie zawodnicy sprowadzani z zagranicy na co wazniejsze mecze.!
                - Final rugby mial byc na gdanskim stadionie i co z tego wyszlo?
                I nikt nie lansuje na sile futbolu. I z pewnoscia nie kosztem innych (wazniejszych?) dyscyplin. A ze dzieki sprawnej organizacji dwa poprzednie finaly byly bardzo medialne - to nie zazdroscic i krytykowac tylko patrzec i uczyc sie nalezy. -pozdrawiam.

                • 2 2

            • rugby na poziomie? (2)

              Tak - rugby jest super. Klotnie - kto z kim ma grac polfinaly ( jeszcze nie slyszalam o przypadku w innych grach, ze klub sam decyduje z kim zagra, a zwiazek zmienia decyzje), transfery zagranicznych zawodnikow w trakcie rozgrywek - na jeden mecz. Awantury miedy klubami, zwiazek robi co chce.Tak - sila polskie go rugby :(

              • 2 1

              • Nie gadaj, rugby jest super za afery w rugby winny jest futbol amerykański i ich artykuły sponsorowane :P

                • 1 2

              • E tam, w koszykówce jeden klub

                sam zadecydował że nie będzie grał fazy grupowej :)

                • 3 0

  • Dlaczego ta informacja jest w dziale sportowym? (17)

    Tak z ciekawości. Jest to sport, ale w Polsce nie zawodowy. Raczej hobby ludzi którzy maja czas i pieniądze. Np. informacja o Nocnym Biegu Świętojańskim jest w zakładce pasje i emocje, a nie sport. Chociaż w biegu startowało kilku zawodowców więc powinno być w dziale sportowym. Są tam natomiast wyniki jakby nie patrzeć grupy amatorów-hobbystów

    • 10 6

    • (16)

      Ponieważ są to wyniki zarejestrowanej ligi i oficjalnych rozgrywek.

      • 1 4

      • Bieg też jest oficjalny z atestem PZLA... (15)

        • 4 2

        • Jeżeli nie rozumiesz to niestety nie mogę ci pomóc bo jestem zbyt leniwy, żeby to wytłumaczyć.

          • 2 3

        • (13)

          Czy to istotne w ktorej zakladce? Ludzie, litosci!

          • 2 3

          • Nie jest to aż tak istotne... (12)

            Tylko informacji o biegu nie wiadomo gdzie szukać. Logicznym by było zakładka sport, ale nie. W biegu brało udział tyle osób ile może łącznie przyjdzie na mecze futbolistów w całym sezonie. Fajnie że grają, ale jest to taka zabawa jak np piłka nożna w A-Klasie, a o wynikach KP Gdynia nikt nie pisze...

            • 1 1

            • (2)

              O rugby też piszą a też na trybunach za wiele osób nie widać.

              • 2 2

              • czyli potwierdzasz coś o czym napisałem... (1)

                Informacje o biegu tym bardziej powinny być w zakładce sport, a nie jako jakieś hobby

                • 0 0

              • Tu się mogę zgodzić na pewno nie przeszkadzała by mi informacja o biegu w zakładce sport.

                • 1 0

            • (6)

              No jeszcze roznica miedzy biegiem a meczem fa jest taka, ze w biegu mogl wziac udzial kazdy - a wiec zakladka pasje i emocje jak najbardziej uzasadniona,
              natomiast mecz jest wydarzeniem sportowym, uczestnicy "czynni" to zawodnicy,
              a bierni - widzowie. Porownanie ilosci czynnych uczestnikow biegu do ilosci kibicow na meczu nie ma specjalnie sensu - to dwa zupelnie inne wydarzenia.
              - A info o Nocnym Biegu pojawiala sie w "zajawkach" i naprawde bez trudu mozna bylo na nia trafic. To chyba uwagi bardziej na zasadzie - co jest wazniesze, lepsze...A przeciez jedni wola biegi, a inni fa :) i dobrze :) ze mozemy wybierac.

