- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (43 opinie)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Trefl pokonany sekundę przed końcem
Trefl Sopot
Trefl Sopot i AZS Koszalin ponownie zgotowały swoim fanom widowisko trzymające w napięciu do ostatnich akcji czwartej kwarty. Celny rzut Pawła Leończyka na sekundę przed końcem trzeciego ćwierćfinałowego meczu play-off dał akademikom zwycięstwo 63:62 (17:19, 11:16, 19:13, 16:14). W serii do trzech zwycięstw żółto-czarni sensacyjnie przegrywają 1:2. Kolejny mecz w niedzielę, również w Koszalinie.
AZS: Leończyk 18 (8 zb.), Wiśniewski 15, Henry 12 (2x3), Harris 6 (11 zb.), Wołoszyn 3 (1x3) - Milicić 5 (1x3), Jones 4, Mielczarek 0.
TREFL: Turner 16, Waczyński 9 (1x3), Dylewicz 7, Davis 6 (7 zb.), Looby 2 (6 zb.) - Spralja 9 (1x3), Harrington 7, Michalak 6 (1x3), Dąbrowski 0.
Kibice oceniają
Gdy gra się na wyjeździe w play-off, to nie jest się faworytem. Tak miało nie być w przypadku Trefla. Sopocianie już w poprzedniej rundzie udowodnili, że poza domem czują się całkiem nieźle. W "szóstkach" nie przegrali żadnego spotkania poza Ergo Areną.
Serię wyjazdowych zwycięstw mieli kontynuować również w play-off. Do tego wydawało się potrzebne wyłącznie z ataków AZS Darrella Harrisa. Amerykanin, w pierwszych dwóch spotkaniach ćwierćfinału, był zmorą dla sopockiej defensywy. Nie inaczej miało być w piątek.
Od pierwszych akcji koledzy szukali w polu trzech sekund swojego środkowego. Dwa pierwsze podania kierowane w stronę Harrisa wylądowały jednak... na aucie. Środkowy gospodarzy był dobrze odcinany od piłki. Kiedy już ją dostawał wtedy nagle zamiast jednego znajdowało się przy nim dwóch obrońców.
Trefl sam miał jednak problemy z trafianiem do kosza. Pierwsze punkty goście zdobyli w 3. minucie po rzucie Filipa Dylewicza. Żółto-czarni w odróżnieniu od poprzedniego meczu grali energiczną koszykówkę. To w końcu musiało przynieść efekt. Ich ataki napędzał Frank Turner, który nie raz, biegnąc z piłką, był na połowie rywala szybciej niż jego koledzy. Punkty Amerykanina w 8. minucie zmusiły trenera AZS Zorana Sretenovicia do wzięcia przerwy na żądanie (9:15).
Szybka gra była receptą na słaby atak pozycyjny. Żółto-czarni kończyli go zazwyczaj rzutami trzypunktowymi. W pierwszej kwarcie trafili tylko dwie z ośmiu prób zza linii 6,75 metra. W późniejszym etapie meczu i tak okazało się to osiągnięciem, gdyż goście dołożyli tylko jeden celny rzut z dystansu (na siedem kolejnych prób).
Turner napędzał ataki Trefla do początku trzeciej kwarty. Po jego niecelnym rzucie, zbiórce i punktach Ronalda Davisa, w 22. minucie goście prowadzili 41:28. Amerykanin miał jednak tego dnia dwa problemy - nie rozdawał asyst (cały zespół miał ich zaledwie osiem) oraz w drugiej połowie nie potrafił bronić przeciwko Łukaszowi Wiśniewskiemu. Trener Mariusz Niedbalski zmuszony był posadzić Amerykanina na ławce, a to go wybiło z rytmu.
Natomiast AZS zaczął odrabiać straty. Sopocianom nie pomagali liderzy Dylewicz i Adam Waczyński. To bez nich na parkiecie Trefl osiągnął przewagę w drugiej kwarcie. W czwartej, kiedy mieli dźwignąć ciężar gry, również nie dali rady. Formą z Harrisem zamienił się Paweł Leończyk, który ogrywał głównie Dylewicza. Po punktach silnego skrzydłowego AZS, jego zespół prowadził w 33. minucie 51:50. Kiedy Leończyk trafiał do kosza trzy minuty później, było już 58:53. Wtedy przebudzili się Waczyński i Turner. Na początku 38. minuty ten pierwszy wykonał wsad na wagę remisu (60:60). Od tego momentu, obie drużyny, przez dwie minuty nie potrafiły zdobyć punktów. Przełamał to Sime Spralja (60:62). Gdyby Chorwat zrobił mały krok w tył, zdobyłby punkt więcej. Jak się później okazało, te parę centymetrów zadecydowało o wyniku.
W kolejnej akcji Spralja faulował Wiśniewskiego. Koszykarz AZS trafił tylko jednego wolnego (61:62). W odpowiedzi akcję Trefla chciał wykończyć Turner, ale spudłował. Gospodarze mieli piłkę i perfekcyjnie rozegrali swój ostatni atak. Po zasłonie na wysokości rzutów wolnych pod kosz ściął Leończyk i będąc sam pod tablicą, na sekundę przed końcem spotkania, umieścił piłkę w koszu (63:62).
