- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (237 opinii)
- 2 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (17 opinii) LIVE!
- 3 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (61 opinii)
- 4 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024 (1 opinia)
- 6 Wywiad z nowym trenerem Trefla (10 opinii)
Jeklin: Zmierzę się z poważnymi zadaniami
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Walter Jeklin, doskonale znany fanom koszykówki w Polsce, była gwiazda krajowej ekstraklasy, a ostatnio manager reprezentacji biało-czerwonych, objął w lutym posadę wiceprezesa GKK Arka, czyli klubu, który zarządza drużyną Asseco Prokomu. Słoweniec podkreśla, że obecnie wszystkie siły koncentrowane są na obronę tytułu mistrzowskiego przez gdynian, a o ewentualnych zmianach będzie można rozmawiać po sezonie.
- Mam się zająć sprawami sportowymi - wyjaśnił swoją rolę w Gdyni Walter Jeklin podczas rozmowy z naszym portalem.
- W ostatnim sezonie narosło wokół gdyńskiej ekipy mnóstwo plotek, jedna z nich zakłada nawet, że jest to ostatni sezon wielkiej koszykówki w męskim wydaniu Gdyni?
- Przyjechałem, aby się zapoznać z sytuacją i zmierzyć z poważnymi rzeczami, nie mam czasu na plotki i się nimi po prostu nie zajmuję. Na wszystkie te pytania w odpowiednim czasie damy odpowiedź. Do rozegrania jest końcówka sezonu, aby można było ją rozegrać, tak jak powinno to nie powinniśmy się zajmować plotkami - z mocą podkreślił Jeklin.
- Z drużyny odeszło w trakcie sezonu kilku zawodników, czy przewidywane są jakieś wzmocnienia kadrowe?
- Na dzień dzisiejszy nie, ten zespół jest jaki jest, ale wiadomo, żeby w życiu nigdy nie mówić nigdy. Pewne rzeczy są nieprzewidywalne, z decyzjami poczekajmy na naturalny rozwój sytuacji.
- Posada trenera jest w jakiś sposób zagrożona, niepewna?
- Trener Adamek otrzymał zadanie prowadzenia zespołu do końca sezonu. Uważam, że w żadnym wypadku końcówka sezonu nie powinna być nerwowa. Cieszy, postawa całego teamu, zespół pokazuje wolę walki. Podczas meczu z Czarnymi, z relatywnie trudnej sytuacji potrafił wyjść, doprowadzić do dogrywki, w której zdominował trudnego i wymagającego przeciwnika jakim jest Słupsk.
- Dlaczego Asseco Prokom gra tak nierówno? W Lidze VTB potrafi wysoko przegrać w Krasnojarsku by wygrać w Sankt Petersburgu, również w polskiej lidze ta forma nie jest stabilna.
- Rozgrywki VTB i PLK to dwie inne historie. Na dzień dzisiejszy ten zespół wdraża się w rzeczywistość ligową. Przed nami jest do rozegrania mini liga szóstek, która oferuje nam potrzebny czas na adaptację. Trzeba się do tych warunków przyzwyczaić i grać jak najlepiej w stosunku do możliwości, które się ma.
- Mecz z Czarnymi wygrał Motiejunas, to najjaśniejsza gwiazda zespołu, udowadniał to też w innych spotkaniach.
- Nie wolno za bardzo wyszczególniać zawodników w sensie; ten wygrał, tamten wygrał. Wygrywa zespół i tą świadomość mają wszyscy zawodnicy. Oczywiście są zawodnicy, którzy są liderami zespołu i Donatas jest jednym z nich. Jeśli chodzi o mecz z Czarnimi w trudnych momentach dla drużyny Jerrel i Donatas szczególnie akcjami w ataku wyraźnie pomogli w zwycięstwie.
- Przyszły sezon to będzie Asseco Prokom z trzema, czterema gwiazdami i utalentowaną młodzieżą?
- Na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. W chwili obecnej trzeba się skupić na teraźniejszości. Ludzie często rozpamiętują to co było albo wychodzą daleko w przyszłość a tymczasem trzeba się skupić nad tu i teraz.
- Na ile na styl gry zespołu ma wpływ jeszcze Tomas Pacesas a ile Andrzej Adamek?
- Ten zespół funkcjonował z Tomasem przez długi czas i trudno oczekiwać, że nastąpi teraz jakaś diametralna zmiana stylu gry. Tomas Pacesas był dominującą postacią przez wiele lat i to naturalne, że oddziałuje tu pewna inercja. Na ile osobowość, charakter Andrzeja Adamka odmieni ten zespół to okaże się z czasem, na razie widzimy to co od początku sezonu było robione.
- Asseco Prokom walczy o obronę tytułu mistrzowskiego, kogo Pan widzi w półfinałach w tym sezonie?
- Myślę, że pierwsza szóstka jest dość wyrównana w tym sezonie i ten fakt dla samej TBL może być pocieszający. Zresztą wyniki z rundy zasadniczej tą tezę uwierzytelniają. Ciężko określić, który zespół w czasie play-off trafi z najlepszą formą sportową. Praktycznie każdy z tej szóstki może znaleźć się w strefie medalowej.
Po zakończeniu kariery zaangażował się m.in. w projekt stworzenia Polonii 2011 Warszawa, zespołu skupiającego młodych zdolnych polskich koszykarzy będących u progu zawodowej kariery. Ostatnio był dyrektorem reprezentacji Polski.
Kluby sportowe
Opinie (25) 3 zablokowane
-
2012-03-20 12:58
Kosz
Chyba z taką kasą można znaleźć ludzi do grania w Polsce nie koniecznie trzeba szukać na zachodzie? Jest już sporo fajnych chłopaków do grania tutaj?
- 17 3
-
2012-03-20 11:18
oby to był ostatni sezon tego pseudoklubiku! (2)
kotara gdynia do zajezdni!
- 17 43
-
2012-03-20 11:37
niedoczekanie twoje pseudoredziaku
- 9 12
-
2012-03-20 11:25
pajac z kompleksem
- 16 13
-
2012-03-20 11:14
Gadał,gadał i się nagadał,a my dalej nic nie wiemy...
- 26 5
-
2012-03-20 11:01
Człowieka szanuję za to co zrobił dla Polonii Warszawa
Człowieka szanuję za to co zrobił dla Polonii Warszawa, Ligi nie szanuję za to co zrobiła pozwalając drużynie na odpuszczenie sezonu zasadniczego w Polsce.
- 25 14
-
2012-03-20 10:51
O TO NASI KOCHAN KIBICE..WSTYD DLA POLAKÓW
- 11 8
-
2012-03-20 10:38
Dużo mówił - a konkretów brak
- 35 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.