              • 1 0

              • (5)

                Przepraszam, ale bieg z medalistami MP nie był wydarzeniem sportowym? Biegli też tacy sami amatorzy co biorą udział w meczu FA. Chyba żadnego zawodnika FA jedynym źródłem utrzymania nie jest uprawianie sportu (o ile w ogóle coś się na tym zarabia). W biegu podobnie jak w FA nie mógł wystartować każdy kto chciał. Trzeba był się zapisać, podpisać regulamin, uiścić opłatę. Tak samo grupka ludzi zakłada zespół FA i gra w rozgrywkach. Oczywiście procedura zapisu do biegu jest dużo łatwiejsza. No chyba że np. Maratonu Bostońskiego też nie nazwiesz wydarzeniem sportowym Z porównaniem kibiców do biegaczy faktycznie nie ma to sensu. Tylko chciałem pokazać ile osób czynnie angażuje się w ten bieg i krzywdzące jest spychaniem uczestników na margines sportowy. Przebiegnięcie powiedzmy poniżej 45min to jest już dla amatora wynik. I trenować na niego musi zapewne nie dużo mniej niż zawodnicy FA którzy walczą o MP. Tak więc z szacunku taka informacja powinna być zamieszczana w dziale sportowym. O FA też niech będzie w dziale sportowym. Nie oszukujmy się w trójmiejskim sporcie nie dzieje się tyle żeby zabrakło miejsca. Nie trzeba na głównej wrzucać 3-4 newsów o Lechii.

                • 3 0

              • (4)

                Dostalo sie futbolistom, a o nich jest news raz na dwa tygodnie - po meczu. Zgadzam sie, ze wiekszosc sportowych info to pilka nozna, ale widocznie to ludzie glownie czytaja.Tez jestem za wieksza roznorodnoscia.. Masz racje - z szacunku dla wysilku uczestnikow i dla tego, jak dla nich bylo to wazne wydarzenie - jestem za umieszczaniem tego typu info w zakladce sport. Ale to redaktorzy portalu decyduja, a my mozemy tylko wyrazic opinie.

                • 2 1

              • niestety (3)

                portal jest pro Gdańsk. I wszytsko co się dzieje fajnego w Gdyni jest spychane na bok, albo jakaś mała informacja...

                • 1 4

              • (2)

                Pytanie brzmi tylko dlaczego pretensje do FA?

                • 1 0

              • Kto ma pretensje do FA? (1)

                Ptanie bardziej skierowane do redakcji dlaczego informacje o wydarzeniach sportowych jedne są w dziale sport, a drugie w jakimś dziwnym..

                • 0 0

              • Ale uwagi sa pod artykulem o fa i , a nie pod art. o dowolnej innej dyscyplinie sportu

                • 0 0

            • (1)

              a wiesz ilu przyszlo widzow na mecze w tym sezonie?

              • 0 0

              • nie są to imprezy masowe

                Tak więc liczba kibiców nie może przekraczać 999. 5 spotkań domowych to przy maksie daje 4995...

                • 0 0

  • Za dwa tygodnie (1)

    6 czerwca pojedynek z WE pokaze miejsce SE w polfinalach. Beda emocje!
    Trzymamy kciuki. Mecze z warszawska druzyna zawsze sa widowiskiem z najwyzszej polki. Bedziemy kibicowac ! Zapraszamy na mecz.

    • 7 3

    • Na szczęście Warszawa pokazuje w tym sezonie formę raczej średnią i liczę, że Seahawks utrzymają pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym. Potem półfinał z Kozłami w Gdyni i finał na miejskim :)

      • 5 2

  • Czy oni nie powinni być (8)

    pociągnięci do odpowiedzialności w związku z ustawą o ochronie języka polskiego?

    • 2 5

    • (7)

      A ty za marnowanie pieniędzy podatników na swoją edukację, która nic nie dała?

      • 3 2

      • (6)

        Po czym wnioskujesz ze moja edukacja nic nie dala?

        • 1 2

        • (5)

          A tak sobie piszę w internecie bzdury jak ty, przecież mi wolno.

          • 2 1

          • (4)

            Dlaczego moje pytanie uwazasz za bzdurne? Czyzby nie bylo takiej ustawy o ktorej pisze?

            • 0 0

            • Jest, ale nie ma zastosowania do nazw własnych.

              • 1 0

            • (2)

              Ustawa jest ale jeżeli kiedykolwiek ją przeczytałeś to wiesz, że nie ma tutaj nic do rzeczy. Więc jeżeli jej nie znasz to piszesz bzdury bo nie wiesz o czym piszesz a jeżeli ją znasz to piszesz bzdury bo wiesz, że piszesz bzdury a i tak je piszesz. Pozdrawiam

              • 1 1

              • Jakie bzdury piszę? (1)

                Przecież zadałem tylko pytanie. Niczego nie stwierdziłem kategorycznie.

