Dwóch wygranych brakuje koszykarzom Prokomu Trefla Sopot do awansu do najlepszej szesnastki klubowych drużyn Europy. Szansę na odniesienie pierwszego z nich żółto-czarni będą mieli już dziś. Będzie o to jednak bardzo trudno. W Stambule Prokom zagra z Efesem, wiceliderem grupy A Euroligi. Początek spotkania o godz. 18.40. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal+ Sport. Kibice mogą również nasłuchiwać wieści ze Stambułu w Radiu Gdańsk.
Patrząc na tabelę grupy A, łatwo wskazać faworyta. Efes zajmuje drugie miejsce z bilansem 8 zwycięstw i 2 porażek. Turcy są jedną z trzech ekip, obok Climamio i CSKA Moskwa, które zapewniły już sobie miejsce w najlepszej szesnastce. Efes równie dobrze radzi sobie w rodzimej lidze, gdzie triumfował w jedenastu z trzynastu spotkań.
Miniony tydzień nie był jednak dla Efesu udany. Koszykarze ze Stambułu polegli w ostatniej kolejce Euroligi w Zagrzebiu z Ciboną 72:82. Nie powiodło się im również w lidze tureckiej. Przegrali 73:78 na własnym parkiecie z Buyuk Kolej. Nie mielibyśmy nic przeciwko identycznemu wynikowi dziś wieczorem. Przed sopocianami bardzo trudne zadanie. Tym trudniejsze, że w Stambule w Eurolidze w tym seoznie jeszcze nikt nie wygrał. A przyjeżdżały tak uznane firmy jak Climamio czy Real Madryt.
W pierwszym meczu, rozegranym w "Olivii", żółto-czarni przegrali 67:73. Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego mieli szansę na pokonanie Turków. O porażce zdecydowała słaba pierwsza połowa.
Sopocianie do Stambułu wybierają się osłabieni. Chory jest
Tomas Pacesas. Litwin pozostał w Sopocie i może dopingować kolegów jedynie przed telewizorem. Z zawodników, którzy wystąpili w pierwszym meczu, w ekipie mistrzów Polski zabraknie Filipa Dylewicza i Harolda Jamisona. Jeśli nieobecność tego drugiego nie jest wielką stratą, to absencja "Dyla" będzie widoczna. Zastąpić ich spróbują Mariusz Bacik i "Józek" McNaull. Ten pierwszy dał bardzo dobrą zmianę w meczu przeciwko Olimpiacosowi.
Liderem Efesu jest
Willie Salomon, najlepszy strzelec i podający zespołu (odpowiednio 16 i 3). Tego gracza sopockim kibicom nie trzeba bliżej przedstawiać. To on był katem zółto-czarnych w ostatnich dwóch sezonach w europejskich pucharach. W pierwsym meczu Amerykanin wypadł słabiej, ale sopocianie muszą na niego uważać. Salomona wspomaga znakomity Serb Goran Nikolic, który wraz z Kaya Pekerem i Ermalem Kuqo stanowi siłę podkoszową drużyny mistrza Turcji. Ponadto na uwagę zasługują Henry Domercant, Ender Arslan czy Nikola Prkacin. Ostatnio Turcy wzmocnili się Dusanem Kecmanem, serbskim obrońcą, który przybył z greckiego Makedonikosu, gdzie przez pewien okres grał z byłym zawodnikiem Prokomu, Dusanem Jeliciem.
Prokom Trefl Sopot - Efes Pilsen Stambuł 67:73 (10:19, 18:19, 22:12, 17:23)
Prokom: Jagodnik 21, Wójcik 14, Dylewicz 12, Nemeth 12, Ciric 4, Pacesas 2, Jamison 2
Efes: Prkacin 15, Kuqo 14, Peker 11, Arslan 9, Dommercant 7, Abi 7, Nikolic 6, Solomon 4.
Eugeniusz Kijewski (trener Prokomu):
- Nie da się ukryć, że Efes jest faworytem tego spotkania. Turcy są wiceliderami grupy. Ostatnio przegrali z Ciboną i z pewnością będą chcieli się zrehabilitować przed swoją publicznością. Jak można wygrać? Trzeba powstrzymać wysokich graczy, którzy dali się nam mocno we znaki w pierwszym meczu. Musimy uważać na koszykarzy obwodowych Efesu. Zdajemy sobie sprawę, jak blisko jest awans do TOP 16. Musimy wygrać dwa mecze. Byłoby idealnie, gdybyśmy zwyciężyli w Stambule, ale będzie o to bardzo trudno. Jedziemy bez Toamsa Pacesasa, który jest chory.Adama Wójcik (środkowy Prokomu):
- Jednego możemy być pewni - łatwo nie będzie. Efes jest jednym z czołowych zespołów naszej grupy, ale nie stoimy na straconej pozycji. Turcy mają dobrych wysokich graczy i dużo gry idzie właśnie przez nich. Na trybunach możemy się spodziewać atmosfery podobnej do tej, jaka jest w Grecji. Nie robi to na mnie żadnego wrażenia. Mam nadzieję, że od początku zagramy skoncentrownai i nie pozwolimy rywalom odskoczyć na kilka "oczek". To była nasza bolączka w pierwszych meczach. Teraz jest z tym lepiej. Na początku rozgrywek zespoły się nie znały. Teraz wszyscy się znają i trudno czymś zaskoczyć rywala. Awans do najlepszej szesnastki mamy na wyciągnięcie ręki. Czujemy lekką presję. Do Stambułu jedziemy pozytywnie nastawieni. Zrobimy wszystko, żeby jak najwyżej zawiesić Turkom poprzeczkę. Na pewno nie zamierzamy odpuszczać tego meczu. Jedziemy powalczyć o wygraną.11. kolejka:Adecco Estudiantes - Cibona Vip Zagrzeb (zakończył się wczoraj po zamknięciu gazety), dziś grają: Partizan Belgrad - Climamio Bolonia, Olympiacos Pireus - Real Madryt.
1. Climamio 10 18 +76
2. Efes 10 18 +65
3. Cibona 10 16 +44
4. Real 10 16 +51
5. Prokom 10 15 -35
6. Estudiantes 10 13 -21
7. Partizan 10 12 -53
8. Olympiacos 10 12 -127
Eurostatystyki2. Climamio 86,3 78,7 52,5 38,4 76,6 33,1 13,9 10,9 3
10. Cibona 78 73,6 53,5 37,2 69,6 31,3 12,8 8,5 1,2
12. Efes 77,6 70,9 52,4 36,3 70,6 27,9 12,2 8,8 8,8 2
14. Real 75,3 70,2 48,8 37,3 71,8 33,9 12,2 8,4 3,3
15. Estudiantes 74,9 77 50,5 31,4 67,5 35,6 12,3 9,9 2,6
16. Partizan 74,6 79,9 48 35,6 69,4 28,3 13,1 10,7 2,3
23. Olympiacos 69,8 82,7 46,9 28,9 67,9 30,3 10,7 7,2 2,7
24. Prokom 69,2 72,7 51,1 28,8 65,1 30,1 12 9,4 3,4
W kolejnych kolumnach: miejsce w rankingu Euroligi, klub, punkty zdobywane, punkty tracone, skuteczność rzutów za 2, skuteczność rzutów za 3, skuteczność rzutów wolnych, zbiórki, asysty, przechwyty, bloki.