Niedbalski poprosił o czas, Trefl wznawiał grę na połowie rywala, ale Lorinza Harrington nie miał komu podać. Wyrzucił więc piłkę w stronę kosza, a ta po odbiciu od tablicy spadła w ręce gracza AZS.
Typowanie wyników
Jak typowano
11% | 46 typowań | AZS Koszalin | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
89% | 377 typowań | TREFL Sopot |
Pozostałe wyniki trzecich meczów ćwierćfinału play-off:
Anwil Włocławek - ASSECO PROKOM GDYNIA 71:56, Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 82:88, Energa Czarni Słupsk - Stelmet Zielona Góra 68:78.
Playoff
Ćwierćfinały
PGE Turów Zgorzelec | |
Polpharma Starogard Gdański |
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
Anwil Włocławek |
TREFL SOPOT | |
AZS Koszalin |
Stelmet Zielona Góra | |
Energa Czarni Słupsk |
Półfinały
PGE Turów Zgorzelec | |
Finał
Kluby sportowe
Opinie (57)
-
2013-05-04 10:36
CZAS NA NORMALNOŚĆ!!
Mam dość!
Czy w naszym sporcie nie może być normalnie??
Jeden zespół w 3 miescie!
Jedni kibice: z Gdańska, Sopotu i Gdyni.
Jedan hala pełna tych kibiców.
Jeden super zespół, który zmiecie wszystkich w kraju i powalczy w Europie.
Kur... czy to tak ciężko??
Po co trzy marne zespoły: APG grający na dogranie 6 zawodnikami, Trefl któremu się kasa skończyła i widac to po zawodnikach i Start statysta???
Wypier... tych prezesów, nieudaczników trenerów i niech za sport wezmą się ludzie którzy chcą coś osiągnąc a nie tylko napchać sobie koryta.
Kur... mam dość!- 17 1
-
2013-05-04 09:57
słabizna
No to mamy mecz o wszystko.
A miało być tak pięknie.- 11 0
-
2013-05-04 09:36
Brak wniosków w totalu
Brak pkt. z obowdu kolejny już mecz.I brak jakiejkolwiek reakcji i pomysłu od dłuższego czasu. Żeby jeszcze ktoś na zbiórki pod kosz chodził.
- 9 0
-
2013-05-04 09:35
dodam jeszcze
twardą obronę jak całym meczu i wejście Leończyka jak w masło pod kosz niefaulowanego przez nikogo
- 6 0
-
2013-05-03 22:30
Trener: Mariusz Niedbalski. Asystenci: Marcin Kloziński, Marcin Lichtański, Krzysztof Szablowski (1)
Trener: Mariusz Niedbalski. Asystenci: Marcin Kloziński, Marcin Lichtański, Krzysztof Szablowski - z takim sztabem szkoleniowym i przegraliśmy !
- 18 0
-
2013-05-04 09:31
Z jakim sztabem .... bo się ubawiłem na smuto niestety.
- 2 0
-
2013-05-04 01:22
Nie można powiedzieć, że sędziowie wypaczyli wynik meczu. Oni go odwrócili !! (2)
Oczywiście w mediach napiszą o pogoni AZS. Ale kto był to widział, jak wyglądały te faule ofensywne Trefla, przewinienia przy akcjach rzutowych kwalifikowane jako wcześniejsze, długotrwałe zamieszkiwanie Leona w polu trzech sekund gdy miał jako obrońcę Franka itd. "Run" AZS w trzeciej kwarcie w dużej mierze nie wziął się z jakiegoś przebudzenia tylko z gwizdków sędziowskich
- 2 12
-
2013-05-04 09:27
i snu panów w garniturach na ławce
- 4 0
-
2013-05-04 08:46
płaczek. jak porażka to zawsze przez sędziów. hipokryci
- 7 1
-
2013-05-04 09:27
Chcemy TRENERA..........
że wspomnę tylko prowadzenie 13 pkt i przy runie AZS czas wzięty dopiero przy pozostającej przewadze 4 pkt. I konsekwente wybranianie akcji w końcówce meczu które nie przyniosło żadnego pożytku w tym sezonie. 16 sek do końca i brak faulu i przejęcie inicjatywy w końcówce z opcią i czasem na rozegranie własnej akcji.
Postawa sędziów kolejny raz nie odpowiada poziomowi play-offów.- 6 1
-
2013-05-04 06:43
Stefan wracaj!
Pokaż jak się gryzie parkiet!- 8 6
-
2013-05-04 01:25
waczynskie wynalazki...sms od tatusia
a ja sie pytam gdzie byl brembly? on odmienilby losy meczu ha ha
a pseudogwiazda waczynskie wynalazki? bez sms od tatusia nie dal rady- 8 3
-
2013-05-04 01:08
Zrobilo sie goraco! APG i TS - co sie z wami dzieje?!
- 12 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.