                • 0 0

              • Ok więc wychodząc z założenie, że nie ma głupich pytań odpowiem ustawa o ochronie języka polskiego nie ma tu zastosowania i Seahawks w żaden sposób jej nie łamią. Ciesze się, że mogłem pomóc i rozwiać wątpliwości na przyszłość polecam samokształcenie treść ustawy znajdziesz bez problemu w internecie.

                • 1 0

  • rybołów (4)

    seahawk {rzecz.} (też: osprey, sea hawk, fish eagle, fish hawk) = rybołów zwyczajny

    lec goł, rybołowy, lec goł

    • 5 2

    • (3)

      A już myślałem, że nie napiszesz. Bylem rozczarowany.

      • 2 2

      • będę pisał prawdę, dopóki ty będziesz pisał głupoty w tekstach sponsorowanych (2)

        • 0 1

        • (1)

          A jaki tekst napisałem? Bo nie bardzo wiem. I z jakiego powodu myślisz, że teksty o FA są sponsorowane?

          • 0 0

          • :)

            Rybołowie, Rybołowie... Życie.

            • 0 0

  • ...

    " ciekawski" nie mają czasu ani pieniędzy. Pracują, uczą się, a na sprzęt wydają własne pieniądze! " TS" sam jesteś prawdopodobnie pulpetem skoro obrażasz innych - żałosne. Zawsze jak czytam te wypociny to ciekawi mnie poziom inteligencji niektórych pismaków :) ale już wiem - jest on dużo poniżej normy! Ciekawe ile z tych mądrali było na meczach futbolu amerykańskiego? Jest to piękny sport i cieszę się, że w tak krótkim czasie zdobywa rzesze kibiców. Więc zamiast pisać o czymś czego nie widzieliście na oczy zbierzcie cztery litery i przyjdźcie na mecz :) Duża dawka emocji i wspaniała zabawa gwarantowana.

    • 4 2

  • Nie oszukujmy się (6)

    W ten sport jak i w rugby grają niespełnione antytalenty piłkarskie odrzucone kiedyś na wstępnym treningu trampkarzy. Dlatego plują jadem na najlepszy sport na świecie.

    Jak można lubić sporty w których większość czasu się stoi i czeka na gwizdek?

    • 3 11

    • fanatyk

      Fanatyzm - w każdej postaci jest niebezpieczny,Fanatyzm dot, piłki nożnej - szczególnie :( - Przeczytałem wpisy - nikt nie pluł jadem na piłkę nożną jako dyscyplinę, uwagi krytyczne dot. postawy gwiazd piłkarskich - i tych światowych i tych krajowych oraz promowania dyscypliny, choć wyniki nie zawsze są adekwatne do nakładów. A postawa kibiców na meczach fa , tworząca się "społeczność kibiców" tej dyscypliny jest przykładem, że można bez agresji i wulgaryzmów spędzić czas na stadionie, również stadionie przeciwnej drużyny bez angażowania sił porządkowych i policyjnych
      l

      • 3 2

    • (3)

      A jak można lubić sport, gdzie większość czasu zawodnik leżu na murawie zwija się z bólu by nagle ozdrowieć po gwizdku sędziego?

      • 6 2

      • O kurde niespełnieni piłkarze! Coś pięknego :) Zawsze można się dowiedzieć o sobie coś nowego :)

        • 3 1

      • (1)

        Oj kłamiesz kolego, kłamiesz.

        Zmierz sobie czas udawania w dowolnym meczu piłkarskim i przerw w dowolnym meczu FA. Wtedy zobaczysz co to "większość".

        Oczywiście nie podasz tych danych, bo ośmieszysz swoją własną opinię.

        • 1 3

        • Jakiego udawania? Jedyne udawanie i aktorzenie jest w piłce nożnej pozostałe dyscypliny sportowe uprawiają faceci, którzy nie zachowują się po lekkim popchnięciu jakby im nogę urwało.

          • 3 1

    • Widać, że nie masz pojęcia.

      Podczas tych momentów, kiedy się stoi i czeka na gwizdek trwa rozgrywka, ale "poza boiskiem". Wtedy właśnie ustala się następne zagranie, czyta się ustawienie przeciwnej drużyny. Nie bez znaczenia jest również taktyczne wykorzystanie zegara meczowego (właśnie podczas tego stania i czekania).

      Równie dobrze można powiedzieć, że w piłce nożnej też się nic nie dzieje przez 75 minut bo piłkarze podają sobie piłkę na swojej połowie, a akcja trwa 5-10 sekund.

      Jednym się podoba to, innym tamto.

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane